W środę zacząłem małe przemeblowanie w domu. Aby uniknąć narażania królika na kurz i niepotrzebny stres związany z hałasowaniem postanowiłem przenieść klatkę do drugiego pokoju. Królik zwykle biegał sobie kilka godzin dziennie swobodnie po mieszkaniu. Po skończeniu przemeblowania i ogarnięciu pokoju klatka trafiła do tego samego pokoju, w którym dotąd stała, tylko w inne miejsce.
Królik od tego momentu nie chce wyjść z klatki i wydaje się trochę osowiały. Je i pije normalnie, jest głaskana i skupia uwagę domowników, ale nie biega i albo leży "na kurkę", albo wyciąga się w swojej ulubionej kuwetce. Nie chce za nic wyjść na zewnątrz klatki, ani pobiegać w jej wnętrzu. Podchodzi za to do ręki i się łasi.
Proszę o pomoc w zrozumieniu sytuacji i o poradę jak dalej postępować, aby wszystko wróciło do normy. To mój pierwszy królik, tak więc nie znam ich zachowań.