Autor Wątek: Królik i króliczka  (Przeczytany 174797 razy)

0 użytkowników i 3 Gości przegląda ten wątek.

Offline Blacky

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3342
  • Płeć: Kobieta
    • Pomyślna Blog
Odp: Królik i króliczka
« Odpowiedź #20 dnia: Kwiecień 27, 2010, 23:18:55 pm »
Boniak na tymczasie był w Poznaniu.  :lol
Save The Earth - it's The Only Planet With Chocolate! ;>
Pomyślna blog

Offline **Wiewcia*

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 377
  • Płeć: Kobieta
Odp: Królik i króliczka
« Odpowiedź #21 dnia: Kwiecień 30, 2010, 10:41:32 am »
no własnie zawiozłam Puśka na kastracje i odbiore go dopiero wieczorem ale sie cholernie boje bo juz raz straciłam zwierzaka przez głupote weta ktorego zreszta zmieniłam juz i powierzyłam uszaka polecanego przez pare os weta wiec mam nadzieje ze wroci cały i zdrowy do domu dzisiaj.... jejku boje sie  :(

kasiagio

  • Gość
Odp: Królik i króliczka
« Odpowiedź #22 dnia: Kwiecień 30, 2010, 10:46:59 am »
**Wiewcia*,  :przytul  trzymam kciuki za pomyślne usuwanie jajeczek i szybki powrót do brykania  :przytul  :*

nuka

  • Gość
Odp: Królik i króliczka
« Odpowiedź #23 dnia: Kwiecień 30, 2010, 11:32:37 am »
**Wiewcia*, Pusiek zdrowy, lżejszy odrobine wróci do domu. Bedzie dobrze.
Pamietasz o wodzie i kocyku na pierwsze chwile po operacji?

Wycmokaj maluchy  :przytul

kasia88

  • Gość
Odp: Królik i króliczka
« Odpowiedź #24 dnia: Kwiecień 30, 2010, 20:07:50 pm »
Do nas rowniez zawitala nowa para uszu:) -Tosia- kolezanka dla Kubusia juz niemoge sie doczekac kiedy bedziemy mogli puscic nasze serduszka razem (Kuba jest 2 tygodnie po kastracji) Wiewcia trzymamy kciuki za Twoje malenstwa :)

Offline **Wiewcia*

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 377
  • Płeć: Kobieta
Odp: Królik i króliczka
« Odpowiedź #25 dnia: Kwiecień 30, 2010, 20:47:38 pm »
Pusiek już jest po szczerze mówiąc to jestem w szoku ale bardzo pozytywnym bo mały je pije i załatwia sie normalnie tak jakby nic sie nie stało jest jedynie troche smutny i obrazony na mnie ale mysle ze mu przejdzie do jutra.Uszaka odebrałam całkowicie wybudzonego co mnie bardzo ucieszyło:).
Teraz mały juz spaceruje po pokoju bo w klatce nie usiedzi zamkniety bo mi robi koncert na szczeblach dlatego go wyciagłam z klatki i leży sobie obecnie koło mojej królewny na dywanie.

Mam takie pytanie czy on juz moze jesc wszystko normalnie?

Offline Kitty27

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 6583
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Katowice
  • Pozostałe zwierzaki: Kocurek Filemon Filosławski, Gerbile Pola & Tola
  • Za TM: Zorruś-5.X.2009, Brandon-2.XII.2009, Igiełka-24.III.2012, Marlonek-30.VI.2019, Kinia-3.X.2020
Odp: Królik i króliczka
« Odpowiedź #26 dnia: Kwiecień 30, 2010, 20:49:44 pm »
Cytat: "**Wiewcia*"


Mam takie pytanie czy on juz moze jesc wszystko normalnie?


