Laki, piszę o konkretnym przypadku w moim mieście. Nie znalazłam wtedy kliniki która miałaby głowicę usg przystosowaną do takich malutkich zwierzątek, ale wiem że w innych miastach mają lepszy sprzęt.
Dwa tygodnie kazał mi lekarz odczekać, właśnie ze względu na sprzęt jakim dysponowali, wcześniej najprawdopodobniej nic by sie nie dało zauważyć, po tym czasie płody były na tyle duże że wetka coś wypatrzyła, pokazała mi zdjęcia, które dla mnie były czarno białym mazem, dla niej wydały się dwoma płodami, ale bez przekonania.
Co innego jak "kroisz" zwierzaka, wtedy nawet wcześniej da się zauważyć to co się rozwija w macicy.
Ale przecież na sterylkę możesz umówić się tak czy siak jak najszybciej. Skoro masz dwa króle to pewnie musiałaś myśleć o operacji?