Autor Wątek: Nasze króliki, Toruń i Bydgoszcz, cześć II  (Przeczytany 373744 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline po_sąasiedzku

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1024
  • Płeć: Kobieta
  • Im bardziej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwi
Odp: Nasze króliki, Toruń i Bydgoszcz, cześć II
« Odpowiedź #580 dnia: Sierpień 03, 2011, 10:21:16 am »
Biedne maleństwo :(
Kicaj szczęśliwie, bez choróbsk i cierpienia ze stadkiem za TM

Offline gumijagodowysok

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3137
  • Płeć: Kobieta
Odp: Nasze króliki, Toruń i Bydgoszcz, cześć II
« Odpowiedź #581 dnia: Sierpień 03, 2011, 10:52:50 am »
Madzia- dziękuję za odpowiedź. To bardziej moja znajoma, niż koleżanka, więc nie jestem z nią w stałym kontakcie. Ale dziękuję za wyjaśnienie.

Przykro mi z powodu Timba. :( Ale on sam chciał już odejść. Wiedział, że za TM będzie szczęśliwy. Tam na pewno znajdzie przyjaciół, z którymi będzie się bawił. :)
Na moje i królicze potrzeby: http://gumijagodowysok.blogspot.com/

Nasz wątek

Offline kasiagio

  • Global Moderator
  • ****
  • Wiadomości: 1861
  • Płeć: Kobieta
  • Moje króliki: Maki
Odp: Nasze króliki, Toruń i Bydgoszcz, cześć II
« Odpowiedź #582 dnia: Sierpień 03, 2011, 11:17:18 am »
Timbo   :swieca:
Dziewczyny , zrobiłyscie co było w Waszej mocy :przytul
Co do zdjęć , to bardzo dobrze ,że je tu pokazujecie , ja bym poszła dalej i załozyła osobny watek i wstawiała takie właśnie zdjęcia i opisy , ku przestrodze !!
Miłość do zwierzaków to nie tylko podanie sianka , suszek i dobrego granulatu to dbanie o zdrowie a przede wszystkim zapobieganie pewnych chorób , które właśnie rzez sterylizacje/kastracje można ominąć !!
Trzymam kciuki za resztę maluszków , niech choroby omijaja już szerokim łukiem  :*



Nie ma Zwycięzców ani Wygranych są tylko cierpiące  potrzebujące pomocy zwierzęta !!

Offline po_sąasiedzku

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1024
  • Płeć: Kobieta
  • Im bardziej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwi
Odp: Nasze króliki, Toruń i Bydgoszcz, cześć II
« Odpowiedź #583 dnia: Sierpień 03, 2011, 13:47:35 pm »
Popieram wypowiedź Kasiagio. Te zdjęcia bardzo wpłynęły na motywację mojego męża co do sterylizacji Andziuli u króliczego weta.
Co do adopcji, to namawiam do agitowania na swoim terenie. Im więcej ogłoszeń, tym szanse większe. Dziewczyny z GA na takie działania na pewno czasu nie mają, a nawet szkoda by było, aby go poświęcały na ogłoszenia :/
Proponuję akcje - " WSTAWIAMY OGŁOSZENIA"
Ja zamieściłam:
http://tablica.pl/oferta/kroliki-do-adopcji-ID4Iq1.html
http://tablica.pl/oferta/prosimy-o-domy-stale-lub-tymczasowe-IDboaN.html
http://tablica.pl/oferta/kroliki-czekaja-na-domy-stale-lub-tymczasowe-ID53Di.html
http://www.przygarnijzwierzaka.pl/ogloszenia/Szukaja-domow-stalych-lub-tymczasowych-id24712.html
http://www.morusek.pl/ogloszenie/64088/Kroliki-poszukuja-domow-stalych-i-tymczasowych---pomoz/#
http://torun.olx.pl/kroliczki-prosza-o-opieke-iid-224448869
http://warszawa.olx.pl/kroliki-do-adopcji-z-terenu-calej-polski-iid-182323143

Przede wszystkim w swoich regionach z podkreśleniem możliwości transportu
W gratkach, itp..
Może ktoś na tablica.pl, bo mnie już pousuwano:( z kilku miast. Na siebie a nie na spk może przejdzie. No i im świeższe będą się pojawiać tym lepiej.
Chwalcie się linkami do swoich ogłoszeń:)

Offline madzia85

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2523
  • Płeć: Kobieta
  • POŚREDNIK ADOPCYJNY AZYLU
    • Azyl Dla Królików w Toruniu
Odp: Nasze króliki, Toruń i Bydgoszcz, cześć II
« Odpowiedź #584 dnia: Sierpień 03, 2011, 14:55:13 pm »
gumijagodowysok chyba masz rację :( Timbo już od początku jak do nas trafił, nie chciał żyć.... Teraz jest mu dobrze, już widzę tą radość w jego dużych oczkach i omyk przemykający między źdźbłami soczystej, zielonej trawy pełnej smakowitych ziół :)))) Szkoda, że nie rośnie tam granulat ;-) bo go uwielbiał...

