Autor Wątek: Czy królik jest szczęśliwy?  (Przeczytany 91884 razy)

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Offline otka_a

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 828
  • Płeć: Kobieta
Odp: Czy królik jest szczęśliwy?
« Odpowiedź #60 dnia: Marzec 18, 2011, 14:30:57 pm »
No to i ja opowiem o moim króliczku :)
Fruzia ma około 5 lat, a prawie od roku jest ze mną. Wcześniej mieszkała w klatce 60cm i była wypuszczana klika razy w miesiącu [sic!], żywiła się kolbami, mieszanką i sałatą.
Teraz jest u mnie :) Klatkę ma 100cm, ale zamykana jest tylko na noc (biga nam po głowach i sika na poduszki ;)) Do jedzonka dostaje VL Cuni Nature (będziemy zmieniać na CC), dużo sianka, suszki, gałązki, cykorie, koperek i różne inne zieleninki. Warzywa korzeniowe i owoce raz lub dwa razy w tygodniu. Nadwaga jej nie grozi, chudzinka waży 1,1kg :)
Bawić niestety razem się nie umiemy :( Mój TŻ ostatnio wymyślił zabawę pt: "Bierz tekturkę!"  :crazy: Może ktoś doradzi, bo ja nie wiem czy to jest odpowiednia rozrywka dla uszaka? Polega to na tym, ze TŻ macha jej tekturką przed noskiem, aż ona ją zaatakuje i chrumka. Potem sama przybiega i atakuje... Wg mnie to jest niepotrzebne stresowanie, ale może wasze króliczki też tak robią?  :nie_wiem
Sama interesuje się tylko rolkami po papierze toaletowym i koszulkami do przekopywania.
Na głaski czasem przychodzi, czasem nie... 90% dnia przesypia.
I jeszcze czasem jak jest ciepło, pozwalam jej wyjść na balkon. Podoba jej się zdecydowanie wiatr we włosach :D
Wygląda na szczęśliwą i mam nadzieję, że taka jest  :bunny:

Offline Madzia7

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4020
  • Płeć: Kobieta
Odp: Czy królik jest szczęśliwy?
« Odpowiedź #61 dnia: Marzec 18, 2011, 15:20:43 pm »
To może i ja się udzielę czy "Mój królas jest szczęśliwy" :)

Groszku jest ze mną od momentu kiedy miał jakieś 4 tygodnie. Gdy go przywiozłam do domu, pierwsze dni spędzał w klatce 70cm. Karmiony był VL.
Jakiś czas później Pańcia kupiła mu klatkę 100cm :) był taki malutki, że nie widać było go zza kuwety, dopiero jak zrobił stójkę  :bunny:

Chłopak rósł, rozrabiał i zawładnął moim życiem i pokojem. Ze względu na Groszka robiłam kilka przemeblowań w pokoju :P Najpierw żeby zmieścić klatkę 100cm, później żeby zmieścić szawkę pod tą klatkę itd :)

Mój kawaler jest (póki co) jedynakiem, pełnojajecznym i do tego rozpieszczonym niemiłosiernie  :glupek:

Obecnie maluszek jest dużym chłopcem (ok. 2.5kg).
Jakiś czas temu dostał nowy domek w postaci kojca 120x120 :) Pańcia musiała znów dokonać rewolucji w umeblowaniu pokoju :P

Królewicz lata sobie po pokoju od białego rana aż do wczesnego wieczora (17-18 godzina czasem później) i siedzi w kojcu na noc.

Jest typem czyściocha, ale uwielbia bobkować na moim łóżku  :zonka:
Ja jako ta, która go rozpieściła, nie zabraniam mu tego, po prostu zabezpieczam łóżko dokładnie i po kłopocie :)

Rano i wieczorem wcina granulat Cuni Nature re-balance po kilka granulek. Do tego do dyspozycji ma maaaase sianka, cały karton różnorodnych suszków i codziennie świeżutkie warzywka, m.in: sałata lodowa, sałata rzymska, raz na jakiś czas marcheweczka, koperek, natka pietruszki, itd itd. A do tego raz na jakiś czas przysmak w postaci owocków świeżych bądź suszonych :)

Do zabawy ma zrobiony tunelo-domek z kartonu (uwielbia ganiać w nim i go jeść :P ), masę rolek od papieru i tych mniejszych i tych większych, do zabawy ma również swoją pańcie oraz szawkę pod którą się pcha :)

