Tuż po napisaniu tej wiadomości, dostałam informacje....
Julek zmarł dzisiaj w nocy :( Prawdopodobną przyczyną było przeziębienie, które prawdopodobnie było zapaleniem płuc. Moja wina, ze nie dopilnowałam malucha i nie upierałam się na RTG przy tak silnym katarze. może by żył, gdyby dostał inne antybiotyki :(Julusiu, tak mi przykro, że za moją głupotę zapłaciłeś ty.
A czy próbowaliście kiedyś wystawić aukcje na allegro?
Króliczki niebawem będą wystawione na allegro na konto spkowskie, tym się zajmę.
Króliczki niebawem będą wystawione na allegro na konto spkowskie, tym się zajmę.
Aha :D Czyli istnieje mozliwość wystawienia. Nie wiedziałam. Kubus, sorry za wprowadzenie w błąd :)
Przy okazji się przypomnę, że moja oferta DT jest wciąż aktualna usmiech2
Może niektórzy z was pamiętają królinkę z allegro? 4 miesięczną bardziej brązową kopię Nirvany? Malutka jest już w ekstra domku stałym, w którym pozostanie już do końca życia jupi
Magda- dzięki za cierpliwość na taki rajd po Szczecinie :*Nie ma za co ;P w końcu wzięłam Cekinka do siebie, a to odpowidzialność, nikt nie mówił, że będzie wszystko pięknie.
Ja nie gryzę, serio.
ale grubaśny Maluch.oj tam grubaśny :D normalnej budowy . jak nam Rupert w kompleksy popadnie to będzie twoja wina :D
Tylko..., co on taki jakiś zaspany(przyćpany oczko) na tych zdjęciach?
Jak tam Bunia? To ona miała podejrzenie ropomacicza? Jaka diagnoza?
Kajtek jest bajeczny. Wzięłabym go na towarzystwo dla sterylizowanej już Loli - jest idealny, boski. Niestety.... Odległość. Szczecin- Lublin. Gdyby jednak był transport to mogłyby (gdyby się polubiły) zamieszkać razem w klatce 120 cm połączonej z dużym kojcem... Ale odległość :(
O matko to SUPER! To jakiś pośrednik adopcyjny przyjechałby tu, zobaczył warunki itd.? O je! O je o je o je! Sorki że tak ojeam ale się cieszę że może przygarnę to boskie uszate stworzenie.
No patrz do Jeleniej Góry 6 h jazdy a do lublina 10-11 :/
Rupert jest cudowny! Gdyby nie moja Halina, już bym stała w kolejce po niego...Po prostu cudo!A może zrób z nich parkę? Rupercik wykastrowany to akurat :D :bunny:
Rupert jest cudowny! Gdyby nie moja Halina, już bym stała w kolejce po niego...Po prostu cudo!A może zrób z nich parkę? Rupercik wykastrowany to akurat :D :bunny:
Witam dziewczyny icon_smile wykrzyknik to mój pierwszy post na tym forum, mam nadzieję, że zadziała. Myślę o adopcji jakiegoś uszatka, jak na razie szukam idealnego icon_mrgreen chciałam wam zwrócić uwagę, że na http://adopcje.kroliki.net nie wszystkie linki do króliczków działają, może to być problemem w adopcji, bo nie każdy orientuje się od razu w forum (jest masa wątków). Tak np. Bob (uroczy jest icon_mrgreen )- link na adopcjach jak klikam po "szczegóły" nie działa. Nie wiem, kto się tym tu zajmuje, nie wiem, do kogo pisać- mam nadzieję, że to trafi w odpowiednie ręce pekne_ze_smiechu pozdrawiam serdecznie was i głaski dla Króliczków wykrzyknik
w klatce na razie mieszka połamana kotka, ale skoro nie ma żadnego królika który potrzebuje na gwałt klatki, to ją tak zużyłam, dla innego mojego podopiecznego icon_redface
I moja pani weterynarz, po usłyszeniu jej imienia powiedziała: Czemu takie brzydkie?
Jest już u nas królas z Katowic- Cyngiel. Cyngiel również się rozkręcaChlopaki ze Slaska tak maja ]:->
znacie kogoś, kto robił to u królików?Ja tam nie znam żadnego weta okulisty, ale wygooglowało się sporo, tylko czy oni znów znają się na operacjach u królików?
Niestety dowiedziałam sie ,że to nieoperacyjne u zwierząt.
No i wróciłam od weterynarza.
Ząbki Haeven są OK, uszy czyste, brak ropni na szczęce czy gdzieś w okolicach głowy.
Wyniki biochemii- w normie. Troszkę podwyższony cukier, ale to normalne u królików.
Czyli nie wiemy, dlaczego tak dużo pije :]
Wyniki biochemii:
Crea: 1,39 mg/dl
Urea: 28,1 mg/dl
Glu: 180 mg/dl
GPT: 51,1 U/l
GOT 23,1 U/l[/size][/size]
W stresie u królików zawsze skacze cukier ;) A u Haeven podskoczył minimalnie ( dosłownie- to co podałam jest jakieś 10-15 jednostek ponad normę) więc nie jest to objaw cukrzycy na szczęście :)
Agness- bardzo bym chciała mieć wystarczająco duże fundusze do wykonania tych wszystkich badań.Niestety- nie posiadam ich, także muszę się zadowolić dobrą biochemią : (
U Haeven wyczułam jakieś guzowate zgrubienie/wypukłość niedaleko kręgosłupa- i nie jest to kość. Jutro/pojutrze (zależy jak się z czasem wyrobię) odwiedzimy gabinet weterynaryjny i skonsultuję to z weterynarzem.
Agness- bardzo bym chciała mieć wystarczająco duże fundusze do wykonania tych wszystkich badań.Niestety- nie posiadam ich, także muszę się zadowolić dobrą biochemią : (
U Haeven wyczułam jakieś guzowate zgrubienie/wypukłość niedaleko kręgosłupa- i nie jest to kość. Jutro/pojutrze (zależy jak się z czasem wyrobię) odwiedzimy gabinet weterynaryjny i skonsultuję to z weterynarzem.
Ostatnio wetka mi powiedziała, że zamiast glukozy, kiedy podejrzewa się cukrzycę, lepiej zrobić fruktozaminę- ona podaje uśredniony poziom "cukrów" we krwi z ostatnich tygodni przed badaniem. Z tym, że nie wiem, ile takie badanie kosztuje :(
Iskra, czy jak stan małej sie ustabilizuje sprawa króliczki będzie miała jakiś szerszy oddźwięk?
Sorka już wystrzyżona
Ta historia nie ma szczęśliwego zakończenia- Króliczek został humanitarnie uśpiony- bo nic już nie można było więcej zrobić.Bardzo mi przykro - ze względu na Ciebie i króliczka :przytul:
niestety nadal nie rozumiem, co stało się z tym uszakiem...Z tego, co Iskra napisała, to zrozumiałam, że małego tydzień temu potrąciło auto i zaatakowały psy, a zamiast do weta trafił do ludzi, którzy go chcieli na własną rękę leczyć.
chcialabym wiedziec czy jakis byl juz sprawdzany na panelach i terakocie?
Maluch nigdy nie miała żadnych problemów zdrowotnych wynikających z biegania po twardym. No i nie dajmy się zwariować, nie będę przecież kłaść dywanów w kuchni czy korytażu usmiech2 a i tam uszatki często zaglądają
okej spoko, postaram sie ale to zalezy od tego czy uda mi się z pracy wyrwac. już tak zaczęłam rozkminiac który to może byc sklep, nie wiesz może czy właścicielami są weterynarze?
Dorian jest z prywatnego rozmnożenia. Żywy dowód tego, że większość ludzi nie powinna się bawić w rozmnażanie zwierząt.
Nie wygląda na EC. On jest chyba pobudzony . Jemu hormonki buzują. Siedzial w klatce mnalej , nauczyl sie taki8ego kręcenia w kółko. Zefir podobnie sie kręciln , troszkę ( niewiele ) pobzykiwał. Kastracja to lekarstwo dla Dorianka
Ja pier... co się dzieje z tymi ludźmi?! Poszukam coś, jutro mam wieczór panieński koleżanki, nie dam rady :/ A nie można go po prostu odebrać i przewieźć jak się znajdzie transport?
MartaP, czy ta biedna Fly nie miała u kogoś czekać na transport? Nie wiesz, czy nie miałby kto króla przejąć szybciutko, nim znajdzie się transport?Przyznaję, że nie rozumiem pytania :) Miała poczekać, ale po pierwsze nie było gdzie, a potem to już stwierdziłam, że ją od razu odwiozę.
Wojtuś oskalpował innego samczyka, kłaków zostało po ich starciu tyle ile po wyczesywaniu furminatorem ale rzucał się też na samiczkę i
Wojtek trafił dzisiaj do nowego DT.Czemu? zachowywal sie agresywnie?
Wojtek trafił dzisiaj do nowego DT.Czemu? zachowywal sie agresywnie?
już o niczym więcej ze mną nie da się porozmawiać, jak o królikach icon_placze
Poniżej- zdjęcia Norny i Wojtka z DT, z pozdrowieniami dla soni icon_mrgreenWojtusiu :papatki pieknie sie pasiesz na trawce :heart
Ja chyba nie muszę pisać, jak bardzo bym chciała, aby Fred u was został?domyślam się ;) Niedługo pewnie kupimy klatkę, ta odeślemy dla innych i wtedy zajmiemy się już stałą adopcją, bo wczoraj podjeliśmy decyzję, że Fredzik zostaje... Po ostatnich Jego przebojach z brzuszkiem i jazdą do apteki po 24 już jesteśmy gotowi :D
Królik dostał na imię Guzik.
Czy Dorian skoro zostawia lapkę z tyłu to jego stan się pogarsza czy tak już miał od czasu zabrania ze świnoujścia?
Obecnie z braku miejsca mieszka z moimi panienkami- Dorą i Zając.
wiedziałam gdzie jadę, ale jakoś... Mi się pomyliło, noo to nie tylko ja tak mam :D
Bardzo dziękuję Snoopy za to, że weźmie do siebie chłopaków bukiet
CZY TYLKO KASĘ Z TOZ TRZEPIECIE?
Słyszałam wiele przykrych słów pod swoim adresem i pewnie jeszcze nie raz dowiem się jaka jestem zła i jak bardzo nie nadaję się do tego co robię i ile już kasy natrzepałam icon_krzywyMadzia, adoptuj mnie jak taka bogata jesteś!! :P
Szczerze mówiąc mało znam powiązania SPK i TOZ - jedynie na niektórych stronach widziałam współpracę, dlatego poszłam też tam w akcie desperacji, iż pomogą jakoś nawiązać kontakt adopcyjny.Skoro tak , to powinnaś przeprosić Iskrę , za to "trzepanie kasy " bo to są słowa raniące dogłębnie i bezpodstawnie .
Wiem co to znaczy walka z mentalnością ludzi w stosunku do zwierząt - nie oceniajcie jak nic nie wiecie - i właśnie dlatego wiem, że się do tego nie nadaję, bo za bardzo cenię swój prywatny czas i nie mam siły tłumaczyć 5x dziennie ludziom, że królik nie jest zwierzęciem kupowanym jako zabawka, który będzie żył max 2 lata (oczywiście w zdrowiu).no widzisz , zdanie które samo sobie odpowiada na całokształt pracy dziewczyn , a według Ciebie , Iskra za to co napisałaś na tym forum POWINNA Tobie odpisać w tej sytuacji ?? Ja bym już nie odpisała ........ ot tak zwykła ludzka duma ......
A co to za baraniasty obok :) ?Chyba będziemy jechać do Szczecina na sterylizację :P .
(http://imageshack.us/a/img834/1553/31102012736.jpg)
mogla sie przecież w razie co zglosic wczesniej do Ciebie jak tylko mala zachorowala- na co ona czekala- na jej smierc?!
Spac przez to nie bede... Krolina powinna dostawac Herbi care albo critcal care plus armie suplementow na wzmocnienie. Badania krwi i wymaz tez na gwalt. Moge jechac po mala nawet jutro, tylko hellooooo niechze sie ktos odezwie...
SPK nie popełniło tutaj żadnego błędu. Jak pisze Iskra, w połowie września oba króliki były zdrowe i radosne, co znaczy, że opiekunka wywiązywała się ze swojego zadania. Domyślam się, że ten dom był nawet bardziej sprawdzany niż inne potencjalne DS ponieważ najpierw był DT. Nikt nie mógł przewidzieć jak ta pani zachowa się w sytuacji kryzysowej. Przecież nie można wymagać od SPK, żeby zlecali badania psychologiczne. Regularne sprawdzanie wszystkich rodzin po adopcji też jest fizycznie niemożliwe.
nam tylko chodzilo o wyciągnięcie konskwencji wobec opiekunki (nie spk)
pozwala na to teoretycznie chyba umowa którą my wszyscy adoptujący futra podpisujemy
bo jak widzialam już w paru przypadkach (megg poznańska np) z praktyką juz nie jest tak łatwo nawet jak coś się chce zrobić...
