Zapalenie jelit to stan zapalny, więc można go zauważyć po badaniu krwi. Na USG to chyba już jakieś zmiany abo treść zalegającą, bo przecież nie bakterie się widzi. W przypadku jelit i ich leczenia u królików potrzeba dużo cierpliwości. Nawet podrażnienie włosami czy zjedzonymi zakazanymi obiektami może podrażnić na tyle, że uszak przez 2 tyg. będzie nie swój, a co dopiero przy stanie zapalnym (który zwykle oznacza dużą bolesność, wiotkość brzuszka, zagazowanie, śluz w kupie i brzydki zapaszek). W przypadku leczenia stanu zapalnego najpierw wybija się bakterie, potem zalecza podrażnienie, a dopiero później nadrabia ew. utratę masy, ważna jest dieta - jak pisze Marta, żadnego świeżego ani mocnych ziół czy słodkiego, probiotyki i nawodnienie.
Teraz nie możesz przerwać antybiotyku, bo tylko zaszkodzisz. Poczekaj, podziel się uwagami z weterynarzem i próbujcie dobrać kurację. Czasem przy podawaniu antybiotyku uszak traci apetyt i nie ma wielkiej poprawy, dopiero, jak się go odstawi, uszak nabiera animuszu (Jasiek przy każdym antybiotyku odmawia wszelkiego jedzenia i picia doprowadzając mnie na skraj załamania).