Ogólnie jest typem leniucha :)
Od kilku dni ubóstwia wchodzić na parapet i wypatrywać co jest za oknem. Oczywiście jest stale asekurowany :)
Wynikiem tego, jest jego wielka ciekawość do wszystkiego. Ciekawość żeby zobaczyć, powąchać, sprawdzić ząbkami i oczywiście zaznaczyć jako swoje :)
Pcha się wszędzie gdzie tylko może, nawet jeśli się nie mieści :P
Jednak dla bezpieczeństwa, to co stwarza zagrożenie, jest zabezpieczone :)

Myślę, że jest szczęśliwy :D
« Ostatnia zmiana: Marzec 18, 2011, 15:24:03 pm wysłana przez Madzia7 »

Offline Jadwinia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3127
  • Płeć: Kobieta
Odp: Czy królik jest szczęśliwy?
« Odpowiedź #62 dnia: Marzec 18, 2011, 23:26:06 pm »
Bawić niestety razem się nie umiemy mutny Mój TŻ ostatnio wymyślił zabawę pt: "Bierz tekturkę!"  smiley_crazy Może ktoś doradzi, bo ja nie wiem czy to jest odpowiednia rozrywka dla uszaka? Polega to na tym, ze TŻ macha jej tekturką przed noskiem, aż ona ją zaatakuje i chrumka. Potem sama przybiega i atakuje... Wg mnie to jest niepotrzebne stresowanie, ale może wasze króliczki też tak robią?  nie_wiem

Otka_a - ja z Zającem wymyśliłam zabawę w "ściganie smakołyka" :diabelek Trzymam w palcach smakołyk, pokazuję mu i zabieram rękę - jeśli Zając jest w nastroju do zabawy, to leci za smakołykiem - np. wskakuje za nim na fotel, zeskakuje, robi kółka, itp. Potem udaję, że go chcę złapać - robię "łaaaaaa!" a Zając ucieka robiąc pocieszne piruety  :lol Ja biorę kolejny przysmak i zabawa zaczyna się od nowa  :piesek: Na pewno nie każdy uszak będzie chciał się tak bawić - Mysza np. póki co nie załapała, że jak zabieram rękę, to ona ma ją ścigać... Inna zabawa wygląda tak, że biorę jakiś przedmiot (gałązkę, rolkę po papierze toaletowym, cokolwiek co zajc może chwycić zębami) i kładę przed pyskiem uszaka. Zajc bierze przedmiot w zęby i rzuca nim  :P i tak w kółko (wiem, szałowa ta zabawa  :D )
"Przestań się oszukiwać, Ty też jesteś królikiem (...) Wszyscy tu jesteśmy królikami, w różnym wieku, w różnym stopniu, i kicamy sobie po świecie (...)"Lot nad kukułczym gniazdem, Ken Kesey

antosia_króliś

  • Gość
Odp: Czy królik jest szczęśliwy?
« Odpowiedź #63 dnia: Marzec 19, 2011, 10:51:40 am »
mam króliczka Lolę z zoologika. Ma klatkę 140cm ale i tak jest otwarta całą dobę. Królik ma dla siebie pokój 17m2 (duży:)) który jest w 100% dla niego bezpieczny. Najpierw mała siedziała w klatce i jadła mieszanki ale po zapoznaniu się z forum mieszanki dla gryzoni zmieniłam na CC. Mała umie korzystać z kuwety, w razie choroby itp. jedziemy do weterynarza, mała jest zaszczepiona i odrobaczona. spędzam z nią dużo czasu, planuję zakupić drugiego towarzysza (oczywiście wykastrowanego). Albo lepiej adoptuję. Tak, adopcja jest zdecydowanie lepsza. Latem i późną wiosną króliczek siedzi przez 2-3 godzinki w kojcu, jednak muszę go już zmienić bo ten nie zapewnia 100% bezpieczeństwa, więc ja zawsze jestem przy Loli jak biega w kojcu. Ma dostęp do przegotowanej wody, sianka. Daję jej czasami warzywa i owoce ze swojego ogrodu. Biega na szelkach jak mały psiak, wolę jednak aby nie męczyła się w szelkach i była w kojcu. Mała jest bardzo towarzyska, kocham ją ogromnie!  Dobrze się nią zajmuję? Mam nadzieję że niczego nie pominęłam, jak coś to dopiszę :)
« Ostatnia zmiana: Marzec 19, 2011, 10:57:00 am wysłana przez antosia_króliś »