SPK nie popełniło tutaj żadnego błędu. Jak pisze Iskra, w połowie września oba króliki były zdrowe i radosne, co znaczy, że opiekunka wywiązywała się ze swojego zadania. Domyślam się, że ten dom był nawet bardziej sprawdzany niż inne potencjalne DS ponieważ najpierw był DT. Nikt nie mógł przewidzieć jak ta pani zachowa się w sytuacji kryzysowej. Przecież nie można wymagać od SPK, żeby zlecali badania psychologiczne. Regularne sprawdzanie wszystkich rodzin po adopcji też jest fizycznie niemożliwe.
W tym przypadku więcej ze strony wolontariuszy zrobić się nie dało. Ale czy przy wszystkich adopcjach wolontariusze utrzymujują kontakt z nowym opiekunem, czy każdy królik ma wizytę kontrolną u weterynarza, w ramach sprawdzenia czy nie jest zaniedbany? Coś takiego było napisane w umowie adopcyjnej
a SPK czy FPK się nie kwapi (poza sprawą króliczka z piwnicy) do działań prawnych - widać ktoś ocenia, że to gra nie warta świeczki
a SPK czy FPK się nie kwapi (poza sprawą króliczka z piwnicy) do działań prawnych - widać ktoś ocenia, że to gra nie warta świeczki
Nie wrzucaj FPK do jednego wora. Nie mieliśmy przypadków skrajnie zaniedbanego królika przy zwrocie poadopcyjnym.
Cytat: Eni on Dzisiaj o 19:34:16
a SPK czy FPK się nie kwapi (poza sprawą króliczka z piwnicy) do działań prawnych - widać ktoś ocenia, że to gra nie warta świeczki
Nie wrzucaj FPK do jednego wora. Nie mieliśmy przypadków skrajnie zaniedbanego królika przy zwrocie poadopcyjnym.
Ekostraż z Wrocławia walczy nie tylko o zdrowie i życie zwierząt, które dobiera, ale też walczy o sprawiedliwość (dla jeży skoszonych w Legnicy, psa zagłodzonego na posesji biznesmena - choć muszą się odwoływać i użerać z urzędasami), a SPK czy FPK się nie kwapi (poza sprawą króliczka z piwnicy) do działań prawnych - widać ktoś ocenia, że to gra nie warta świeczki
A że nie wszyscy o tym wiedzą - najwyraźniej jest tego jakiś powód niewynikający z lenistwa, rozlazłości i bylejakości osoby/osób zaangażowanychFakt! :)
bośniaczku to juz raczej jest taka złość z bezsilności- bo wiadomo kto zawinił jak przy Meg a nic zrobić nie można bo prawo jest jakie jestdokładnie, chociaż popisać można (i tak trzeba się pilnować aby bez słów plugawych się obyło), mimo że w rzeczywistości chciało by się przełożyć przez kolano i bić, bić ,bić ...
Ekostraż z Wrocławia walczy nie tylko o zdrowie i życie zwierząt, które dobiera, ale też walczy o sprawiedliwość (dla jeży skoszonych w Legnicy, psa zagłodzonego na posesji biznesmena - choć muszą się odwoływać i użerać z urzędasami), a SPK czy FPK się nie kwapi (poza sprawą króliczka z piwnicy) do działań prawnych - widać ktoś ocenia, że to gra nie warta świeczki
Wierzcie mi lub nie, że to, że o czymś nie ma informacji na forum, nie oznacza, że nikt nic nie robi i wszystko wszystkim dynda - tyczy się to także działań "prawnych". Sprawa króliczki z piwnicy ciągnęła się bardzo długo i dziewczyny włożyły w nią dużo wysiłku, nie jest to jednak jedyne zgłoszenie popełnienia (czy podejrzenia popełnienia) przestępstwa w odniesieniu do królików. A że nie wszyscy o tym wiedzą - najwyraźniej jest tego jakiś powód niewynikający z lenistwa, rozlazłości i bylejakości osoby/osób zaangażowanych. Tyle ode mnie.
Nikt nie będzie adoptował królików, jeżeli w umowie znajdzie się klauzula przykładowo: comiesięcznej kontroli czy wysyłania zdjęć.
andy jak zwykle przesadzasz :/ guzik Cię obchodzi co się dzieje z Voxiem, opisuję jego perypetie zdrowotne na forum bo mam taką ochotę i to moja wola, ale nawet do głowy mi nie przyszło, żeby wysłać Patrycji jakieś sprawozdanie z przebiegu leczenia...
jesli dasz mi foto faktur z lecznicy (mowie o kwotach jw) to ja ci znajde sponsora na te kwote .... w ciagu kilku dni
foto gdzie bedzie widac konto lecznicy do wplaty ... nie konto spk
Z tym, że jest problem- faktury są już wystawione :/ A nie da się ich tak po prostu teraz anulować.
btw. wiem i cieszę się, że Guzik ma się lepiej :)
Nie będę się wdawać w dyskusję na temat umowy adopcyjnej, bo ani to nie jest moja sprawa, ani też nie jest to wątek temu poświęcony. A ty andy jak masz jakiś problem to pisz mi to w PW - bardzo chętnie z Tobą podyskutuję, tym bardziej po ostatniej naszej "współpracy"..
Hm, jeżeli można anulować fakturę- to w poniedziałek mogę poprosić o to lecznicę i o wystawienie wydruku o wizytach z cenami i numerem konta.
Oczywiście, jeżeli andy podtrzymuje deklaracje, bo wolała bym potem nie świecić oczami przed lecznicą prosząc " a jednak potrzebuję faktury, przepraszam" ;)
Hm, jeżeli można anulować fakturę- to w poniedziałek mogę poprosić o to lecznicę i o wystawienie wydruku o wizytach z cenami i numerem konta.
Oczywiście, jeżeli andy podtrzymuje deklaracje, bo wolała bym potem nie świecić oczami przed lecznicą prosząc " a jednak potrzebuję faktury, przepraszam" ;)
no bo przeciez andy jest niepowazny .... i nie wystarczy jak raz powie ze ma fundatora, musi to jeszcze powtórzyć
wiec zapytam - czy napewno musze powtarzac ?!
Hm, jeżeli można anulować fakturę- to w poniedziałek mogę poprosić o to lecznicę i o wystawienie wydruku o wizytach z cenami i numerem konta.
Oczywiście, jeżeli andy podtrzymuje deklaracje, bo wolała bym potem nie świecić oczami przed lecznicą prosząc " a jednak potrzebuję faktury, przepraszam" ;)
no bo przeciez andy jest niepowazny .... i nie wystarczy jak raz powie ze ma fundatora, musi to jeszcze powtórzyć
wiec zapytam - czy napewno musze powtarzac ?!
Dziś jest już nowy dzień- i coś mogło się zmienić.
Fundator mógł musieć na przykład zapłacić za coś innego z losowych przyczyn i mimo najlepszych chęci musi wycofać się z deklaracji pomocy.
Różnie bywa, ja się tylko upewniam :dobranoc:
Gdyby nie urodzaj królików pod moim dachem... <wzdycha>no właśnie... nie pozostaje nam nic innego jak tylko 3mać kciuki żeby znalazł cudowny dom :*
Witek- ha, fakt, jest przepiękny, i bardzo... ciapowaty, więc jak ktoś chce drugiego uszaka, to brać i kochać :)ciapowaty :zakochany: :zakochany: rany ciapuły są takie słodziaszne :DD
W sprawie Charliego-kotka. Myślałam, coby nie napisać do Agn, ale ona ma już sporo podopiecznych, i nie sądzę, żeby mogła wziąć kolejnego mutnyale może coś doradzi ?
czywiscie chec adopcji podtrzymuje..jednak zdaje sie na Iskre ktory kroliczek bedzie najbardziej odpowiedni czy Murzynek czy Witek czy Mieta:)))oczywista, ale jak zobaczyłam Murzynka w akcji cud miód...
Mam wielką prośbę... poszukuję kogoś z Koszalina bądź okolic, kto może pożyczyć mi klatkę na tydzień. Po świętach oddaję!Kurcze,chętnie bym pożyczyła....gdybym miala,ale mam tylko jedną 100cm dla swojej parki.....
z powodu braku odzewu i uplywu 3 tygodni fundator znalazl sobie inny "obiekt" do finansowania, ida swieta, ludzie maja czasami odruch to nie mogl/nie chcial czekac dalej, czyli w skrocie - fundator jest juz nieaktualnyHm, jeżeli można anulować fakturę- to w poniedziałek mogę poprosić o to lecznicę i o wystawienie wydruku o wizytach z cenami i numerem konta.
Oczywiście, jeżeli andy podtrzymuje deklaracje, bo wolała bym potem nie świecić oczami przed lecznicą prosząc " a jednak potrzebuję faktury, przepraszam" ;)
no bo przeciez andy jest niepowazny .... i nie wystarczy jak raz powie ze ma fundatora, musi to jeszcze powtórzyć
wiec zapytam - czy napewno musze powtarzac ?!
Dziś jest już nowy dzień- i coś mogło się zmienić.
Fundator mógł musieć na przykład zapłacić za coś innego z losowych przyczyn i mimo najlepszych chęci musi wycofać się z deklaracji pomocy.
Różnie bywa, ja się tylko upewniam :dobranoc:
Allen, też pasuje :D
Proponuje imię Lavi :icon_biggrin
Dobrze, że kot skorzystał :icon_biggrin
Plus już z ogłoszeń drobnych- czy ktoś nie miałby może niepotrzebnej tablicy korkowej? Prostokątnej lub kwadratowej? [/size]
(http://imageshack.us/a/img685/9084/img7597f.jpg)
Trzymajcie proszę kciuki, żeby zaprzyjaźnił się z Milusią-- trzymamy :D
Wydaje mi się, że na Śląsku i w Krakowie mają wystarczający królikourodzaj, więc nie mieli by miejsca na króliki ze Szczecina oczko zresztą znalazłam DT w okolicach.Że urodzaj jest to prawda, ale czytając posty odniosłam wrażenie, że nad morzem macie gorzej, i zaproponowałam jedyne co mi przyszło do głowy :(
kinia :)Siostrę też długo ręka bolała :icon_rolleyes Trzeba uważać, bo zadziorne to ;)
królik był kilka godzin w transporterze to i mógł się zabrudzić
tym bardziej że mała cholera zrobiła "przemeblowanie"
i podkład higieniczny wybitnie jej na dno klatki nie pasowal ;)
dzisiaj u weta też się wyrywała (mam ślady na rękach)
dostała zastrzyki, antybiotyk, krople do uszu i będziemy zakraplać
była w ciąży, jednak zjadła swoje młode.Krole przeciez nie jedza miecha...jak to mozliwe?
była w ciąży, jednak zjadła swoje młode.Krole przeciez nie jedza miecha...jak to mozliwe?
Miło mi poinformować, że Lili, podczas dzisiejszej wizyty u weterynarza, została uznana za królika zdrowego.No super wieści ! :)
Powoli się zaokrągla tam gdzie trzeba, głowa nie wydaje się już zbyt duża do całości.
Grzeczny królik, niezbyt ruchliwy, sika do kuwety z 100% skutecznością, skuteczność bobków w trafianiu do kuwety wynosi niestety 20% ale bobki są tylko i wyłącznie w klatce. Nie atakuje mnie (ani nie warczy) nawet jak grzebie jej przy jedzeniu - co u niekastrowanego królika uważam za duży plus - czasami tylko odpycha głową moją rękę. Daje się brać na ręce, nie wyrywa się - aczkolwiek jak większość królików szczęśliwa na wysokości nie jest. Nic nawet nie próbowała mi zniszczyć.
Miło mi poinformować, że Lili, podczas dzisiejszej wizyty u weterynarza, została uznana za królika zdrowego.No super wieści ! :)
Powoli się zaokrągla tam gdzie trzeba, głowa nie wydaje się już zbyt duża do całości.
Grzeczny królik, niezbyt ruchliwy, sika do kuwety z 100% skutecznością, skuteczność bobków w trafianiu do kuwety wynosi niestety 20% ale bobki są tylko i wyłącznie w klatce. Nie atakuje mnie (ani nie warczy) nawet jak grzebie jej przy jedzeniu - co u niekastrowanego królika uważam za duży plus - czasami tylko odpycha głową moją rękę. Daje się brać na ręce, nie wyrywa się - aczkolwiek jak większość królików szczęśliwa na wysokości nie jest. Nic nawet nie próbowała mi zniszczyć.
Czekam tylko na informację, jak królisia będzie już gotowa do adopcji i zacznę ją ogłaszać.
A czy jakieś wsparcie na sterylkę będzie potrzebne ?
Wojtus poszedl do DS?
Wojtek trafi w przyszłym tygodniu do nowego domu :)
Histeria również prawdopodobnie trafi w końcu do własnego, stałego domku.
