Szczeciniaki- wątek zbiorczy uszaków ze Szczecina i okolic

[JaAnna]

To nie jest tak, że on w ogóle nie chce, czy nie lubi króli, ale po prostu woli sztuk jeden No i nie ma problemu z rozstaniem się z Krówkami. Ale my tu gadu-gadu, a Iskra nic nie mówi o kandydatach na właścicieli, może na razie lepiej o tym nie myśleć, bo tym razem się upiecze..

[Iskra]

Iskra nic nie mowi, bo iskrowy internet to w tej chwili jedynie podbierany darmowy w pracy na tablecie
Ale na skrzynce widzialam, ze formularz dotarl. Pani bardzo powaznie podchodzila do tematu adopcji Krowek, takze mysle ze czas powolutku sie zegnac.

Di Dt z opcja na Ds pojechala dzisiaj Kluska. Wszystko wskazuje na to, ze sie uda- uszaki sa ze soba pare godzin dopiero, a juz poleguja w jednej klatce.

Wczoraj byla Pa dla jednego z mikro baranow- i maly ma juz nowy dom.

Natalii i Marcinowj dziekyje za przywiezienie wczoraj w srodku nocy Rapsodii, a Ani za jej przytymczasowanie.
Mala wazy 2,7 kg, jest chuda, ma zapalenie dziasel, swierzba usznego, ale poza tym- dziarska i zdrowa :-)

[Annnnna]

Się przywitam
Jestem Ania i własnie weszłam w tymczasowe posiadanie  królika o dumnym imieniu Rapsodia
Wczoraj grzecna i ulozona panienka jedząca grzecznie z miseczek dzis charakterna kobitka rzucajaca miskami, po małym basenie w klatce dorobila sie poidelka
Stan zdrowia Iskra juz opisala, pozatym moge juz powiedziec ze podoba jej sie glaskanie nie tylko po łebku ale i pleckach, podnoszenie nie specjalnie. Apetyt dopi1suje jej niezły, wcina aź sie uszy trzęsą .
Zaraz jak tylko dojdę do tego jak wstawię 0 fotki ślicznotki

[JaAnna]

Witaj Aniu, fajnie, że jesteś 

Poważnie rozważam ucieczkę z Krówkami do Meksyku, ale nie mówcie nic Iskrze 

[anahvonv]

To ja też się przywitam, jestem Ania i przygarnęłam Kluskę Na razie na DT, natomiast wszystko wskazuje na to, że z moim stałym rezydentem Maciejem dadzą radę żyć w zgodzie.

Kluska nie lubi siedzieć w klatce, jeść lubi bardzo dużo, co do "poganianek" z Maćkiem jest bardzo ustępliwa (o dziwo, bo przed sterylką, a Maciej kastrat od przeszło roku, no ale to już ich układy wewnętrzne). Krew się nie leje, futro nie lata - w przeciwieństwie do bobków

A tak na poważnie - panna jest ciekawska, dużo biega i zapoznaje się z otoczeniem, da się nakarmić z ręki smakołykiem, ale głaskać jeszcze niezbyt, póki co przejęła maciejową klatkę, z której w nocy radośnie uciekła i już nie dała się drugi raz wsadzić. Niech jej będzie Kabli nie gryzie, kartony owszem, ale ich akurat mam dużo, to przynajmniej się nie zmarnują. Chyba zaczyna kojarzyć, że jeśli wołam "Klucha", to chodzi o nią

Myślicie, że będzie dobrze?

[joac]

Jakie ożywienie na szczecińskim wątku, fajnie
Witajcie wszyscy, DT i DS
Annahvonv, wg mnie będzie bardzo dobrze  - już jest A wrzuć fotki, cooo?

[anahvonv]

A to chętnie, ale w poniedziałek najwcześniej będę miała czas zrobić Ale wrzucę na pewno!

Panienka już wykazuje mną zainteresowanie, np. siedzi mi przy nogach albo podbiega i obwąchuje. Ale głaskanka jeszcze niet. I je takie ilości, że się zastanawiam, czy mój chce się zagłodzić, czy ma jakieś kompleksy na punkcie bycia tłuścioszkiem?

Generalnie dużo się ganiają - Maciej goni, Kluska ucieka. Poza wczorajszymi próbami dominacji w głowę oraz w tyłek żadnych bardziej zdecydowanych prób nie ma. Tylko się ganiają.

