Ja właśnie na początku myślałam, że zostaną na zawsze, ale teraz rozsądek bierze górę.. Chyba chciałabym, żeby mój zwierz trochę bardziej mnie lubił
Nie wiem, czy to przez to, że są we 2 nie potrzebują kontaktu z człowiekiem wiekszego niż karmienie, czy króliki po prostu takie są.. Ale z opisów innych podopiecznych SPK wynika, że bywaja i takie które są bardzo przyjazne w stosunku do opiekunów.. Poza tym mieszkam jeszcze w kawalerce, to też powód dla którego lepiej żeby był to jeden osobnik. Ale mimo wszystko chce mi się płakać, gdy myślę o chwili przekazania ich komu innemu i bardzo się przywiązałam...Rzeczywiście, nie nadaję się na dom TYMCZASOWY