Kasiagio założymy nowy wątek w którym będziemy opisywać królice z nowotworami, będziemy tam wstawiać zdjęcia i mówić, prosić, błagać o rozsądek i odpowiedzialne zachowanie wszystkich opiekunów królic... Dzisiaj kolejne 2 króliczki mają sterylizację, w tym Daisy, której brzuch wygląda jak by miał pęknąć.... a ma dopiero 17 miesięcy...

po_sąasiedzku popieram akcję - wstawiajcie proszę ogłoszenia naszych królików wszędzie gdzie się da, z różnych miejsc zgłaszają się różni ludzie, ale wśród nich są też tacy, którzy pragną adoptować zwierzaka, aby polepszyć jego dotychczasowy los  :bukiet

No i... dziękujemy za wszystko.


Offline po_sąasiedzku

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1024
  • Płeć: Kobieta
  • Im bardziej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwi
Odp: Nasze króliki, Toruń i Bydgoszcz, cześć II
« Odpowiedź #585 dnia: Sierpień 03, 2011, 15:12:28 pm »

Offline kagar

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1430
  • Płeć: Kobieta
  • POŚREDNIK ADOPCYJNY FPK
    • Tu znajdziesz temat księżniczek ;)
Odp: Nasze króliki, Toruń i Bydgoszcz, cześć II
« Odpowiedź #586 dnia: Sierpień 03, 2011, 18:52:49 pm »
Ktoś kiedyś powiedział, że każdy niebo ma takie jakie sobie wyśni.

Sądze, że za Tęczowym Mostem na 100% rośnie granulat tylko nie wiem czy na granulatowych drzewach jako owoce czy tak jak marchewka na całych ogromniastych polach granulatu w równych rzędach :)

Pozdrawiam i dziękuję dziewczyny, że Timbo dzieki Wam zasmakował przynajmniej odrobinę w miłości :)
Jesteście kochane :*

Offline kata_strofa

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2819
Odp: Nasze króliki, Toruń i Bydgoszcz, cześć II
« Odpowiedź #587 dnia: Sierpień 03, 2011, 20:44:51 pm »
Daisy jest u mnie w szpitalu domowym i dochodzi do siebie po zabiegu. To, co miało być nowotworem macicy, okazało się być na szczęście czymś innym, mniej groźnym, aczkolwiek dość zaskakującym. Ola na pewno wrzuci kolejne interesujące zdjęcia i opisze dzisiejsza wizyte u doc. Ja idę zajmować się Daisy i nakarmić uszatych i nieuszatych domowników, bo dopiero dotarłam po pracy do domu  :krzywy2


Dignity. Dignity is an important quality everyone should have.

Offline Ola_19

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2818
  • Płeć: Kobieta
  • POŚREDNIK ADOPCYJNY AZYLU
    • Zostań dawcą szpiku
Odp: Nasze króliki, Toruń i Bydgoszcz, cześć II
« Odpowiedź #588 dnia: Sierpień 03, 2011, 22:40:22 pm »
1. Daisy została wysterylizowana, okazało się, że zgrubienie wokół macicy to ogromne otłuszczenie - podobnie w wole,

tego typu otłuszczenie u tak młodego królika to jest równia pochyła na przyszłość..to ma wpływ na wszystko, z narkozą włącznie



2. dla porównania zdj. zdrowej i nieotłuszczonej macicy Elis, która również szczęśliwie przeszła zabieg



3. wyniki sekcji zwłok Timbo są dla mnie druzgocące - wygralibyśmy z ropniem...dren by mu pomógł...Timbo się udusił, przyczyną śmierci był obrzęk płuc - nie wiemy jak, nie wiemy skąd Timbo wziął i zjadł coś organicznego...wyglądającego jak kawałek marchewki -  będącego kawałkiem marchewki, płaski, cienki kawałek marchewki, przegryziony/ nadgryziony w dwóch miejscach...

