Autor Wątek: Poznańskie króliczki  (Przeczytany 230074 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Wataha

  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 2099
  • Płeć: Kobieta
Poznańskie króliczki
« Odpowiedź #420 dnia: Wrzesień 29, 2009, 21:58:37 pm »
Paulisia zobacz na adopcyjnej ile uszoli jest z Poznania, gdzie my mamy trzymać te wszystkie króliki? Nie możemy zabierać wszystkich uszoli z ogłoszeń.

Paulisia

  • Gość
Poznańskie króliczki
« Odpowiedź #421 dnia: Wrzesień 29, 2009, 22:31:10 pm »
No faktycznie dużo ;/ ale może (na pewno)  właścicielka zgodziła by się żeby królinka była u niej i ogłoszenie na adopcyjnej :) a jeśli nie ja cały czas mam możliwość przechowania uszola ;)

Offline realia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1677
  • Płeć: Kobieta
Poznańskie króliczki
« Odpowiedź #422 dnia: Październik 01, 2009, 01:04:25 am »
Powiedzcie mi, a co z Marcysiem z Wrocławia? Bo nie widzę jego fotek na adopcyjnej
Kasiula86 - Dziękujemy z całego serca :*
Nasza Galeria: http://forum.kroliki.net/index.php?topic=6604.0 :)

Amantek, Diabliczko - Kocham Was i zawsze będę <3 <3


Hannelli

  • Gość
Poznańskie króliczki
« Odpowiedź #423 dnia: Październik 01, 2009, 19:41:29 pm »
Cytat: "realia"
Powiedzcie mi, a co z Marcysiem z Wrocławia? Bo nie widzę jego fotek na adopcyjnej

Już, już, nie samymi królikami czlowiek żyje :bejzbol

Oto Marcyś. Powodem jego oddania było znaczenie terenu. Jak spytałam się czemu go nie wykastrowali, to jego pan powiedział że nie chciał go okaleczać :oh: . No cóż, Marcyś do tej pory mieszkał na balkonie i widzę że zamknięcie w klatce mało mu się podoba, ale lepszych warunków socjalnych dla niego nie mam. Marceli ma około 1 roku, jest ślicznie umaszczony i ma zabójcze oczęta.

Offline realia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1677
  • Płeć: Kobieta
Poznańskie króliczki
« Odpowiedź #424 dnia: Październik 01, 2009, 22:51:40 pm »
Hanelli, widzę, że niektórzy mężczyźni źle reagują na słowo kastracja, już samo słowo ich chyba boli  :diabelek

Jest śliczny, a oczka ma nie z tej ziemii :):)
Kasiula86 - Dziękujemy z całego serca :*
Nasza Galeria: http://forum.kroliki.net/index.php?topic=6604.0 :)

Amantek, Diabliczko - Kocham Was i zawsze będę <3 <3


Offline Kitty27

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 6583
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Katowice
  • Pozostałe zwierzaki: Kocurek Filemon Filosławski, Gerbile Pola & Tola
  • Za TM: Zorruś-5.X.2009, Brandon-2.XII.2009, Igiełka-24.III.2012, Marlonek-30.VI.2019, Kinia-3.X.2020
Poznańskie króliczki
« Odpowiedź #425 dnia: Październik 02, 2009, 09:20:39 am »
pomyliłam wątek... :oh:

Offline Wataha

  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 2099
  • Płeć: Kobieta
Poznańskie króliczki
« Odpowiedź #426 dnia: Październik 02, 2009, 12:17:57 pm »
Dzisiaj Tygrysek był kastrowany :)

http://www.adopcje.kroliki.net/adopcje/tygrysek_poznan.html

Bardzo dziękuje Realii za pomoc w transporcie i za paczkę dla Tygryska  :bukiet  :przytul

nuka

  • Gość
Poznańskie króliczki
« Odpowiedź #427 dnia: Październik 02, 2009, 17:56:06 pm »
I jak się maleńki czuje? Wszystko dobrze? Wygłaszcz zbolałego  :przytul

Offline Wataha

  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 2099
  • Płeć: Kobieta
Poznańskie króliczki
« Odpowiedź #428 dnia: Październik 02, 2009, 19:50:23 pm »
Odkąd wróciłam z pracy to leży w kuwecie (wcześniej tego nie robił). Widać że zjadł trochę sianka i może ze 3 pałeczki CC, wypił też dużo wody, ale bobków chyba jeszcze nie robił. Mam nadzieje że jutro się pojawią :)

Offline realia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1677
  • Płeć: Kobieta
Poznańskie króliczki
« Odpowiedź #429 dnia: Październik 03, 2009, 19:00:06 pm »
Cytat: "Wataha"
Bardzo dziękuje Realii za pomoc w transporcie i za paczkę dla Tygryska


Mówiłam, przestań :)
To było pouczające, teraz wiem gdzie jest tamto Kfc ;)
Kasiula86 - Dziękujemy z całego serca :*
Nasza Galeria: http://forum.kroliki.net/index.php?topic=6604.0 :)

Amantek, Diabliczko - Kocham Was i zawsze będę <3 <3


Offline Wataha

  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 2099
  • Płeć: Kobieta
Poznańskie króliczki
« Odpowiedź #430 dnia: Październik 04, 2009, 21:21:39 pm »
Jak ktoś podchodzi do klatki, to uciekam do kuwety bo boję się ludzi  :(




Ale jak już komuś zaufam to dam się nawet pogłaskać


Zgrzyt, zgrzyt ząbkami


I jestem nawet tresowany tak jak Milo  :lol
Najpierw jedna łapka


A potem druga :)

nuka

  • Gość
Poznańskie króliczki
« Odpowiedź #431 dnia: Październik 04, 2009, 22:34:07 pm »
No proszę, jaki piękny zuch. Buziole ogromne dla malca  :przytul

Offline Tocha

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 5626
  • Płeć: Kobieta
  • Tam dom Twój gdzie królik Twój... I bobki jego ;)
Poznańskie króliczki
« Odpowiedź #432 dnia: Październik 05, 2009, 18:19:29 pm »
Sliczny jest :) Zaloze sie, ze za pare miesiecy to nawet na kolanach posiedzi, tak jak Moja Jozia ;) Potrafi teraz gryzc nogawki, zeby tylko ja glaskac.


