Autor Wątek: Nasze króliki, Toruń i Bydgoszcz, cześć II  (Przeczytany 373790 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Romankia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 96
  • Płeć: Kobieta
Odp: Nasze króliki, Toruń i Bydgoszcz, cześć II
« Odpowiedź #520 dnia: Lipiec 18, 2011, 20:14:37 pm »
... w sprawie Tośki - jest to naprawdę niezwykła królinka, mimo bólu, zastrzyków i trudu własnych ułomności, potrafi odwdzięczyć się opiekunowi za troskę... Jeszcze tak wdzięcznego króliczka nie mieliśmy pod dachem  :jupi. Dla opiekuna, który zechce dać jej dom stały będzie wspaniałym darem (jeśli tak można rzec o uszatku). I pewnie - gdy ten moment nadejdzie - moi chłopcy będą płakać i tęsknić, bo bardzo łatwo jest się do małej przywiązać, a ona odwzajemnia pozytywne uczucia swoim sposobem bycia i niesamowitym zaufaniem do człowieka...

Filmik był kręcony krótko po tym, gdy zaczęła odzyskiwać pełnię sił, a jej taniec był dla niej wyrazem króliczej radości, dla nas sygnałem, że wraca do zdrowia i czas poszerzyć jej lokum. Dotąd leżała w kojcu bez zabezpieczenia, ponieważ choroba nie pozwalała jej się poruszać... powrót do pełni sił był praktycznie tak niespodziewanie szybki, jak (niestety) atak choroby... ale - teraz, gdy "mieszka" u chłopaków w pokoju, bryka zabawnie dopóki starczy sił, a gdy się zmęczy - przymila się, podstawia pyszczek do głaskania i ciepłym jęzorkiem dziękuje za obecność... łapię się na tym, że więcej czasu spędzam z nią, niż z Aprilcią i Kubusiem... Tośka zapewne pozostanie króliczkiem specjalnej troski, bo kręgosłup "raczej" się nie naprostuje... łapkę może da się operacyjnie nieco skorygować... nie wiemy jak z eCuniculi i sterylizacją, bo nie potrafi umyć kuperka i siusia pod siebie, więc trzeba pilnować, by nie powstały "filcowe dredy"... ale - wierzcie mi, mi samej będzie trudno się z nią rozstać... jest PRZEKOCHANA  :zakochany:

« Ostatnia zmiana: Lipiec 18, 2011, 20:22:53 pm wysłana przez Romankia »
Wirtualna opieka: UNKAS + Tim Fionson

TUBYLCY:-) :
Aprilka - od 29.V.10;  Kubuś Puchatek - od 11.X.10;  Świniaczek SONIQE od XI.2011
... + 30 bezimiennych patyczaków :-)

ZA TYMI NAM TĘSKNO…:
Murzynek (III.02-09.X.06), Łatusia (12.X.06-15.V.10), Gonzo (13.X.10-01.XI.11), Tosia (22.XII.10-02.XI.11)... i za wszystkimi, które były przed nimi :-(

Offline Ola_19

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2818
  • Płeć: Kobieta
  • POŚREDNIK ADOPCYJNY AZYLU
    • Zostań dawcą szpiku
Odp: Nasze króliki, Toruń i Bydgoszcz, cześć II
« Odpowiedź #521 dnia: Lipiec 18, 2011, 20:39:41 pm »
Miki dzisiaj został wykastrowany.

o zawirowaniach z naszymi dziewczynami z Mszczonowa, wynikach wymazu i kolejnych cudownych dniach, które są przed nami nie mam nawet siły mówić.
Timbo bez zmian, udaje, że nie żyje i albo w badaniach coś wyjdzie albo mamy króliczą anoreksję.



Offline Prym

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 593
  • Płeć: Kobieta
  • Moje króliki: Schiza-11 lat, Rysiek, Bzyk i Migotka
  • Na DT: 3 sztuk - Kajtuś i Tina, Fiona.
  • Za TM: Białaskowa 07.2009, Gucio 02.2012, Dźwiadek 05.2013, Szaraczkowa 07.2013, Perełka 02.2014
Odp: Nasze króliki, Toruń i Bydgoszcz, cześć II
« Odpowiedź #522 dnia: Lipiec 18, 2011, 20:43:01 pm »
a może ma po prostu depresję? - teraz to takie modne...

