Króliki z Torunia i Bydgoszczy - dziękują, proszą i zapraszają do siebie! :)

[niusia]

monika8118, nie masz pojęcia jak Ci zazdroszczę  domyślam się, że zapewne czekasz na Rapsodię dłużej niż ja na Colę, ale już się nakręciłam że Cola tutaj będzie, ze mną, przy mnie, zajadać sianko już za chwilkę.. a tu okazuje się, że trzeba jeszcze poczekać  ale cieszę się Twoim szczęściem, liczę, że z nieba mi spadnie szybko jakiś dobry człowieczek który pomoże w transporcie

Też bardzo się cieszę, że Cola znalazła nowy kochający domek   Gdyby Cola mogła trafić do Warszawy 3.09. -> to w temacie Oferuję Transport znalazłam taką propozycję : http://forum.kroliki.net/index.php/topic,14388.msg317833.html#new

Myślę, że jest warta rozważenia

[dobrussia]

Mam pytanie o Tulisię, bo śledzę wątek nabierząco, ale informacji jest często zadużo żeby zapamięać! Za co bardzo przepraszam.
Czy ktoś już wysalal formularz adopcyjny dla Tulisi albo Bambi?

[zuzia11]

monika8118 tak się cieszę że Rapsi jedzie do Ciebie jest jak moja Marie Przecudna jest piękna
Czy Rapsi jest już u Ciebie ? Prosimy o wieści i oczywiście o zdjęcia małej /Zuza

[monika8118]

zuzia11  Rapsunia jeszcze jest w Azylu, ale jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem w nocy ze środy na czwartek zabirze ją Pani, która jedzie znad morza do Oświęcimia, skąd zabiorę ją w czwartek po południu. Mam nadzieję, że wszystko się uda, bo mamy już wszystko co królikowi potrzebne do szzęścia oprócz... królika:))) Strzasznie się na nią cieszymy!!!

[zuzia11]

ja miałam tak samo  królika było brak ))))) ale teraz wszystko jest i królik tez cieszę się że Rapsi jedzie do was ona na pewno tez się cieszy z nowego kochającego domku i nowej rodzinki <3

[enia1973]

Jeszcze mamie nie mówiłam ,że Rabsodia ma domek . Monika8118 bardzo się cieszę.Gratuluję i koniecznie załóż wątek   Z tego co widzę to adoptowana jest również moja Boni. Jakiś czas mnie nie było wiec ma pytanie co wiecie  o jej przyszłej mamusi ?  
 A co do imion dla panienki : Fionka ,dla chłopaków Bimbuś  , Fredziu  

[dobrussia]

bez urazy, ale tyle juz bylo Fionek, nawet na adopcyjnej jeszcze jest więc może coś orginalnego mimo wszystko: )

[Tocha]

A moze Pomponia?

[marta1984]

o to dla chłopaka niech bedzie Shrek a co:)

[enia1973]

Może niech będzie Fiona ,Harold ,Shrek  
Bajkowe imiona 

[madzia85]

Niech będzie Olinka, Gutek i Szafirek a w razie gdyby któregoś płeć się "zmieniła" to wybierzemy inne z proponowanych imion

Asiol wysłałam Ci priv odnośnie transportu Toruń-Poznań, polcia jeszcze nic straconego - Pani od transportu Coli zobaczy ile będą mieli bagaży i może jednak gdzieś wciśnie jeszcze jeden transporter Bądźmy dobrej myśli....

Dobrussia dla Bambi nie wpłynął jeszcze żaden formularz adopcyjny Tulisią tutaj w tym wątku widziałam zainteresowanie - ktoś o nią pytał

