Oto Roni
2 dni temu Roni nagle zaniemogła- z normalnie zachowującego królika stała się królikiem leżącym, nie ruszającym się, samodzielnie nie jedzącym i nie załatwiającym się.
Ponieważ uszata znajdowała się w niewielkiej wiosce, której najbliżej było do małego miasta bez kompetentnego weterynarza, Roni trafiła dzisiaj do Szczecina i pod opiekę SPK.
Niestety, nie wiadomo co jest Roni- w sobotę, z racji ograniczonych możliwości diagnostycznych, nie można jednoznacznie postawić diagnozy.
Podejrzewane jest e.cuniculi, zatrucie pokarmowe lub ciąg schorzeń.
Roni nie jest w stanie samodzielnie się podnieść- ani głowy ani łapy. Podniesiona do pozycji leżącej- ledwo utrzymuje głowę w górze, strzyże uszami. Jej jelita prawie nie pracują.
Jest skrajnie wychudzona- waży zaledwie 1,2kg.
Jednak Roni dostała szansę- mimo jej stanu widać, że ma silną wolę życia. Pokarm podany w strzykawce do pyska- je bardzo chętnie i łapczywie, gryząc ją zębami.
Również w porównaniu z dniem wczorajszym- gdzie leżała, wcale się nie ruszała i wcale nie załatwiała- jest lepiej. Mamy nadzieję, że teraz, gdy jest pod fachową opieką i okiem weterynarza, jej stan będzie się poprawiał.
Niestety nie ukrywamy- rokowania co do poprawy stanu Roni są bardzo ale to bardzo ostrożne.
Dzisiaj Roni dostała kroplówkę, witaminy, leki. Jest również dokarmiana- zjadła już 20ml Herbi Care. Dostaje probiotyk, espumisan, jest masowana. Dogrzewana termoforem.
Bardzo proszę o trzymanie kciuków za małą.
Bardzo potrzebna jest również pomoc finansowa oraz rzeczowa- oprócz kosztów leczenia Roni potrzebuje podkładów higienicznych.
Wszystkich którzy chcą pomóc bardzo proszę o kontakt:
szczecin@kroliki.netlub o wpłacenie dowolnej (nawet najmniejszej) darowizny na konto Stowarzyszenia Pomocy Królikom:
03 2130 0004 2001 0516 7234 0011
Stowarzyszenie Pomocy Królikom
ul. Ringelbluma 3/21
01-410 Warszawa
tytułem: darowizna na Roni