Szkoda, że nie można sprawić, aby tak przykre sytuacje się nie zdarzały... szkoda, że większości z nich nie musiałoby być, gdyby poprzedni "opiekunowie" królików, które do nas trafiają, chcieli odpowiednio się nimi zajmować...
Niestety naszej Shelby też się nie udało... mała pokicała za tęczowy most - po kolejnym, bardzo silnym zatorze... Była na lekach, na odpowiedniej diecie, ale nic nie mogło jej pomóc... Ewelina walczyła o nią do samego końca
Wczoraj i dzisiaj Ewelina była z wszystkimi "nowymi" królikami u dr Krawczyka - maluch tak jak Kasia napisała niestety odszedł
, jedna samiczka musi przejść pilną korektę zębów bo za chwilę zrobi się ropień - przy okazji zostanie wysterylizowana, stan drugiej samiczki - która już ma bardzo zaawansowanego ropnia jest bardzo ciężki. Ropień zaczął już "zjadać" żuchwę, ropa wylewa się strumieniami... Zabieg odbędzie się w czwartek, do tego czasu a także po zabiegu mała będzie u Eweliny gdzie będzie miała wspaniałą opiekę
A u Fly bez zmian... wczoraj zrobiła siusiu 2 razy - w bardzo dużej ilości. Dzisiaj przy podawaniu leków znowu bardzo się zdenerwowała co zawsze odreagowuje taką pozycją ciała:
Leży tak dobrą godzinę i dopiero po tym czasie wstaje, myje się i zaczyna coś jeść... Wtedy dopiero oddycham z ulgą, że poradziła sobie z kolejna dawką stresu i wraca jej chęć do życia
Jak tylko wróci nasz naczelny fotograf
albo jak Oliwia znajdzie chwilkę czasu to wrzucimy zdjęcia całego towarzystwa, które niedługo pojawi się też na stronie adopcyjnej
I jeszcze jedna prośba... poszukujemy kogoś kto na bieżąco śledziłby stronę schroniska w Toruniu na której są nasze azylowe uszatki -
http://www.schronisko-torun.oinfo.pl/index,adopcje,inne,3.html i wysyłał na podany przez nas adres e-mail informacje o zmianach, o tym jakie króliki można już zdjąć ze strony itd
Niestety na to już brakuje nam czasu a sporo osób pisze do nas w sprawie adopcji właśnie dzięki stronie schroniska
Jeśli ktoś miałby czas i chęci bardzo proszę o kontakt -
magda.gralak@kroliki.net