Offline Kasiula86

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 803
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA
    • adopcje.kroliki.net
Poznańskie króliczki
« Odpowiedź #434 dnia: Październik 14, 2009, 20:31:00 pm »
Od razu muszę powiedzieć, że do adopcji z pary Kacperek i Zygmuś jest sam Zygmunt, kastrowany samczyk. Właścicielka znalazła dom dla Kacperka we własnym zakresie, ale nowa opiekunka nie chciała drugiego króliczka, więc Zygmuś został sam :( Obecnie przebywa w naszej przechowalni. Zygmuś to wyjątkowy króliczek. Jak przyjechał od razu wybrałam się z nim do weta, bo coś było nie tak. Okazało się, że króliczek ma problemy neurologiczne i jego mózg nie do końca kontroluje to co robią jego przednie łapki, nie przeszkadza mu to jednak w normalnym funkcjonowaniu, gdyż nie jest to choroba, a wada genetyczna, z którą można żyć :)

Pojawił się też nowy króliczek, na którego mówię Grubcio, bo ma niestety sporą nadwagę, miał pupę i ogonek w odchodach, dzisiaj było to wszystko usuwane, od wczoraj nie jadł, nie pił, nie załatwiał się :( od dzisiaj karmię go strzykawką, pojawiły się pierwsze bobki (dokładniej dwa ceko) i raz zrobił siusiu. Trzymajcie kciuki, żeby mu się udało. Jest przekochanym królisiem, bardzo grzecznym, daje sobie wszystko robić. Jak dojdzie do siebie i wszystko będzie w normie to zaczniemy odchudzanie.

Paulisia

  • Gość
Poznańskie króliczki
« Odpowiedź #435 dnia: Październik 14, 2009, 21:22:10 pm »
trzymamy kciuki i łapki za grubcia  :bukiet

znalazłam kolejne ogłoszenie o króliczku, przepięknym samczyku; http://poznan.gumtree.pl/c-Zwierzaki-inne-zwierzaki-Oddam-kr-lika-Manfreda-W0QQAdIdZ161762994 szkoda ze moja mama zgadza sie tylko na tymczas a nie na DS, to bym go wzięła...

Offline Wataha

  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 2099
  • Płeć: Kobieta
Poznańskie króliczki
« Odpowiedź #436 dnia: Październik 18, 2009, 15:08:13 pm »
Parę nowych fotek Tygrysa. Niektóre trochę niewyraźne i ciemne (robione późnym wieczorem). Tygrysiątko to bardzo ruchliwy króliś, ciężko go uchwycić. Uwielbia biegać i robi niesamowite piruety w powietrzu. Bryka jak młody jelonek  :lol Nie wiem w jakim jest wieku, ale raczej jest młodym królisiem, ja bym mu dała 2-3 lata.








Wiem, że w tym pudle są smakołyki





















nuka

  • Gość
Poznańskie króliczki
« Odpowiedź #437 dnia: Październik 19, 2009, 14:08:03 pm »
Tygrys jest przecudaśny:)
Na ostatniej fotce z Milo - to były buziaki czy podgryzanie?
Bardzo fajnie chłopaczki razem wyglądają, szkoda że przez kraty.

Buziole dla uszatych  :przytul

Offline Kasiula86

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 803
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA
    • adopcje.kroliki.net
Poznańskie króliczki
« Odpowiedź #438 dnia: Październik 19, 2009, 17:20:25 pm »
Wataha, Tygrysek jest cudny :) a Milo jaki puchaty i przez to duży się zrobił, no chyba, że tylko tak wygląda w porównaniu do Tygrysa ;)


Ja niestety nie mam dobrych wieści.... w piątek Grubcio poddał się i odszedł  :buu bardzo to przeżyłam, walczyliśmy o jego życie, Grubcio był karmiony przez strzykawkę, ale on się chyba poddał, bo od wtorku się nie załatwiał  :chory w piątek z rana pojechałam do weta, bo było tylko gorzej, Grubcio dostał drgawek :( 3 godziny był podłączony pod kroplówkę, wydawało się, że już jest lepiej, ale nagle zaczął się wyginać, nie mógł złapać powietrza :( wetka robiła masaż serca, ale serduszko przestało bić  :buu nie mam nawet jego zdjęcia, żeby pokazać Wam jak cudnym królisiem był. To bardzo boli, bo Grubcio nie zaznał szczęścia w swoim życiu, ale mam nadzieję, że chociaż przez te ostatnich kilka dni poczuł, że ktoś się o niego troszczy i że komuś na nim zależy...  :( Grubcio bądź szczęśliwy za TM  :(

nuka

  • Gość
Poznańskie króliczki
« Odpowiedź #439 dnia: Październik 19, 2009, 18:16:14 pm »
Kasiula86, bardzo mi przykro, żal każdego uszaka, a tych biedaków bezdomnych los doświadcza wyjątkowo okrutnie.
Grubcio na pewno czuł, że jest kochany odkąd trafił pod Twoje skrzydła, odszedł szczęśliwy bo wśród przyjaciół.  
Kasia, przytulam Cię mocno.

 

Welcome, Guest. Please login or register.