Te "pędzelki" tworzą się na pyszczku na wysokości dolnej szczęki. Nie zauważam właściwie żadnej reguły ich powstawania może poza tym, że podczas linienia czasami znajduje podobne na podłodze . Na początku myślałam, ze to wystające wąsy tworzą takie punkciki na skórze, ale po odsłonięciu sierści okazywało się, że to właśnie takie pędzelki skupione w jednym miejscu.
Przypuszczam, że uszol nie może sobie dokładnie sam tego miejsca umyć, chociaż łapką powinien wydrapać w razie potrzeby. Niektóre wychodzą po delikatnym pociągnięciu, na co uszol nie reaguje, a niektórych nie można wyjąć, a nie chce sprawiać mu bólu. Może delikatne punktowe zmoczenie skóry pomoże je wyciągnąć