Autor Wątek: Króliki z Torunia i Bydgoszczy - dziękują, proszą i zapraszają do siebie! :)  (Przeczytany 5281299 razy)

0 użytkowników i 5 Gości przegląda ten wątek.

Offline asiol

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 966
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Lublin, Poznań
  • Moje króliki: Jenis, Mundek
  • Pozostałe zwierzaki: koszatniczki, w P-niu pies i gekon
Odp: Króliki z Torunia i Bydgoszczy - dziękują, proszą i zapraszają do siebie! :)
« Odpowiedź #2780 dnia: Lipiec 14, 2012, 23:55:14 pm »
Ok to pokrzywę postaram się zapewnić, bo do niej mam dostęp :)

Offline Ann

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 22
  • Płeć: Kobieta
Odp: Króliki z Torunia i Bydgoszczy - dziękują, proszą i zapraszają do siebie! :)
« Odpowiedź #2781 dnia: Lipiec 15, 2012, 08:33:10 am »
Dziękuję w imieniu swoim i mojej Majci za Twoje bezinteresowne poświęcenie i te ciepło którym otaczasz Fly  :heart
Obserwujemy na bieżąco kolejne postępy i z nadzieją czekamy na następne.

 :heart Wierzymy w Ciebie maleńka  :heart

luzik to nie pierwszy i nie ostatni przegryziony kabel  :bunny:

Offline miedzynarodowa92

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1099
  • Płeć: Kobieta
Odp: Króliki z Torunia i Bydgoszczy - dziękują, proszą i zapraszają do siebie! :)
« Odpowiedź #2782 dnia: Lipiec 15, 2012, 11:24:59 am »
I jak Fly? Olu noc była w miarę spokojna???

Offline moniuhna

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 65
  • Płeć: Kobieta
Odp: Króliki z Torunia i Bydgoszczy - dziękują, proszą i zapraszają do siebie! :)
« Odpowiedź #2783 dnia: Lipiec 15, 2012, 14:51:56 pm »
Wczoraj miałam u siebie niewielkie przyjęcie i zmobilizowałam moje królaski do małego fundraising. Udało mi się zebrać angielski ekwiwalent 28 zł :) Wiem, że to żadna fortuna, ale zawsze coś- może pomoże jakiemuś uszaczkowi w tym miesiącu :) Poza tym to była moja pierwsza próba, no i przyznam, że bardzo mi się spodobało! Może uda mi się zorganizować jeszcze coś większego niebawem. Zachęcam wszystkich, żeby próbowali własnych sił na swoich "spędach" gości (parapetówka, urodziny, imieniny itp.) Naprawdę nie potrzeba wiele, żeby przekonać wrażliwe serducha :) A i goście, gdy się dobrze bawią, to są gotowi do miłych gestów! Ja wydrukowałam krótką notkę na temat Azylu (dodałam też kilka fotek :) ) i każdy, kto zdecydował się wrzucić parę groszy, mógł się poczęstować kawałkiem ciasta, które specjalnie na tę okazję upiekłam, a także wygłaskać do woli naszych długouchych podopiecznych. Czyli - dla każdego jakaś frajda :)



Mam tylko jedno pytanie- czy jest możliwość przesłania na konto Azylu kwoty z innej waluty (tzn. zagranicznego konta)? Myślę tu o funduszach, które już zebrałam, i też o tych, które być może udałoby mi się jeszcze zebrać w niedalekiej przyszłości. Jeśli nie, albo np. za drogo by wyszedł przelew, to i tak spróbuję znaleźć jakiś sposób. Może np. wpłacę je na Paypal i opłacę jakiś zakup dla królasków?
"It's not just what you're born with, it's what you choose to bear,
It's not how big your share is, but how much you can share.
And it's not the fights you dreamed of, but those you really fought,
It's not what you've been given, but what you do with what you've got..."

Offline volontariuszka

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 22
  • Płeć: Kobieta
Odp: Króliki z Torunia i Bydgoszczy - dziękują, proszą i zapraszają do siebie! :)
« Odpowiedź #2784 dnia: Lipiec 15, 2012, 14:58:01 pm »
Czy ktoś mógłby mi napisać coś więcej o Yogim? Zauroczył mnie maluch, niestety osoba która zajmuje się jego adopcją jest na urlopie.