Offline Madzia7

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4020
  • Płeć: Kobieta
Odp: Czy królik jest szczęśliwy?
« Odpowiedź #64 dnia: Marzec 19, 2011, 12:38:50 pm »
mam króliczka Lolę z zoologika. Ma klatkę 140cm ale i tak jest otwarta całą dobę. Królik ma dla siebie pokój 17m2 (duży:)) który jest w 100% dla niego bezpieczny. Najpierw mała siedziała w klatce i jadła mieszanki ale po zapoznaniu się z forum mieszanki dla gryzoni zmieniłam na CC. Mała umie korzystać z kuwety, w razie choroby itp. jedziemy do weterynarza, mała jest zaszczepiona i odrobaczona. spędzam z nią dużo czasu, planuję zakupić drugiego towarzysza (oczywiście wykastrowanego). Albo lepiej adoptuję. Tak, adopcja jest zdecydowanie lepsza. Latem i późną wiosną króliczek siedzi przez 2-3 godzinki w kojcu, jednak muszę go już zmienić bo ten nie zapewnia 100% bezpieczeństwa, więc ja zawsze jestem przy Loli jak biega w kojcu. Ma dostęp do przegotowanej wody, sianka. Daję jej czasami warzywa i owoce ze swojego ogrodu. Biega na szelkach jak mały psiak, wolę jednak aby nie męczyła się w szelkach i była w kojcu. Mała jest bardzo towarzyska, kocham ją ogromnie!  Dobrze się nią zajmuję? Mam nadzieję że niczego nie pominęłam, jak coś to dopiszę :)

Lola ma dobrą opiekę :) co do diety króliczka- warzywka często, nawet dużo codziennie bym powiedziała, owoce rzadziej :) Pamiętaj, żeby większą ilość warzyw wprowadzać powoli :)
CC rano i wieczorem tylko :)

Offline LeryMosa

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 622
Odp: Czy królik jest szczęśliwy?
« Odpowiedź #65 dnia: Marzec 20, 2011, 17:07:06 pm »
Ja chcialam wrocic do sprawy ammeli. Wg mnie dwa uszole moga mieszkac w kojcu 100x60, wstawisz kuwetke, miske, zawisisz poidlo i masz jeszcze kupe wolnego miejsca. Kroliki w grupie wtulone do siebie to by dobrze im bylo w klatce 60cm nawet. Dziewczyna na pewno zdaje sobie z tego wszystkiego sprawe, ale drogie panie moje krole potrafia siedziec w klatce 100cm przez caly bozy dzien rozlozone, choc stoja tam wszystkie graty( i tak caly czas otwarta). Moje krole maja zaledwie po 30cm i choc klatka otwarta to tam leza :P

Offline Madzia7

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4020
  • Płeć: Kobieta
Odp: Czy królik jest szczęśliwy?
« Odpowiedź #66 dnia: Marzec 20, 2011, 17:11:50 pm »
LeryMosa owszem króle mogą być w takiej zagrodzie, tylko z ammelią jest tak, że jej króle cały dzień na wybiegu nie będą, bo nie ma takiej opcji. A 2 króliki prawie cały dzień i noc w takiej małej zagrodzie to zdecydowanie za mało miejsca :)

Ty masz klatkę otwartą, więc króle latają jak chcą i kiedy chcą, u ammelii tak nie będzie, bo jak już wspomniałam nie ma możliwości na to.
Więc niech chociaż kojec mają większy, żeby mogły tam sobie pokicać swobodnie.