[Annnnna]

 Rapsia dziś dostała nową latkę teraz jest królową
Próby wstawienia kuwetki zakończyły sie kuwetolotem  silna dziewczynaka z niej
Leży teraz wywalając kopyta w tył i pokazuje jak ajest piekna i wazna.
Apetyt ma taki że zaprzyjaźnenie z panem z warzywniaka to będzie mało jeśli chodzi o dostawę zieleninki.
Dziś zaliczyła pierwszy spacer po domu i obwąchiwanie z kotami, jakoś nie zrobili na sobie wzajemnie większego wrażenia.
Oswajanie z dźwiękami odkurzacza jednak jej się nie spodobało no ale niestety musi sie uspołeczniać po mału 

[joac]

Odważna z Rapsi dziewczynka I porywcza

[Annnnna]

w misce jak widać musi być coś pysznego, żeby nie trzeba było nią rzucać


Mamy tez nową kuwetkę, którą też rzucić się nie da chociaż próby już były 


Królestwo Rapsodii

[joac]

Alez Rapsia ma dużą klateczkę! Połóż jej może w środku ręcznik albo jakiś kocyk, żeby jej przytulniej było i mogła sobie pokopać w nim
Słodka jest

[anahvonv]

Haha i widzę, że Rapsia ma standardową rolkę po papierze toaletowym

[Annnnna]

Musze się pochwalić w imieniu Rapsi, że już wiemy do czego kuweta służy
nie udało się jej zdemolować to trzeba było nauczyć sie korzystać z niej        

[Solvieg]

Gratulacje

[Iskra]

Mam nadzieję, że wybaczycie mi to iż w ciągu następnych dni mogę za bardzo nie udzielać się na forum. Zresztą jest tyle osób obecnie w wątku że mojej nieobecności nikt nie zauważył

Ja bardziej formalnie
Z dobrych wieści- WO znalazł General . Szal ciał, mamy już drugiego WO w Szczecinie 

W tygodniu odbędzie się szereg spotkać przedadopcyjnych dla... Jose. Tego królika trzeba sklonować kurde bo dla wszystkich nie starcza

Niestety, możemy również zanucić "we need money"- trzeba wysterylizować Kluskę oraz Rapsodię, co łącznie będzie kosztowało 340zl  Plus Rapsodia coraz bardziej trzepie uszami, a więc- leczenie świerzbu usznego 
Każdy kto chce nas wspomóc proszony jest o wpłatę na konto:

03 2130 0004 2001 0516 7234 0011
Stowarzyszenie Pomocy Królikom
ul. Ringelbluma 3/21
01-410 Warszawa
Tytułem: darowizna na króliki ze Szczecina

Nie bylam pewna, czy nie umieścić tego w wątku Królicza Stolica, ale ja nie ze stolicy, także piszę tutaj 

Te oto dwa maluchy zostały znalezione na terenie jednego z Warszawskich szpitali. Nie znamy ich płci, ale to młode uszaki "pełnowymiarowe".
Króliki prawdopodobnie parę dni spędzily na deszczu.

Obecnie przebywają u dobrej duszy, która zapewnia im bardzo tymczasowy dom.

Dlatego też zwracam się do Państwa z apelem- poszukujemy dla nich bardzo, bardzo pilnie domu tymczasowego.

Wszystkich którzy mogą pomóc bardzo proszę o kontakt: szczecin@kroliki.net

Poszukiwany jest DT nie tylko w Warszawie i okolicach ale również w Szczecinie. W sumie nawet bardziej w okolicach Szczecina. Ale z pomocą DT w Wawie też dam sobie radę

[Kamulka84]

Mam nadzieję, że wybaczycie mi to iż w ciągu następnych dni mogę za bardzo nie udzielać się na forum. Zresztą jest tyle osób obecnie w wątku że mojej nieobecności nikt nie zauważył

Ja zauważę - Wielka Siostra czuwa

To nie jest tak, że on w ogóle nie chce, czy nie lubi króli, ale po prostu woli sztuk jeden No i nie ma problemu z rozstaniem się z Krówkami. Ale my tu gadu-gadu, a Iskra nic nie mówi o kandydatach na właścicieli, może na razie lepiej o tym nie myśleć, bo tym razem się upiecze..

Mój mąż też myślał, że lepsze sztuk jeden dopóki nie pojawił się drugi uszak Teraz to mu nawet 4 nie przeszkadzają

To ja też się przywitam, jestem Ania i przygarnęłam Kluskę Na razie na DT, natomiast wszystko wskazuje na to, że z moim stałym rezydentem Maciejem dadzą radę żyć w zgodzie.
Myślicie, że będzie dobrze?

Ja już uznałam, że Kluska ma DS

[Solvieg]

Suchutko, cieplutko To najważniejsze

[joac]

Biedne białaski, mam nadzieję, że się nie pochorowały na tym deszczu

[Annnnna]

Teraz rozumiem co znaczy " rozmnażają się jak króliki" 
W SPK to widać, co kilka dni nowy podopieczny 

Ja juz więcej nie upchnę bo dzięki dwum klatkom metraż mi sie pomniejszył ..... ale nic to
dziś przyjeżdza mój małż, który o powiększeniu rodziny nic nie wie 
to niespodziankę będzie miał po byku a raczej po króliku  a raczej po dwóch królikach 
 
jak mu sie nie spodoba to zawsze możemy mu poszukać DT 

aaaaa
Rapsodia już drugi dzień z rzędu o 5 rano bierze sobie za punkt honoru wykopać norę w klatce i skrobie, skrobie, skrobie..... dorzucanie paszy nie pomaga...... skrobie, skrobie, skrobie.....  

[Solvieg]

Witaj w króliczym świecie- skrobanie...