Offline Ola_19

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2818
  • Płeć: Kobieta
  • POŚREDNIK ADOPCYJNY AZYLU
    • Zostań dawcą szpiku
Odp: Króliki z Torunia i Bydgoszczy - dziękują, proszą i zapraszają do siebie! :)
« Odpowiedź #2785 dnia: Lipiec 15, 2012, 15:11:38 pm »
meldujemy się :)

Fly wczoraj wieczorem położyła się - miałam obawy, czy to nie jest aura przed atakiem, ale na szczęście okazało się, że chciała tylko odpocząć (po całym dniu w pozycji siedzącej). kiedy ją głaskałam, wysunęła nawet pyszczek do przodu, rozpłaszczając się.

w nocy było spokojnie - nie kładła się. cały czas jest lekko otumaniona. każdy ruch wykonuje z największym spokojem, ostrożnością - jest tak niesamowicie delikatna. kiedy coś podsuwa się jej pod pyszczek, zdaje się nie zauważać tego, ale potem sama szpera w sianie.

rano była w takiej formie jak wczora, ale jadła mniej siana i była bardziej zgaszona.

teraz się rozkręciła, od dłuższego czasu podjada sianko (czekam na bobki) i niestety trochę mnie niepokoi - czuję aurę :/ 2-3 razy podchodziła do drzwiczek klatki, próbując ugryźć kraty, lizała mnie po rękach. próbowałam ją max wyciszyć. chwilowo skupiła się na sianku ( u niej taki stan pobudzenia może oznaczać zbliżający się atak; od ostatniego minęło ponad 1,5 doby).

(edit: w trakcie pisania postu położyła się z łapkami do tyłu, śpi...wstrzymuję oddech z obawy przed jakimkolwiek symptomem ataku, kiedy widzę, że szybciej oddycha albo dziwnie mieli języczkiem), śpi zwinięta w rogalik i oby to był po prostu odpoczynek, głęboki sen, który jest jej tak potrzebny.

zdj. sprzed 30 min.


je suszone jabłko


szpera w sianku




myje się...już wygląda o niebo lepiej po tym, jak była karmiona zieloną papką :] domyła się dzielna dziewczynka ;)









tak było 2 dni temu - tego zdj. chyba nie wrzucałam (tutaj była półprzytomna, nie podnosiła się i miś ją podtrzymywał)



największy problem, który musimy przejść polega na tym, że trudno zostawić ją na 10 min. samą - w obawie przed atakiem (i brakiem natychmiastowej reakcji), ale myślę, że w tyg. znajdziemy na to rozwiązanie. póki co od niepamiętnych czasów mam karcer w domu :] razem z Fly.

byle do wieczora bez ataku, a potem do rana, a potem do wizyty u doc...jeśli się uda, pobierzemy jej jutro krew, żeby zobaczyć stan jej narządów i elektrolity. martwię się trochę, czy e.cuni nie zaatakowało u niej nerek (bo tak często bywa), chociaż wczoraj doc mnie wczoraj trochę uspokoił, mówiąc, że nerki pracują prawidłowo.

nie zgrzyta zębami - to mnie bardzo cieszy. główkę na przechyloną.

moniuhna  :bukiet fantastycznie działasz :*

na zdj. jest Twój uszak? :):):)

istnieje możliwość wpłaty środków z zagranicy na konto w Citi banku:

Przelewy zagraniczne:
IBAN: CITIPLPX51103000190109853000362179

volontariuszka - napisz proszę na ola.glowacka@kroliki.net :)



Offline volontariuszka

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 22
  • Płeć: Kobieta
Odp: Króliki z Torunia i Bydgoszczy - dziękują, proszą i zapraszają do siebie! :)
« Odpowiedź #2786 dnia: Lipiec 15, 2012, 15:24:38 pm »
Dzięki Olu, już piszę. :)

Offline Ola_19

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2818
  • Płeć: Kobieta
  • POŚREDNIK ADOPCYJNY AZYLU
    • Zostań dawcą szpiku
Odp: Króliki z Torunia i Bydgoszczy - dziękują, proszą i zapraszają do siebie! :)
« Odpowiedź #2787 dnia: Lipiec 15, 2012, 15:42:38 pm »
to teraz czas na prośby transportowe:

nadal szukamy transportu na trasie:

1. Toruń - Olsztyn (dla Aldiego do DT)

2. Bydgoszcz/Toruń - Bielsko-Biała (okolice, może Kraków - to nie są okolice, ale już bliżej :)) (dla Gumisia do DS)

w tym tyg. - wobec małej przerwy w zeszłym tyg. - zabieg sterylizacji czeka Kluskę oraz prawdopodobnie Bombalurinę (w sierpniu króliczka powędruje do DT z opcją DS)

we wtorek do Azylu przyjeżdża uszak z Łodzi - Xal dziękuję za pomoc i cierpliwość w oczekiwaniu na transport  :bukiet

volontariuszka - już odp. na maila ;)



