Miejmy nadzieję, że maluchy przeżyją w komplecie (choć często zdarza się, że któreś z miotu nie da rady). Pewnie za jakiś tydzień uda Ci się stwierdzić, ile ich jest. Tak naprawdę większy kłopot się zacznie, jak już zaczną być samodzielne - zastanawiałaś się, co z nimi zrobisz? Adopcje?