Autor Wątek: Nasze króliki, Toruń i Bydgoszcz, cześć II  (Przeczytany 395820 razy)

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Offline Ola_19

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2818
  • Płeć: Kobieta
  • POŚREDNIK ADOPCYJNY AZYLU
    • Zostań dawcą szpiku
Odp: Nasze króliki, Toruń i Bydgoszcz, cześć II
« Odpowiedź #360 dnia: Czerwiec 16, 2011, 22:12:56 pm »
kicha Basza, Łaciatek, Malutka od Agnieszki, Boogie, Charlie...

Basza, u którego mamy zdiagnozowanego gronkowca był rozdzielony z resztą w dniu, kiedy trafiły pod naszą opiekę,
nie mam wątpliwości, że poza myxo, kokcydiozą maluchy wyciągnęły ze sklepu coś jeszcze...

obiektywnie to dla nas twardy orzech do zgryzienia, bo wiemy co może oznaczać gronkowiec i pastereloza, a uszaki, u których będzie występował ten problem, muszą być pod naszą opieką...domyślacie się co to znaczy przy takiej ilości królików :/ mam tylko nadzieję, że żaden królik nie zareaguje na gronkowca tak jak mój Kubuś :( z drugiej strony mój Rusek po autoszczepionce zwalczył objawy gronkowca (odpukać), a moja Wifi czasami kicha...tak od roku, odpukać bez większych zmian

tak czy inaczej przebadanie całej ekipy to będzie ogromny wysiłek - również finansowy, może uda nam się zorganizować autoszczepionki,
poza tym pod koniec czerwca maluchy muszą zostać drugi raz zaszczepione na pomór i myxomatozę :/, a my teraz czekamy tylko na zrzeczenie i jedziemy po dostawę królików :]

ale domy tymczasowe mamy najlepsze na świecie  :)
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 16, 2011, 22:19:04 pm wysłana przez Ola_19 »



Offline madzia85

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2523
  • Płeć: Kobieta
  • POŚREDNIK ADOPCYJNY AZYLU
    • Azyl Dla Królików w Toruniu
Odp: Nasze króliki, Toruń i Bydgoszcz, cześć II
« Odpowiedź #361 dnia: Czerwiec 17, 2011, 22:08:40 pm »
Dzisiaj był kolejny dzień pełen wrażeń - właśnie wróciłam z interwencji.... u Chińczyków :]

Do Kasi na telefon adopcyjny zadzwoniła kierowniczka domu studenta przy Muzycznej Akademii Bydgoskiej mówiąc, że na balkonie od kilku dni w ciasnej klatce siedzą 4 króliki. Nie mają jedzenia, nikt się nimi nie zajmuje.

Pojechałam tam od razu, okazało się że króliki należą do chińskich studentów, którzy wyjechali na wycieczkę i zostawili zwierzęta bez jakiejkolwiek opieki. Do tego - nie mówią w ogóle po polsku - pismo w sprawie "usunięcia" tych zwierząt z pokoju było napisane po chińsku :]

Mieli dzisiaj wrócić z tej wycieczki, jak przyjechałam nie było ich w pokoju, czekaliśmy razem z Jackiem - naszą interwencyjną ochroną ;-) i portierem aż przyjdą żeby z nimi porozmawiać o oddaniu tych zwierząt, bo po pierwsze w tym domu studenta jest zakaz trzymania jakichkolwiek zwierzat, po drugie zaczynają sie wakacje a oni nie mają zamiaru ich ze sobą zabierać no i po trzecie nikt się nimi nie zajmuje więc nie możemy się zgodzić żeby dalej siedziały na tym balkonie.

