no i dzis znowu to samo, wstalam rano, a dywan zabobkowany plus ceko. nie jest łatwo zakazac jej wchodzenia na lozko, bo spimy na materacu, wiec dla niej to praktycznie to samo co podloga. pomyślałam sobie, ze moze wystawie jej kuwete z klatki na pokoj ?
a jezeli to tylko znaczenie terenu, jest szansa ze jak narobi juz wszedzie, to jej przejdzie i wroci do klatki na toalete ? bo tak sobie mysle, ze mam nadzieje, ze nie traktuje pokoju jak jednej wielkiej klatki i nie bedzie robic gdzie jej sie podoba ?