Offline Ola_19

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2818
  • Płeć: Kobieta
  • POŚREDNIK ADOPCYJNY AZYLU
    • Zostań dawcą szpiku
Odp: Nasze króliki, Toruń i Bydgoszcz, cześć II
« Odpowiedź #523 dnia: Lipiec 18, 2011, 20:44:49 pm »
właśnie w tym rzecz...w tej chwili to jest najbardziej prawdopodobne, stąd niechęć do pokarmu i wręcz odmawianie jego przyjmowania :/
generalnie Timbo mieszka w narożnej kuwecie i ewentualnie z niej wyjdzie, jeśli ktoś stoi za drzwiami i Timbo nikogo nie widzi



Offline akroksa

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 23
Odp: Nasze króliki, Toruń i Bydgoszcz, cześć II
« Odpowiedź #524 dnia: Lipiec 18, 2011, 22:13:12 pm »
Miki już prawie wybudzony :) reaguje już, siedzi na czuja więc nie panikuje.
U dok nie było niespodzianek, zęby ok - ma odciski na łapach ale doc mówi, że samo się zagoi bo nie ma stanów zapalnych :) zalecenie to bieganie po dywanach  :]

Oczywiście pracujemy nad nabraniem ciałka smutny_krolik

Offline ania_to_ja

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 18
  • Płeć: Kobieta
Odp: Nasze króliki, Toruń i Bydgoszcz, cześć II
« Odpowiedź #525 dnia: Lipiec 19, 2011, 20:33:37 pm »
Co do Yuki to mogę pisać o niej w samych superlatywach czyściutka,grzeczna, zero zainteresowania kablami no i kocha jeść  :icon_razz
Dzisiaj tylko raz udało mi się ją dorwać pod fotelem chyba o jej ulubione miejsce bo często tu przesiaduje  :icon_smile2

« Ostatnia zmiana: Lipiec 19, 2011, 22:40:07 pm wysłana przez ania_to_ja »

sonia

  • Gość
Odp: Nasze króliki, Toruń i Bydgoszcz, cześć II
« Odpowiedź #526 dnia: Lipiec 19, 2011, 21:03:54 pm »
Sliczna dziewczynka :zakochany:

Offline Ola_19

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2818
  • Płeć: Kobieta
  • POŚREDNIK ADOPCYJNY AZYLU
    • Zostań dawcą szpiku
Odp: Nasze króliki, Toruń i Bydgoszcz, cześć II
« Odpowiedź #527 dnia: Lipiec 20, 2011, 22:25:41 pm »
okazało się, że Timbo bardzo lubi granulat i je z apetytem,
ale niestety wczoraj u Timbo pojawiła się opuchlizna na policzku, która już dzisiaj była większa...klasyczny ropień

na dzisiaj miał planowane rtg w zw. z podejrzeniem przerostu korzeni, który oczywiście się potwierdził - wskutek przerostu korzeni trzonowców powstał ropień (trzonowce na zewnątrz były bez zarzutu, ale było widać duże korzenie, stąd podejrzenie przerostu), który wczoraj "wyszedł" na zewnątrz. w tej chwili jest to świeża sprawa, w sobotę zabieg i usuwanie zębów. rewelacja :]

u Jengi musimy zastosować szczepionkę donosową i bactroban, Ruda kicha, ale może to chwilowy spadek odporności

dzisiaj zacząłyśmy nasz turnus po sklepach i lecznicach z akcją edukacyjną...za każdym razem słyszałyśmy, że bardzo często ktoś chce oddać do sklepu królika, ale sklep nie przyjmuje...ciekawe co wtedy się z nim dzieje...śmietnik czy las. teraz mają dzwonić do nas - zobaczymy...

mamy też uzasadnioną nadzieję na współpracę z miejscem, skąd pochodzi Barbarka i przejęcie pod opiekę obecnych tam królików...jednym słowem potrzebujemy domów tymczasowych, bo mamy nowe źródła potrzebujących królików



Offline Ola_19

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2818
  • Płeć: Kobieta
  • POŚREDNIK ADOPCYJNY AZYLU
    • Zostań dawcą szpiku
Odp: Nasze króliki, Toruń i Bydgoszcz, cześć II
« Odpowiedź #528 dnia: Lipiec 22, 2011, 11:56:32 am »
dzisiaj I tel. z Barbarki, mam do odbioru dwa króliki - dwa hodowlane króliki...a w przyszłym tyg. najprawdopodobniej 3, które aktualnie przebywają na Barbarce

prosimy o pomoc z DT...o pomoc wszelkiego rodzaju. adopcje tak naprawdę w okresie wakacyjnym stoją - poza nielicznymi przypadkami, więc z każdym dniem kumuluje się liczba zwierząt, DT wyjeżdżają na wakacje, więc zaczyna nam brakować pomysłów co dalej :]

jutro Timbo ma zabieg, usuwamy zęby i zobaczymy co tam w nim siedzi. trzymajcie kciuki.
Timbo rozkochał się w jedzeniu granulatu - tylko granulatu :], ale to chociaż coś :]

przy okazji mam prośbę - umieszczę ją jeszcze w innym wątku - gdyby ktoś słyszał o transporcie na trasie W-wa-Kraków my bardzo tego transportu potrzebujemy (o transporcie Toruń-Kraków nie marzę :P)



