Mam nadzieje, że Misia z tego wyjdzie. Trzymam kciuki, bo to straszne jak zwierzak choruje.
Niestety... nie ma co się bać robić tego typu zabiegi gdy jest na to czas. Według relacji i "statystyk" więcej jest przypadków śmierci uszaka w związku z ropomaciczem niż po powikłaniach po sterylce.
Zaciskamy z całych sił kciuki i ślemy pokrzepiające myśli w Waszym kierunku.
: