Autor Wątek: Królik i króliczka  (Przeczytany 174967 razy)

0 użytkowników i 4 Gości przegląda ten wątek.

Offline Riza

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 14
  • Płeć: Kobieta
  • Moje króliki: Pyśka, Barney
Odp: Królik i króliczka
« Odpowiedź #200 dnia: Luty 23, 2013, 19:14:34 pm »
Witajcie, jestem to nowa, ale wasze forum już wiele razy mi pomogło :) Teraz jednak potrzebuję opinii ekspertów od króliczych spraw :D mam pytanie co do zaprzyjaźniania króliczków. Mam ok. 1,5 letnią samiczkę, która była sterylizowana tydzień temu. Jest ona dość płochliwa, z domowników toleruje tylko mnie, chociaż sądząc po jej zachowaniu, to mnie wielbi. No i tu pojawia się problem, bo dobrałam do niej chłopaka, bezjajecznego i zaczynam je zaprzyjaźniać. Mały Barney garnie się do Pyśki, liże jej uszka, oczy i futerko. Ta natomiast kładzie się, podsuwając mu pyszczek. Jednak to tyle jesli chodzi o dobre kontakty, bo gdy Mały próbuje ją troszkę ujeżdżać, to Mała ucieka posikując i fukając. Mimo to gdy Barney nie jest nią zainteresowany, to sama podchodzi i go zaczepia, wącha, wczoraj nawet troszkę polizała i jego. Dziś były puszczone razem na neutralnym gruncie, to nie robiły sobie krzywdy ani niczego takiego. Barney troszkę sie do niej przytulał z boku, ale Pyśka w sumie chyba nawet na to uwagi nie zwróciła. I teraz pytanie czy te jej posikiwanie to tylko oznaczanie terytorium czy może posikuje ze strachu przed samczykiem?

Offline alesia89

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 211
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
Odp: Królik i króliczka
« Odpowiedź #201 dnia: Luty 23, 2013, 23:35:05 pm »
na pewno znaczy ;) u mnie jest Sisi i ma kilka miejsc w których co jakiś czas (co raz rzadziej np raz na tydzień) posikuje, nie jest to zazwyczaj normalne załatwianie się tylko takie troszeczkę  :oops: jak zmienię pościel zazwyczaj w nogach od razu zostawia małą plamkę i jak zostawię tak jak jest (w tym miejscu mi nie przeszkadza) to do następnej zmiany tego nie robi... nie jest to uciążliwe bo człowiek ani tego nie czuje ani często nie zauważy a mała czuje swój zapach i czuje się bezpiecznie ale w przypadku 2 króla może czuć potrzebę robienia tego częściej i w miejscach w których wcześniej tego nie robiła  :hmmm może jak przyzwyczai się do zapachu kolegi przestanie, myślę że fakt iż została wykastrowana też pomoże ale musi minąć więcej czasu ;)
a jak samczyk na nią wchodzi to znaczy że chce dominować i pokazuje kto tu rządzi  "kocham Cię ale  to ja tu jestem Panem" :bunny:

nie mam doświadczenia więc jak jestem w błędzie to proszę o poprawkę  :icon_8P
kocham moje uszate szczęście!

Offline Riza

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 14
  • Płeć: Kobieta
  • Moje króliki: Pyśka, Barney
Odp: Królik i króliczka
« Odpowiedź #202 dnia: Luty 24, 2013, 00:00:16 am »
No tez mi się tak wydaje. Moje łóżko było jej królestwem, spała ze mną nocami, a z posikiwaniem nie było problemu, bo w rogu łóżka, gdzie mi najmniej przeszkadzało ustawiałam jej kuwetkę i problemu nie było. Dopiero teraz zrobiła się bardzo nieuporządkowana :D Jak tylko wyczuje, że Barney gdzies był na łóżku, a cwaniak ogarnął już pierwszego dnia jak trzeba wskoczyć, to zaraz musi tam posikać. :)

Offline kasiagio

  • Global Moderator
  • ****
  • Wiadomości: 1861
  • Płeć: Kobieta
  • Moje króliki: Maki
Odp: Królik i króliczka
« Odpowiedź #203 dnia: Luty 24, 2013, 10:51:01 am »
Witaj :) 

Jeżeli samiczka była sterylizowana tydzień temu , to musisz troszkę odczekać na obniżenie hormonów  i dokładne ustalenie hierarchii ;)   Ale jeżeli już  się "lubią" to będzie z tego na pewno wielka miłość , daj im po prostu czas :)   I jeżeli nie idą w ruch zęby to nie ingeruj , niech ustalą kto tu rządzi i wszystko się ładnie ułoży :)



Nie ma Zwycięzców ani Wygranych są tylko cierpiące  potrzebujące pomocy zwierzęta !!

