Witajcie!
jest duża szansa, że wkrótce w moim domu pojawi się para uszaków w wieku dziecięcym. (Moje pierwsze, ever.) Mam zamiar najpierw trzymać je w takim obszernym kojcu, bez klatek, a później udostępnić im pokój.
W związku z tym mam pytanie. Czytałam gdzieś, że gdy królik pojawia się w domu, najlepiej uczyć go czystości w obrębie klatki/zagródki, a dopiero gdy jest nauczony, wypuszczać na pokój.
Zrozumiałe. Tylko że gdy będą poczatkowo brudziły w zagródce (planuję kojec postawić na dywaniku i wyścielać im kocem polarowym) to czy na drodze wyjątku, gdy będę chciała uprać koc i zmienić im na inny, mogę je wypuścić z kojca na otwartą przestrzeń w pokoju mimo że nie będą jeszcze nauczone czystości? A może lepiej na czas sprzątania zagródki przełożyć je na chwilę do jakiegoś np. koszyka? Jak myslicie, jakie wyjście będzie tu lepsze?