Offline Ola_19

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2818
  • Płeć: Kobieta
  • POŚREDNIK ADOPCYJNY AZYLU
    • Zostań dawcą szpiku
Odp: Nasze króliki, Toruń i Bydgoszcz, cześć II
« Odpowiedź #529 dnia: Lipiec 25, 2011, 13:51:50 pm »
Timbo miał w sobotę zabieg usunięcia trzonowców po prawej stronie, ropień rósł u niego w takim tempie, że przesunął mu żuchwę, ale oczywiście po zabiegu wszystko wróciło do normy - tj. żuchwa na swoje miejsce :]

generalnie rokowania są nie najgorsze, ponieważ to świeża sprawa i nie doszło jeszcze do charakterystycznych przy ropniach zmian w żuchwie,
a Timbo po zabiegu nadzwyczaj szybko doszedł do siebie

dzisiaj Tosiek (król z reklamówki po leczeniu zaawansowanego ropnia) miał rtg i czekamy na to, co powie doc, mając nadzieję, że będzie ok...

jeśli wszystko się uda, możliwe, że już jutro pod naszą opiekę trafią kolejne króliki



Offline magii0

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3001
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Gród Kraka
  • Moje króliki: Balbina 8lat
  • Za TM: Olek 13 lat
Odp: Nasze króliki, Toruń i Bydgoszcz, cześć II
« Odpowiedź #530 dnia: Lipiec 25, 2011, 20:40:32 pm »
gdyby ktoś słyszał o transporcie na trasie W-wa-Kraków my bardzo tego transportu potrzebujemy (o transporcie Toruń-Kraków nie marzę )
Poniedziałek(1.08)/wtorek(2.08) mogę zaproponować transport Kraków-Radom, Radom-Kraków jeżeli to coś pomoże.
W razie czego pisz na pw.

Offline kasia29

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 121
    • blog
Odp: Nasze króliki, Toruń i Bydgoszcz, cześć II
« Odpowiedź #531 dnia: Lipiec 25, 2011, 20:51:53 pm »
Tosiek został "naprawiony" :) Generalnie zęby są ok, doktor skorygował górne siekacze - będzie to trzeba robić co 6-9 mcy. W przyszłości problemem może być jeden ząb przedtrzonowy - wówczas będzie do usunięcia.
Tak więc niebieskooki pięknota czeka na dom.
A maluchy do kastracji, Łaciatkowi trzeba do końca zaleczyć grzyb na uchu.

Offline nellciaa

  • Administrator
  • *****
  • Zarząd SPK
  • *****
  • Wiadomości: 1422
  • Płeć: Kobieta
  • ZARZĄD SPK // GRUPA ADOPCYJNA SPK
    • Sopockie Uszakowo
  • Lokalizacja: Trójmiasto
  • Moje króliki: Tadzia, Leon, Karol
  • Na DT: Tio
  • Pozostałe zwierzaki: Biszkopt, Kafka
  • Za TM: Kazik, Krakers
Odp: Nasze króliki, Toruń i Bydgoszcz, cześć II
« Odpowiedź #532 dnia: Lipiec 25, 2011, 20:56:50 pm »
Brawo dla Tosia!!!! i usciski dla kasi za to ze sie nim tak dzielnie opiekowala :D

Offline Miki

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1079
  • Płeć: Kobieta
Odp: Nasze króliki, Toruń i Bydgoszcz, cześć II
« Odpowiedź #533 dnia: Lipiec 25, 2011, 21:33:52 pm »
No to kolej na mnie i moją tymczasowiczke Jengę czyli Pysie





Ten na dole to mój Buniuś, bez obawy leży w dole, który wykopała sobie Pysia a że nie chciał sie przesunąć ? no cóż Pysiula pokazała czyje to miejsce :)


A tu Pysiula podczas swojego ulubionego zajęcia czyli papulkania mniam mniam.
Jeszcze troszeczke pokichuje ale pod dzielnym okiem cioci Miki szybko dochodzi do zdrówka.

Offline kata_strofa

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2819
Odp: Nasze króliki, Toruń i Bydgoszcz, cześć II
« Odpowiedź #534 dnia: Lipiec 25, 2011, 22:30:18 pm »
O nie mogę Miki, co za zdjęcia  :hahaha:


Dignity. Dignity is an important quality everyone should have.