Offline Riza

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 14
  • Płeć: Kobieta
  • Moje króliki: Pyśka, Barney
Odp: Królik i króliczka
« Odpowiedź #204 dnia: Luty 24, 2013, 11:24:49 am »
No jestem dobrej myśli :), wkońcu specjalnie dla niej szukałam kawalera :)

Offline emilia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2756
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: woj.Wielkopolskie
  • Moje króliki: Tamisia,Mika,Kikuś, Chica,Leoś , Niusiek,Lusia,Laidy
  • Za TM: Tosia,Daisy
Odp: Królik i króliczka
« Odpowiedź #205 dnia: Marzec 03, 2013, 13:35:42 pm »

zaczynamy zaprzyjażnianie parki królików kastracja i sterylizacja juz za nimi.

Przeraza mnie wczepianie sie samca w skóre samiczki (na karku) z dużą siłą .Kiedy chciałam je rozdzielić to samiec nadal ja trzymał nie wiem czy na to pozwalać i nie wiem czy takie widoki sama jestem w stanie znieść. Ogólnie sierść fruwa łapią sie i obracają razem ale samiec zdecydowanie bardziej agresywnie.
Wiem ze jedno musi dominowac ale czy dopuszczac do takich sytuacji?

Zaprzyjaznianie przebiega na terenie który oboje znają bo niestety niema w mieszkaniu miejsca którego by nie znały
a nawet w wannie była agresja  :icon_frown
« Ostatnia zmiana: Marzec 03, 2013, 13:44:03 pm wysłana przez emilia »
Najgorszym grzechem wobec naszych bratnich istot nie jest nienawiść, ale OBOJĘTNOŚĆ KTÓRA STANOWI KWINTESENCJE NIELUDZKOŚCI.

AS !

Offline magda24

  • Moderator forum
  • ***
  • Wiadomości: 4418
  • Płeć: Kobieta
  • POŚREDNIK ADOPCYJNY FPK
  • Lokalizacja: Poznań
  • Moje króliki: Marysia i Frugo, Cynio
  • Na DT: Dzidzia Maczek
Odp: Królik i króliczka
« Odpowiedź #206 dnia: Marzec 03, 2013, 14:11:06 pm »

zaczynamy zaprzyjażnianie parki królików kastracja i sterylizacja juz za nimi.

Przeraza mnie wczepianie sie samca w skóre samiczki (na karku) z dużą siłą .Kiedy chciałam je rozdzielić to samiec nadal ja trzymał nie wiem czy na to pozwalać i nie wiem czy takie widoki sama jestem w stanie znieść. Ogólnie sierść fruwa łapią sie i obracają razem ale samiec zdecydowanie bardziej agresywnie.
Wiem ze jedno musi dominowac ale czy dopuszczac do takich sytuacji?

Zaprzyjaznianie przebiega na terenie który oboje znają bo niestety niema w mieszkaniu miejsca którego by nie znały
a nawet w wannie była agresja

U mnie było to samo, żeby rozdzielić musiałam polać je wodą bo inaczej się nie dało. Jeżeli się szczepią za skórę, są rany leje się krew proponuje rozdzielać, bo mogą sie poważnie uszkodzić. Ja robiłam w ten sposób, że wypuszczałam je razem. Jedno i drugie łepek do ziemi( delikatnie za uszy u nasady i przykryć pyszczek dłonią tylko delikatnie:) ) i poczekać chwilę, wtedy Ty jesteś górą. Pierwsze spotkania po pare minut i wystarczy, niech sie przyzwyczają do siebie.

A czy klatki są kolo siebie? widzą się?

Offline emilia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2756
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: woj.Wielkopolskie
  • Moje króliki: Tamisia,Mika,Kikuś, Chica,Leoś , Niusiek,Lusia,Laidy
  • Za TM: Tosia,Daisy
Odp: Królik i króliczka
« Odpowiedź #207 dnia: Marzec 03, 2013, 14:21:19 pm »
A czy klatki są kolo siebie? widzą się?
jedna stoi troche wyrzej a druga nizej ale Kikus jak biega to przesiaduje obok Tamisi klatki i jest spokojnie.

