cały czas ją trzymam, ale teraz atak był bardzo długi i tak się wyrywała, że cudem ją utrzymywałam w tym szale...(mój I królik miał padaczkę, stąd widzę analogię w zachowaniu, a z drugiej strony...)
pozostaje czekać do jutra, chociaż mam teraz w myślach zupełnie inny obraz po całym dzisiejszym dniu - obraz tego, co się z nią dzieje.
jutro będę mogła już bardzo dużo o niej powiedzieć doc...to, czego tak naprawdę nie było okazji zaobserwować - cały dzień była bardzo wyciszona, wręcz omdlała.
teraz ma klatkę obłożoną ze wszystkich stron poduszkami i kocem - przed chwilą zaczęła kręcić się wokół siebie. może to jednak jest e.cuniculi...dla odmiany rdzeniowo-mózgowe, teraz nie ma objawów rdzeniowych - takie były rano, kiedy nie chodziła, miała tylne łapy z przodu, teraz zachowuje się natomiast tak, jakby miała objawy mózgowe, jest bardzo pobudzona.
widziałam niejednego królika z e.cuni, ale ona zachowuje się bardzo dziwnie - do tej pory zawsze mieliśmy e.cuni mózgowe albo rdzeniowe...
to steryd nam teraz namiesza
nigdy nie pojmę, dlaczego wet. tak chętnie dają sterydy...