wczoraj wieczorem jadł granulat, cieszył się, bo od pon. wizyty miał w klatce transporter, wchodził do niego i wychodził...on nie miał umrzeć. nie teraz. tutaj chyba pojawia się jednak pytanie - dlaczego...i jak to się mogło stać, to nie było cholerny nowotwór, to nie była wina ropnia...

jutro przyjeżdża Cyzia

kata_strofa z całego serca dziękuję Ci, że przyjechałaś po Daisy i zaopiekujesz się nią w tych dniach,

Beata... :przytul: dziękuję za opiekę nad Elmą, nad Elis, za DT dla Cyzi od jutra...zwłaszcza po tym wszystkim...
« Ostatnia zmiana: Sierpień 03, 2011, 22:46:30 pm wysłana przez Ola_19 »



Offline gumijagodowysok

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3137
  • Płeć: Kobieta
Odp: Nasze króliki, Toruń i Bydgoszcz, cześć II
« Odpowiedź #589 dnia: Sierpień 03, 2011, 22:44:31 pm »
niewiarygodne... biedny Timbo! :( nie, to na pewno nie tak się miało skończyć. :(

a macica? nie sądziłam, że może się TAK otłuścić...
Na moje i królicze potrzeby: http://gumijagodowysok.blogspot.com/

Nasz wątek

Offline kata_strofa

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2819
Odp: Nasze króliki, Toruń i Bydgoszcz, cześć II
« Odpowiedź #590 dnia: Sierpień 04, 2011, 08:29:02 am »
O kurcze, mały Timbo miał po prostu wielkiego pecha :(
Co do zdjęć to dodam, że macica Elis jest dość czerwona - to efekt rujki, w trakcie której była w momencie sterylizacji. Macica normalnie jest jaśniejsza, różowa, bez pęcherzyków na jajnikach.
Daisy po "liposukcji" :krzywy2 ma się stosunkowo dobrze, rano jeszcze nie jadła (minimalnie coś tam skubnęła), ale zrobiła siku i kilka bobków. Chętnie pije wodę. Jak wrócę do domu i dalej nie będzie jadła, dostanie strzykawę. Widać, że się biedna stresuje  :/ Jak chodzimy wokół klatki to zamiera, a jak Maja przyszła w odwiedziny (tej baby to nie idzie upilnować), to się skuliła w kącie klatki...Daisy to kolejny królik, któremu trzeba przypomnieć, że jest królikiem... Jestem bardzo ciekawa jak się będzie zachowywać, kiedy już całkiem dojdzie do siebie po zabiegu.


Dignity. Dignity is an important quality everyone should have.

Offline Ola_19

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2818
  • Płeć: Kobieta
  • POŚREDNIK ADOPCYJNY AZYLU
    • Zostań dawcą szpiku
Odp: Nasze króliki, Toruń i Bydgoszcz, cześć II
« Odpowiedź #591 dnia: Sierpień 04, 2011, 20:18:14 pm »
Elma ładnie dochodzi do siebie po pon. zabiegu - ryzyko przerzutów dot. przede wszystkim I 6 miesięcy po zabiegu,

Elis na razie nie chce jeść, ale robi bobki i o ile w klatce nie chce się ruszać, to z chęcią biega po pokoju :)

tak jak u Cyzi, która jest już w Toruniu...i jest zdrowa...:)

wczoraj doc mówił mi, że to może być kikut macicy, który zawsze zostaje po sterylizacji i twardnieje :] i zgrubienie u Cyzi jest właśnie kikutem macicy...mała jest w tej chwili zdrowa :), chociaż oczywiście ze względu na jej przeszłość, pozostaje pod kontrolą (jest w strefie ryzyka)- na razie w Toruniu - Magda dziękujemy Ci za to, że przyjechałaś z małą  :bukiet

Cyzia została w Toruniu, a jej miejsce w DT w Poznaniu zajęła Padma :) (jeszcze raz dziękujemy)

dzisiaj do nowego domu pojechał też Fikus...

mam nadzieję, że przed nami chociaż kilka w miarę spokojnych dni...

