Króliki z Torunia i Bydgoszczy - dziękują, proszą i zapraszają do siebie! :)

[asiol]

Miałam królika z myxo Straszny widok, trzymajcie się i niech maluszek się nie poddaje!

[Ola_19]

Fly nasza nadzieja...chyba tak można ją nazwać...









wobec tego wszystkiego co działo się w ostatnich dniach - śmierć Shelby, Ariel, maluszka z encephalitozoonozą, myśląc o Fly, zyskuje się świadomość tego, jak przewrotny jest los (Fly teoretycznie nie miała żadnej szansy...), a jednocześnie ile jeszcze trzeba zrobić - każda strata bardzo boli, ale my musimy być silni, coraz silniejsi, bo tylko w ten sposób dajemy szansę tym, którzy tego potrzebują - śmierć jest częścią naszej codzienności w walce o lepszy los dla i chociaż one nie powinny odchodzić, to w pewnym sensie to również nas kształtuje - Ewelina   - to był chrzest bojowy, ale takiej siły wszyscy potrzebujemy, one potrzebują

Fly wygląda przepięknie - Magda oszalała na jej punkcie i z trudem się z nią wczoraj rozstała , ale Fly czeka wizyta kontrolna u doc

w tym tyg. przeżyłyśmy chwile grozy, myśląc, że u Fly następuje regres, ale główka wygląda znacznie lepiej, oko również...Magda odprawiła trochę czarów i Fly mną wstrząsnęła po tygodniu rozstania (pozytywnie oczywiście )

***

teraz czas na sesję zdjęciową uszaków, które trafiły do nas w tym tygodniu:


1. Bijou - króliczka z Torunia przyniesiona w poniedziałek do Azylu

sesja z wykorzystaniem wspaniałego domku, który nasze uszaki otrzymały od n-moniki  













2. Cola - króliczka, która w piątek przyjechała do Torunia z Poznania wraz z Pepsi - jest to łagodna, lekko wystraszona, trochę chuda samiczka (długość pazurów standardowa)















3. Maurycy - łagodny, energiczny samiec przywieziony tydzień temu z Bydgoszczy - do szybkiej kastracji

podczas sesji z tunelem od Soni   - świetny, podwójny tunel połączony z domkiem = super zabawa





















4. Pepsi - króliczka z Poznania - podobna do Bielinki, Stefci można się zgubić

















5. Luka - króliczka z Zabrza (do szybkiej sterylizacji i korekty zębów) - bardzo łagodna i czysta (ładnie korzysta z kuwety)









cała piątka ma przed sobą zabiegi kastracji i sterylizacji (4 samiczki)

jutro doc obejrzy Pepsi i Colę

dla Bijou, Coli, Maurycego, Pepsi oraz Luki szukamy wirtualnych opiekunów!  


jutro do DT z opcją DS powędruje nasza Bombalurina   w poł. sierpnia los uśmiechnie się też do Satine (Satine podbiła serce jednej z naszych wspaniałych wolontariuszek )

jednocześnie lista nowych podopiecznych Azylu w tym tyg. wydłuży się

tylko dzisiaj otrzymałyśmy informacje o 2 królikach:

1. uszak z Bydgoszczy znaleziony wczoraj przy drodze

2. król z Poznania uratowany dzisiaj przez MartęP   - Marta na pewno napisze o nim więcej - na pewno jest wychudzony i bardzo zaniedbany...



szukamy dla niego PILNIE transportu z Poznania do Torunia!

prosimy o rozpowszechnianie informacji o tym transporcie!

***
na koniec kilka zdjęć z Azylu

przed moim wyjazdem nasza tablica od moniuhna miała inaugurację - zapisałyśmy wszystkie ważne informacje i teraz będzie to już zawsze stacjonarny punkt wymiany wiadomości



dziewczyny ją powiesiły



Ada, Milena i Weronika jak widać zajęły się jej upiększeniem - w króliki





mamy wieszaki



a przede wszystkim fantastyczną ekipę

(od której "odwyk" przez tydzień nie był dla mnie taki łatwy i dziewczyny musiały mnie trochę znosić na odległość )

[kasia29]

Będę w Poznaniu samochodem, ale dopiero w czwartek. Gdyby do tego czasu nie było transportu to mogę zabrać tego królika.

[marta1984]

alez z fly pieknota
Olu czy juz mozesz ryzykowac i pisac co dla Fly potrzeba? jak tak prosze o mail:)

[Ola_19]

kasia29 jeśli nie znajdziemy nic wcześniej i nie będzie sytuacji podbramkowej, na pewno się do Ciebie odezwę

Fly na pewno cały czas potrzebne są podkłady - chociaż w tej chwili mamy jeszcze zapas dla małej na ok 2 tyg.

poza tym Fly lubi jeść - rodi care mamy jeszcze na dobry tydzień, lubi też bardzo zioła i zieleninę

Pumpernikiel pozdrawia z nowego domu

[kata_strofa]

ile nowosci! Zabieram sie za nadrabianie zaleglosci po urlopie. Nie moge sie doczekac jak poznam nowych pensjonariuszy. Mam dla nich paczuszke od Jadwini

[Ola_19]

kata_strofa fajnie, że też już wróciłaś 

z kolejnych informacji mam taką, że nasza adopcyjna Holly zostaje u Solvieg już na zawsze 
Solvieg - gratuluję Wam i Gusto również - pięknej partnerki

Jadwini z góry dziękujemy za paczkę

[sonia]

No to teraz poprosze zdjecie slubne mojej corki Holly
Plaza tez ma mezusia w nowym domku?