Czekaliśmy ponad 2 godziny nikt się nie pojawił. Umówiłam się że do mnie zadzwonią jak tylko wrócą a w międzyczasie pojechałam na spotkanie przed adopcyjne w sprawie Clarca - swoją drogą bardzo udane i mały jeszcze dziś znajdzie się w swoim nowym domy :)

Jak wracałam ze spotkania zadzwoniła do mnie kierowniczka, mówiąc, że sprawa jest już rozwiązana bo polscy koledzy pomogli im znalezc dom dla królików - w gospodarstwie agroturystycznym :]

Nie chcieli podać mi adresu bo uwaga - Pan który prowadzi to gospodarstwo, obawia się kontaktu z organizacjami pro-zwierzęcymi - ciekawe dlaczego? Może ma coś na sumieniu?

Mogę tylko się łudzić, że jest im tam dobrze, ale biorąc pod uwagę fakt, że przez kilka dni nic nie jadły i nikt się nimi nie zajmował, nie wiem czy w ogóle przeżyją.

Podsumowując - mogłoby się wydawać, że studenci akademii muzycznej to bardzo wrażliwi ludzie. Nie wiem czy to kwestia narodowości i tym samym mentalności akurat tych studentów, ale jeśli w takim miejscu dzieją sie takie rzeczy to aż strach pomyśleć co się dzieje, w starych miejskich kamienicach, czy w biednych gospodarstwach na wsi, gdzie nikomu nawet na myśl nie przyjdzie - że zwierzę, też czuje i ma swoje potrzeby.

Offline nellciaa

  • Administrator
  • *****
  • Zarząd SPK
  • *****
  • Wiadomości: 1422
  • Płeć: Kobieta
  • ZARZĄD SPK // GRUPA ADOPCYJNA SPK
    • Sopockie Uszakowo
  • Lokalizacja: Trójmiasto
  • Moje króliki: Tadzia, Leon, Karol
  • Na DT: Tio
  • Pozostałe zwierzaki: Biszkopt, Kafka
  • Za TM: Kazik, Krakers
Odp: Nasze króliki, Toruń i Bydgoszcz, cześć II
« Odpowiedź #362 dnia: Czerwiec 17, 2011, 22:32:58 pm »
No tak - chinczycy maja rok krolika - daja sobie je na szczescie ale nie jest istotnie jak beda one zyly, grunt by byly bo to szczesci

Offline kasiagio

  • Global Moderator
  • ****
  • Wiadomości: 1861
  • Płeć: Kobieta
  • Moje króliki: Maki
Odp: Nasze króliki, Toruń i Bydgoszcz, cześć II
« Odpowiedź #363 dnia: Czerwiec 17, 2011, 22:37:42 pm »
:/  ta a jak będą mieli rok smoka to nie wiem skąd je wytrzasną żeby sobie na szczęście podarować :/   
Szkoda maluchów :( i bardzo mi przykro ,że nie udało się ich przejąć .



Nie ma Zwycięzców ani Wygranych są tylko cierpiące  potrzebujące pomocy zwierzęta !!

Offline po_sąasiedzku

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1024
  • Płeć: Kobieta
  • Im bardziej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwi
Odp: Nasze króliki, Toruń i Bydgoszcz, cześć II
« Odpowiedź #364 dnia: Czerwiec 17, 2011, 22:44:25 pm »
Biedne maluszki:(( Może miały jakiś zapas karmy i głodówka je nie dobiła, a gospodarstwo porządne i prawdziwe. Ot, takie pobożne życzenia....może
A im trzeba wprowadzić Rok Kleszcza, to i na wycieczki mogą jeździć

Offline Ola_19

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2818
  • Płeć: Kobieta
  • POŚREDNIK ADOPCYJNY AZYLU
    • Zostań dawcą szpiku
Odp: Nasze króliki, Toruń i Bydgoszcz, cześć II
« Odpowiedź #365 dnia: Czerwiec 18, 2011, 09:06:23 am »
wczoraj byłyśmy już przygotowane na to, że Magda przywiezie całą czwórkę do nas i nic...

pod naszą opiekę wczoraj trafiła też króliczka z allegro za 1 zł na kup teraz z klatką oczywiście...