Poszukiwany jest również transport na trasie Szczecin-Kołobrzeg, dla Nadziei. Nadzieja również znalazła nowy dom :))
Proszę też o podanie numeru tel i emaila do kontaktu oraz miejsca gdzie królisia obecnie przebywa usmiech2 ( Szczecin/Police ? ).
No rozumiem, dlatego prosiłam o namiary ;)Proszę też o podanie numeru tel i emaila do kontaktu oraz miejsca gdzie królisia obecnie przebywa usmiech2 ( Szczecin/Police ? ).
W SPK jest tak- to pośrednik adopcyjny decyduje, gdzie królik będzie wydany. Dom tymczasowy owszem- może szukać nowego domu na własną rękę, ale ostateczna decyzja zawsze należy do pośrednika.
Numeru telefonu własnego nie podaję w ogłoszeniach, a jeżeli chodzi o e-mail: patrycja.sowisz@kroliki.net
A jeżeli chodzi o tekst to: http://adopcje.kroliki.net/rabbits/1112#yield ale jeżeli eyva chce napisać coś bardziej składnego niż moje wypociny- to bardzo chętnie :D Od razu na stronie bym podmieniła.
Na FB ktoś oferuje, że mógłby przygarnąć Lili, ale jest aż z Rzeszowa :/
Właśnie napisałam, że najlepiej kontaktować się z Tobą ;)Na FB ktoś oferuje, że mógłby przygarnąć Lili, ale jest aż z Rzeszowa :/
Odległość to żaden problem :)
Niech do mnie pisze- albo najlepiej, niech od razu formularz wyśle mi na e-mail :)
Niestety, chetni na adopcje Wojtka zrezygnowali mutny nie wiem, dlaczego ten maluch ma takiego pecha- a to przeciez calkiem fajny uszak:(Pewnie,ze fajny..wszystkie Wojtki to cudowne ,kochane krole.
Jak sprawy adopcyjne Lili ? :)
Zebrało się na sterylkę? Czy nadal mam prosić o wsparcie finansowe na FB ?
Ponownie są do adopcji.Iskra, czemu Sam i Frodo są ponownie do adopcji? Kotś ich razem zaadoptował i oddał?
Ponownie są do adopcji.Iskra, czemu Sam i Frodo są ponownie do adopcji? Kotś ich razem zaadoptował i oddał?
Lili już jest w nowym domu ;) W sprawie danych nowego domu- jeszcze muszę pomyśleć i dam znać. Ale to nie DT sprawdzał nowy dom ale ja, jeżeli to cię martwi ;)No to super :)
Bardzo chciała bym podziękować Pani Joannie oraz panu Robertowi- za suszki oraz karmę dla szczeciniaków! :*
Być może- ale tylko być może- Tysia pojedzie do DS do Słupska, jako trzeci królikooo to w Słupsku też są zakróliczeni ?? niech sie ujawnią :D
Snoopy już wróciła z Torunia, po 1 w nocy. Dramatowi zostało wyrwanych 5 zębów, w żuchwie został mu tylko jeden i siekacze. Mały nie będzie teraz w stanie jeść granulatu ani siana, do końca życia będzie musiał wsuwać papki Z relacji- bardzo słabo się wybudza i w Szczecinie ledwo próbował wstawać- czyli ponad 5 godzin od podania narkozyKurczę, biedny Dramacik :( Podpisuję się pod tym, co napisała Solvieg - Snoopy, jesteś super :przytul
Moim osobistym zdaniem to nie jest hodowlaniec. Ale jest duży, to fakt.
Sądzę, że nie zjecie Tyśki na deserNo ja nie wiem, nie wiem... Dawno chyba Fredzia nie widziałaś :P
Sicca może mieć racje,wiadomo my po tej samej szkole hehe:P poszperam w swoich notatkach i głowie może coś też wpadnie..Sicca jak tam po studiach?pozdrawiamDobrze, wreszcie po i powoli na swoim :) Myślę, że to kwestia 3 tygodni :)
Wojtek również znalazł nowy domWojtusiu kochany zebys byl szczesliwy,kochany i tak dlugo zyl jak twoj imiennik dziadek :heart
Kamulka - głupie pytanie pewno... ale jak się tam będziesz wybierać? samochodem czy pociągiem?
Jutro Potworek jedzie do weterynarza. Mały wychudł, mimo, ze je normalnie, nie wiem co się dzieje icon_placze Zaczęłam go dokarmiać HerbiCare. Tak sobe pomyślałam- może znalazł by się ktoś, kto kupił by mu puszkę tego granulatu dla chorych królików z RodiCare?Podaj który preparat instant czy granulat z uszatkowo.pl i adres do wysyłki to zakupię.
Jutro Potworek jedzie do weterynarza. Mały wychudł, mimo, ze je normalnie, nie wiem co się dzieje icon_placze Zaczęłam go dokarmiać HerbiCare. Tak sobe pomyślałam- może znalazł by się ktoś, kto kupił by mu puszkę tego granulatu dla chorych królików z RodiCare?Podaj który preparat instant czy granulat z uszatkowo.pl i adres do wysyłki to zakupię.
Wzdęło go, ma też pdobno trochę płynu w płucach.
Rokowania są w najlepszym razie sceptyczne- jeżeli dożyje do rana, bedzie dobrze.
Potworek po dogrzewaniu ma temperaturę 37,8', jest niemalże bezwładny, rozjeżdżają mu się łapy. Nadal bardzo ciężko oddycha, ma blade spojówki, pojawił się wysięk z nosa. Nie może nic wypić- dławi się lub wypluwa to co poda mu się strzykawką.
A co z prochami biednego króliczka?Tutaj wyrzucaja....ja tez wszystkie swoje zmarle zwierzeta oddaje do kremacji.
W skremowaniu moim zdaniem nie ma braku szacunku.O ile te prochy nie wylądowały na wysypisku śmieci.
ja swoje pochowałam.Zwierzętom też po śmierci należy się szacunek. Tymbardziej, że się je kochało.Ja to musialabym chyba cmentarz miec swoj prywatny tyle juz mialam zwierzat.
W skremowaniu moim zdaniem nie ma braku szacunku.O ile te prochy nie wylądowały na wysypisku śmieci.
Też uważam, że po mnie choćby i potop... ale króliczki?Elu,takie jest zycie...koliczki pozostana na zawsze w naszych sercach.
W Szczecinie nie wolno pochować zwierząt na ogrodzie czy w parku czy też wyrzucić ich zwłok do śmietnika- można je albo skremować albo pochować na cmentarzu dla zwierząt który jest w prawobrzeżnej części Szczecina.
W skremowaniu moim zdaniem nie ma braku szacunku.
Nie sądzę, przecież one są materiałem biologicznym, mogącym być siedliskiem chorób i z pewnością są przepisy, które regulują co z takimi prochami można zrobić.
po prostu lecą mi łzy jak czytam ten wątek. czasem wolalabym nie miec takiej wrazliwości na cierpienie zwierząt.
ja ma królika, któremu Pani weterynarz złamała dwa miesiące temu kręgoslup,No prosze ..weterynarze...dokladnie tak samo jak mojemu krolowi przy skracaniu zebow polamala tylnia lapke i final....uspili krolika!
tylko z powodu zlamanej łapki?Tak,krolik byl calkiem zdrowy. Pani weterynarz powiedziala,ze na gips jest za maly (,bo to byl karzelek) a zostawic go tak to bedzie strasznie bolalo. To byl moj pierwszy krolik,forum jeszcze nie znalam i ufalam wtedy jeszcze wetom.
Pokazowa zagroda z Frankiem- mnóstwo osób nabierało się, że to żywy królik mhihiNo popatrz..nawet ja sie nabralam :glupek: nie poznalam Franka :hahaha: :hahaha:
Pokazowa zagroda z Frankiem- mnóstwo osób nabierało się, że to żywy królik mhihiNo popatrz..nawet ja sie nabralam :glupek: nie poznalam Franka :hahaha: :hahaha:
Iskra to Ty z tym zolnierzem?? laska ,ze ho ho :wow
A ten pan obok, to nie żołnierz, tylko członek klubu strzeleckiego, który rozłożył się obok nas.
Cytat: Iskra on Dzisiaj o 13:30:20
A ten pan obok, to nie żołnierz, tylko członek klubu strzeleckiego, który rozłożył się obok nas.
Rozłożył się obok nas pytajnik hahaha hahaha Czy mnie coś ominęło jak poszłam po herbatę pytajnik
Tak, to ja A ten pan obok, to nie żołnierz, tylko członek klubu strzeleckiego, którzy rozłożyli się obok nas.
Tak, to ja A ten pan obok, to nie żołnierz, tylko członek klubu strzeleckiego, którzy rozłożyli się obok nas.
Mam nadzieję ,że na króliki nie polował ani się nie przymierzał do tego?
Panienka jest śliczna, troszkę przy kości-1,7kgIskra , no co ty gadasz. 1,70 kg i przy kości ? :icon_mrgreen Przeciez to laska królicza
mieszkałam tam 13 lat, a teraz już nieTakie piekne miasto zamienilas na Poznan???
mieszkałam tam 13 lat, a teraz już nieTakie piekne miasto zamienilas na Poznan???
Bo długo nie wytrzymam z dużą ilością królików- w tym z samcem i samicą bez zabiegówzabrzmiało groźnie... mamy się bać? :P
Bo długo nie wytrzymam z dużą ilością królików- w tym z samcem i samicą bez zabiegówzabrzmiało groźnie... mamy się bać? :P
Iskra trochę udało nam się uzbierać... pieniądze przelać na to konto ogólne?
79 2130 0004 2001 0516 7234 0001
Volkswagen Bank Polska S.A.
Stowarzyszenie Pomocy Królikom
ul. Ringelbluma 3 lok.21
01-410 Warszawa
Tytułując przelew: Darowizna na króliki ze Szczecina
Iskra pisałam, że jeśli masz na stanie samice to też przygarniemy :) orientuję się, że raczej więcej samic jest wywalanych... a ten 2 już pojechał o Koszalina?
Za to z Nikitą miłość rozkwitła :)
Witajcie chciałam wspomóc trochę nasze Szczecińskie SPK konkursem w którym nagroda jest dla wybranego oddziału i mojego królika.
Proszę pomóżcie :icon_cool, niezależnie od poglądów i tego co i kogo lubicie.
- wystarczy kliknąć w ten link ze zdjęciem: https://www.facebook.com/photo.php?fbid=342400422554366&
-> pod zdjęciem klikamy "Lubię to"
... jeszcze jedno "Lubię to" dla profilu na którym jest wystawione, czyli dla "Niezłe Ziółko" (https://www.facebook.com/niezleeziolkoo)
:bunny: Bardzo dziękuje za pomoc :bunny: - króliki również !!
Za to z Nikitą miłość rozkwitła :)
Nie chcę się fachowo wypowiadać, bo się za bardzo na tym nie znam, ale na adopcyjnej jest napisane, że Nikita ma Pasterelloze. Z tego co wiem, choroba ta jest zaraźliwa.Czy w takim razie kontakt Pana Woo z Nikitą nie jest zbyt dużym ryzykiem dla jego zdrowia? :(
Do Koszalina mogę mieć pod koniec tygodnia- z tego co wiem. Właśnie, F4rba miałam się odzywać w tej sprawie do ciebie :D że jest dla ciebie pewnien Leon :DOpiszcie sprawę, pomyślę. Zaczynam już pracę i cała ferajna zostałaby na głowie mamy, więc muszę z nią to przedyskutować.
pewien Leon.. hm.. brzmi jak starszy Pan w typie erotomana-gawędziarza :P
Do Koszalina mogę mieć pod koniec tygodnia- z tego co wiem. Właśnie, F4rba miałam się odzywać w tej sprawie do ciebie :D że jest dla ciebie pewnien Leon :DOpiszcie sprawę, pomyślę. Zaczynam już pracę i cała ferajna zostałaby na głowie mamy, więc muszę z nią to przedyskutować.
Ja szukam Z Darłowa DO Szczecina :)
Marsylka jest śliczna!!! Jak moja Trusinka! oczka oczywiście ma brązowe usmiech2 (?)
obiecujący formularz adopcyjny dla Witkaa czy Witek przypadkiem nie został adoptowany przez swój DT?
obiecujący formularz adopcyjny dla Witkaa czy Witek przypadkiem nie został adoptowany przez swój DT?
Zapomniałaś dodać, że szczurek pięknie kuwetkuje (chyba że u Ciebie zapomniała jak to się robi :P).
Czasami zgubi parę bobów w klatce - ale za to jak jest wypuszczona to na zewnątrz nic nie robi.
Ja nie wiem jak to jest, jak Szczurek mieszkała w kuchni u mnie to było wszystko ok, a jak w tym samym miejscu zamieszkały moje cholery - to siostra w ciągu 24h jedną z nich zgubiła... Mało na zawał nie zeszła (siostra - nie królik) zanim się okazało, że wlazł gnój mały za kuchenkę.
