Autor Wątek: Poznańskie króliczki  (Przeczytany 205087 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Wataha

  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 2099
  • Płeć: Kobieta
Poznańskie króliczki
« Odpowiedź #420 dnia: Wrzesień 29, 2009, 21:58:37 pm »
Paulisia zobacz na adopcyjnej ile uszoli jest z Poznania, gdzie my mamy trzymać te wszystkie króliki? Nie możemy zabierać wszystkich uszoli z ogłoszeń.

Paulisia

  • Gość
Poznańskie króliczki
« Odpowiedź #421 dnia: Wrzesień 29, 2009, 22:31:10 pm »
No faktycznie dużo ;/ ale może (na pewno)  właścicielka zgodziła by się żeby królinka była u niej i ogłoszenie na adopcyjnej :) a jeśli nie ja cały czas mam możliwość przechowania uszola ;)

Offline realia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1677
  • Płeć: Kobieta
Poznańskie króliczki
« Odpowiedź #422 dnia: Październik 01, 2009, 01:04:25 am »
Powiedzcie mi, a co z Marcysiem z Wrocławia? Bo nie widzę jego fotek na adopcyjnej
Kasiula86 - Dziękujemy z całego serca :*
Nasza Galeria: http://forum.kroliki.net/index.php?topic=6604.0 :)

Amantek, Diabliczko - Kocham Was i zawsze będę <3 <3


Hannelli

  • Gość
Poznańskie króliczki
« Odpowiedź #423 dnia: Październik 01, 2009, 19:41:29 pm »
Cytat: "realia"
Powiedzcie mi, a co z Marcysiem z Wrocławia? Bo nie widzę jego fotek na adopcyjnej

Już, już, nie samymi królikami czlowiek żyje :bejzbol

Oto Marcyś. Powodem jego oddania było znaczenie terenu. Jak spytałam się czemu go nie wykastrowali, to jego pan powiedział że nie chciał go okaleczać :oh: . No cóż, Marcyś do tej pory mieszkał na balkonie i widzę że zamknięcie w klatce mało mu się podoba, ale lepszych warunków socjalnych dla niego nie mam. Marceli ma około 1 roku, jest ślicznie umaszczony i ma zabójcze oczęta.

Offline realia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1677
  • Płeć: Kobieta
Poznańskie króliczki
« Odpowiedź #424 dnia: Październik 01, 2009, 22:51:40 pm »
Hanelli, widzę, że niektórzy mężczyźni źle reagują na słowo kastracja, już samo słowo ich chyba boli  :diabelek

Jest śliczny, a oczka ma nie z tej ziemii :):)
Kasiula86 - Dziękujemy z całego serca :*
Nasza Galeria: http://forum.kroliki.net/index.php?topic=6604.0 :)

Amantek, Diabliczko - Kocham Was i zawsze będę <3 <3


Offline Kitty27

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 6583
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Katowice
  • Pozostałe zwierzaki: Kocurek Filemon Filosławski, Gerbile Pola & Tola
  • Za TM: Zorruś-5.X.2009, Brandon-2.XII.2009, Igiełka-24.III.2012, Marlonek-30.VI.2019, Kinia-3.X.2020
Poznańskie króliczki
« Odpowiedź #425 dnia: Październik 02, 2009, 09:20:39 am »
pomyliłam wątek... :oh:

Offline Wataha

  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 2099
  • Płeć: Kobieta
Poznańskie króliczki
« Odpowiedź #426 dnia: Październik 02, 2009, 12:17:57 pm »
Dzisiaj Tygrysek był kastrowany :)

http://www.adopcje.kroliki.net/adopcje/tygrysek_poznan.html

Bardzo dziękuje Realii za pomoc w transporcie i za paczkę dla Tygryska  :bukiet  :przytul

nuka

  • Gość
Poznańskie króliczki
« Odpowiedź #427 dnia: Październik 02, 2009, 17:56:06 pm »
I jak się maleńki czuje? Wszystko dobrze? Wygłaszcz zbolałego  :przytul

Offline Wataha

  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 2099
  • Płeć: Kobieta
Poznańskie króliczki
« Odpowiedź #428 dnia: Październik 02, 2009, 19:50:23 pm »
Odkąd wróciłam z pracy to leży w kuwecie (wcześniej tego nie robił). Widać że zjadł trochę sianka i może ze 3 pałeczki CC, wypił też dużo wody, ale bobków chyba jeszcze nie robił. Mam nadzieje że jutro się pojawią :)

Offline realia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1677
  • Płeć: Kobieta
Poznańskie króliczki
« Odpowiedź #429 dnia: Październik 03, 2009, 19:00:06 pm »
Cytat: "Wataha"
Bardzo dziękuje Realii za pomoc w transporcie i za paczkę dla Tygryska


Mówiłam, przestań :)
To było pouczające, teraz wiem gdzie jest tamto Kfc ;)
Kasiula86 - Dziękujemy z całego serca :*
Nasza Galeria: http://forum.kroliki.net/index.php?topic=6604.0 :)

Amantek, Diabliczko - Kocham Was i zawsze będę <3 <3


Offline Wataha

  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 2099
  • Płeć: Kobieta
Poznańskie króliczki
« Odpowiedź #430 dnia: Październik 04, 2009, 21:21:39 pm »
Jak ktoś podchodzi do klatki, to uciekam do kuwety bo boję się ludzi  :(




Ale jak już komuś zaufam to dam się nawet pogłaskać


Zgrzyt, zgrzyt ząbkami


I jestem nawet tresowany tak jak Milo  :lol
Najpierw jedna łapka


A potem druga :)

nuka

  • Gość
Poznańskie króliczki
« Odpowiedź #431 dnia: Październik 04, 2009, 22:34:07 pm »
No proszę, jaki piękny zuch. Buziole ogromne dla malca  :przytul

Offline Tocha

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 5626
  • Płeć: Kobieta
  • Tam dom Twój gdzie królik Twój... I bobki jego ;)
Poznańskie króliczki
« Odpowiedź #432 dnia: Październik 05, 2009, 18:19:29 pm »
Sliczny jest :) Zaloze sie, ze za pare miesiecy to nawet na kolanach posiedzi, tak jak Moja Jozia ;) Potrafi teraz gryzc nogawki, zeby tylko ja glaskac.