Niestety nie mam dobrych wieści jeśli chodzi o Fly... wczoraj dowiedziałam się, że w piątek pojedzie do cudownego DT z opcją DS... to była wspaniała wiadomość jeśli nie najwspanialsza w ostatnich dniach...przyszłym opiekunom wysyłałam jej zdjęcia z ostatniej chwili - wyglądała na nich jak by naprawdę cieszyła się z tej wiadomości   wieczorem do 23 leżała sobie na rozłożonym kocu, jadła suszki, podchodziła do mnie i trącała noskiem... wskoczyła na poduszkę a z niej zgrabnie do klatki, dałam jej kolację i poszliśmy spać... ok 4 nad ranem obudził mnie hałas. Pobiegłam do niej - rzucała się po całej klatce, była jak w amoku, szybko włożyłam pierwszy lepszy koc żeby nie zrobiła sobie krzywdy, przytrzymałam ją, trochę się uspokoiła.. zdążyłam pójść po relanium - wróciłam znowu się rzucała, zaczęła cala drżeć, trząść się, podnosiła główkę do góry - jedną ręką ją trzymałam, drugą dałam zastrzyk - uspokoiła się... Ola przepraszam za tą pobudkę o nieludzkiej porze    

Siedziałam przy niej i czekałam... do 7 rano miała 5 ataków - nie wpadła w takie otępienie jak na początku gdy do nas trafiła... wcześniej po jednej dawce relanium po prostu odpływała... teraz siedziała rześka jakby trochę przerażona...ale reagowała na wszystko - na ruch, dźwięk, światło... Jest dużo silniejsza, jej organizm przez te 1,5 m-ca spokoju... bardzo się wzmocnił i to daje nadzieje...

Mamy nawrót encephalitozonozy... teraz mała siedzi ze mną w pracy... Przemyciłam transporter i modlę się, żeby nikt jej nie zauważył Jest spokojna... siedzi lub leży, zjadła wszystkie suszki, koperek, natkę pietruszki, zrobiła siusiu...o 19 odbieramy z Bydgoszczy cały zestaw leków dla niej...  i walczymy od nowa...

[dobrussia]

Pytam , bo mojej mamy znajomi zainteresowali się zadopcją Omegi,aleoczywiscie Omegi formularz adopcyjny już został wysłany ,więc teraz zainteresowali sięTulisią i Bambi. Obiecalam ze spytam czy nikt już żetak powiem nie "wyprzedził" ; ) Boostatnio jest taki ruch !(super się cieszę) że nienadąrzam ! xD

[marta1984]

Fly trzymaj sie maluszku!!!!
Madzia jutro bedzie u was asiol z 2 czescia paczki tzn smakolykami dla chudzielcow-zwl fly i amiga- tylko to co lubi najbardziej nagietki, gruszki, jablka, gruszki, banany, pasternaki...
powiedz jej moze sie maluch ucieszy i przegoni precz zaraze
sa tez zabawki drobne

[ing]

Biedna mala Fly...chce mi się płakać. Mam jeszcze świeżo przed oczami walkę mojej Tosi z EC. Fly - tobie musi się udać.

[oscarez]

o rany...bylem przekonany, ze już wygrała...

[MartaP]

To niemożliwe.... nie wierzę w to co czytam... A tak się cieszyłam, że wyzdrowiała

[enia1973]

Biedne małe królicze serduszko  

 

[enia1973]

Niech będzie Olinka, Gutek i Szafirek a w razie gdyby któregoś płeć się "zmieniła" to wybierzemy inne z proponowanych imion usmiech2

To są imiona maleństw. 

[Ola_19]

Fly da radę , musi, bo inaczej idę na długi urlop i zabieram Magdę ze sobą
 :
biorąc pod uwagę jej stan, musieliśmy(chociaż nie chcieliśmy...) liczyć się z tym, że może pojawić się nawrót...wygraliśmy z formą nadostrą tej choroby, a teraz trzeba jeszcze raz dołożyć temu dziadostwu - tak było też u Pszczółki...

teraz jest bez porównania silniejsza...szybkie podanie relanium ją uratowało i chroniło jej mózg...

Fly już zawsze będzie wymagała wyostrzonej uwagi...

serce mi stanęło, jak zobaczyłam, że Magda dzwoni, bo takie tel. zawsze oznaczają to samo...

[gorania]

Nie, nie, nie... Fly już przecież była zdrowa wiem że u Was ma najlepszą opiekę, proszę pomóżcie jej jak tylko się da... żeby robiła te swoje słodkie miny, była wciąż taka ciekawska i wcinała kilogramami malinki i suszki... jeśli będą potrzebne dodatkowe fundusze to na pewno się coś u mnie znajdzie... Ona daję wiarę że da się przetrwać, więc nie może jej się nie udać