Mój Bazyl też pojawił się u mnie w trudnym dla mnie momemncie życia i bardzo mi pomógł, dlatego wiem, że królikoterapia działa
Ja ze swoimi też gadam
To co mnie urzeka w ziwerzakach to ufność i wierność, tak jak napisałaś Hariell - zwierzaki były, ludzie nie... Dlatego tak mnie boli, jak ludzie źle traktują zwierzęta. Jak sobie pomyślę, że moją kochaną radosną Klemi ktoś kiedyś po prostu wyrzucił z domu jak niepotrzebną rzecz.... nie rozumiem tego. Kocham zwierzęta, chcę im pomagać i cieszę się, że na tym forum spotkałam ludzi, którzy mnie rozumieją
Hariell, ja też bez zwierzaków nie wyobrażam sobie życia