No własnie o to mi chodziło co robic jak sie zczepią obawiam sie właśnie tej krwi.... :(

Reszta królików zaprzyjazniona ale przebiegało raczej spokojnie a tu poza ujeżdzaniem to wgryzanie sie...
dziekuje za rade :)
Najgorszym grzechem wobec naszych bratnich istot nie jest nienawiść, ale OBOJĘTNOŚĆ KTÓRA STANOWI KWINTESENCJE NIELUDZKOŚCI.

AS !

Offline magda24

  • Moderator forum
  • ***
  • Wiadomości: 4418
  • Płeć: Kobieta
  • POŚREDNIK ADOPCYJNY FPK
  • Lokalizacja: Poznań
  • Moje króliki: Marysia i Frugo, Cynio
  • Na DT: Dzidzia Maczek
Odp: Królik i króliczka
« Odpowiedź #208 dnia: Marzec 03, 2013, 14:25:14 pm »
No własnie o to mi chodziło co robic jak sie zczepią obawiam sie właśnie tej krwi....

Tylko wiesz, jakimś spryskiwaczem to można sobie kwiatki popryskać :). U mnie szły butelki z wodą albo prysznic :P

Offline emilia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2756
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: woj.Wielkopolskie
  • Moje króliki: Tamisia,Mika,Kikuś, Chica,Leoś , Niusiek,Lusia,Laidy
  • Za TM: Tosia,Daisy
Odp: Królik i króliczka
« Odpowiedź #209 dnia: Marzec 03, 2013, 14:35:15 pm »
butelki z wodą...to aż tak zle może być przeciera_oczy
u nas spryskiwacz nieraz juz pomagał :)
spróbuje z tym dociskaniem głowy,jak na razie tylko go odsówałam ale jak chciałam go podnieśc -odczepic a  razem z nim podnosiła sie Tamisia to...... :placze

a jak Twoja krolinka po szczepieniu?jest już ok?
nas czekaja pierwsze szczepienia w marcu i mam spore obawy  :/
Najgorszym grzechem wobec naszych bratnich istot nie jest nienawiść, ale OBOJĘTNOŚĆ KTÓRA STANOWI KWINTESENCJE NIELUDZKOŚCI.

AS !

Offline emilia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2756
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: woj.Wielkopolskie
  • Moje króliki: Tamisia,Mika,Kikuś, Chica,Leoś , Niusiek,Lusia,Laidy
  • Za TM: Tosia,Daisy
Odp: Królik i króliczka
« Odpowiedź #210 dnia: Marzec 03, 2013, 14:47:11 pm »
magda przeczytałam juz w Twoim wątku
ciesze sie że królinka lepiej :)
Najgorszym grzechem wobec naszych bratnich istot nie jest nienawiść, ale OBOJĘTNOŚĆ KTÓRA STANOWI KWINTESENCJE NIELUDZKOŚCI.

AS !

Offline magda24

  • Moderator forum
  • ***
  • Wiadomości: 4418
  • Płeć: Kobieta
  • POŚREDNIK ADOPCYJNY FPK
  • Lokalizacja: Poznań
  • Moje króliki: Marysia i Frugo, Cynio
  • Na DT: Dzidzia Maczek
Odp: Królik i króliczka
« Odpowiedź #211 dnia: Marzec 03, 2013, 14:47:26 pm »
A więc u mnie było tak, że na początek przez rekawice kuchenna rozdzielałam - została mi zdjęta i wykopana na drugi koniec pokoju
próbowałam kocem... zostałam udziabana, że do teraz mam blizne
spryskiwacz tylko wzbudził zainteresowanie, nawet im sie chyba spodobał :P
rozdzielałam je polewając wodą z butelki na jedno i na drugie i tylko to je rozdzieliło, ale też nie od razu :)

Pokaż, że Ty rządzisz jak bedzie sie wyrywał przytrzymaj drugą ręką za dupkę, żeby się nie uszkodził

Tak, moja mała już dochodzi do siebie, bez obaw to się na prawdę rzadko przytrafia króliczkom :)

Offline emilia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2756
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: woj.Wielkopolskie
  • Moje króliki: Tamisia,Mika,Kikuś, Chica,Leoś , Niusiek,Lusia,Laidy
  • Za TM: Tosia,Daisy
Odp: Królik i króliczka
« Odpowiedź #212 dnia: Marzec 03, 2013, 14:59:27 pm »
nasz Kikus to ogólnie byl cięzki przypadek... nie jeden raz byłam zaatakowana bez powodu,no moze był nieraz powód na przykład wystarczyło że jego bobki zrzuciłam z wersalki a on to zauważył i juz nerwy gotowe... i chęć ustawienia mnie do pionu :diabelek ale to już mamy dogadane ,zrozumiał że to nie do końca on tu rzadzi
teraz ma z dziewczynka sie zaprzyjażnić
no nic zobaczymy jak to będzie i czy sie uda.

