joac, do końca sama tego nie rozumiem
ludzie przychodzą do schroniska, otrzymują ulotki Azylu, przekazują informacje dalej?
wiele osób trafia bezpośrednio przez stronę Azylu - czytają, oglądają, adoptują
(rewelacyjne są często spotkania na miejscu - cieszy mnie to, że na żywo można pokazać jak królik powinien mieszkać - tj. klatkę, wszystko czego potrzebuje, zdrowe jedzenie etc.)
były już też sytuacje, że do Azylu przyjeżdżały os. zainteresowane z innych miast - np. ktoś wracał z wakacji, gdzie przeczytał o Azylu i zajrzał