Pozdrowienia znad morza. :)
Jean będzie operowana w piątek 16 sierpnia bo w czwartek wetka nie miała czasu i to już na bank. A poza tym Jean która teraz ma na imię Tusia ma się bardzo dobrze:) wcześniej nie gryzła kabli bała się paneli a od kilku dni jej już nic nie przeszkadza a dorwać jakiś kabelek do obgryzania to jest jej najlepsza chyba zabawa,najlepsze że robi to razem z moim psem:) jest bardzo towarzyska do ludzi to lgnie,kocha głaskanie ale zabardzo nie lubi brania na rękę. Wtawiam jej zdjęcia to sami zobaczycie jaka ona jest śliczna :PZapomniałaś dodać, że szczurek pięknie kuwetkuje (chyba że u Ciebie zapomniała jak to się robi :P).
Czasami zgubi parę bobów w klatce - ale za to jak jest wypuszczona to na zewnątrz nic nie robi.
Ja nie wiem jak to jest, jak Szczurek mieszkała w kuchni u mnie to było wszystko ok, a jak w tym samym miejscu zamieszkały moje cholery - to siostra w ciągu 24h jedną z nich zgubiła... Mało na zawał nie zeszła (siostra - nie królik) zanim się okazało, że wlazł gnój mały za kuchenkę.
Pozdrowienia znad morza. :)
Nie, nie, sika do kuwety, nawet jak odsuwa ją z rogu to i tak do niej sika :) No i ma nowe zabawki, dostaniesz ją z wyprawką jak wrócisz :P Chociaż o jedną sprawę "niewiele gra na prętach" to tutaj u mnie jest inaczej :P Szarpanie za pręty "wypuść mnie, wypuść mnie" jest prawie non stop.
Taaaa, Pastylka to bardzo gadatliwy króliczek. Już widzę jak z króliczego na ludzki mamrocze do Szczurka "nienawidzę cię, nienawidzę cię, nienawidzę cię". Do Zając "boję się ciebie ale ci dołożę, poczekaj tylko jak wyjdę z klatki". A gdy sama biega to i do Zając i do Szczurka "dam wam w kość". Nie wiem jak z drugą panienką bez zabiegu by się dogadała (zapewne krwawo), ale hodowlańców się bała, spokojną samiczkę ignorowała i nie zaczepiała a malucha dominowała ale nie atakowała. Więc jak widać, to bojowa babeczka "na pokaz", którą niedługo czeka w końcu sterylizacja. Taką mam przynajmniej nadzieję.
Z racji problemów nie do przewidzenia Jeann będzie operowana w czwartek.
guz okazał się tylko tłuszczakiemcałe szczęście :D
Ja mam, mogę Ci spokojnie dać :) Mój Pusiek po kastracji wcale go nie chciał nosićBędę ci bardzo wdzięczna :) to kiedy bym mogłą po niego podejść i gdzie? :D
Paproch? dobrze kojarzę?
oj tam oj tam:P ważne, ze się poprawiłam :P
Niedaleko siebie mamy stolarza, jak mówiliśmy, ze dla zwierząt to dawał takie lepszej jakości, jeśli takie też moga być to się przejdziemy do niego.
sosenka513- jeśli chcesz, to mogę ci dać jako kuwetę podstawę do klatki 60cm albo 50cm- tak dużej jaką ma w nowym domu Frędzel nie dam rady załatwić, bo sądząc ze zdjęć, to jest najnormalniejsza piaskownica dla dzieci :PP
Mam troszkę moralniaka- bo to taki śliczny królik w mig znajdzie dom u kogoś innego.
Muffinkowi po fotach daję więcej jak 6 tygodni, nawet pod 3 miesiące.
Edycja:
Choć po powrocie do albumu moich łobuzów, to może po prostu jest bardziej kudłatym sześciotygodniowcem, niż te moje szkodniki w tym wieku.
Czy ona ma niebieskie oczy?
Nie znam się bardzo dobrze na określaniu płci, ale wydaje mi się, że to mały królik-
CytujNie znam się bardzo dobrze na określaniu płci, ale wydaje mi się, że to mały królik-
Co ty nie powiesz Iskra ? :hahaha
Jest w Krakvecie :DDdzięki znalazłam tańszy :)
dzięki znalazłam tańszy usmiech2
ooooo, gdzie?a tu http://www.telekarma.pl/p7164/beaphar.care.pokarm.dla.krolika.htm?id=7164 i mają tanią wysyłkę :)
Wybaczcie, jestem antytalenciem zdjęciowymIskra witaj w klubie :D
a mam tylko nadzieję , że ta samiczka nie okaże się w ciąży, bo to kilka króliczków dodatkowoNo, chyba że sterylka aborcyjna...
Ojej.... to by było straszne, pierwszy raz o tym słysze. A ile mniej więcej może urodzić taka samica?Straszne, rzeczywiście, ale to czasami tzw. mniejsze zło :(
Myślę, że może urodzić 5-6 małych...Ooo kurczę... po prostu nie mogę znieść i zrozumieć jak ludzie mogątak bezmyślnie rozmnażać zwierzęta i potem tylko narażać je na cierpienia i choroby. I pomyśleć, że takie miejsce w którym była wczoraj Iskra, to nie jedyne takiew polsce i na świecie. Wczoraj czytałam artykuł, nie chce go tu wklejać, bo to nic przyjemnego, ale była tam, m.in krzyżówka szczura zkrólikiem, okropne i chore. Ale to są właśnie niekontrolowane hodowle i nieludzkich warunkach.
Dziewczyny napiszcie do Pana Roberta-bo to Jego siano. http://forum.kroliki.net/index.php/topic,7029.740.html w tym wątku nawet się udziela... słyszałam, ze przez forum bardziej opłaca się zamawiać..
eyva- to sianko jest tez pakowane po 10 kgowszem ale koszty przesyłki są takie same ;)
Oto Cookie- króliczka która została wyrzucona w Koszalinie na śmietnikDżizas :(
Ktoś kto je zaadoptuje będzie miał urządzenie czyszczące rodem z perfekcyjnej pani domu :)
jejku.. czy kiedykolwiek bylo tyle królikow czekających do adopcji?
ps. dalej Iskra potrzebujesz te klatki? pisałam maila ostatnio, ale nic nie dałaś znaku życia
Bo o ile ludziom niekoniecznie, to zwierzętom raj się nalezyNa szczęście niektórym ludziom też, Absolu :przytul
No niektórym tak, masz joac racje,ale zwierzętom wszystkim. One nie sa niczemu winne i czasem sa wręcz tylko narzedzien w ludzkich rekach. Jezu, jak mi żal Pchełki.w 100% się zgadzam... Ja też nie mogę przeboleć tego biedactwa :(
w 100% się zgadzam... Ja też nie mogę przeboleć tego biedactwa mutnyAni tego ani żadnego innego. One nie są niczemu winne. Bardzo nam smutno z powodu Pchełki. Miałam nadzieję, że jednak da radę...
Doskonała akcja - dzieciaki na pewno zachwycone, ale grunt, że do rodziców też poszły treści, bo to ważniejsze.Dokładnie tak,że też macie zapał i chęć :* :brawo: Iskra dawaj zdjęcia :diabelek mam nadzieję,że masz takie same uszy jak Milla :P
Zając i Szarańcza chyba doskonale nadają się do takich inicjatyw? :)
Iskra dawaj zdjęcia mam nadzieję,że masz takie same uszy jak Milla
Zając i Szarańcza chyba doskonale nadają się do takich inicjatyw?
Iskra - ja nie jestem na bieżąco .... niestety :/
co z Szarańczą ? zostaje z Zającem ?
:DD
Jakieś małe różki ma :diabelek
W związku z tym, że Pchełka odeszła adoptuję wirtualnie Ciapka usmiech2 Może choć tak pomożemy maluszkowi usmiech2
Mam też nadzieję, że nie obrazicie się, jeśli wasz Bactrim przekażę dla Ciapka?
każdy dodatkowy królik będzie "upychany" dosłownie do obecnych już domów tymczasowych na zasadzie "masz trzy, to weź czwartego, bo albo ktokolwiek go weźmie albo czeka go ulica"....ok... czyli pora nie odbierać telefonu od Patrycji a na gg mieć status "niewidoczny"...
eyva- nie martw się, zawsze wiem gdzie mieszkasz.... a na balkon postawić klatkę z królikiem radę dam
szczerze mowiac cudna jest Szarańcza, ale ona ma chyba DT z tego co przeczytałam..ale do adopcji jest??
Cytat: Iskra on Dzisiaj o 00:29:13
eyva- nie martw się, zawsze wiem gdzie mieszkasz.... a na balkon postawić klatkę z królikiem radę dam
no tak, to problem jak na twój balkon jest w stanie wejść średnio sprawny fizycznie człowiek...
ale zanosi się że mnie wyrzucą więc problem się rozwiąże...
przynajmniej jeżeli chodzi o Twoje groźby jezyk2
No tak, ale jak cię wyrzucą, to gdzie ja szczurka umieszczę?Zła kobieto!!! - o mnie byś się pomartwiła!!!
No tak, ale jak cię wyrzucą, to gdzie ja szczurka umieszczę?Zła kobieto!!! - o mnie byś się pomartwiła!!!
:zdenerwowany
No i piękne rzeczy dostał od tej niemieckiej fundacji usmiech2 - skąd się dowiedzieli o Ciapku? Czyja to sprawka?usmiech2
Dogs have owners, cats have staff and bunnies... bunnies have slaves
Dogs have owners, cats have staff and bunnies... bunnies have slavesRacja, doskonały :D
Najlepszy cytat, kóry oddaje naturę banusiów :
ojej Iskra cóż za niespodzianka NIKT się tego nie spodziewał
Iskro, wrzucalam jej gałęzie od wierzby i czeresni/wisni ale niestety zainteresowanie trwalo kilka minut a teraz namiętnie męczy klatkę macie jakieś rady ?
Pomysł spotkania bardzo mi się podoba Może nie koniecznie przedadopcyjne i nie u Iskr
Przyznaj wprost, że boisz się moich psów
Iskra a kiedy będzie odbierana samiczka?
Gdyby Dexter jednak mógł zostać w Szczecinie (chociaż nie sądzę), to czy moglibyście zawieźć Jean Annę do dzastiny, jeśli tylko się oczywiście ona zgodzi?Iskra, nie ma problemu, tylko wcześniej daj co znać co i jak :) Zresztą na bank się zdzwonimy :) Tylko tyle możemy zrobić bo niestety jako dom tymczasowy na razie odpadam (chyba że zmienimy lokal na większy) :/ Ze swojej strony mogę obiecać,że po raz kolejny rozprowadzę wieści wśród znajomych, może jakaś dobra dusza choć tym razem zareaguje i pomoże :DD
Hej Iskra..dzwonilam do Ciebie..chcialam się spytać jak tam Dexterek? Masakra u Was widzę..coraz więcej bezdomnych Uszatych..pisz jakby sytuacja była ciezka,coś pomyślimy zawsze,pozdrawiam
Co dziwniejsze- króliki przez rok nie doczekały się potomstwa.Samiec mógł je zabijać i nawet zjadać.
Tym większe było wrażenie właścicielki gdy dzisiaj w klatce zobaczyła małe, łyse króliczki.
Maluchy są 3 o ile pamięć mnie nie myli.
Niestety, samica ani nie wyszykowała gniazda ani nie chce ich karmić A więc maluchy zamieszkają w sztucznie zbudowanym gnieździe (termofor, podkład, siano, wata), a matka będzie po prostu przytrzymywana do karmienia maluchów (pokarm ma).
Bardzo was proszę o trzymanie kciuków- królica jest albo skołowana sytuacją albo z młodymi jest "coś nie tak", ponieważ właśnie: nie uszykowała gniazda, młode były porozrzucane po klatce, nie chce ich karmić
Jak nie chce karmić, a pokarm ma, to nie lepiej zostawić to naturze? One mogą mieć wady genetyczne - może stąd samica nie donosiła żadnej ciąży...
Czyli żeby umarły z głodu? Jeśli matka nie będzie ich karmić lub straci pokarm, to je uśpię, a nie zostawię żeby powoli z głodu umarły...
Zając to zdrowa, 2,5 letnia, sterylizowana samica hodowlana, waga 5,7kg, szczepiona. Je wszystko, jest kuwetowa, grzeczna. Nie sprawia wielu problemów (Milla potwierdzić może), już po linieniu.