Offline Tocha

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 5626
  • Płeć: Kobieta
  • Tam dom Twój gdzie królik Twój... I bobki jego ;)
Odp: Czy królik jest szczęśliwy?
« Odpowiedź #67 dnia: Marzec 20, 2011, 17:33:05 pm »
Wg mnie dwa uszole moga mieszkac w kojcu 100x60, wstawisz kuwetke, miske, zawisisz poidlo i masz jeszcze kupe wolnego miejsca. Kroliki w grupie wtulone do siebie to by dobrze im bylo w klatce 60cm nawet. Dziewczyna na pewno zdaje sobie z tego wszystkiego sprawe, ale drogie panie moje krole potrafia siedziec w klatce 100cm przez caly bozy dzien rozlozone, choc stoja tam wszystkie graty( i tak caly czas otwarta). Moje krole maja zaledwie po 30cm i choc klatka otwarta to tam leza jezyk1
To samo mozna odniesc do czlowieka. Ja tez jak jestem w domu, to wiekszosc czasu spedzam siedzac w fotelu lub lezac ;) Nie biegam po schodach w gore i w dol, nie robie kolek po pokoju :diabelek A mimo to lepiej sie czuje w wiekszym pomieszczeniu niz w takim, w ktorym zmiesciloby sie tylko lozko i biurko. Lubie sobie czasem posiedziec w kuchni, czasem w pokoju lub w sypialni. Mam wybor. Krolik zamkniety na jakiejs przestrzeni nie ma wyboru. Dlatego ja uwazam, ze im wiecej ma miejsca tym mniej bedzie sfrustrowany. Co innego jak krolik bedac na wybiegu traktuje klatke jako legowisko i tam sobie lezy, bo czuje sie przytulnie i bezpiecznie, a co innego jak krolik jest skazany tylko na klatke. Ja np. kiedys zaobserwowalam cos takiego: Krolik siedzial w klatce, spal. Jak tylko zamknelam drzwiczki krolik podnosil sie i zaczynal pilowac prety.
W kojcu mozna poukladac zabawki, tunel, ktore w klatce juz sie nie zmieszcza. Malo tego, czasem roznie z ta miloscia bywa i krole chce posiedziec same. Moje czasami siedza osobno. Widocznie potrzebuja oddechu. A jak beda dwa zamkniete w 100 i jeden zacznie dokuczac drugiemu, to gdzie uciekac? Moje czasem ganiaja sie po calym domu, jak sie ktoremus 'amory' wlacza ;)

Offline LeryMosa

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 622
Odp: Czy królik jest szczęśliwy?
« Odpowiedź #68 dnia: Marzec 21, 2011, 15:07:54 pm »
Chodzilo mi o to, ze ammelia by je dosc czesto i na dlugo wypuszczala, ale nie ma takich warunkow. Nie ktorzy maja np klatke 150cm i trzymaja tam dwa krole i jest dobrze. Wiec nie rozumiem w czym problem.

Offline otka_a

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 828
  • Płeć: Kobieta
Odp: Czy królik jest szczęśliwy?
« Odpowiedź #69 dnia: Marzec 21, 2011, 16:43:57 pm »
Moja Fruzia jest mała. Waży zaledwie 1kg. Ale i tak uważam, że klatka 60cm to zdecydowanie za mało! (taką miała na początku) W takiej klatce królik nie może się swobodnie położyć, bo albo mu przeszkadza kuweta, albo leży we własnych siuśkach. Ja dopiero po prawie roku zauważyłam, że Fruzia lubi się wyciągnąć. Możliwe, że dopiero teraz jak ma możliwość nauczyła się tak leżeć. Wcześniej wiecznie siedziała skulona na kurkę.
I dlatego klatka 60cm to zdecydowanie za mało, nawet jeśli królik miałby być zamykany tylko na noc.

Offline Black_

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 910
  • Płeć: Kobieta
  • Królestwo za konia!
    • Blog
Odp: Czy królik jest szczęśliwy?
« Odpowiedź #70 dnia: Marzec 21, 2011, 19:05:16 pm »
"Czy  królik jest szczęśliwy?"
Ciekawe pytanie, ale chyba nie   da się na nie po prostu odpowiedzieć. To zależy  w jakich kategoriach  postrzega się to "szczęście", ale jeśli założyć, że chodzi o spełnianie podstawowych (jedzenie, picie, ruch) i bardziej  zaawansowanych (towarzystwo, pieszczoty) potrzeb królika, to  nie wiem, czy  Ziutka jest szczęśliwa. Owszem, nie jest nigdy zamykana, ale nie ma towarzysza tego samego gatunku,  nie mogę znaleźć drogi do Ponylandu, żeby sprowadzać stamtąd w 100% zdrowe żarełko, nie umiem jej  nie zrzucic, kiedy w  środku nocy przylazi  na  łóżko i urządza wykopy...
Kurka, mój królik jest nieszczęśliwy...
A tak  na poważnie, to chyba nie ma co popadać w paranoję, bo czasem chęć stworzenia uszakowi jak najlepszych  warunków to obsesja i zaczynają się dziać dziwne  rzeczy, pod tytułem kupowania ubranek etc.(widziałam na fotkach z Dżaponii -tak dla jasności).