Offline poulain

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 277
  • Płeć: Kobieta
    • http://www.poulain.blog4u.pl
Odp: Króliki z Torunia i Bydgoszczy - dziękują, proszą i zapraszają do siebie! :)
« Odpowiedź #2788 dnia: Lipiec 15, 2012, 15:58:45 pm »
2. Bydgoszcz/Toruń - Bielsko-Biała (okolice, może Kraków - to nie są okolice, ale już bliżej usmiech2) (dla Gumisia do DS)

W najbliższy weekend na 99% będę jechać do Bielska. Jeżeli udałoby się znaleźć transport do Warszawy, to myślę, że będę mogła pomóc :)

Offline Ola_19

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2818
  • Płeć: Kobieta
  • POŚREDNIK ADOPCYJNY AZYLU
    • Zostań dawcą szpiku
Odp: Króliki z Torunia i Bydgoszczy - dziękują, proszą i zapraszają do siebie! :)
« Odpowiedź #2789 dnia: Lipiec 15, 2012, 16:18:00 pm »
poulain super, w takim razie będziemy kombinować z transportem do Warszawy :)

Fly śpi, głęboko...pierwszy raz tak się położyła - najfajniejszy możliwy widok...




Offline MartaP

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 5045
  • Płeć: Kobieta
  • POŚREDNIK ADOPCYJNY AZYLU
    • TIVO
  • Lokalizacja: Poznań
  • Moje króliki: Tigga, Vox, Boniek
  • Za TM: Tola, Wafel, Lora, Lolo
Odp: Króliki z Torunia i Bydgoszczy - dziękują, proszą i zapraszają do siebie! :)
« Odpowiedź #2790 dnia: Lipiec 15, 2012, 16:48:22 pm »
Dobrze widzieć ją w takim stanie.. :) Wydaje się być 100% lepiej niż na początku :)
WO AMIGO

Offline marta1984

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 7390
  • Płeć: Kobieta
Odp: Króliki z Torunia i Bydgoszczy - dziękują, proszą i zapraszają do siebie! :)
« Odpowiedź #2791 dnia: Lipiec 15, 2012, 16:49:57 pm »
cudowny maluszek:)
[/URL]http://imageshack.us/photo/my-images/191/picola.png/
AS!!!!!

Offline oscarez

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 538
  • Płeć: Mężczyzna
    • muzyka
Odp: Króliki z Torunia i Bydgoszczy - dziękują, proszą i zapraszają do siebie! :)
« Odpowiedź #2792 dnia: Lipiec 15, 2012, 16:59:47 pm »
Poznałem tu wiele historii ale Fly wstrząsnęła mną absolutnie. Walka o jej życie jest szczególnie ważna. To nie tylko walka o nią. To coś znacznie większego. Kopniak w dupę wszystkim gnojom dla których los zwierząt nic nie znaczy i pokazanie wszystkim niedowiarkom, że to może być sens życia. Bezinteresowną i bezgraniczną pomoc bezbronnym uważam za istotę człowieczeństwa.

Offline tola83

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 153
  • Płeć: Kobieta
Odp: Króliki z Torunia i Bydgoszczy - dziękują, proszą i zapraszają do siebie! :)
« Odpowiedź #2793 dnia: Lipiec 15, 2012, 18:04:45 pm »
moim zdaniem w porównaniu z pierwszymi zdjęciami Fly wygląda bardzo dobrze, widac że sama zaczyna funkcjonowac. Mała nawet nie masz pojęcia ile osób Ci kibicuje, że pierwsza rzecz przy kompie to wejście na ten wątek i czytanie jaka jesteś dzielna i jak dajesz radę. Wszystko to zasługa wielu ludzi ale w szczególności Oli, która otacza królinkę najlepszą możliwa opieką. Dzieki Wam za to, że jesteście, a z mojej strony żałuję że nie mogę Wam inaczej pomóc poza przesłaniem paru groszy. Co to tych istot bo to ludźmi nie można nazwac, zgadzam się bodajże z Xal'em, zrzuta na paru karków żeby "przetłumaczyli" że zwiarzątka też czują byłaby dobrym rozwiazaniem w takim przypadku.

sonia

  • Gość
Odp: Króliki z Torunia i Bydgoszczy - dziękują, proszą i zapraszają do siebie! :)
« Odpowiedź #2794 dnia: Lipiec 15, 2012, 18:07:21 pm »
Bezinteresowną i bezgraniczną pomoc bezbronnym uważam za istotę człowieczeństwa.
Pieknie to napisales.