Niestety, przykro mi zawiadomić, że samiczka w nocy zadusiła wszystkie maluszki:( :( :( dlaczego tak się dzieje? Samica nie czuje się bezpieczna czy może wyczuwa wady genetyczne? :( Przykro bardzo :(
Niestety, przykro mi zawiadomić, że samiczka w nocy zadusiła wszystkie maluszki:( :( :( dlaczego tak się dzieje? Samica nie czuje się bezpieczna czy może wyczuwa wady genetyczne? :( Przykro bardzo :(
joac- ta samiczka przez rok siedzenia z samcem nie zaszła w ciążę/nie donosiła jej/zabijała maluchy po porodzie i nikt nie zauważył. Nie uwiła gniazda, mimo że miała pokarm nie za bardzo chciała je karmić, histeryzowała gdy przyłożyło jej się je do sutków.No nie brzmi to dobrze :( Mam tylko nadzieję, że zostanie oddzielona od samca, żeby ta sytuacja się nie powtórzyła :(
Więc sądzę, że to raczej z nią jest coś nie tak a może i z nią i z maluchami, trudno jednoznacznie wyrokować.
Więc sądzę, że to raczej z nią jest coś nie tak mutny a może i z nią i z maluchami, trudno jednoznacznie wyrokować.Kurcze, może nie ma instynktu...w sumie to szkoda mi i Jej i maluchów :(
joac- ta samiczka przez rok siedzenia z samcem nie zaszła w ciążę/nie donosiła jej/zabijała maluchy po porodzie i nikt nie zauważył. Nie uwiła gniazda, mimo że miała pokarm nie za bardzo chciała je karmić, histeryzowała gdy przyłożyło jej się je do sutków.No nie brzmi to dobrze :( Mam tylko nadzieję, że zostanie oddzielona od samca, żeby ta sytuacja się nie powtórzyła :(
Więc sądzę, że to raczej z nią jest coś nie tak a może i z nią i z maluchami, trudno jednoznacznie wyrokować.
Iskra, uchyl rąbka tajemnicy i napisz coś więcej :niegrzeczny
A ja się pytam dlaczego nie można mieć wszystkich królików świata ?? ??To pytanie nurtuje mnie już od jakiegoś czasu ;-)
Joasiu, a wiesz, że kiedy to pisałam pomyślałam, że kto jak kto, ale Ty mnie doskonale rozumiesz :PHihi, no kto, jak nie ja? :mhihi
Iskra, bo wzięłaś się za trudny temat :P Zaprzyjaźnianie babek to jednak wyższa szkoła jazdy :mhihi
Przekonywałam narzeczonego, że to jest królik dla nas. Umieszczaliście zdjęcia i opisy Pieczarki, żeby mi w tym pomóc, ale niesety okazało się, że to zimny drań jest i niestety poległam.
ja bym się takiego faceta pozbyła....Nie kocha teraz zwierząt, potem ludzia, do uśpienia! :diabelek
tak ,,kto kocha zwierzęta ten kocha ludzi,, :)
Nie można przekazać, dowieść osobie u której jest królik leków na pobudzenie pracy jelit?Iskra zrobi wszystko co może, zawsze tak robi...
Przecież to ogromne ryzyko tak go zostawiać na samym espumisanie...
joac- a ja to już co?YYY, ale że co? Że niby wyszło, ze jesteś złą opiekunką? :nie_powiem Nie, zupełnie nie to :) - wybacz, jeśli tak to zabrzmiało :) Po prostu Sicca jest wetką, do tego z doświadczeniem z takimi bidami :)
Odebrać bym może dała radę, zależy jak daleko to ode mnie jest. Ale jeśli byś byłą w stanie odebrać je i mi je podrzucić- to była by to dla mnie duża pomoc.
myje się ,dba o siebie to już musi być dobrze :)no nie do końca
Dzisiaj wysterylizowana została Trufla- jak mała zniosła zabieg najlepiej jakby opowiedziała eyva, ale gdy ja ją widziałam, to wciąż była niekojarząca.Iskra zapomniała dodać że Trufla a nie ja :P
Uhu, dziewczynce ewidentnie ten kubrak nie w smak usmiech2 Minę ma morderczą icon_zebyBo jak blondynka, to od razu w różowy ubrali :zonka:
http://allegro.pl/podklad-podklady-90-60-najchlonniejsze-najtaniej-i3711510774.html tutaj są takie podkłady... może ktoś byłby chętny i dorzucił kilka złotych na podkłady, byśmy wtedy zamówili za jednym razem...
Ktoś jeszcze chce się dorzucić do podkładów?
Jeżeli chodzi o Roni- Milla dzisiaj małą widziała i może powiedzieć, jak obecnie wygląda.
uszak śpi wywalony na pleckach z zamkniętymi oczami (fani Niuchenka wiedzą o co chodzi . Dzisiaj po śniadaniu mi się tak wyłożyła z tym bebzolem na wierzchuChciałabym to zobaczyć!Miziaki dla bidulki.
Dzisiaj była druga część zabiegu i czyszczenia i to jest facet! hahaha
I dla chętnych- tak oto wyglądała macica Ginewry
http://imageshack.us/a/img401/329/6gn3.jpg
W sprawie lokalu dla Szczecina przyłączam się do prośby Iskry. Wiem, że razem damy radę usmiech2Ja też mam taką nadzieję :D
Dziś Ginewra, która została Lonią była na kontroli u weterynarza. Ranka po szyciu goi się bardzo ładnie, jeszcze trzy dni i będziemy ściągać szwy :jupi Malutka była bardzo grzeczna i dzielna, po założeniu kaftanika od razu rozkładała się do głaskania. Lonia jest naprawdę cudowną królinką. Nic tylko kochać :heart Zdjęcia wrzucimy jak pozbędziemy się niezbyt atrakcyjnej piżamki :niegrzecznyBrawo Lonia vel Ginewra :) Czekamy na zdjęcia bez piżamki :niegrzeczny
Królik ze schroniska dzisiaj pojechał do domu.
Mam też pytanie - czy w Szczecinie przyda się siano? Mam możliwość zdobycia trochę - niestety nie wiem w jakim jest stanie, dopiero będę jechać oglądać. Zabrać wtedy trochę więcej?
tutaj chyba byla jakas chetna na DT ? moze warto sie do Niej odezwac ....Już z tą osobą się skontaktowałam. Jak się zdecyduje, ma się odezwać do mnie lub do Iskry :)
http://forum.kroliki.net/index.php/topic,16602.msg507547.html#msg507547
Agata- dziękuję Z pewnością jakiś mały, zdrowy królik chętnie do ciebie przyjedzie na DT po świętach- co sądzisz o jednym z maluszków?Iskra myślę, że maluszek jak najbardziej. Czekam w takim razie na info ;]
Pan_Krolik- będziemy się dopytywać czy np. istnieje możliwość obniżenia nam czynszu lub nawet w całości zwolnienia nas z niego. Gmina Police reklamuje się jako "gmina zielona" i nastawiona na ekologię, więc może SPK będzie robiło dobry PR? ;)
Jednak tez nie szalejmy, 5zł + VAT to nie jest ogromna stawka i gmina może po prostu nie zechcieć nam jej obniżyć. I tak jest mała.
moze jest ktos na forum kto zna pracownika w enei? oni maja tam duze upusty, jakby w firmie zapytal moze objeliby nas opieka? jak nikt sie nie znajdzie tak czy siak z Milla wybierzemy sie do ich biura cos wyzebrac za mala reklame na forum np?
tym bardziej jesli macie inwestora ktory wylozy cala kwote, bierzcieA mają? przeoczyłam coś? wyjaśnijcie mi, jeśli możecie, bo może czegoś nie doczytałam.
Hehe, i imprez też nie przewidujemy :P
BTW a czy przewidujecie wizyty w okolicznych firmach z zapytaniem np. czy i ile chcieliby sie dolozyc do remontu, utrzymania za reklame etc
bo jest kilka ciekawych w okolicy
Do burmistrza- idziemy w poniedziałek.
Najpierw musimy porozmawiać z burmistrzem, potem ew. podpisać umowę, porozmawiać z Eneę, Transnetem, urządzić lokal. Potem pisać pisma do firm w sprawie pomocy :)
Andy- Kamień Pomorski jest godzinę drogi od Szczecina. Samochodem. Nawet gdyby ich program obejmował wyszczególniony wątek "króliki, gryzonie, fretki i ptaki domowe" to musiał by się zająć tym ktoś z Kamienia, nie ze Szczecina.
A program nie dotyczy tylko psów i kotów. Jest napisane "w szczególności' co nie oznacza "z wykluczeniem" ;)
czy na przedostatnim zdjęciu to już miłość? krolikraczej tolerancja. Niestety drugi z naszych królików bardzo Tedzia nie lubi...
Aż żal pomyśleć, że jest u nas na chwilę...Teodor ma już wybrany dom stały, obecnie poszukiwany jest transport do Kalisza. Ale kto wie...:)
taa...
królików będących na DT raczej chyba nie powinno się zaprzyjażniać... z tymi z którymi i tak zostaną rozdzielone :)
Króliczki to efekt "króliczej wpadki" czyli niekontrolowanego spotkania samca z samicą. Mimo, że samiec jest po kastracji to zdążył machnąć jeszcze jeden miot- możliwe że za 6-8 tygodni do adopcji trafi jeszcze młodsze rodzeństwo tych maluchów.Ups, niezła przestroga :]
Jakie piękne!!!Króliczki to efekt "króliczej wpadki" czyli niekontrolowanego spotkania samca z samicą. Mimo, że samiec jest po kastracji to zdążył machnąć jeszcze jeden miot- możliwe że za 6-8 tygodni do adopcji trafi jeszcze młodsze rodzeństwo tych maluchów.Ups, niezła przestroga :]
Rozumiem, że mama i tata (już bezpłodny ;-) są u właścicieli?
Teodor ma już wybrany dom stały, obecnie poszukiwany jest transport do Kalisza.
czy Teodor i reszta to na prawdę rodzeństwo?może on po listonoszu taki ;)
Mam pytanie : czy Teodor i reszta to na prawdę rodzeństwo?
Co dalej w kwestii lokalu?
eszcze gdybyś odrzuciła foty, zwłaszcza tych czerwonookich, krwiożerczych bestii
mam nadzieję, że oprucz genialnych opisów Iskra jeszcze podsumowanie kleci diabelek
robi tak z kazdym... ten akurat z braku funduszu musialam najtanszy kupic. no panienka ma charakter troche koci, ale jest swietna!W tym się lepiej grzebie...jak w ziemi...to i frajda lepsza :D
czyli wina charakterku ]:->dziekii!!!!! nie mialam pojecia ze mozna tak to kupic :)))
tanio wychodzi pellet opałowy (drewniany) dostępny np. w Ibi :) też może służyć jako żwirek ,ważne że bez dodatków
Cytat: emilia on Dzisiaj o 20:31:05
czyli wina charakterku icon_diabelek
tanio wychodzi pellet opałowy (drewniany) dostępny np. w Ibi usmiech2 też może służyć jako żwirek ,ważne że bez dodatków
dziekii!!!!! nie mialam pojecia ze mozna tak to kupic usmiech2))
Wiesz, problem byłby mniejszy gdyby uszaki były u mnie w domu. Ale są w domu tymczasowym, który nawet nie ukrywa że boi się obecnie samczyka. Zwłaszcza po tym zawiśnięciu na ręce.W ogóle się nie dziwię :(
Wiesz, problem byłby mniejszy gdyby uszaki były u mnie w domu. Ale są w domu tymczasowym, który nawet nie ukrywa że boi się obecnie samczyka. Zwłaszcza po tym zawiśnięciu na ręce.W ogóle się nie dziwię :(
Swoją drogą osobliwe, że jakoś nikt sie nie śmieje słysząc o agresywnym chomiku (a one często się zawieszają zębami, ale jednak gabaryty mniejsze i rany mniej dotkliwe).Wiesz, problem byłby mniejszy gdyby uszaki były u mnie w domu. Ale są w domu tymczasowym, który nawet nie ukrywa że boi się obecnie samczyka. Zwłaszcza po tym zawiśnięciu na ręce.W ogóle się nie dziwię :(
Szczęście w nieszczęściu że to są kilogramowe okruszki... a co jakby to był taki baranek? Pół ręki mi ropiało jak mi Sleyer zawisł na dłoni ( do dzisiaj nie wiem jakim cudem się wbił... bo tam niewiele skóry jest).
To takie piękne obalenie mitu, że króliki to zawsze takie milusie i słodkie. Jak mówię ludziom, że przypadki agresji wśród królików również się trafiają i nie można tego bagatelizować tylko dlatego że atakuje zwierzę kilogramowe czy też dwu, to zwykle słyszę tylko śmiech :/
Tak, to ten filmik.W takim razie bardzo się cieszę, że facet miał na tyle przyzwoitości (czy czegoś tam...) i go oddał pod opiekę SPK.
Jeśli ten królik nadal ma pogodne usposobienie, to jest mistrzem świata!Otóż to :]
Cytat: Iskra on Dzisiaj o 22:23:11
Tak, to ten filmik.
W takim razie bardzo się cieszę, że facet miał na tyle przyzwoitości (czy czegoś tam...) i go oddał pod opiekę SPK.
