Króliki z Torunia i Bydgoszczy - dziękują, proszą i zapraszają do siebie! :)

[polcia]

miłość niejednokrotnie wyklucza racjonalność

[Ola_19]

kami1808

w miarę naszych możliwości staramy się przypominać również co pewien czas o rezydentach - zresztą na str. adopcyjnej zaznaczone jest "królik długo czekający na dom"

mamy pod swoją opieką ok 40-50 królików, codziennie piszemy, wrzucamy zdjęcia...wiele rzeczy na pewno trzeba zrobić lepiej, ale nie wszystko w tej chwili możemy zrobić na 100% w każdym aspekcie...

jeśli ktoś chce adoptować zwierzaka chorego, to zgłasza się do nas po zapoznaniu się z ogłoszeniem na str. adopcyjnej - nasz wątek jest bardzo obszerny i obfituje we wszystko, ale to strona adopcyjna i strona Azylu są zasadniczo pierwszą płaszczyzną do kontaktu, a wątek prowadzony jest jak opowieść - dla ludzi z forum, dla ludzi, którzy nas wspierają, wreszcie dla tych, którzy chcą nas poznać

to nie działa w ten sposób, że króliki chore nie znajdują domów, bo o nich nie mówimy...nie wiem czy ktoś tutaj nie słyszał chociażby od Maszy, o której regularnie coś piszę, czy też o Foreście, o Misiu Uszatku...

rzeczywistość jest taka, że dzisiaj wieczorem musiałam jechać do Azylu drugi raz, ponieważ jak to bywa "losowo", dyżur się rozsypał...i biorąc pod uwagę całokształt, powinnam chyba uderzyć głową o ścianę w zw. z tym
czasami trudno jest już myśleć o tym co trzeba, bo nie ma sekundy, żeby czegoś nie trzeba było, a my mamy swoje ograniczenia...i nie mówię tego ze złością, tylko dzisiaj podupadłam na duchu przez gratisowy dyżur

co do samej Maszy, problem jest taki, że nawet w Toruniu mamy problem z opieką nad nią - niestety osoby, które mają zwierzęta, mają uzasadnione obawy ze względu na jej stan zdrowia i fakt, że Maszka to jest bomba biologiczna - mój Rusek tego doświadczył, zaliczając z nią przypadkowe 1 sek. spotkanie...niestety dobranie domu dla takiego królika wymaga wielu kryteriów poza tym co chwilę mamy króliki chore z innych powodów - Forest - nieustające problemy z zębami, Target i MayBe - szkoda słów etc., które wymagają szczególnej opieki
pamiętam jak nas cieszył fakt, że znalazłyśmy domy tymczasowe dla Merlina i Astrid...dla 2 kichających królików - to była gigantyczna ulga...mało jest rzeczy tak uciążliwych niż przewlekły katar...

otka_a MayBe w pon. zawiozę do Agn - spróbujemy z pieluchami i będziemy czekać...przy okazji na pewno zrobię zdj. Targetowi, który z kotami dogaduje się genialnie i jest naprawdę szczęśliwym stworzeniem, mimo wszystko

kasia29 wyślę zdj. Piotrowi - dzięki  

***

Buba i Panda po wczorajszych sterylizacjach czują się dobrze - wieczorem były już bobki, jadły zioła - Jadwinia mięta idealnie się dzisiaj przydała  

Panda ze schroniska w Gdańsku







Buba jest wychudzona - myślę, że ma za sobą niejedną ciążę







Magda jutro wyruszy w długą podróż , aby przywieźć do Torunia 3 króliki

dzisiaj pod opiekę MAS trafiły 2 króliki odebrane z psychopatycznych rąk (inaczej nazwać tego nie można), na które czeka miejsce w Azylu - para damsko-męska

[FILIPGRETA]

"dzisiaj pod opiekę MAS trafiły 2 króliki odebrane z psychopatycznych rąk (inaczej nazwać tego nie można)"

Olu, to straszne co ludzie wyrabiają ze zwierzętami ostatnimi czasy. W ogole dzieje  się znimi (ludźmi) coś" niehalo", skoro zabijają nawet własne dzieci. Parę dni temu słyszalam o gościu,który będac pod wpływem alkoholu pokłócił się z żoną czy coś w tym stylu i zeby  odreagować, wyrzucił przez okno z 2. piętra szczenną sukę. Pies miał wielkie szczęscie,ze wpadl w górę świeżo przekopanej ziemi ani jej ani jej szczeniakom nic się nie stało.

