moj bilans wyglada tak:
zjedzona tapeta przy drzwiach
pogryziony kabel od sluchawek i ladowarki
nadgryziony kabel od lampki
pogryziony koc
drugi pogryziony i pokopany koc
zbita miseczka (krolik ja wypchnal az za drzwi pokoju gdzie sie rozbila o donice)
pogryziona ukochana bluzka przy rekawach (
)....
pewnie znalazlabym cos jeszcze