Mamy dwa baranki ,parkę,wykastrowane i wysterylizowane.Jak na nie patrze to myślę,ze żyć bez siebie nie mogą bo ciągle się liza ,przytulają itp.Ogólnie panuje zgoda.Oba młode,w kwietniu będą miały roczek,niestety kupione w sklepie.Po śmierci mojej krolinki chciałam wypełnić pustkę po niej i pierwsze co to "zwiedzałam" schroniska.Niestety były tam same bardzo dorosłe zwierzątka i z ciężkim sercem zdecydowałam się na zakup młodych.Króliki biegają cały czas po domu,mamy całkowicie bez klatkowy chow i obawiałam się ze nie damy rady nauczyć kuwety takiego dorosłego króla.Moze się myślę.Zresztą byłam zszokowana warunkami w sklepie.Króliki na dużych wybiegach,podzielone wg płci.Pozytywne zaskoczenie.Co i tak nie zmienia faktu,ze nasza samiczka jest bardzo zaczepna i miała pogryzione uszy(co zauważyłam dopiero po kilku dniach w domu).
Sa trochę psuje,wiec jak nas nie ma ,albo śpimy to urzędują w kuchni,poza tym biegają po całym domu(żadne schody nie są przeszkoda).Woda,sianko i granulat caly dzien do dyspozycji.Kupuje Bunny Grüner Traum basis.Wieczorem zielonka,staram się mieszać rożne rodzaje razem ,wszystkiego po troszku(natka marchewki,trochę pietruszki,koperku-nie codziennie,liście kalarepy,cykoria itp.,kawałek jabłuszka,kiwi,rzadko banan..).Musimy trochę uważać na dietę ,bo dochodzą już do 3 kg.Naturalnie regularnie szczepienia i wizyty,gdy coś mnie zaniepokoi.Staram się im organizować rozrywki (kartony,tunele,kocyki do gryzienia).Niestety miziają się na wzajem,nie jestem im potrzebna,co mnie bardzo martwi.Misia przyjdzie obwachac ,posiedziec chwile obok na kanapie,Rumburak prawie wcale.Po roku czasu ciągle się boi.Nie boi się za to odkurzacza i innych takich(wręcz stoi pod wylotem powietrza i wietrzy futro;) ).Nie wiem co i gdzie źle robię,mam już trochę doświadczenia,wiem jak dobrze i pewnie złapać ,nigdy nie krzyczę, nie każę,mowie łagodnie,staram się nie robić nic na sile :?
Zima się przeprowadziliśmy i mamy teraz niewielki ogródek.Zaczęliśmy już zabezpieczać teren.Martwią mnie tylko wszechobecne koty.Jak zrobi się cieplej i zaszczepimy się na kolejny sezon ,to będziemy biegać po ogródku.