niedługo będą wyniki wymazu Rudej i chyba szykuje się tam coś dziwnego :/

w poniedziałek sterylizacja Euforii

kata_strofa słusznie zauważyła - tak ukrwiona macica występuje przy rui, a na dwóch jajnikach widać pęcherzyki - nowotwór lub ropomacicze to w takim wypadku tylko kwestia czasu


info na str. internetowej Szkoły Leśnej na Barbarce - miejsce, do którego zostały oddane przez właścicieli Barbarka (jest już zdrowa, ucho wygląda tak jak powinno :)), Elis, Elma i Euforia

niestety link trzeba skopiować, bo nie mogę umieścić odnośnika, coś nie działa :/

http://www.szkola-lesna.torun.pl/index.php?id=61&tx_ttnews[tt_news]=327&tx_ttnews[backPid]=18&cHash=697f42ffd7743588be1d9a98a200828f

w ten weekend dostarczę też tabliczki z podobną informacją o tym, że króliki zostały oddane do adopcji i z przekierowaniem do Stowarzyszenia
« Ostatnia zmiana: Sierpień 04, 2011, 22:45:59 pm wysłana przez Ola_19 »



Offline Katka

  • Użytkownik
  • *
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 506
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
Odp: Nasze króliki, Toruń i Bydgoszcz, cześć II
« Odpowiedź #592 dnia: Sierpień 05, 2011, 15:43:03 pm »
Prosimy o pomoc w głosowaniu. Jeśli ktoś jest zarejestrowany na forum
miau i nie ma innych preferencji prosimy o głosik na Hospicjum dla
Kotów Bezdomnych Toruń
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=131159&p=7798273&hilit=krakvet#p7798273

Jeśli Hospicjum wygra wewnętrzną ankietę to wystartuje w konkursie
Krakvetu i ma duże szanse na wygraną.
Hospicjum to wspaniała inicjatywa, prowadzona przez naszą koleżankę
Agnieszkę. Aga przechowała nam, bez mrugnięcia okiem, 9 króli z mykso,
na pewno pomoże, jeśli potrzebna nam będzie pomoc.

I druga prośba... Fikus wraca dziś do adopcji, jego nowi właściciele oddają go ze wszystkimi akcesoriami dla niego kupionymi, błagam chociaż o krótkoterminowe dt. Fikus bardzo potrzebuje kontaktu z człowiekiem, łaknie pieszczot... Gdyby ktoś miał wolny kawałek podłogi i wielkie serce to znajdziemy mu transport choćby na koniec Polski.

Offline kasia29

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 121
    • blog
Odp: Nasze króliki, Toruń i Bydgoszcz, cześć II
« Odpowiedź #593 dnia: Sierpień 05, 2011, 16:30:28 pm »
A co się stało, że go oddają?

Offline Katka

  • Użytkownik
  • *
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 506
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
Odp: Nasze króliki, Toruń i Bydgoszcz, cześć II
« Odpowiedź #594 dnia: Sierpień 05, 2011, 17:10:17 pm »
Wstrząs anafilaktyczny. Dom był super, wydawało się, że nie mógł lepiej trafić. Oddali wszystko co dla niego kupili, bardzo się martwią jego losem... :(

sonia

  • Gość
Odp: Nasze króliki, Toruń i Bydgoszcz, cześć II
« Odpowiedź #595 dnia: Sierpień 05, 2011, 17:24:42 pm »
Wstrząs anafilaktyczny.

Co to znaczy  :icon_redface ?

Offline kasia29

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 121
    • blog
Odp: Nasze króliki, Toruń i Bydgoszcz, cześć II
« Odpowiedź #596 dnia: Sierpień 05, 2011, 17:27:48 pm »
rodzaj natychmiastowej reakcji alergicznej. Pewnie ktoś z domowników jest uczulony na futro królika....

sonia

  • Gość
Odp: Nasze króliki, Toruń i Bydgoszcz, cześć II
« Odpowiedź #597 dnia: Sierpień 05, 2011, 17:30:01 pm »
Dzieki :kiiss :icon_redface

Offline Katka

  • Użytkownik
  • *
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 506
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
Odp: Nasze króliki, Toruń i Bydgoszcz, cześć II
« Odpowiedź #598 dnia: Sierpień 05, 2011, 17:37:06 pm »
No właśnie w tym przypadku nie chodzi o futro tylko o siano. W ogóle futro królika jest jedną z najmniej uczulających sierści.

Fikus właśnie do mnie przyjechał i nie mam serca odwieźć go do schroniska :(

Offline kasia29

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 121
    • blog
Odp: Nasze króliki, Toruń i Bydgoszcz, cześć II
« Odpowiedź #599 dnia: Sierpień 05, 2011, 17:40:53 pm »
A on kastrowany? Na kilka dni mógłby być u mnie ( do czwartku) , gdyby dogadał się z maluchami..... Tosiu jest niekastrowany więc z nim raczej by nie mógł biegać...