Może nie  mam serca, ale wydaje mi się, że nieco nudnawe i trochę monotonne życie   Ziuty  wcale nie jest takie złe :)

Człowieczeństwo nie jest stanem, w którym przychodzimy na świat. To godność, którą trzeba zdobyć
Jean Bruller

Offline Tocha

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 5626
  • Płeć: Kobieta
  • Tam dom Twój gdzie królik Twój... I bobki jego ;)
Odp: Czy królik jest szczęśliwy?
« Odpowiedź #71 dnia: Marzec 21, 2011, 23:52:29 pm »
Chodzilo mi o to, ze ammelia by je dosc czesto i na dlugo wypuszczala, ale nie ma takich warunkow. Nie ktorzy maja np klatke 150cm i trzymaja tam dwa krole i jest dobrze. Wiec nie rozumiem w czym problem.
Wczesniej pisalas, ze 100x60 wystarczy ;) W tym problem. Bo setka  nie jest wystarczajaca dla dwoch krolikow, jesli mialyby byc z niej tylko wypuszczane na jakis czas.


Offline LeryMosa

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 622
Odp: Czy królik jest szczęśliwy?
« Odpowiedź #72 dnia: Marzec 22, 2011, 12:11:42 pm »
A ja twierdze, ze jak uszate sa maje(dlugosc 30cm jak np moje) to bedzie ok, nawet jak beda zamkniete.

Offline Madzia7

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4020
  • Płeć: Kobieta
Odp: Czy królik jest szczęśliwy?
« Odpowiedź #73 dnia: Marzec 22, 2011, 12:18:25 pm »
LeryMosa, Ty byś chciała trzymać swoje uszaki w tak małej klatce? Biorąc pod uwagę że rzadko i na krótko byłyby wypuszczane?

Mój groszek ma kojec 120x120 i to jak dla mnie na jednego króla to za mało. Nawet nie wyobrażam sobie, żeby trzymać króliki dwa w klatce 100x60, tym bardziej ze w przypadku ammelii jej króliki będą biegały poza zagrodą niewiele.

Więc w takim przypadku zagroda powinna być jak największa, żeby króle mogły się w niej wylatać. A twierdzisz że w 100x60 będą miały taką opcję? Bo mi się nie wydaje.

Offline Tocha

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 5626
  • Płeć: Kobieta
  • Tam dom Twój gdzie królik Twój... I bobki jego ;)
Odp: Czy królik jest szczęśliwy?
« Odpowiedź #74 dnia: Marzec 22, 2011, 12:19:16 pm »
Wiesz, wiezniowie w celach tez mieszkaja, mieszcza sie w nich, maja klozet w tym samym pomieszczeniu co stol itd. Zyja i jest ok. Ja bym tak nie chciala i dlatego nie zamykam krolikow w klatce 100cm. jJak juz pisalam wczesniej, nie wyobrazam sobie co by sie dzialo w tej klatce, gdyby krole sie o cos poklocily... Chyba latalyby po kratach.

Offline LeryMosa

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 622
Odp: Czy królik jest szczęśliwy?
« Odpowiedź #75 dnia: Marzec 22, 2011, 12:57:44 pm »
Ja mam pokoj 3x2 i i mam tam mnostwo gratow i czuje sie tam bardzo dobrze. Mowilam, ze moje uszatki maja zaledwie 30cm dlugosci i 80 dag wagi(pamietajmy ze ich nie zamykam)i sobie wejda do klatki gdzie jest miska, domek, duza kuweta i sie rozloza to maja jeszcze sporo miejsca. Jesli ona ma takie male uszaki jak ja, wypuszczala by je na conajmniej 8 godz dziennie to moglo by byc ok.