Szczepienie planujemy wszystkich królików w jednym dniu (jesli zdrowe) więc mam nadziee że nie bedzie problemów poszczepiennych bo nerwowo bym sie wykończyła przy takiej ilości
Najgorszym grzechem wobec naszych bratnich istot nie jest nienawiść, ale OBOJĘTNOŚĆ KTÓRA STANOWI KWINTESENCJE NIELUDZKOŚCI.

AS !

Offline alesia89

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 211
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
Odp: Królik i króliczka
« Odpowiedź #213 dnia: Marzec 30, 2013, 11:41:01 am »
Słuchajcie przyjechał do mnie 2 dni temu królik Bunny na razie na DT a mam już małą Sisi i czarno widzę ich przyjaźń :(
Mały siedzi w klatce na szczęście dostałam dla niego 120 więc ma sporo miejsca ale jednak to klatka... mała lata wolno po moim pokoju i chciałabym żeby Bunny mógł razem z nią ale ona jest tak bojowo nastawiona że nie ma mowy żebym go puściła bo mogłoby się to dla niego skończyć tragicznie :( puszczałam je w innych pomieszczeniach tam gdzie mała nie chodzi na co dzień ale wyglądało to tak że jak on do niej podchodzi to ona go wącha a za chwilę gryzie w nosek i mały ucieka, potem siedział skulony pod fotelem a jak się ruszył to mała go goniła, łapała wyrywając kępę futra a mały znów przerażony chował się i czekał aż znów go zacznie gonić :(
co to oznacza, czy jest szans że jej przejdzie? mały tyle już przeszedł i strasznie mi go szkoda bo należy mu się coś więcej niż klatka i zastraszanie przez o połowę mniejszą wariatkę Sisi...
kocham moje uszate szczęście!

Offline emilia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2756
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: woj.Wielkopolskie
  • Moje króliki: Tamisia,Mika,Kikuś, Chica,Leoś , Niusiek,Lusia,Laidy
  • Za TM: Tosia,Daisy
Odp: Królik i króliczka
« Odpowiedź #214 dnia: Marzec 30, 2013, 14:08:03 pm »
Przede wszystkim uważam że dwa dni to za szybko zeby nowego domownika zaprzyjazniac z tym który juz długo jest w domu.
Nowy lokator musi dobrze sie zadomowić,przyzwyczic do wszystkiego, poznac otoczenie on jest wystraszony nowym miejscem a ty od razu skazujesz go na kolejny stres zwiazany z zaprzyjaznianiem i to ze starym lokatorem który czuje sie w domu pewnie.Co innego jak dwa króliki by dopiero przybyły do twojego domu.Samiczka chce zdominowac nowego przybysza a on jest przerazony bo nie zna nikogo ani nic w swoim otoczeniu i na dodatek jest atakowany przez królinke

Wiem co pisze bo chciałam postapic podobnie i teraz jest problem bo nowy domowik jest jeszcze bardziej zastraszony i zestresownay niz był....

A poza tym jak dobrze zrozumiałam to masz teraz dwa króliki ale tylko na domu tymczas. więc dlaczego chcesz je wogóle zaprzyjazniac??? wiesz że nie zaprzyjaznia sie tymczsowiczów ? a potem skazywac je na rozstanie jak znajda domy? no chyba że króliczki maja zostac na stałe u ciebie to juz coś innego.
« Ostatnia zmiana: Marzec 30, 2013, 14:11:36 pm wysłana przez emilia »
Najgorszym grzechem wobec naszych bratnich istot nie jest nienawiść, ale OBOJĘTNOŚĆ KTÓRA STANOWI KWINTESENCJE NIELUDZKOŚCI.

AS !

Offline alesia89

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 211
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
Odp: Królik i króliczka
« Odpowiedź #215 dnia: Marzec 30, 2013, 19:02:14 pm »
Nie mam doświadczenie, nie wiedziałam że lepiej poczekać, nowy króliś jest na dt ale jak się pokochają zostanie :)
W takim razie na razie Sisi będzie musiała pogodzić się z faktem że będzie zamykana na czas biegania Bunnego bo on tez biegać musi a razem nie mogą, tylko sie zastanawiam czy mała źle tego zamykania nie skojarzy z nowym przybyszem i nie będzie jeszcze gorzej?
kocham moje uszate szczęście!