Królik trafił pod opiekę SPK tylko i wyłącznie dzięki zgadze i tutaj wielkie podziękowania dla niejZgaga zainterweniowała? Jak??? Pewnie to nie temat na otwarte forum, ale ciekawa jestem bardzo. Zgagunia :* :*
Z kolejnych dobrych wiadomości, Nuar wczoraj trafiła do domku stałego a Panda zamieszkał w domku tymczasowym, który myślę wkrótce zostanie domkiem stałymBrawo! Krzepiące wieści :*
aaa tak się z nim skontaktowała - będę pamiętać na przyszłość usmiech2 Zamiast pisać komentarze od razu powinniśmy do gościa uderzyć z propozycją odebrania królika - przynajmniej możemy się uczyc od najlepszych icon_zeby
Kto by pomyślał, ze taki słodki kartoflaczek może być takim agresorem? :/Joasiu, wyjęłaś mi to z ust :DD
Oczywiście jestem Dt więc może jest ktoś chętny na parkę ?icon_zeby
trzymamy kciuki- "nie tego złego..." więc może znajdziecie cos lepszego co tylko na was czeka
W końcu musi się udać usmiech2I tak trzymać :D
może i lepiej jak uszaki miałyby kącik przy schronisku :) oby się udało :)
Cytat: emilia on Wczoraj o 14:39:42
może i lepiej jak uszaki miałyby kącik przy schronisku oby się udało
Jedynym minusem było by- w cholerę daleko dla niezmotoryzowanych.
Ma 6 lat, jest jeszcze niewykastrowany. To królik- niemalże ideał. Korzysta bardzo ładnie z kuwety, nie przejawia zainteresowania meblami ani kablami, jest spokojny i opanowany. Baks uwielbia towarzystwo człowieka- dosłownie może być głaskany godzinami.
trzecie zdjęcie dopiero pokazuje "kurwiki w oczach" krolik
On/ona ma jedno oczko niebiesiutkie a drugie brązowe?? Dobrze widzę??Właśnie też tak widzę :) Śliczne króliczątko! :*
Wstyd joac, to króliczka z twojego miasta jest, a ty nie wiesz?! :Pz którego miasta? bo ja się z dwoma utożsamiam :D Z Poznania??? kto to?
Wstyd joac, to króliczka z twojego miasta jest, a ty nie wiesz?! :Pz którego miasta? bo ja się z dwoma utożsamiam :D Z Poznania??? kto to?
Witam.
Czy rachunek za sterylizację Pieczarki został już pokryty w całości, czy jest z tego tytułu jakaś zaległość?
Iskra, jak skombinujesz klatkę, to Cookie może u mnie zostać na leczeniu, tylko bez 100-120 nie będę jej miała do czego "upakować" ;)
A skąd takie imię oryginalne?No, właśnie z niczym to imię mi się nie kojarzy :hmmm
Z serii trochę lepsze wieści: Ori powędrował do superowego domku tymczasowego z DUŻYM prawdopodobieństwem,że stanie się on domkiem stałym :jupi Obecna opiekunka jest małym zachwycona :DD Wygląda to na obustronną miłość od pierwszego wejrzenia. Nie pozostaje nam nic innego jak trzymać kciuki za happy end :)Trzymamy kciuki :)
no to zaciskamy usmiech2:hura: :) :hura:
Za to dzisiaj było już... 81 walentynek Czyli 410zł- to suma wystarczająca na zakup aż 5 klatekWOW!!! Jak pięknie! cieszę się bardzo :bunny:
Z królikowych "newsów"- Scooby ma jednak pasterellozę, wyszła w wymazie Inhalacje przyniosły malutki efekt pozytywny-mały troszkę mniej kicha.a czym był inhalowany chłopak?
Za to dzisiaj było już... 81 walentynek Czyli 410zł- to suma wystarczająca na zakup aż 5 klatekFantastycznie :brawo: :brawo: :brawo:
Ogłoszenie niekrólicze:
Do oddania w dobre, kochające ręce- afrykański jeż pigmejski.
Samiczka, 2 letnia, zdrowa, czekoladowa.
Znacie może kogoś, kto rozważa posiadanie właśnie takiego zwierzątka? Bo szukam mu nowego domu :icon_biggrin
I ta część o królikach.
Nigdy nie chciałam w pracy- no bo to jest praca, nie ważne, że niepłatna- pośrednika adopcyjnego zatracić tej swojej "ludzkości". Ludzie mają bowiem tendencję do idealizowania osób udzielających się dobroczynnie. Zapominają, że i takie osoby mają pracę zawodową, życie towarzyskie, bardzo często rodzinę i dzieci. Jest też pewna grupa osób, której to po prostu nie obchodzi. I stąd zdarzają się telefony- w noc sylwestrową, boże narodzenie, Wielkanoc, o 7 rano w niedzielę. Nie, nie telefony że królik umiera, tylko w sprawie adopcji czy też dopytujące się, dlaczego nie odpisałam na e-mail wysłany w środku nocy.
Cenię naprawdę każdą adoptującą osobę. Rozumiem tę chęć dostania królika teraz i zaraz. Staram się jak tylko mogę.
Ale nie zamierzam dać się zwariować.
Wcale nie tak dawno, bo jakieś dwa-trzy lata temu, miałam moment, w którym działalność dobroczynna była główną osią mojego życia. Wtedy odbierałam telefony o najdziwniejszych porach, odpisywałam na wszystkie e-maile tego samego dnia w którym zostały nadane (ba, sprawdzałam pocztę kilkanaście razy dziennie), byłam na każde zawołanie jeśli była potrzeba.
Nie skończyło się to dla mnie dobrze. Kiedy ja potrzebowałam pomocy- nie było prawie nikogo. Kiedy ja usiadłam w gabinecie weterynaryjnym i płakałam, bo miałam już dosyć i nie miałam już siły- nikt poza weterynarzami nie znalazł słowa otuchy.
Mało tego, usłyszałam krytykę, że jak to, nie daję rady? Przecież ja mam obowiązek dawać radę!
Spasowałam. Przestałam wypruwać sobie ostatnie żyły, przestałam chcieć zbawić świat. Może zwyczajnie dorosłam. Działalność dobroczynna nadal jest bardzo ważna w moim życiu, ale ono nie kręci się już dookoła niej. Uczę się, chodzę do pracy, mam znajomych, czasem nawet wychodzę do kina ;)
Jestem żywym człowiekiem. Ja tez czasami mam dosyć, chcę rzucić wszystko w kąt, albo wykrzyczeć osobie oddającej zaniedbanego królika prosto w twarz co o niej myślę i co bym jej najchętniej zrobiła. Nie mogę tego zrobić.
Nie mogę również dyżurować 24h na dobę, przez 7 dni w tygodniu. Mi także zdarza się popełniać błędy. Być złośliwą, cyniczną, zrezygnowaną. Nie raz i nie dwa wątpię w to co robią i zastanawiam się, czy podjęłam dobrą decyzję. Rzadko zdarza mi się płakać nad cierpiącym zwierzęciem, ale to nie oznacza że nie jest mi żal. Że nie czuję złości, bezsilności.
Wciąż staję na uszach jeśli coś nie chce się uparcie udać, wciąż staram się, aby wszystkie króliki będące pod opieką SPK w Szczecinie miały wszystko czego potrzebują, staram się również aby moje domy tymczasowe były zadowolone ze współpracy. Staram się budować pozytywną markę SPK w Szczecinie.
Nie zawsze mi się udaje. Zawsze jak mi się nie udaje, mam wyrzuty sumienia.
Mam je i teraz, no bo inaczej- nie napisała bym tego posta.
Konkretnie chodzi o: https://www.facebook.com/events/665348113522131/?fref=ts
Zdarza mi się wyłączać telefon lub go wyciszać i odkładać na bok. Zwłaszcza w weekend. Dopiero wieczorem/następnego dnia oddzwaniam lub odpisuję na smsy. Tak, wiem, ze to może doprowadzić do sytuacji gdy nie pomogę jakiemuś zwierzęciu, lub jak w tym przypadku- przeleci mi koło nosa 30 klatek. Ale to jest po prostu dla mnie niezbędne w celu zachowania równowagi. Te dni, kiedy mogę usiąść przed komputerem nie po to, by sprawdzić e-maile tylko by pograć w grę. Iść w cholerę na spacer z psami i wrócić po kilku godzinach, a potem leżeć brzuchem do góry.
To dla mnie jak naładowanie baterii.
Ale rozumiem, że nie wszyscy muszą to rozumieć.
Dlatego- ponieważ i pewnie dzięki forum zgłosiło się tyle osób, które wpłaciły na klatki- chciała bym poinformować,ze jeśli ktokolwiek poczuł się rozczarowany/zły moją postawą, lub czuje, że jego pieniądze zostały źle spożytkowane- niech się ze mną skontaktuje.
Nie wiem, czy możliwy jest zwrot pieniędzy, ale z pewnością możliwe jest ich spożytkowanie ku dobru innego królika od innego pośrednika adopcyjnego/oddziału w innym mieście.
Tak, dziewczyny.Ludzi małego formatu trzeba olewać ciepłym króliczym moczem i robić swoje. Wiem, że mała łyżeczka dziegciu potrafi zepsuć smak beczki miodu ale takie jest życie. Malkontenci i pieniacze byli, są i będą. Bóg ich w jakiś celu stworzył ale sam pewnie do końca nie w jakim.Rób dziewczyno swoje bo my i króliki wiemy, że jesteś WIEEEELKAAAA duchem i serce masz wielkie jak klatka 120-ka.
Bardzo proszę się bardzo ze mnie nie śmiaćja się na prawdę bardzo staram ........... :hahaha :hahaha :hahaha ups- nie wyszło :D
Ważne, że nic jej nie jest icon_zebyCo nie zmienia faktu, że chciałabym zobaczyć Twoja minę jak Marta mówi,że to kołtun :niegrzeczny
Moja mina też byłaby warta uwiecznienia na demotach zebyA to Ty tez zaskoczona :rotfl2:
MegaKołunyWRóżnychMiejscachTo nowa jednostka chorobowa, odkryta przez Siccę :D
Ale Roni, ja to się bardzo cieszę, że masz MegaKołunyWRóżnychMiejscach i mam nadzieję, że kolacja smakowała i Tobie i Szarańczy
Nowy dom znalazła Plama:D Powodzenia w nowym domku Plamko :D
Szarańcza z rozrzewnieniem wspomina Honkę i każe przekazać, ze ona jeszcze wpadnie i pokaże kto jest najbardziej bojowym Mopem tego świata :diabelek i że to ona jest samicą alfa, co musi udowadniać każdemu- nawet niechodzącemu- królikowi :icon_redface
A właśnie, Iskra, ile ważyła Cookie w dt?
Wchodzę ufnie na wątek, a tu takie widoki :icon_lol
Narkoza wziewna z trampka wskazana przy czesaniu!Właśnie nie śmiałam pytać, co to za procedura medyczna. Dzięki, Elu :D
Iskra ty sadystyczny maniaku czesaniaJak Iskrze mało swoich, to na moich futro leci :)
Mam nadzieję, że już wszystko ok ? glaszcze
Chyba u Ciebie
A jutro mam wizytę przedadopcyjną :icon_mrgreen To znaczy, nie ja mam, tylko ja idę :PEch, Iskra, słodko-gorzki ten Twój wpis...
Wiosna oficjalnie rozpoczęta. Pierwszy królik wyrzucony przed blok został już dostarczony do TOZ Szczecin. Sezon wysypu królików czas start.
Chociaż jakby tak spojrzeć... to w tym roku sezon na wyrzucanie króliki na dwór rozpoczęty w Szczecinie został już zimą.
A jutro mam wizytę przedadopcyjną :icon_mrgreen To znaczy, nie ja mam, tylko ja idę :PEch, Iskra, słodko-gorzki ten Twój wpis...
Wiosna oficjalnie rozpoczęta. Pierwszy królik wyrzucony przed blok został już dostarczony do TOZ Szczecin. Sezon wysypu królików czas start.
Chociaż jakby tak spojrzeć... to w tym roku sezon na wyrzucanie króliki na dwór rozpoczęty w Szczecinie został już zimą.
mutny Cholercia u królików to sekundy wystarczą. Dt to sie małe lanie należy ale to już pewnie wdrożono oczko A Odpulona troszkę schudła ?
Uważam jednak, że potencjalna osoba zainteresowana adopcją Odpulonej powinna wiedzieć że mała rodziła.a jakie to tak naprawde ma znaczenie?
Uważam jednak, że potencjalna osoba zainteresowana adopcją Odpulonej powinna wiedzieć że mała rodziła.a jakie to tak naprawde ma znaczenie?
Cytat: ellessa on Dzisiaj o 11:24:44
Cytat: Iskra on Dzisiaj o 13:23:16
Uważam jednak, że potencjalna osoba zainteresowana adopcją Odpulonej powinna wiedzieć że mała rodziła.
a jakie to tak naprawde ma znaczenie?