Offline Kasiula86

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 803
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA
    • adopcje.kroliki.net
Poznańskie króliczki
« Odpowiedź #434 dnia: Październik 14, 2009, 20:31:00 pm »
Od razu muszę powiedzieć, że do adopcji z pary Kacperek i Zygmuś jest sam Zygmunt, kastrowany samczyk. Właścicielka znalazła dom dla Kacperka we własnym zakresie, ale nowa opiekunka nie chciała drugiego króliczka, więc Zygmuś został sam :( Obecnie przebywa w naszej przechowalni. Zygmuś to wyjątkowy króliczek. Jak przyjechał od razu wybrałam się z nim do weta, bo coś było nie tak. Okazało się, że króliczek ma problemy neurologiczne i jego mózg nie do końca kontroluje to co robią jego przednie łapki, nie przeszkadza mu to jednak w normalnym funkcjonowaniu, gdyż nie jest to choroba, a wada genetyczna, z którą można żyć :)

Pojawił się też nowy króliczek, na którego mówię Grubcio, bo ma niestety sporą nadwagę, miał pupę i ogonek w odchodach, dzisiaj było to wszystko usuwane, od wczoraj nie jadł, nie pił, nie załatwiał się :( od dzisiaj karmię go strzykawką, pojawiły się pierwsze bobki (dokładniej dwa ceko) i raz zrobił siusiu. Trzymajcie kciuki, żeby mu się udało. Jest przekochanym królisiem, bardzo grzecznym, daje sobie wszystko robić. Jak dojdzie do siebie i wszystko będzie w normie to zaczniemy odchudzanie.

Paulisia

  • Gość
Poznańskie króliczki
« Odpowiedź #435 dnia: Październik 14, 2009, 21:22:10 pm »
trzymamy kciuki i łapki za grubcia  :bukiet

znalazłam kolejne ogłoszenie o króliczku, przepięknym samczyku; http://poznan.gumtree.pl/c-Zwierzaki-inne-zwierzaki-Oddam-kr-lika-Manfreda-W0QQAdIdZ161762994 szkoda ze moja mama zgadza sie tylko na tymczas a nie na DS, to bym go wzięła...

Offline Wataha

  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 2099
  • Płeć: Kobieta
Poznańskie króliczki
« Odpowiedź #436 dnia: Październik 18, 2009, 15:08:13 pm »
Parę nowych fotek Tygrysa. Niektóre trochę niewyraźne i ciemne (robione późnym wieczorem). Tygrysiątko to bardzo ruchliwy króliś, ciężko go uchwycić. Uwielbia biegać i robi niesamowite piruety w powietrzu. Bryka jak młody jelonek  :lol Nie wiem w jakim jest wieku, ale raczej jest młodym królisiem, ja bym mu dała 2-3 lata.








Wiem, że w tym pudle są smakołyki





















nuka

  • Gość
Poznańskie króliczki
« Odpowiedź #437 dnia: Październik 19, 2009, 14:08:03 pm »
Tygrys jest przecudaśny:)
Na ostatniej fotce z Milo - to były buziaki czy podgryzanie?
Bardzo fajnie chłopaczki razem wyglądają, szkoda że przez kraty.

Buziole dla uszatych  :przytul

Offline Kasiula86

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 803
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA
    • adopcje.kroliki.net
Poznańskie króliczki
« Odpowiedź #438 dnia: Październik 19, 2009, 17:20:25 pm »
Wataha, Tygrysek jest cudny :) a Milo jaki puchaty i przez to duży się zrobił, no chyba, że tylko tak wygląda w porównaniu do Tygrysa ;)


Ja niestety nie mam dobrych wieści.... w piątek Grubcio poddał się i odszedł  :buu bardzo to przeżyłam, walczyliśmy o jego życie, Grubcio był karmiony przez strzykawkę, ale on się chyba poddał, bo od wtorku się nie załatwiał  :chory w piątek z rana pojechałam do weta, bo było tylko gorzej, Grubcio dostał drgawek :( 3 godziny był podłączony pod kroplówkę, wydawało się, że już jest lepiej, ale nagle zaczął się wyginać, nie mógł złapać powietrza :( wetka robiła masaż serca, ale serduszko przestało bić  :buu nie mam nawet jego zdjęcia, żeby pokazać Wam jak cudnym królisiem był. To bardzo boli, bo Grubcio nie zaznał szczęścia w swoim życiu, ale mam nadzieję, że chociaż przez te ostatnich kilka dni poczuł, że ktoś się o niego troszczy i że komuś na nim zależy...  :( Grubcio bądź szczęśliwy za TM  :(

nuka

  • Gość
Poznańskie króliczki
« Odpowiedź #439 dnia: Październik 19, 2009, 18:16:14 pm »
Kasiula86, bardzo mi przykro, żal każdego uszaka, a tych biedaków bezdomnych los doświadcza wyjątkowo okrutnie.
Grubcio na pewno czuł, że jest kochany odkąd trafił pod Twoje skrzydła, odszedł szczęśliwy bo wśród przyjaciół.  
Kasia, przytulam Cię mocno.