przed chwilą odebrałam tel. od znajomych, które w lesie niedaleko schroniska znalazły królika. niedługo będzie w naszym schronisku i zobaczymy co to za przypadek :/ dzisiaj pada całą noc deszcz, biedak jest totalnie przemoknięty. wystarczyło go odwieźć do schroniska, bo tylko cud sprawił, że ktoś go znalazł i trafi pod nasza opiekę.

u nas zaczyna robić się problem, bo w tej chwili mamy pod opieką kilkanaście królików i zaczyna nam brakować klatek. w schronisku część jest wykorzystywana teraz dla malutkich chorych kociąt, a my musimy umieścić gdzieś ekipę, która do nas przyjedzie :/



Offline mysza

  • Użytkownik
  • *
  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 6041
  • Płeć: Kobieta
Odp: Nasze króliki, Toruń i Bydgoszcz, cześć II
« Odpowiedź #366 dnia: Czerwiec 18, 2011, 12:37:41 pm »
kwasny  ta a jak będą mieli rok smoka to nie wiem skąd je wytrzasną żeby sobie na szczęście podarować kwasny

Pewnie kupią sobie jaszczurki, które nazywane są "smokami" (ze względu na "kołnierz" na grzbiecie) i też zostawią :/ :/ :/

Offline kata_strofa

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2819
Odp: Nasze króliki, Toruń i Bydgoszcz, cześć II
« Odpowiedź #367 dnia: Czerwiec 18, 2011, 14:22:32 pm »
Odbierając dziś ze schroniska Maję na DT, widziałam króliczka znalezionego w lesie - jeszcze był nieco mokry  :/ To cudna, biała, puchata miniaturka, naprawdę króliczek wyjątkowej urody. Na pierwszy rzut oka wyglądał na zdrowego i zadbanego. Dobrze, że znalazł się we właściwym czasie we właściwym miejscu :) Ze swoją urodą nie będzie długo czekał na dom.
Maja je siano, zwiedza klatkę, kopie w ręczniku i już zaczyna kombinować. Ma podpalane umaszczenie, długi pyszczek, szczupłe pęcinki - przypomina mi kota syjamskiego. Zaczynamy stopniowe odchudzanie, bo mała zdecydowanie ma za dużo ciałka. Mam takie przypuszczenie, że jej wole postały nie tylko od zatłuszczenia, ale też od zbyt małej ilości ruchu, są zdeformowane, jakby mała nie mogła się wyciągać i biegać. Pewnie siedziała w mikroklatce zanim znalazła się na ulicy...


Dignity. Dignity is an important quality everyone should have.

Offline dnorthern7

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1816
  • Płeć: Kobieta
Odp: Nasze króliki, Toruń i Bydgoszcz, cześć II
« Odpowiedź #368 dnia: Czerwiec 18, 2011, 15:30:23 pm »
Maja juz niedlugo bedzie szczupła laska, a biały król z allegro jest cudny wręcz :lol
a co się dzieje z tym króliczkiem znalezionym na działkach ?

Nie wiem, jak został nazwany i nie wiem co w koncu z nim sie stało. Chodzi mi o tego co miał wielkiego baboka pod omykiem.
Za leśnego króliczka trzymam kciuki :) pokazecie go ;) ?
` deszczowy, zachmurzony czy słoneczny dzień.. jaki lubisz? `

Zapraszamy do naszej galerii : http://forum.kroliki.net/index.php?topic=5114.175

Offline kata_strofa

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2819
Odp: Nasze króliki, Toruń i Bydgoszcz, cześć II
« Odpowiedź #369 dnia: Czerwiec 18, 2011, 15:36:15 pm »
Frodo - królik z działek - jest w domu tymczasowym. Widziałam go niedawno u doc Krawczyka - jest teraz ślicznym królem po kastracji, podobno zachowuje się jak młodzieniaszek  :lol


Dignity. Dignity is an important quality everyone should have.