W sumie? Jeśli nie ma powikłań, a dodatkowo samiczka zostanie wysterylizowana- żadne. Tak mi się wydaje.
Ale się zdarzyło, jest częścią życiorysu królika jaki znam, i czuję się po prostu w obowiązku aby podzielić się tą informacją.
A co jeśli są jakieś choroby na które mogą zapaść tylko królice po przebytej ciąży? Dobra, może schizuję, chyba takich nie ma.
No ale mam silne przekonanie, ze muszę poinformować tak czy siak.
Co to znaczy "Odpulona"?Nie daje mi to spokoju i nie odpuszczę dopuki się nie dowiem!!!
No cóż, stało się , wypadek, przecież ani ty ani DT nie zrobił tego specjalnie. Ty Iskra też masz ograniczoną odpowiedzialnośc za DT, bo przecież nie jesteś tam 24h na dobe. Trzeba uczyć się na błędach i następnym razem postarać się do takiej sytuacji nie dopuścić, a teraz rzeczywiście płakanie nad rozlanym mlekiem nic nie da.Dokładnie tak,teraz trzeba trzymać kciuki za samiczkę, żeby dobrze zniosła zabieg :)
Maluch miał najprawdopodoniej zapalenie płuc, a objawy wystąpiły nagle- rano zrobił się wiotki, leżący i apatyczny, nie załatwiał się.
to wygląda jak zator mutny był u weterynarza tego samego dnia ?
On siniał emilia, osłuchowo płuca były zajęte- brak bobków był wtórny do problemów z oddychaniem mutny
Dobrze że pomoc przyszła w samą porę.Otóż to... O konieczności sterylizacji trzeba trąbić naokoło, choroby narządów rodnych u samic to taki cichy zabójca :(
Wciąż dominuje przeświadczenie, że tylko pies i kot to zwierzęta, o które należy dbać i troszczyć się, cała reszta to drugorzędny dodatek.Święte słowa, niestety :/
A potem niesterylizowane króliki po prostu "umierają ze starości" w wieku 2/4/6 latTak się niestety stało z moją Pandusią :( Wet odradzał sterylizację na samym początku (bo po co), a potem już było za późno... Dlatego jestem strasznie na tym punkcie przeczulona.
Jutro do nowego domu najprawdopodobniej jadą Pirania i SzelmaWspaniale! :D
Roni jest Twoja?
No i Pastylka, baaardzo w moim typie :zakochany:
No i Pastylka, baaardzo w moim typiehehehe, marzyłoby mi się, ale... :oh:
Zapakować?
hehehe, marzyłoby mi się, ale... doh
Piach wykopała???
co to jest?
Widzę że moja ręka miziająca Pastylkę się do zdjęcia załapała :DD
Ale ten żwirek jest idealny do kopania, wiem bo raz miałam :diabelek
Roni,nie jest duża mówisz :> a ile obecnie waży :niegrzeczny
A ja myślałam, że Roni to dziewczyna :nie_powiem
yyy, to kiedy "to" się okazało?
ooo, bardzo tajemnicze :) Czyżby Cię wagonikował?? :D
I widać kto ma wyższą pozycję w nowym domu :icon_mrgreenKurcze i nauczył się pić ze słomki ;-)
CytujI widać kto ma wyższą pozycję w nowym domu :icon_mrgreenKurcze i nauczył się pić ze słomki ;-)
Dexter też wody nie chce pić, ale jak mam na łóżku szklankę z herbatą albo coś innego to zaraz próbuje mordkę wsadzić. :)
Baaa, bo to zdolny królik :)
Jak się ma Dexter? Pisałeś w innym temacie, ze ma myksomatozę poszczepienną :(
Taki... trochę... większy się zrobił od czasu adopcji? :diabelek :diabelekBo u mnie zobaczył jedzenie po raz pierwszy :diabelek
A tak wogóle to futro go pogrubia :)
ostatnimi czasy było trochę wydatków (kastracja Scooby'ego i Amigi), jak również bieżące wydatki, na przykład opatrzenia ran wojennych (starcie z drugim królikiem) Puszka,
Wasilij - domy tymczasowe to tylko ludzie, zdarza się popełnić błąd.
Iskra a może na zooplusie zamówisz, tam przesyłka darmowa od 99zł.
Super wieści :D I kto to taki szczęśliwy po weekendzie będzie ??Jak wszystko dobrze pójdzie, do domku stałego ma szansę pojechać Tiper vel Puszek. Dziś potencjalny dom stały ma się ze mną skontaktować :)
Milla a gdzie chwalenie się zdjęciami? :matrix
Byliśmy dzisiaj z Cookie oglądać ząbki. Nic się nie dzieje, żadnych śladów ropy. Cookie rośnie w oczach i waży już 1,5 kg. :icon_mrgreen
W ogóle się nie boi, jest ciekawski, wesoły, towarzyski i obłędnie napalony :diabelek No i zęby mu wystają bo przerastają.Wspaniała charakterystyka :D
Faktura za ząbki: http://imageshack.com/a/img842/9176/66l3a.jpg (http://imageshack.com/a/img842/9176/66l3a.jpg)Książeczkę mam ja - cholerny sklerotyk - jest w niej wypis :P
A książeczka została w Bytomiu, Sicca miała Ci podesłać jak dobrze pamiętam. Ja jej w każdym razie nie mam (przed chwilą szukałem).
Wczoraj przyjechał ze Sławna Bobek (Asia- :* ). Razem z Bobkiem byliśmy wczoraj na imprezie, na piwie i w pracy :dookola: Królik jest totalnie kapitalny!
W ogóle się nie boi, jest ciekawski, wesoły, towarzyski i obłędnie napalony :diabelek No i zęby mu wystają bo przerastają.
Ma 5 lat a zachowuje się jak 4ro miesięczny młodziak. Powiem wam szczerze, że dawno nie spodobał mi się aż tak pod względem charakteru jakiś królik.
Dzisiaj jedzie do weta i domu tymczasowego, jutro pewnie na kastrację. A ja później jeśli mi się uda wstawię filmik z nocnymi harcami Bobka.
No i to rasowy królik- ma laserowe naprowadzanie na "dziury nie do wyjścia". Pierwszy raz w nieznanym miejscu- i od razu szusuje za lodówkę z mnóstwem kabli :oh:
Że tak spytam, bo mi się rzuciło w oczy. Z jakiej racji jedno zdjęcie Jeane Anny jest przycięte? Nie po to podpisuję, żeby napis tak o zniknął. Już nie mówiąc o tym, że zdjęcie traci cholernie na jakości. Prosiłabym bardzo o nie robienie takich rzeczy, a na pewno nie bez mojej zgody lub poproszenia mnie o zmodyfikowanie zdjęcia.isfolket o które zdjęcie Ci chodzi? Każde ma Twój podpis.Te, które ja wklejałam nie były modyfikowane w żaden sposób. Zresztą takie uwagi powinnaś wysyłać na priva, nawet jeśli coś ze zdjęciem jest nie tak, nikt nie zrobił tego specjalnie :)
Że tak spytam, bo mi się rzuciło w oczy. Z jakiej racji jedno zdjęcie Jeane Anny jest przycięte? Nie po to podpisuję, żeby napis tak o zniknął.
Już nie mówiąc o tym, że zdjęcie traci cholernie na jakości.
Prosiłabym bardzo o nie robienie takich rzeczy, a na pewno nie bez mojej zgody lub poproszenia mnie o zmodyfikowanie zdjęcia.
No pewnie, nie ma co wstawiać drobnych złośliwości bo wszyscy działamy dla dobra królików :krzywy2Miałam nic nie pisać...ale... Zgadzam się z Iskrą w 100% po co stwarzać problemy gdzie ich nie ma ??? Przecież wszystkim nam chodzi o to samo, dobro uszaków, a reszta to tylko dodatek.
marcin- dzięki :icon_biggrin
isolfket- usunę zdjęcia bez podpisów. I przepraszam, nie przyszło mi do głowy, że brak podpisu na zdjęciu może być tak dużym problemem :bukiet Jeśli mogła byś mi przeformatować jedno zdjęcie J.A. i Amigi w pion 800x600 to była bym bardzo wdzięczna.
Podpisałam dzisiaj umowę adopcyjną z nową rodziną TiperoPuszka :)
W ogóle, Bobek to bardzo "tupiący" królik, każdą emocję odreagowuje w ten sposób.
Rozkoszne! A reksik to chyba hodowlany króliś? Wspaniałe oba :)
mam nadzieję, ze potem więcej zdjęć wstawi marcin.m (nadzieja podobno matką głupich...)
Czy idealny Bobek wciąż czeka na dom? :)
Melduję, że komplet ulotek rozwieziony po wszystkich gabinetach weterynaryjnych w Koszalinie
Z królikiem z Ustki nie wyszło :( Oddali go komuś z rodziny.Może trafi lepiej niż tam, gdzie był...? Oby!
Pazurki da się wyprostować , przynajmniej niektóre. Trzeba tylko bardzo krótko przycinać , w miarę możliwości . No i bardzo często , co odrośnie mm to przyciąć , Potrzeba czasu i cierpliwości . Ja wyprostowałam w ten sposób mojej Kicusi po około pół roku. Nie udało mi się tylko skrajnych przy obu łapkach , tych najgłębiej osadzonychNo proszę, fajnie! Bardzo pocieszające, że maluch nie musi mieć zawsze zdeformowanych pazurków :)
Nie widzę fotek. Zamiast zdjęć jest ikonka z czerwonym iksem i "zakaz hotlinkowania" :(- Patrycja piraci jak nic :szerm:
Jako ciekawostkę podam przepis jednego z wetów w Koszalinie na leczenie Noski: podać miks bobków innego królika z jogurtem przeciera_oczyTo chyba jemu na kaca :crazy:
A co to za cztery sześciotygodniowe baranki, co z ich mamusią?
Jak szybko znalazły domy tymczasowe, świetnie :D
Królik od terrarysty, taaa, więcej nie trzeba mówić :(
Poznań wita Bobkową całym sercem :heart
Chciałam poprawić link i zepsulaaaaam :buu :buu :buu :buu(http://imageshack.com/a/img853/8405/0a0w.jpg)
Co to się dzieje, że nagle taki wysyp nowych domów dla królisi?? Ciekawe, które źródło informacji o nich działa takie cuda :D
Jakaś nowa moda w Szczecinie na kolorowe kubraczki :D
Czy królisie w plenerze biegaja luzem, czy mają jakąś zagrodę ?
Wiem, że w Skarbimierzycach w folwarku latają sobie luzem. Niestety okoliczne koty też.
Nie ludze się że znajdę cokolwiek dla tych królików, ale może ktoś zna jakieś zaprzyjaźnione gospodarstwo agroturystyczne, które by chciało kilka? Oczywiście trzeba będzie im zapewnić szczepienia, schronienie odpowiednie,jedzenie, leczenie w razie potrzeby i co najmniej wykastrowac samce. Ale wydaje mi się że w takim przypadku to będzie dobra alternatywą dla tych uszakow.
Tylko dlaczego o 4 rano :wow :glupek:bo sie wyspały.nie czytały do późna w nocy książki ani nie siedziały przed komputerem
Mój narzeczony niestety cierpi na przerost mózgu i serce z kamienia :P I nie rozumie mych cierpień.. smutny_krolik no ale troche mnie pocieszylas, F4rba, dzięki! :DDzawsze można zmienić na zakróliczonego :diabelek
Mam nadzieję, że wybaczycie mi to iż w ciągu następnych dni mogę za bardzo nie udzielać się na forum. Zresztą jest tyle osób obecnie w wątku że mojej nieobecności nikt nie zauważył :P
To nie jest tak, że on w ogóle nie chce, czy nie lubi króli, ale po prostu woli sztuk jeden ;) No i nie ma problemu z rozstaniem się z Krówkami. Ale my tu gadu-gadu, a Iskra nic nie mówi o kandydatach na właścicieli, może na razie lepiej o tym nie myśleć, bo tym razem się upiecze..
To ja też się przywitam, jestem Ania i przygarnęłam Kluskę :) Na razie na DT, natomiast wszystko wskazuje na to, że z moim stałym rezydentem Maciejem dadzą radę żyć w zgodzie.
Myślicie, że będzie dobrze?
Myślicie, że jak jej założe szmaciane kapciuszki to będzie mniej skrobać :blaga: :bejzbol
Iskra czy jest królik na DT ale miniatura? Namawiam Michała, ale olbrzyma raczej nie wciśniemy.
No niech zgadnę...:P Krówunie Króweczki?