jak najbardziej :)

wygłaszcz rekonwalescenta :)  :bukiet

Offline **Wiewcia*

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 377
  • Płeć: Kobieta
Odp: Królik i króliczka
« Odpowiedź #27 dnia: Kwiecień 30, 2010, 20:53:10 pm »
Kitty dzieki za odpowiedz :)
Nawet nie wiecie jak mi kamien spadł z serca jak widze zywego tego małego zbója brykającego po pokoju :jupi
Jeszcze tylko przez 5 dni mam mu podawac antybiotyk a potem to juz z górki:)

nuka

  • Gość
Odp: Królik i króliczka
« Odpowiedź #28 dnia: Maj 01, 2010, 08:03:28 am »
Cytat: "**Wiewcia*"
Jeszcze tylko przez 5 dni mam mu podawac antybiotyk a potem to juz z górki:)
z górki to już teraz masz :)

Bardzo się cieszę, że tak gładko mały przeszedł zabieg. A szewki macie rozpuszczalne czy bezszwowo sprawa się zakończyła?

Zerkaj od czasu do czasu jak jąderka wyglądają. Mój Maluch po kastracji grzebał tam gdzie nie powinien i mieliśmy rospko  :/

Cmoki  :przytul

Offline **Wiewcia*

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 377
  • Płeć: Kobieta
Odp: Królik i króliczka
« Odpowiedź #29 dnia: Maj 01, 2010, 14:47:47 pm »
nuka szewki mamy rozpuszczalne :) i na szczęście mały sie tym miejscem w ogóle nie interesuje woli wzdychać do swojej kobitki :D już normalnie nie mogę patrzeć jak one się męczą przez te kraty :P

A powiedzcie mi skoro one sie już tak kochają przez te kraty to jak ja powinnam je zacząć zaprzyjaźniać tez na neutralnym gruncie?

Offline Kitty27

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 6583
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Katowice
  • Pozostałe zwierzaki: Kocurek Filemon Filosławski, Gerbile Pola & Tola
  • Za TM: Zorruś-5.X.2009, Brandon-2.XII.2009, Igiełka-24.III.2012, Marlonek-30.VI.2019, Kinia-3.X.2020
Odp: Królik i króliczka
« Odpowiedź #30 dnia: Maj 01, 2010, 15:11:04 pm »
Cytat: "**Wiewcia*"


A powiedzcie mi skoro one sie już tak kochają przez te kraty to jak ja powinnam je zacząć zaprzyjaźniać tez na neutralnym gruncie?


tak, na terenie neutralnym powinnaś ich zaprzyjaźniać. To, że tak się kochają przez kraty niekoniecznie może znaczyć, że tak samo będzie poza kratą.

Offline **Wiewcia*

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 377
  • Płeć: Kobieta
Odp: Królik i króliczka
« Odpowiedź #31 dnia: Maj 04, 2010, 19:47:32 pm »
to znowu ja :P
mam takie pytanie wiem ze to jeszcze za wczesnie i wogole ale nie wiem jakim cudem uszaki dzisiaj miały niezaplanowane starcie ze soba pyszczek w pyszczek...
i co zobaczyłam ze Pusiek ujeżdżał moja panne od przodu...co prawda to trwało dosłownie sekunde bo ich rodzieliłam ale czy w przyszłosci jak ich bede zaprzyjazniac to mam na to pozwolic?bo wyglada to masakrycznie....

Offline kasiek

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2981
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Kraków
  • Moje króliki: Pompon
  • Za TM: Ukryj i Bisia
Odp: Królik i króliczka
« Odpowiedź #32 dnia: Maj 04, 2010, 20:05:25 pm »
**Wiewcia*, a są kastrowane?? jeśli tak to należy pozwolić... w ten sposób ustalą hierarchię i powinny przestać tak robić :)

Offline **Wiewcia*

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 377
  • Płeć: Kobieta
Odp: Królik i króliczka
« Odpowiedź #33 dnia: Maj 04, 2010, 20:09:54 pm »
tak Pusiek juz jest a Bombina jeszcze nie...
czyli powinnam im na to pozwolić?one sie nie gryza ani nic tylko sie ujeżdżają...