[po_sąasiedzku]

Oj, teściowa całą gębą )

[miedzynarodowa92]

odnośnie ziół i zieleniny to doszła do was paczka? I w jakiej formie była jej zawartość, bo bałam się że w streczu wszystko się zaparzy... Jeżeli było OK to mogę pomyśleć o następnej większej pace.

[sonia]

Oj, teściowa całą gębą )

I  nie tylko krolicza tesciowa
Na dniach zostane tez tesciowa dla synowej
Chyba zrobie 3 sluby razem

[po_sąasiedzku]

no to proszę o sesję video:)

[Solvieg]

A teraz Gusto możesz pocałować pannę młodą

    

[sonia]

  Ale piekna para ale oba sa identyczne,jak je odroznic?

[Solvieg]

ale oba sa identyczne,jak je odroznic?

nie jest tak źle Holly ma zupełnie inną buźkę i długie włoski za uszami

[MartaP]

W Poznaniu dziś szalały ulewy... A na dworze jakby nigdy nic wystawione były króliki na targowisku zwanym sielanką (swoją drogą nie wiem kto wymyślił tak nieadekwatną nazwę). Jako, że mieszkam w pobliżu, przejeżdżając zatrzymałam się, żeby sprawdzić co i jak - nigdy tego nie robię, nie wiem co mnie dziś tknęło, ale dobrze, że tam poszłam. Królików była cała masa... Malutkie, na oko nie mające nawet 6-7 tygodni... Jednak była jedna klatka pełna błota a w niej jakieś 8 królików i wśród nich ON (lub ONA, nie wiem). Poprosiłam o wydanie królika, Pani się nie sprzeciwiała. Był przemoczony, miał zamknięte oczka, ale bez oznak relaksu. Miałam wrażenie że już jest martwy
Mała znajdka z dziś zwana roboczo przez mojego męża Amigo dochodzi powolutku do siebie. Wysuszyliśmy go w miarę możliwości i oczyściliśmy z błota. Z resztą radzi sobie sam (a przynajmniej próbuje). Na sianko reaguje normalnie - tzn. rzuca się do jedzenia, wody początkowo nie chciał, ale obstawiam że to głównie dlatego, że był cały przemoczony i miał jej po prostu dość.. Teraz już pije z miseczki. Jest mega wychudzony - jeśli to coś komuś zobrazuje - przypomina mi troszkę Fly. Mam wrażenie, że ma coś nie tak z tylnymi łapkami... Nie położył się ani razu, a same skoki ma jakoś dziwnie płaskie.. Nie wiem, może jestem przewrażliwiona, bo nigdy poza Fly nie widziałam takiego chucherka.. Zrobił siusiu, kupki też, ale póki co tylko ceko. Poza tym, sierść ma całą skołtunioną. Jutro postaram się mu zrobić jakieś zdjęcie, dziś nie chcę go stresować.

edit:
zapomniałam dodać - wnioskując z uszu, może to być hodowlaniec

[kasika-k]

ja posłałam Fly jakieś grosze na konto, jak tylko będę mogła znowu ją wspomogę, wygląda wspaniale! mimo choroby widać że ma się znacznie lepiej, to Wasza zasługa:) przerażające jest to zdjęcie malucha w blocie... biedactwo aż się boję myśleć przez co musiał(a) przejść...

[po_sąasiedzku]

Szlag trafia!
Ponoć jest zakaz sprzedaży zwierząt na wszelkich targowiskach.
A gdzie szanowna straż miejska, przecież już wypłoszyli tych sprzedających na ulicach.

[MartaP]

Jeśli ktoś mnie poinstruuje jak, wstawię filmik... Maluch łapie "zwiechy" i ma troszkę ciężki oddech, do tego kicha. Mam nadzieję, że to nic poważnego, robię co mogę, żeby mu pomóc

edit:
Zawieszka maluszka - można spokojnie przewinąć do 2 minuty, bo nie reaguje na nic... Rusza się dopiero jak go lekko popchnę i wtedy nagle ożywa
<a href="http://www.youtube.com/watch?v=VWIo_q35XJ0" target="_blank">http://www.youtube.com/watch?v=VWIo_q35XJ0</a>

Widać?

[po_sąasiedzku]

a nie ma u was nocnego weta? z tego co piszesz to chyba natychmiastowa pomoc konieczna:(
Nie widać, ale jak tak sytuacja wyglada...to nie jest dobrze