Offline emilia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2756
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: woj.Wielkopolskie
  • Moje króliki: Tamisia,Mika,Kikuś, Chica,Leoś , Niusiek,Lusia,Laidy
  • Za TM: Tosia,Daisy
Odp: Królik i króliczka
« Odpowiedź #216 dnia: Marzec 30, 2013, 19:23:42 pm »
Ale nie trzeba miec doświadczenia zeby wiedziec że musi sie najpierw zaklimatyzować,króliki to bardzo podatne na stres  zwierzęta.
Koniecznie oba musza biegać ale królinki nie zamykaj czasami w klatce samczyka bo dopiero moze byc obrazona..i nic dobrego to nie przyniesie.Najlepiej zamykac ja w innym pomieszczeniu na czas biegania samczyka wtedy tak mocno nie odczuje zmiany.
powodzenia :)
« Ostatnia zmiana: Marzec 30, 2013, 19:46:13 pm wysłana przez emilia »
Najgorszym grzechem wobec naszych bratnich istot nie jest nienawiść, ale OBOJĘTNOŚĆ KTÓRA STANOWI KWINTESENCJE NIELUDZKOŚCI.

AS !

Offline Iskra

  • Moderator forum
  • ***
  • Wiadomości: 3622
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • Lokalizacja: Szczecin/NDG
  • Moje króliki: Zając,Schab
  • Na DT: Pastylka, Kurkuma, Gorczyca, Bochenek +5
  • Pozostałe zwierzaki: Norgiś, Astra, Maruda + dwa potwory
  • Za TM: Axel, Sota, Dora, Mop, RyO, Golonka
Odp: Królik i króliczka
« Odpowiedź #217 dnia: Marzec 30, 2013, 20:14:58 pm »
Hm, ale niby dlaczego zawsze trzeba czekać aż nowy królik się zaaklimatyzuje?  Czyli poczuje pewnie na już swoim terytorium- i zacznie go bronić z większą siłą?
Owszem, kwestia aklimatyzacji jest sensowna, jeżeli przyjeżdża zwierzak który z charakteru jest płochliwy lub uległy do innych królików. Kwestia odczekania może też być istotna, jeżeli królik przejeżdża większy kawałek w drodze do swojego domu.

Ale w przypadku większości uszaków- moim zdaniem można podejmować próby zaprzyjaźniania już od pierwszego dnia pobytu, bez jakiejś większej szkody dla nich.
Dogs have owners, cats have staff and bunnies... bunnies have slaves.
. . . . . . . .. . . . . . . . . . . .

"Mówią, że ślepa. Ślepa? Ma bystre oczy snajpera
i śmiało patrzy w przyszłość- ona jedna."

Offline emilia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2756
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: woj.Wielkopolskie
  • Moje króliki: Tamisia,Mika,Kikuś, Chica,Leoś , Niusiek,Lusia,Laidy
  • Za TM: Tosia,Daisy
Odp: Królik i króliczka
« Odpowiedź #218 dnia: Marzec 30, 2013, 20:21:43 pm »
Chodzi mi o zmniejszenie stresu związanego z przyjazdem do nowego domu...bo zawsze albo wiekszy albo mniejszy ale jest :)
 i z doświadczenia ze swoimi królikami
Najgorszym grzechem wobec naszych bratnich istot nie jest nienawiść, ale OBOJĘTNOŚĆ KTÓRA STANOWI KWINTESENCJE NIELUDZKOŚCI.

AS !

Offline Ola

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 36
  • Płeć: Kobieta
  • Moje króliki: Toto, Didi
  • Pozostałe zwierzaki: Koń: Rafał i pies: Niunia
Odp: Królik i króliczka
« Odpowiedź #219 dnia: Czerwiec 26, 2013, 13:47:10 pm »
Czytam i czytam, ale jakoś nie mogę nic znaleźć...  :icon_cry
Jak wiecie mam Totusia, ale dziś przybyła do mnie mała samiczka (właściwie to do końca nie jestem pewna czy to samiczka :D), dostałam ją od znajomej która kupiła ją dla swojej córki - niestety okazało się, że dziewczynka ma uczulenie. Zgodziłam się ja wziąć... Tylko nie wiem co mam zrobić... Puściłam ich na chwile razem, ona wpychała swoją główkę pod jego, Totuś ją jedynie wąchał... Ale po chwili zaczął tak dziwnie chrumkać i na nią wskakiwać, więc ich oddzieliłam bo boję się, że coś jej zrobi...  :icon_cry