Offline dnorthern7

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1816
  • Płeć: Kobieta
Odp: Nasze króliki, Toruń i Bydgoszcz, cześć II
« Odpowiedź #370 dnia: Czerwiec 18, 2011, 15:41:21 pm »
łohoho.. czyli sobie już siedzi w cieplutkim domku i czeka na DT :) to fajnie, ze z nim wszystko ok :lol
a może jest na forum ten Ktoś od DT :D chętnie bym popodziwiała teraz pieknego Frodka :lol
zachowuje się ufnie ? bo takie traumatyczne przezycia miał :(
` deszczowy, zachmurzony czy słoneczny dzień.. jaki lubisz? `

Zapraszamy do naszej galerii : http://forum.kroliki.net/index.php?topic=5114.175

Offline madzia85

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2523
  • Płeć: Kobieta
  • POŚREDNIK ADOPCYJNY AZYLU
    • Azyl Dla Królików w Toruniu
Odp: Nasze króliki, Toruń i Bydgoszcz, cześć II
« Odpowiedź #371 dnia: Czerwiec 18, 2011, 17:03:37 pm »
Ależ proszę bardzo - Frodo i jego ogłoszenie adopcyjne: :) http://adopcje.kroliki.net/rabbits/240#yield

kata_strofa dziękuję za zaopiekowanie się tym razem Mają :*

Co do królika z allegro, którego opiekunka musiała szybko oddać bo wyjeżdża za granicę ale ukochanego pieska zabiera ze sobą :] to miałam osobiście go odebrać ale przez "chińską" interwencję zwyczajnie zabrakło mi czasu a bałam sie że ta Pani odda go komuś innemu (w końcu królik za 1 zł kusi różne osoby :/)więc całą sprawę załatwił nasz dom tymczasowy, który po niego pojechał i który teraz go przechowuje - Ewelina i Rafał kolejny raz dziękuję Wam za wyciągnięcie mnie z opresji ;-)))

Nowe zdjęcia białaska i jakieś dokładniejsze informacje o nim będą już wkrótce :)

Co do klatek to rzeczywiście pojawił się problem, każdy DT ma swoją klatkę i nie możemy ich stamtąd zabierać bo tam też są potrzebne a musimy mieć ich jak najwięcej- jeszcze nie wiadomo ile królików przywieziemy w przyszlym tygodniu z kolejnej interwencji :/

Tak wiec jeśli ktoś ma jakąś na zbyciu i chciałby nam ją podarować to będziemy bardzo wdzięczni :)

Offline nellciaa

  • Administrator
  • *****
  • Zarząd SPK
  • *****
  • Wiadomości: 1422
  • Płeć: Kobieta
  • ZARZĄD SPK // GRUPA ADOPCYJNA SPK
    • Sopockie Uszakowo
  • Lokalizacja: Trójmiasto
  • Moje króliki: Tadzia, Leon, Karol
  • Na DT: Tio
  • Pozostałe zwierzaki: Biszkopt, Kafka
  • Za TM: Kazik, Krakers
Odp: Nasze króliki, Toruń i Bydgoszcz, cześć II
« Odpowiedź #372 dnia: Czerwiec 18, 2011, 18:15:47 pm »
Jak bedziemy z Kasia jechac na walne to podrzucimy wam jedna 100 cm od nas :)

Offline kata_strofa

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2819
Odp: Nasze króliki, Toruń i Bydgoszcz, cześć II
« Odpowiedź #373 dnia: Czerwiec 18, 2011, 18:46:59 pm »
W piwnicy mam 70-tke, z małymi dziurkami w rogach kuwety. Jakby było jakieś silne spięcie, to oczywiście klatkę wypożyczymy. W trudnych sytuacjach i 70-tka może się przyda.
Z Mai jest równa babka, choć na mnie powarkuje  :krzywy2


Dignity. Dignity is an important quality everyone should have.