Offline kasiek

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2981
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Kraków
  • Moje króliki: Pompon
  • Za TM: Ukryj i Bisia
Odp: Królik i króliczka
« Odpowiedź #34 dnia: Maj 04, 2010, 20:11:49 pm »
ustalają w ten sposób hierarchię.... moje też tak robiły... po jakimś czasie przechodzi :D ważne żeby minęło 6 tygodni od kastracji Puśka :) bo do 6 może być jeszcze płodny...

Offline **Wiewcia*

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 377
  • Płeć: Kobieta
Odp: Królik i króliczka
« Odpowiedź #35 dnia: Maj 04, 2010, 20:18:02 pm »
wiem dlatego jeszcze czekam bo minął niecały tydz od jego kastracji a dzisiejsze ich spotkanie było całkowicie niezaplanowane do tej pory sie zastanawiam jak sie moja wydostała z zagrody...ale na szczęście do niczego nie doszło...
juz sie boje tego zaprzyjaźniania...:P

Offline kasiek

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2981
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Kraków
  • Moje króliki: Pompon
  • Za TM: Ukryj i Bisia
Odp: Królik i króliczka
« Odpowiedź #36 dnia: Maj 04, 2010, 20:27:27 pm »
myśl pozytywnie :) jak się z zębami na siebie od razu nie rzuciły to może będzie dobrze :)

to jeszcze trochę czasu przed wami jeśli chodzi o zaprzyjaźnianie... pozwól w tym czasie zapoznać im się ze swoim zapachem... wymieniaj szmatki między klatkami, puszczaj na zmianę w tym samym pokoju... niech się widzą i czują :)

Offline **Wiewcia*

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 377
  • Płeć: Kobieta
Odp: Królik i króliczka
« Odpowiedź #37 dnia: Maj 04, 2010, 20:34:09 pm »
tak robie własnie są razem w jednym pokoju i wzajemnie czuwają koło swoich klatek i nawet przez kraty liża sie po główkach ogólnie to nie widze jakiejs agresji w ich oczach wrecz czasami mam nawet wrazenie ze ich katuje tym ze puszczam je na zmiane :PP
no ale może czym dłużej sie na siebie naczekają tym prędzej może coś z tego będzie...

Offline kasiek

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2981
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Kraków
  • Moje króliki: Pompon
  • Za TM: Ukryj i Bisia
Odp: Królik i króliczka
« Odpowiedź #38 dnia: Maj 04, 2010, 20:41:37 pm »
jak się liżą przez kraty to może być tylko dobrze :) odczekaj żeby nie było problemów z niechcianą ciążą a potem życzę gładkiego zaprzyjaźniania :) choć pewnie bez gwałtów się nie obejdzie... u mnie to trwało może z 15 minut i już było po wszystkim... potem jeszcze jakieś sporadyczne i tyle :)

Offline **Wiewcia*

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 377
  • Płeć: Kobieta
Odp: Królik i króliczka
« Odpowiedź #39 dnia: Maj 10, 2010, 16:11:09 pm »
To znowu ja :D
Otóż wzięłam dzisiaj moje uszaste do ogródka razem i puściłam...byłam przygotowana na wojny gwałty itd....ale ku mojemu zdziwieniu tego nie było owszem były przeganianki i straszenie ząbkami ze strony mojej panny ale na szczęście nic poważnego.
Obserwowałam je dobre 2h...i co zauważyłam że moja panna jest strasznie nietykalna tzn podkładała mu główkę ale jak tylko Pusiek chciał ja zgwałcić to ona na niego fuknęła i uciekała a Pusiek strasznie do niej lgnie .
Ale co najważniejsze było kilkanaście momentów kiedy Pusiek lizał mała po uszkach i oczkach a nawet raz moja mała przyszła i się koło niego położyła...niestety trwało to tylko 2h bo później przegoniła nas burza a kto wie co by się dalej działo :D

Teraz obecnie oba są wypuszczone w pokoju gdzie mają swoje apartamenty i sprawa wygląda tak że Bombinka leży w swoim domku a mały romeo leży przy jej domku...
Zastanawiam się tylko czy moja mała w końcu ustąpi i przestanie na niego fukać i uciekać...

I jeszcze jedno powinnam je rozdzielić na noc czy zostawić?