Widzę, że ja tutaj nie jestem wcale tak bardzo potrzebna, znaczy mogę śmiało się przeprowadzać i zniknąć
Wakaaaacje będą
A tak już serio
Zacznijmy od apelu, zdjęcia później
Uwaga, uwaga Potrzebujesz kupić sianko dla swojego uszaka? Obgryziona kuweta straszy i czas ją wymienić? Uszate potworki żądają nowej partii przysmaków?
Zrób zakupy! Najlepiej w Świecie Królika:
http://www.swiatkrolika.eu/Uciesz swojego królika, siebie- i Nas.
Wrzesień jest miesiącem zbiórki darów ze świata królika dla podopiecznych Stowarzyszenia Pomocy Królikom ze Szczecina.
Wszystko co kupicie we wrześniu dzięki opcji "dla SPK" trafi do nas. Możesz kupić co tylko chcesz- karmę, sianko, żwirek, czy nawet takie ekskluziwy jak przysmaki czy tunele.
Zrób dla siebie zakupy- i przy okazji dorzuć paczkę siana dla naszych uszaków. kosztuje cię to jedynie tyle, ile wybrany produkt ( bez kosztów wysyłki).
Jeśli możesz- udostępnij również ten apel, bardzo prosimy. Mamy prawie 40 pyszczków do wykarmienia
Oczywiście jeśli ktoś nie ma swoich uszaków, to może nam kupić również coś dobrego
Nawet 1 sianko czy paczka suszków (zwłaszcza suszków przy takiej ilości maluchów)- to dużo
W DT- Bączek i Szerszeń:
Również z DT pozdrawiają Fraza i Pauza:
I sama Pauza:
Baranki dokazują, musicie wierzyć mi na razie na słowo
No i ponieważ dzień bez nowego królika, to dzień stracony, także prezentujemy naszą nową podopieczną,
Maślankę.
To trzymiesięczne baranie maleństwo, znalezione podczas ulewy w parku w Szczecinie. Biegało sobie luzem.
Wyrzucone, jak śmieć, zepsuta, nieładna zabawka.
Wyrzucona, bo nieładna, bo może "nie opłacało się leczyć"...
Dzięki pobycie w deszczu mała nabawiła się infekcji- kicha i świszczy aż miło.
Po wczorajszej wizycie u weterynarza wiem też już, że ten wielki guz na plecach Maślanki to w istocie stary, kilkutygodniowy krwiak, już ze zmianami martwiczymi. Wyciągnięto z niego dzisiaj kilka mililitrów krwistej wydzieliny. Pod koniec września będzie usuwany. Na razie mała dostaje antybiotyki i wcina probiotyk.
Łobuzuje aż miło. Żywe srebro, bardzo nastawione na ruch i towarzystwo. Ktoś będzie miał w przyszłości duużo radości z niej.
Maślanka oczywiście nie obrazi się, jeśli ktoś obejmie ją Wirtualna Opieką, wpłaci grosika na jej leczenie, bądź podrzuci suszki do jedzenia
Z tego miejsca chciała bym podziękować również Panu Jarkowi- za mega paczkę suszkow
Nie zdążyłam zrobić nawet zdjęcia, tak szybko suszki pojechały po DT razem z maluszkami, i zapewne teraz są szamane itd