
istot uszatych w Uszatej mamy 13...w każdym bądź razie sporo do ogarnięcia (ruda 2112 wybacz

bo nie zdążyłam ogarnąć Uszatej tak jak bym tego chciała - Karolina musiała wyjść więc i ja musiałam się ewakuować)
klatki ogarnęłam wszystkie, niestety wszystko co po ogarnianiu zostało...zostało w gigantycznym worku bo nie zdążyłam wyrzucić śmieci...
nie zdążyłam zrobić opisów dla Bambi i Malagi - dziewczyny są na diecie suszkowej

wogóle to dziś wszyscy mają dietę suszkową bo nie zdążyłam im śniadanka naszykować

(

ale klatki są umyte dokładnie

)
zieleninka jest na parapecie (sałata, cykoria) więc proszę popołudniową zmianę o obdzielenie króliczków sprawiedliwie

zdjęć też nie zdążyłam zrobić....tyle ile bym chciała, ale kilka mam więc podziwiajcie

nowe rezydentki UP

Bambi, o spojrzeniu głębokim jak studnia, wąsach długaśnych jak u kota Filemona, nic tylko brać i kochać

(tu zachęcam również do wirtualnej adopcji

)


Malaga, istny żywioł, który nie ma czasu się przytulać

a tym bardziej fotografować

wszędzie jej pełno, wszystkiego ciekawa (również czeka na WO)



niedopieszczona Ptysia, która dzisiaj brykała ile sił w małych łapkach

na dodatek ma zapędy wspinaczkowe


Koala, dokazywała dziś na wybiegu z siostrą (Goldi), niestety nie miała czasu na pozowanie

Yeti, przytulak z serii "błyskawiczny naleśnik"

miźnij raz, a Yeti już leży rozpłaszczona czekając na więcej

jeśli ktoś jest nie dopieszczony, zachęcam do adopcji tej oto króliczki

na pewno stworzycie zgrany duet


PanZając... króliczy dżentelmen


Rita, trochę na mnie krzyczała na początku gdy chciałam jej sprzątnąć klatkę, ale chyba warto było postawić na swoim

dziewczyna pobiegała dziś troszkę dłużej, powspinała się i wkurzała ruda koleżankę Goldi



Infinity...jej uszy są zadziwiające i niepowtarzalne...zresztą ona cała jest niesamowita i strasznie ciekawska

Giulietta...nie chciała dziś robić portretów, za to udało mi się sfotografować sylwetkę



