Ludzie, pamiętajcie że nie można nikogo i niczego leczyć przez internet. (ponieważ wy nie bierzecie za to odpowiedzialności, oraz nie posiadacie często wiedzy całościowej, jedynie wybiórczą)
Mam też nadzieję, że chociaż w duchu przeprosicie tego człowieka za użycie penicyliny, która pomogła. Przez internet to każdy jest specjalista. Problem pojawia się wtedy jak przychodzi petent. Ja wielokrotnie czytałam opisy wizyt u nas w internecie. (nie na tym forum) Ludzie kłamali w żywe oczy, pisali że weterynarz nie zaproponował badań jak sami ich odmówili. Nie chcieli biopsji nerki, po czym napisali, że nie była proponowana. Nie zgodzili się na kroplówkę a na forum napisali, że "wet zrobił tylko zastrzyk na wzmocnienie". Jak przychodzi w gabinecie do płacenia około 100 zł za wymaz z antybiogramem, to już zęby ze szczeki wypadają i się kończy na "a może poleczymy na razie bez wymazu". No niestety taka jest prawda. Jak sie posłucha to każdy zrobił co trzeba jak przychodzi do rozmowy to już środki ograniczone. (Wiadomo kasy brak u każdego)
ps: Ostatnio miałam wymaz z pozytywnym actinomyces, promienica jest w dzisiejszych czasach NIEDODIAGNOZOWANA tak podają statystyki epizoocjologiczne. Nie wiem dlaczego podajecie ludziom, że prątków atypowych nie ma w środowisku.
ps2: Króliki bardzo ładnie leczą się na Blaktamach, zwłaszcza że 99% zmian ropnych jest na nie wrażliwa a one mają wysoki % penetracji i nie były używane przez fakt naużywania chinolonów.