Offline Madzia7

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4020
  • Płeć: Kobieta
Odp: Nasze króliki, Toruń i Bydgoszcz, cześć II
« Odpowiedź #535 dnia: Lipiec 25, 2011, 23:24:38 pm »
Rewelacja :brawo:




Tyyyyyle ciałka puchatego do kochania :) Jakbym miała takiego króla to bym ściskała go wiecznie :D

Offline kajka

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 15
  • Płeć: Kobieta
Odp: Nasze króliki, Toruń i Bydgoszcz, cześć II
« Odpowiedź #536 dnia: Lipiec 26, 2011, 14:47:30 pm »
Hej hej :)
A my (ja i mój TŻ) wysłaliśmy formularz adopcyjny dla Maxa z Nakła :) Dostaliśmy odpowiedź i teraz czekamy na spotkanie przed adopcyjne  :bunny:
Och, jaka jestem szczęśliwa ;) Mam nadzieję, że wszystko pójdzie dobrze i niedługo uszek zamieszka z nimi  :icon_smile

Monika5228

  • Gość
Odp: Nasze króliki, Toruń i Bydgoszcz, cześć II
« Odpowiedź #537 dnia: Lipiec 26, 2011, 15:00:45 pm »
gratulacje  :brawo: ja będę też niedługo mieć spotkanie przed adopcyjne (chociaż jeszcze nie wiem kiedy ale, dobra)  :D

Offline Ola_19

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2818
  • Płeć: Kobieta
  • POŚREDNIK ADOPCYJNY AZYLU
    • Zostań dawcą szpiku
Odp: Nasze króliki, Toruń i Bydgoszcz, cześć II
« Odpowiedź #538 dnia: Lipiec 27, 2011, 22:24:42 pm »
dzisiaj pod naszą opiekę trafiły 4 króliki, 3 z toruńskiej Barbarki - miejsca, z którego pochodzi nasza króliczka Barbarka,
od tej pory będziemy współpracować i za tą chęć współpracy ze strony kierownictwa Barbarki dziękujemy,
na str. internetowej Towarzystwa Ekologicznego Tilia ma pojawić się informacja o naszych adopcjach,
poza tym na zagrodzie, w której przebywały króliki oraz w miejscu, gdzie stoi klatka ma znaleźć się informacja o tym, że przebywające tam króliki zostały oddane do adopcji za pośrednictwem naszego Stowarzyszenia + kontakt do Stowarzyszenia. od tej pory mamy przejmować opiekę nad królikami oddawanymi na Barbarkę przez właścicieli...

3 dziewczyny z Barbarki były dzisiaj u doc, potem wrzucę ich zdjęcia

wszystkie mają pasożyty zewnętrzne, lekko pogryzione uszy, zęby trzonowe do delikatnego przypiłowania oraz bardzo silne rujki - niestety u jednej z dziewczyn mamy prawdopodobnie guzy nowotworowe na macicy - w poniedziałek zabieg,

w przyszłym tyg. mamy też w planach kastrację Jeżyka, Łaciatka, Boogiego, Charliego...

dzisiaj u doc był też nasz Timbo - po prawej stronie żuchwy nadal jest zgrubienie - są dwie opcje: albo kość się jeszcze oczyszcza - stan zapalny w takim miejscu to nic nadzwyczajnego albo ropa drąży dalej - najgorsze jest to, że w tym miejscu nie ma już zębów do usunięcia, teoretycznie kość nie była zmieniona, ale jeśli to się nie zmieni na lepsze, Timbo czeka kolejny zabieg i utworzenie przetoki, zobaczymy. na szczęście chłopak je - co prawda tylko granulat, ale je z apetytem

nasz czwarty dzisiejszy nabytek to Daisy, jest już po wizycie u doc, ale na razie nie wiem jeszcze jak jej wynik - to był skrajnie trudny logistycznie dzień...i dobrze, że jest już za nami...

jutro do Poznania jedzie Cyzia i Barbarka - wędrują do 2 DT,

my toniemy w królikach...i przy tej okazji chciałabym prosić każdego, kto miałby możliwość wesprzeć nasze uszaki o pomoc...np. w postaci ziół, ponieważ niektóre króliki - jak np. Ruda nie chcą tknąć granulatu i zioła są im w diecie bardzo potrzebne,

eh...



Offline Miki

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1079
  • Płeć: Kobieta
Odp: Nasze króliki, Toruń i Bydgoszcz, cześć II
« Odpowiedź #539 dnia: Lipiec 28, 2011, 06:48:14 am »
Ach no i co ja mam z wami zrobić? za zwrot z faktury proszę zakupić pychotki.