I wieści z domu stałego Trufli
"hej, donoszę, że Trufla ma się super
idealnie nam się wpasowała charakterologicznie w domowe zoo, serio myślałam, że trochę czasu mi zajmie "polubienie" jej, bo wskoczyła na miejsce mojej pierwszej uratowanej przeze mnie króliczki, ale bardzo szybko podbiła moje serce
bardzo to w niej lubię, że nie jest typem miziaka. jest bardzo ciekawska, niczego się nie boi i w ogóle jest mądrzejsza niż Niedźwiadka skieka, biega, psa też się nie boi jedynce co, to jest wybredna co do żarcia. zielonki trochę zje, ale nie rzuca się na nie. marchewka to jeszcze ujdzie, bo słodkie
ale granulat to by na tony wsuwała na szczęście raczej dbam o to, żeby nie przytyły
no i już całkiem sobie teraz mieszkają luzem, bez kojca nawet
a nazywam ją Alicją, od Alicji w krainie czarów, bo zawsze chciałam mieć białego królika a czasem na nią mówię po prostu - "a gdzie to Białe polazło?" "
Mam również informacje z domu Piranii i Szelmy- Pirania po staremu, terroryzuje i gryzie, eh.