Offline Tocha

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 5626
  • Płeć: Kobieta
  • Tam dom Twój gdzie królik Twój... I bobki jego ;)
Odp: Czy królik jest szczęśliwy?
« Odpowiedź #76 dnia: Marzec 22, 2011, 13:07:24 pm »
Tak, ale ty mozesz wyjsc z pokoju wtedy kiedy chcesz ;) Nie masz przeciez nocnika pod lozkiem ani tez nie czekasz az rodzice otworza ci drzwi ;) 80dag to mlode uszaki, moja maja ponad poltora kilo (tak jak wiekszosc miniatur), wiec lepiej od razu naszykowac duzy kojec, a nie klateczke, bo co bedzie jak uszate urosna?
Gdyby wypuszczala... Krolik naprawde potrzebuje swobody. Psow i kotow przeciez nie zamykamy w klatkach. A one tez potrafia niszczyc rzeczy czy zrobic siku na dywan. Trzeba sie naprawde postawic w sytuacji takiego zwierzaka i zastanowic jak my bysmy sie czuli.Nie doradzajmy klatki mniejszej, skoro mozemy doradzic wieksza albo kojec :lol Albo wychowanie bezklatkowe   :icon_mrgreen

Offline LeryMosa

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 622
Odp: Czy królik jest szczęśliwy?
« Odpowiedź #77 dnia: Marzec 22, 2011, 13:41:34 pm »
Nie Cookies ma dwa latka i wazy 80 dag. Tyle wazy bo to raczej prawdziwsza miniaturka. Taka typowa jak ty mowisz(poltora kilo) wg mnie juz nie jest az taka miniatura. Nie mowie ze ty nie masz miniaturek ale wieksza rasa.

Offline Tocha

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 5626
  • Płeć: Kobieta
  • Tam dom Twój gdzie królik Twój... I bobki jego ;)
Odp: Czy królik jest szczęśliwy?
« Odpowiedź #78 dnia: Marzec 22, 2011, 13:47:54 pm »
Ja nie bede sie tutaj przekomarzac, ale sa karzelki, sa miniaturki, sa baranki miniaturki itd... jesli krolik 2kg to nie jest miniaturka to co w takim razie ;) Chyba dziki krolik, bo one sa podobne wielkoscia ;)
Nie popadajmy w paranoje, ze bedziemy mierzyc krolika centymetrem i oceniac czy taka klatka jest jeszcze ok czy zbyt mala ;) Takie maluszki jak twoj Cookies to rzadkosc i dobrze o tym wiesz, ze wiekszosc miniatur przekracza spokojnie 1-1,5kg ;) Nigdy nie wiadomo co wyrosnie z krolika, chyba, ze widzielismy jego rodzicow. Ale nie o tym jest ten temat ;)

Offline Madzia7

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4020
  • Płeć: Kobieta
Odp: Czy królik jest szczęśliwy?
« Odpowiedź #79 dnia: Marzec 22, 2011, 13:48:34 pm »
LeryMosa, Twoje króle mają non stop otwartą klatkę i idą czasem do niej bo chcą. A wyobraźmy sobie jakby Twoje królasy były większe i niemalże 24h musiałyby w tej klateczce siedzieć...

Nie sądzę, żeby ammelia wypuszczała je na min. 8 godzin dziennie.
Jak pisała ma bardzo malutkie mieszkanko, w którym mieszka dużo osób.
Wygląda to tak, że królika wypuszcza co drugi dzień. Na przemian. Np jeden dziś, drugi jutro itd.

Więc moim zdaniem nie ma co doradzać, że mała klateczka/kojec na dwa króle starczy, skoro miały by przebywać noc i prawie cały dzień w tym kojcu.
Jak już jest taka sytuacja, to kupić trzeba duży kojec aby króliki nie męczyły się i mogły sobie polatać po tym kojcu.

Ja mam baranka, waży 2.5 kg, co królik to inna waga i wielkość- jak dla mojego (w moim mniemaniu) kojec 120x120 jest mały.

Lery- nie każdy ma taką "prawdziwą" miniaturkę... Co rasa i geny to królik inny. Nie wiemy tak naprawdę co z naszych małych podopiecznych wyrośnie.
Więc doradzanie na podstawie Twoich króliczków nie wydaje mi się dobrym pomysłem.  Bo ktoś może sobie pomyśleć "aaa moje króliki pewnie będą też takie, bo to miniaturki w końcu" i ten ktoś faktycznie kupi małą klatkę/kojec i będzie męczył zwierzaki.