Najprawdopodobniej pójdą Noska i Remi :) Noska jest juz wyleczona, naładowana witaminami, proszkami na odporność i gotowa do podróży do nowego domku :)O, wspaniale! Będziesz, Kamulko, tęsknić? ;)
Najprawdopodobniej pójdą Noska i Remi :) Noska jest juz wyleczona, naładowana witaminami, proszkami na odporność i gotowa do podróży do nowego domku :)O, wspaniale! Będziesz, Kamulko, tęsknić? ;)
To są te ciemne strony bycia DT ;) Ale warto! :)Najprawdopodobniej pójdą Noska i Remi :) Noska jest juz wyleczona, naładowana witaminami, proszkami na odporność i gotowa do podróży do nowego domku :)O, wspaniale! Będziesz, Kamulko, tęsknić? ;)
Pewnie, że tak! Ja nie potrzebuje dużo czasu, żeby się przywiązać do uszaka. Juz drugiego dnia DT traktuję zwierzaka jak własnego. A Noska i Remi sa u mnie juz ponad 5 tygodni :)
Co do Maliny to szkoda słów na opisanie głupoty właściciela. Czy nie da sie w tej sprawie coś zrobić?
Niech mu głowa w szprychy wpadnie a części intymne zaatakuje świerzb ...
pokochałam Malinkę od pierwszego wejrzenia....
w pon będę miała kasę na koncie to zrobię dla niej zakupy, Iskra podaj mi adres gdzie malizna aktualnie przebywa i czy ma jakieś specjalne życzenia.
Gdybym tylko mogła ją przygarnąć... :(
Mucinka ma w ubranku dość Rubensowskie kształty ;)
Zgaduj joac: gdzie będą czekać na adopcję? :nie_powiemyyy? Tam, skąd wybędzie pewna piękna samiczka castorex z koleżką?
:glaszcze:
Ale śliczne są :) Czy ja dobrze zrozumiałam,że ludzie juz Małgosi do pracy króliki podrzucają :hmmmNo właśnie.. :hmmm Szybko sie takie wieści roznoszą :]
Słynę w promieniu 30-tu paru km jako "hodowca ;|Ale śliczne są :) Czy ja dobrze zrozumiałam,że ludzie juz Małgosi do pracy króliki podrzucają :hmmmNo właśnie.. :hmmm Szybko sie takie wieści roznoszą :]
Sorki ale nie wiem czy się śmiać czy płakać na ludzką głupotą...Słynę w promieniu 30-tu paru km jako "hodowca ;|Ale śliczne są :) Czy ja dobrze zrozumiałam,że ludzie juz Małgosi do pracy króliki podrzucają :hmmmNo właśnie.. :hmmm Szybko sie takie wieści roznoszą :]
A maluchy są "efektem" powszechnego przekonania,że każda samica,obojętnie jakiego gatunku musi choć raz urodzić :krzywy2 i że macierzyństwo (podobnie jak kobietę) zmieniia królicę na lepsze.W tym ostatnim przypadku szybko się przekonują,że jest dokładnie odwrotnie,ale odbija się to na królicy(zwracają jej "wolność" i na maluchach-wiele odchodzi za TM :icon_cry)
Jak najbardziej :niegrzeczny
A co dolega Cykoruni
Mnie dziewczyny załatwiły na amen podsylając takiego ucholka.... Myślałam, ze Fred jest miziakiem, ale to cudo, które trafiło do nas bije wszelkie granice. cudo normalne! Żeby nie było tak słodko... Założyliśmy barierkę, zeby uszaki nie stykały sie ze sobą. Dzisiaj Mefka przecisnęła się między kratkami - taka zdolna i zaborcza
Natka, hmm, jakaś taka Zgodziowata :diabelek Nawet ten sam zaczepny wzrok!
Niezła reklama :Dto nie reklama - czysta prawda z czystym sumieniem powiem, że to królik idealny.
no popatrz .. z charakteru nawet jak Szyszka :D oj .... współczuje ..jest z nami 5 dni i już nie wyobrażam sobie, by Go oddać... kto wie, kto wie jak sie potoczą nasze losy ;)
jak ty go oddasz :niegrzeczny
Ten królik ma dopiero 7 tygodni, a co będzie potem... :niespodzianka :niespodziankaNormalnie bezklatkowy musi być jak nic :D :D
Dla wyjaśnienia dodam, że to klatka szczurza wysoka na 120cm :P
Ten królik ma dopiero 7 tygodni, a co będzie potem... :niespodzianka :niespodziankapotem na ramię będzie wskakiwała z rozpędu ;)
Czy robiąc zakupy w Świecie Królika muszę coś kupić dla siebie czy mogę tylko dla SPK?
Miśka własnie zawiozłam do nowego domu :) łezka kręci się w oku!
chyba za dobrą :D nie zdążyłam się nim nacieszyć ;)
chyba za dobrą :D nie zdążyłam się nim nacieszyć ;)
Może imionka z gier: dziewczynki:Imoen i Viconia a chłopaczki Dritzz i Elminster ?Toś pojechała :hahaha
Niestety dzisiaj straciliśmy Mucię smutny_krolikOMG :( Co się stało, wiadomo coś??? Boże, jak mi przykro :( biedna Mucia, biedny Bysio :(
Muciu :swieca:
U nas na szczęście wszyscy czują się dobrze. Maluchy dzielnie zniosły szczepienie i radośnie kicają po sypialni....Jak Ci się udało usadzić je w takim rządku?
Ojej,jak ty panujesz nad tyloma kicaczami. Moja dwójka jak idę kręci się wokół nóg ,że muszę uważąć ,by którego nie nadeptać . A tu piątka szaleje. Ty chyba na ,,suwa" chodzisz .
U nas na szczęście wszyscy czują się dobrze. Maluchy dzielnie zniosły szczepienie i radośnie kicają po sypialni....Jak Ci się udało usadzić je w takim rządku?
Pacynka prezentuje minę "bez kija nie podchodź" :wiking: :wiking: :P
Asiu reksiki to te maluszki co się urodziły jakiś czas temu i to ten maluszek chory :(A, dziękuję - jakoś się zafiksowałam na interwencyjniakach...
Iskra czy ona się "przelewała" przez ręce ? Tzn jak brało się ją na ręce/podnosiło to miało się wrażenie, że podnosi się worek wypełniony czymś półpłynnym, a pozbawionym kości ?
Rozumiem. Pytałam, bo Niut będąc mlodym królem miał ataki "paraliżu" i chcialam wiedzieć czy wygląda to podobnie.
Czy u reksiczki jest poprawa odkąd weszliscie z lekami ??
Oczywiście,że uszyska są sztuczne. Zrobili jej operacje plastyczną aby szybciej znalazła domek. Chcieli powiększyć piersi ale mogłaby je sobie "przykicywać" więc stanęło na uszach.O to,to - dokładnie - z ust mi to wyjęłaś, Elu :D
Co Ty, Marcin, samiczki w chlebaku trzymasz? :mhihi:D :D :D
Czy wiadomo co dokładnie bylo przyczyną śmierci, tzn. jaka choroba? Czy pozostałe maluszki są bezpieczne od choroby?
Czy chodzi o samiczkę, która leżała w łóżeczku? :(
Czy wiadomo co dokładnie bylo przyczyną śmierci, tzn. jaka choroba? Czy pozostałe maluszki są bezpieczne od choroby?
Co Ty, Marcin, samiczki w chlebaku trzymasz? :mhihi
To zdjęcie z Koperkiem jest MASAKRYCZNE i wcale mi się nie podoba . . Nie wiem jakie jest przesłanie , co kto chciał powiedzieć/wyrazić , ale wygląda jakby Koperek niesiony był na ubój... Obejrzałam i czuje niesmak .O matko :nie_powiem - nie pomyślałabym o tym! Mi raczej się kojarzy, że to Koperek tak urządził pielęgniarkę niosącą go na rękach!
Ale to tylko moje zdanie .
Mały , przerażony, króliczek , skulony, niesiony na rękach , nie mógł tak urządzić dwunoga. Posta kasuje , żeby nie było dyskusji.Nie, no dlaczego! przecież dobrze, że szczerze napisałaś swoje zdanie!
Ja to zrozumiałam jako protest przeciw zabijaniu zwierząt na futra . To ma ludzi poruszać, wiec zdjęcie jest drastyczne, bo z takiego pieknego królika robi sie potem czapkę :(To zdjęcie z Koperkiem jest MASAKRYCZNE i wcale mi się nie podoba . . Nie wiem jakie jest przesłanie , co kto chciał powiedzieć/wyrazić , ale wygląda jakby Koperek niesiony był na ubój... Obejrzałam i czuje niesmak .O matko :nie_powiem - nie pomyślałabym o tym! Mi raczej się kojarzy, że to Koperek tak urządził pielęgniarkę niosącą go na rękach!
Ale to tylko moje zdanie .
Przesłanie - pewnie żadne? Bo, jeśli dobrze rozumiem, dziewczyna trzymająca Koperka na rękach to jego DS?
Ja to zrozumiałam jako protest przeciw zabijaniu zwierząt na futra . To ma ludzi poruszać, wiec zdjęcie jest drastyczne, bo z takiego pieknego królika robi sie potem czapkę :(To zdjęcie z Koperkiem jest MASAKRYCZNE i wcale mi się nie podoba . . Nie wiem jakie jest przesłanie , co kto chciał powiedzieć/wyrazić , ale wygląda jakby Koperek niesiony był na ubój... Obejrzałam i czuje niesmak .O matko :nie_powiem - nie pomyślałabym o tym! Mi raczej się kojarzy, że to Koperek tak urządził pielęgniarkę niosącą go na rękach!
Ale to tylko moje zdanie .
Przesłanie - pewnie żadne? Bo, jeśli dobrze rozumiem, dziewczyna trzymająca Koperka na rękach to jego DS?
Jak ma na imię kjółik z pierwszego zdjęcia ?? Jest cudny <3
Kamulka84, dziękuję za wyczerpującą odpowiedź. Z tego co widzę, Feta to istny odkurzacz. Wciąga wszystko, co się jej poda.
Dziś już leżakuje sobie poza domkiem wyciągając do tyłu długaśne nogi i robiąc z przodu "sfinksa" :) I nie ucieka do domku gdy próbuję ją głaskać. Także chyba powoli się oswaja. Na razie nie próbuję brania na ręce. Niech się jeszcze trochę poprzyzwyczaja.
Wesolych Świąt!
Jaka pocieszna :D
Asiu, ja mam to samo spostrzeżenie... Zresztą zauważyłam, że alergia zwłaszcza na futro zwierząt przybrała miano pandemii...
Taki maluch, a już piasek? Ech, coś chyba genetycznie brzydko to wygląda :/
Nikuś, jak rozumiem, nie jest kastrowany?
Rubinek będzie jechał do nowego domu do Poznania :balet: :balet:Bardzo się cieszę! :D :D :D
Witam!
Pistacja zdobywa Poznań, jest ciekawska i bardzo aktywna! Okazała się również niezłym żarłoczkiem :D
Jak widać po zdjęciach- z dietą u nas ciężko. Dzielnie walczymy z nadliczbową masą, ale jak na razie- przegrywamyZ Dexterem mam to samo :diabelek
Kochani,czy jedzie ktoś z Was na trasie Szczecin-Koszalin?Potrzebuje pomocy w odebraniu królika ze Szczecina,z centrum...
Nie bardzo pilne nie jest,spokojnie moze zostac do czasu znalezienia transportu w swoim domu, w najgorszym wypadku pojade po niego sama, ale to i tak po świetach by było więc wolałabym wcześniej oczywiście.Iskro miejcie mnie na uwadze jakby cos sie trafiło....
no właśnie nie wiem czy przywiozę bo nie ma jak za bardzo...tzn dopiero w okolicach Świąt bym mogła pojechać...i nie wiem czy ma sens na tak długo królika rezerwować...Oczywiście, że też miałam się do Ciebie odezwać, ale jak już się dowiedziałam, że już byłaś w Sz-nie to zwątpiłam.Chodzi o tego kawalera...
http://olx.pl/i2/oferta/oddam-krolika-tylko-i-wylacznie-w-dobre-rece-CID103-ID8Svnx.html#1ff02919c5
Może kogoś odwiedzał ? :co_jest:hahaha O matko, dawno się tak nie uśmiałam :D :D
Pistacja ty by gryzła , a ja takim mega glutem smarknęła w twarz.Gęstym ropnym ,okropnie śmierdzącym, gęstym ciągnącym się gluuuem .Coś takiego jak w ,,Obcym"....
O cholerka.. biedny Klopsik! taki piękny! Kurcze, może jednak się uda? Dlaczego tak się stało? co mogło to spowodować? Strasznie mi przykro....
Uf, z 3 podejrzanych ciąż zrobiła nam się "tylko" jedna
Iskro- w ciąży jesteś ?? ;)
A tam od razu puściła :P może z miłości to było ;)No właśnie :) Pewnie to niepoprawne, ale ja sie zawsze cieszę z małych królisiów :zakochany:
Już piszczę na myśl o małych królusiach - będzie jak na fejsowym SaveAbunny Babies :DD
Jakie cudne zdjęcia! i piękne dziewczynki! A dokąd pokica Dziewczynka? Chodzi mi o miasto :)
Matką Roku to Bonisława nie jest :/