Kani- to niech ją wystawią na tablicy/gumtree i tam szukają nowego domu, skoro nie chcą przez fundację. Tylko niech uważają, bo teraz pełno amatorów mikołajkowych/światecznych prezentów dla dzieciaków wydzwania po króliki. A jeśli nie znajdą domu- to niech się zgłoszą do mnie, chociaż dosłownie nic nie obiecuję.
Moi drodzy, sytuacja w Szczecinie robi się dosłownie dramatyczna. Właśnie odpadł mi jeden DT, więc mam aż dwa wolne... a na być może 14 królików. A skąd to 14?
Numer 1 i 2- Puszek i Danio ( a w zasadzie... Kamulka, nie pamiętam, jak ona się nazywa jako dziewczynka
). Puszka trzeba odebrać góra w poniedziałek- Kamulka, czy mogła byś jeszcze baraninę u siebie potrzymać? smutny_krolikm Właściciele Puszka próbowali mi dzisiaj wjechać na sumienie, żebym dzisiaj zabrała królika... bardzo mi przykro, współczuję sytuacji, ale ja również nie mam czasu nie wspominając już o czasie domów tymczasowych.
Pozostałe numerki- stado maluchów (4-8-12? tygodniowych). Nie jestem jeszcze pewna ile i w jakim wieku, podejrzewam 6 i 10 tygodniowe (dwa mioty). Módlmy się, aby nie okazało się, że samiec po kastracji został puszczony do samiczki od razu, bo będzie jeszcze trzeci miot. Uszaków będzie 5-11.
To dużo królików. Królików dla których nie ma domów tymczasowych. Każde zgłoszenie "oddam królika" zaczynam traktować słowami "ale dlaczego ja?
"
Jeśli mamy pomóc tym maluszkom- potrzebujemy pomocy!
Każdy dom tymczasowy otrzyma klatkę, wyposażenie do niej, karmę, siano.Nie potrafię pisać smuto, rzewnie czy "chwytająco za serce".
Jeśli nie znajdą się domy tymczasowe dla wszystkich- zostaną odebrane tylko te, dla których DT się znajdzie. I uprzedzając wszystkie "oburzone" komentarze, ze jak to, to okrutne-
nie mamy możliwości zabrania więcej królików niż znajdzie się DT. Mam obecnie 4 króliki w 4 klatkach u siebie a to ja zabierałam wszelkie uszaki których nie chciał nikt inny wziąć na DT. Na dzień dzisiejszy nie ma możliwości abym wzięła cokolwiek więcej.
Nie tylko ze względu na maluchy mamy w Szczecinie trudną sytuację.
Ciapek wybiera się do weterynarza na RTG czaszki połączone z kastracją. Mały nadal pokichuje- chcemy sprawdzić, czy nie ma problemów z korzeniami, sprawdzić drożność kanalików łzowych. Po leczeniu e.cuniculi jedna strona uszaka nadal wygląda jak po porażeniu, mimo, ze sam królik funkcjonuje w 99% normalnie. Jest również bardzo bardzo mocno pobudzony, więc trzeba to wyciszyć. Stąd- za jedną narkozą załatwimy dwie rzeczy.
Problem w tym, że będzie to kosztowne- będzie kastrowany w innym gabinecie niż normalnie, ponieważ jest tam RTG. Koszt kastracji to będzie 180zł + koszta RTG 60-80zł. Całość będzie więc kosztowała około 240zł- masa kasy
W Koszalinie Danio(a) była również u weterynarza- na szczęście nie stwierdzono wodobrzusza, tylko zarobaczenie. Wyniki w normie- poza lekko odchylonymi od dobrych parametrów wynikami wątrobowymi. Jeśli po odrobaczeniu nie zniknie to dziwne powiększenie brzucha- baranina będzie diagnozowana dalej w kierunku schorzeń wątrobowych.
Koszt wizyty, badań i odrobaczenia baraniny to było 100zł.
Zapłaciliśmy również fakturę w jednym gabinecie za leczenie Roni i Pana Woo- ponad 300zł.
Oprócz wsparcia finansowego i w postaci DT potrzeba nam pomocy rzeczowej- nie mamy kuwet, poideł, suszonych ziół. Dzięki Karolinie do Szczecina trafiła wczoraj paczka z sianem, suszkami i żwirkiem, ale to kropla w morzu potrzeb- potrzeb obecnych już królików. Te, które dopiero trafią pod opiekę nie są już w to zliczone
Pomocy
W sprawie DT- bardzo proszę o kontakt e-mailowy:
szczecin@kroliki.net . Gdyby ktoś zechciał nas wspomóc "paczką żywnościową" dla królików lub też np. kuwetami, również proszę o skrobnięcie wiadomości pod ten adres.
Jeśli ktoś może wspomóc nas finansowo- każdą złotówkę można wpłacać na konto Szczecina:
03 2130 0004 2001 0516 7234 0011
Stowarzyszenie Pomocy Królikom
ul. Ringelbluma 3/21
01-410 Warszawa
tytułem: darowizna na króliki lub też na konkretnego królika/cele : darowizna na Ciapka/Danio/akcesoria/karmę