Moje dwa króliki teraz linieją, Bolkowi sierść wypada garściami, ale jego kupy są ok bo oduczył się korzystać z kuwety poza klatką więc mam na kuchni pole minowe. Za to Elma zjada swoją sierść cały czas, jak widzę to zabieram jej ją z pyszczka, ale boje się właśnie żeby się nią nie zatkała. A jeśli chodzi o siemie lniane to podajecie ziarno czy czy zaparzacie je i dajecie wywar do picia?