Offline Ola_19

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2818
  • Płeć: Kobieta
  • POŚREDNIK ADOPCYJNY AZYLU
    • Zostań dawcą szpiku
Odp: Nasze króliki, Toruń i Bydgoszcz, cześć II
« Odpowiedź #374 dnia: Czerwiec 18, 2011, 21:55:24 pm »
potwierdzam słowa Kasi, że mała ze schroniska jest piękna! niepokoi mnie tylko jej brzuch, moim zdaniem powiększony i wyciągnięte sutki, ale może ma rujkę :]

niedługo wrzucę zdjęcia :)

kata_strofa dziękujęmy za DT dla Mai  :bukiet

jak doktor wróci, to my naprawdę nie wyjdziemy z gabinetu przez kilka kolejnych dni :]



Offline dnorthern7

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1816
  • Płeć: Kobieta
Odp: Nasze króliki, Toruń i Bydgoszcz, cześć II
« Odpowiedź #375 dnia: Czerwiec 18, 2011, 22:06:30 pm »
Madzia - dziękuje :lol nie wiem czemu nie wpadłam na to, żeby Frodka na adopcyjnej pooglądać :D
kurcze, wygląda jak owieczka, jest naprawde prześliczny :lol
` deszczowy, zachmurzony czy słoneczny dzień.. jaki lubisz? `

Zapraszamy do naszej galerii : http://forum.kroliki.net/index.php?topic=5114.175

Offline Miki

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1079
  • Płeć: Kobieta
Odp: Nasze króliki, Toruń i Bydgoszcz, cześć II
« Odpowiedź #376 dnia: Czerwiec 19, 2011, 20:40:24 pm »
Clarc adoptowany super że mogłam się choć w małym stopniu sie do tego przyczynić. A tak na przyszłość Madziu jak jesteś na "akcji" i potrzebujesz pomocy to daj znać.

Dziś zwariowałam znalazłam plantacje babki lancetowej tylko rąk i miejsca mało do suszenia.

Offline Ola_19

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2818
  • Płeć: Kobieta
  • POŚREDNIK ADOPCYJNY AZYLU
    • Zostań dawcą szpiku
Odp: Nasze króliki, Toruń i Bydgoszcz, cześć II
« Odpowiedź #377 dnia: Czerwiec 20, 2011, 18:48:18 pm »
wczoraj był ciężki dzień dla Białej baraninki, która jest u Agn,
jak to bywa w sobotę wieczorem było super, wczoraj rano brak apetytu i osowiałość

mała od razu dostała leki, a potem to już była długa walka. muszę przyznać, że nas koszmarnie nastraszyła. nie było opcji pomocy wet. (bo do kogo miałyśmy jechać :]), małej przelewało się w brzuchu, więc espumisan, metronidazol na beztlenowce, metoclopramid na pobudzenie pracy jelit, enrobioflox, herbatka...i długo nic. zbyt długo nic. miała już obniżoną temp. i kiedy wieczorem temp. jeszcze spadła to wyglądało już bardzo nieciekawie, cały czas leki, termofor, masowanie brzuszka i najlepsza opieka naszej Agn...nie ma nic tak miłego jak sms w nocy, że jest przełom :] - mała wydaliła dużą masę kałową (leki jak leki, ale dzięki temu, że ręka Agi trafiła w odpowiednie miejsce jelit :]) i Biała była już z nami...
zator musiał jej zablokować jelita, powstało ogromne wzdęcie - idealne środowisko dla beztlenowców...gdyby nie taka reakcja Białej już by z nami nie było, skręt jelit/ żołądka, kilka godzin i po wszystkim. naprawdę strach pomyśleć ile królików tak umiera, a przy tej okazji chyba znowu warto powiedzieć, że espumisan metoclopramid, metronidazol powinny być w apteczce każdego króliczego opiekuna - przy zatorze, wzdęciu kilka pierwszych godzin decyduje o wszystkim. przy nieszczęśliwym zbiegu okoliczności wszystko może być przyczyną zatoru - płaski i malutki jak połowa paznokcia kawałek "czegoś", jakiejś treści pokarmowej, nie mówiąc już o tym co królik może zjeść z podłogi...