Offline polityka6

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 334
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Lublin
  • Moje króliki: Borówka
  • Za TM: Na zawsze w moim sercu Kubuś (27.02.2015 moje serce rozpadło się na kawałkii pozbierać się nie może)
Odp: Króliki z Torunia i Bydgoszczy - dziękują, proszą i zapraszają do siebie! :)
« Odpowiedź #2795 dnia: Lipiec 15, 2012, 18:22:18 pm »
ale słodki widok, Fly musiała w końcu poczuć się jak w domu

Offline Aisejam

  • Administrator
  • *****
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • **
  • Wiadomości: 2237
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Moje króliki: Mała, Dorian, Odyn
  • Pozostałe zwierzaki: Quorthi, Szymek
  • Za TM: Stellek 25.10.2011, Staś 20.09.2013, Skarb 6.08.2014, Czarna Mamba 11.04.2015, Świntuch 16.05.2015
Odp: Króliki z Torunia i Bydgoszczy - dziękują, proszą i zapraszają do siebie! :)
« Odpowiedź #2796 dnia: Lipiec 15, 2012, 20:19:28 pm »
Bardzo się cieszę, że maleństwo zaznało w końcu spokojnego snu. Z całego serca jej kibicuję.

Offline Ola_19

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2818
  • Płeć: Kobieta
  • POŚREDNIK ADOPCYJNY AZYLU
    • Zostań dawcą szpiku
Odp: Króliki z Torunia i Bydgoszczy - dziękują, proszą i zapraszają do siebie! :)
« Odpowiedź #2797 dnia: Lipiec 15, 2012, 20:24:20 pm »
wciąż nie ma bobków, mimo, że cały czas podjada siano z ziołami i przede wszystkim nie ma moczu. od rana nie ma kropli moczu.
mam wrażenie, że ma wręcz obwisły brzuch.

zauważyłam też jeden niepokojący objaw - czasami jak leży, zadziera głowę do góry.

poza tym bez zmian. jest dzisiaj dość kontaktowa.

byle do rana...

nad jej klatką powinna być kamera, którą mogłabym podglądać non stop, bez przerwy :]
naprawdę strach zamknąć oczy...

kochany z niej uszak, bardzo.



Offline marta1984

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 7390
  • Płeć: Kobieta
Odp: Króliki z Torunia i Bydgoszczy - dziękują, proszą i zapraszają do siebie! :)
« Odpowiedź #2798 dnia: Lipiec 15, 2012, 20:33:59 pm »
ola a czy glut z siemienia nie pomoglby na bobki?
[/URL]http://imageshack.us/photo/my-images/191/picola.png/
AS!!!!!

Offline Ola_19

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2818
  • Płeć: Kobieta
  • POŚREDNIK ADOPCYJNY AZYLU
    • Zostań dawcą szpiku
Odp: Króliki z Torunia i Bydgoszczy - dziękują, proszą i zapraszają do siebie! :)
« Odpowiedź #2799 dnia: Lipiec 15, 2012, 20:40:15 pm »
u Fly wczoraj szykowała się biegunka i od wczoraj jest na dodatkowym antybiotyku.
wczoraj wieczorem zrobiła bardzo dużo ładnych bobków, dzisiaj czuć "biegunkę" w powietrzu, ale dostaje leki i co więcej cały czas podjada siano i zioła, więc myślę, że musi dać z tym radę na lekach, sianku/ziołach - powinny pojawić się normalne bobki, ma je już z czego wyprodukować.

najbardziej mnie martwi teraz ten mocz i kwestia nerek. oby jutro udało się zrobić badanie krwi.

z drugiej strony przy nerkach powinno być raczej zbyt częstsze oddawanie moczu, a przy palpacyjnym nie było bolesności.

nic, rano zobaczy ją doc.

pocieszające jest to, że dzisiaj Fly na przemian siedzi i leży z łapkami do tyłu, a wcześniej wyłącznie leżała (bezwładnie) lub jak wczoraj wyłącznie siedziała...

i jeszcze jedno ciekawe zjawisko...MartaP czy Fly u Ciebie piła normalnie wodę? ona nie pije ani z poidła ani z miseczki - brzeg miski ewentualnie liże, pije wyłącznie ze strzykawki - samodzielnie - nie muszę jej wciskać nic na siłę, sama podchodzi do strzykawki - inaczej nie chce albo nie potrafi...nawet jeśli dotknie wody z miseczki, kiedy jej podaję, nie zaczyna pić, a za min. ciągnie ze strzykawki

teraz cały czas podjada.
« Ostatnia zmiana: Lipiec 15, 2012, 20:59:22 pm wysłana przez Ola_19 »