Witaj! Przede wszystkim - czas. Malec nie jest wykastrowany i póki co, musisz uzbroić się w cierpliwość. U mnie było tak, że jak maluch zaczął dojrzewać i piękne, wysterylizowane panie zaczęły go interesować, to sam przejął ster i za nimi ganiał (a też miałam niekastrowanego małego samczyka, wyratowanego z olx) - i jakoś się ułożyło. Póki co, jest za mały, nie kręci go dorosła królica, która jest do tego u siebie i jest duża. Teraz nie liczyłabym na przełom.