tutaj cały problem musiał powstać przez granulat. przy tej okazji wspomnę, że jestem przeciwniczką stałego dostępu małego królika do nieograniczonej ilości granulatu (u dorosłych co do zasady jestem przeciwniczką - chociaż oczywiście wiele zależy od indywidualnego przypadku i u naszych adopcyjnych też z różnych powodów nie raz stosujemy granulat). u kilkutygodniowego malucha, który nie jest zieleniny, a powinien pić mleko matki, trudno zrobić dietę bezgranulatową, ale przykład Białej pokazuje, że przy nawet przy solidnie porcjowanej ilości granulatu, może być bardzo różnie - siano, zioła, granulat i zrobiła nam się mieszanka "wybuchowa" u Małej. maluchy jedzą bez opamiętania i gdyby dosypywać im tyle granulatu ile chcą zjeść, nie miałyby granic. inną sprawą jest to, że przy większej ilości młodych królików przebywających razem nie ma specjalnie możliwości sprawdzenia, ile zje konkretny królik i czy nie przesadzi.

Agn na pewno napisze co u Białej, a ja dodam z wiad. z pierwszej ręki, że jest ok, tak jakby wszystko było ok, ale mała będzie dostawać jeszcze metro i enro

Agn dziękujemy za fantastyczną opieką nad małą :bukiet - wystawimy jej rachunek za Twoją nieprzespaną noc i zbiorowy stres :P

teraz czas na inne wiadomości

przedstawiam króliczkę znalezioną w sobotę w lesie, na razie jest w schronisku, na razie musimy poczekać do środy (jedziemy z Magdą do Śremu :]), rozlokować króliki i pokazać ją za tydzień doktorowi. zdjęcia nie są delikatnie mówiąc zbyt atrakcyjne (w środę się poprawimy :P) i nie oddają jej uroku :) (mała ma błękitne oczy)









martwi nas bardzo Charlie, który kicha na całego, ale spróbujemy wytrzymać do powrotu doc, bo poza kichaniem i opuchniętym okiem wszystko jest ok, ale to tylko potwierdza tezę, że maluchy przyniosły gronkowca ze sklepu,
Basza w miarę - czasami kicha

sprawozdanie co do reszty ekipy będzie później ;)



Offline nellciaa

  • Administrator
  • *****
  • Zarząd SPK
  • *****
  • Wiadomości: 1422
  • Płeć: Kobieta
  • ZARZĄD SPK // GRUPA ADOPCYJNA SPK
    • Sopockie Uszakowo
  • Lokalizacja: Trójmiasto
  • Moje króliki: Tadzia, Leon, Karol
  • Na DT: Tio
  • Pozostałe zwierzaki: Biszkopt, Kafka
  • Za TM: Kazik, Krakers
Odp: Nasze króliki, Toruń i Bydgoszcz, cześć II
« Odpowiedź #378 dnia: Czerwiec 20, 2011, 18:54:56 pm »
A jak sie czuje Tosiu?

Offline Ola_19

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2818
  • Płeć: Kobieta
  • POŚREDNIK ADOPCYJNY AZYLU
    • Zostań dawcą szpiku
Odp: Nasze króliki, Toruń i Bydgoszcz, cześć II
« Odpowiedź #379 dnia: Czerwiec 20, 2011, 18:58:08 pm »
Tosiek będzie miał robione nowe zdjęcie rtg - w przyszłym tygodniu od razu po powrocie doktora, doc go obejrzy, póki co Kasia na pewno napisze więcej o jego samopoczuciu, w każdym razie jeszcze wytrzymujemy bez doktora i jeszcze nie myślałam o wyprawie do W-wy (tzn. wczoraj myślałam, ale nie dla Tośka), czyli nie jest źle :] kilka dni temu nadal nie był zainteresowany ziołami i sianem...ale podczas mojego nalotu na DT :P prezentował się bardzo dobrze ;)
rtg pokaże co z kością...

Tosia z Panią Anią też dzielnie walczy...
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 20, 2011, 19:01:32 pm wysłana przez Ola_19 »