dlaczego przez 3 tygodnie było ok a teraz juz i nas sie boji?
Jak zrozumiałam masz królika dopiero od 3 tygodni?
Myślę, że cały problem u Krispiego pojawił się w momencie, gdy usłyszał przerażający dla niego dźwięk fajerwerków. Później bał się już każdego hałasu.
Mogę przypuszczać, że królikowi ta panika w końcu przejdzie (tzn. w przeciągu kilku dni) - na zasadzie habituacji, czyli przyzwyczajenia się do poszczególnych bodźców. Widać to np. u mieszkańców budynków przy torach kolejowych albo ruchliwej drodze - "przestają w pewnym momencie słyszeć" hałas za oknem.
Mój króliś jako świeżo przybyły do nas maluszek bał się każdego dźwięku - a to telewizora, a to mikrofalówki czy dźwięku telefonu. Teraz jest do tego tak przyzwyczajony, że jak śpi, to nawet nie otworzy oka jak ktoś do mnie dzwoni.
Z tego co słyszałam, to burzy z piorunami czy fajerwerków boi się bardzo dużo zwierząt, np. psy. Najgorszy dla nich czas to sylwester.
Myślę, że królik lęku przed fajerwerkami się nie wyzbędzie, ale jeśli nie będzie na nie narażony, to nie będzie się bał np. przejeżdzających aut - zwłaszcza, że jak piszesz "przez 3 tygodnie było ok."
A te kropelki uspokajające to pewnie się przydadzą w dniu sylwestra, podane na jakiś czas (1-2 godz?) przed fajerwerkami.