[Kamisia900]

ludzie to potwory i jeszcze taki właściciel jest bezkarny... Nasze prawo jest beznadziejne jeśli chodzi o zwierzęta i ich traktowanie...
mam nadzieję, że trafia na kochający domek
ja sama pracuję na mamą, żeby się zgodziła na towarzyszkę dla mojego Dyzia od razu bym jakąś pannę adoptowała

[joac]

No tak, ruch w azylu odbywa się w dwie strony... Z jednej strony adopcje, z drugiej króliczki z interwencji - life 

[madzia85]

Jeszcze co do tego co Ola napisała, często jest tak, że nie mamy na bieżąco aktualnych zdjęć królików, które już są w DT bo nie każdy ma aparat albo możliwość aby nam jakieś nowe i ładne zdjęcia przysłać

Myślę jednak, że nie jest tak najgorzej jeśli chodzi o aktualne informacje i świeże zdjęcia - pamiętam jak zaczynałam zajmować się adopcjami, na stronie wisiały króliki nawet po kilkanaście miesięcy, bez żadnej aktualizacji i nawet sam pośrednik adopcyjny nie miał pojęcia czy dany królik w ogóle jeszcze żyje Więc wszystko zmieniło się na lepsze - powiedziałabym nawet, że nie ma porównania do tego co było kiedyś - kilka lat temu

Ponieważ Fly znowu postanowiła odwiedzić Koronowo, załapała się na małą sesję :

























I tutaj - prawie jak na żywo:

http://youtu.be/kGePrWnFum4

i... z malinką

http://youtu.be/vmO4QtetX3I

Jutro czeka mnie wielogodzinna i wielokilometrowa wyprawa po kilka królików - oddawanych za darmo - byle komu... kilkumiesięczne, różnej płci... oby tylko to nie były samiczki... Trzymajcie kciuki za ich zdrowie i.. płeć

[joac]

Rozbrajająca jest ta Fly - mam pewność, że wyrośnie na klon mojej Szaruni (jest w awatarze) - rośnie jej grzywa i bokobrody. Co za piękność!
Pani Magdo, trzymamy kciuki za jutrzejszą wyprawę i płeć króliczków - jesteście cudowne, azylowe kobietki! (chyba, że są tam też jacyś panowie? ) A dokąd Pani jedzie po zwierzaki?

[Kamisia900]

Fly jest przecudna
tak dokładnie kciuki trzymane mam nadzieję że króliczki będą zdrowiutkie i sami panowie

[po_sąasiedzku]

Informacje wstępne są dla zainteresowanych, choćby i na str azylu:)
króliczki chore  -  http://kroliki-torun.info/  - klikamy króliki - szczególnej troski.
Przy każdym z nich jest krótki opis oraz link do jego wątku na forum.
Po takiej dawce informacji osoba zainteresowana może sięgać do "źródła wiedzy" - czyli opiekuna dt
Długo czekające - przy ogłoszeniu jest data jego wystawienia oraz data ostatniej modyfikacji.

[eMu]

Nie mogę się napatrzeć na Fly jak zajada się maliną Królik, którego życie jeszcze niedawno wisiało na włosku teraz biega i cieszy się życiem. Przed każdym, kto przyczynił się do tego cudu chylę czoła.

[oscarez]

heh...Czy Fly robi coś poza jedzeniem? i ewentualnym przejściem do innego jedzenia? 
aaaa...no tak...czasem jeszcze myje się po jedzeniu 

[sonia]

heh...Czy Fly robi coś poza jedzeniem?pytajnik i ewentualnym przejściem do innego jedzenia?pytajnik  diabelek
aaaa...no tak...czasem jeszcze myje się po jedzeniu  jezyk

A siuski? a bobeczki?

[klaudiapiwo]

 :

[magii0]

Fly jest CUDowna i to dosłownie - patrząc na jej historię i walkę o życie i zdrowie.

[marta1984]

fly ma przede wszystkim konsumowac
ciągle jest daleko za murzynami że tak powiem jesli chodzi o mase
a tu trzeba miec kupe miesni by spuszczac łomot i ustawiac do pionu przyszlego malzonka:)

[polityka6]

ślicznotka i jaka ciekawska

[Kamisia900]

fly ma przede wszystkim konsumowac
ciągle jest daleko za murzynami że tak powiem jesli chodzi o mase
a tu trzeba miec kupe miesni by spuszczac łomot i ustawiac do pionu przyszlego malzonka:)

dokładnie musi nabierać sił

[Jadwinia]

Jadwinia mięta idealnie się dzisiaj przydała  przytul

do usług 

Patrzenie na zdjęcia i filmiki z Fly to ogromna radość  i jakiego ona ma dorodnego pompona! Niech rośnie duża, okrąglutka 

[Anais]

Witajcie, czy Fly jest jeszcze do adopcji?

Rok temu adoptowałam ze Stowarzyszenia kochanego króliczka Gutka - małego baranka. Wszystko jest OK, Gutek jest niezwykle mądrym, wrażliwym i kochanym króliczkiem. Jest łagodny, trochę nieśmiały i bardzo towarzyski. Obecnie ma niewiele ponad rok, ponieważ adoptowałam go jak miał może 10 tygodni. Jest "bezklatkowy" Ostatnio się zastanawiam z narzeczonym czy nie warto by mu sprawić kompana. Gutek na pewno zasługuje na wszystko co najlepsze, dlatego poważnie się zastanawiamy nad adopcją drugiego króliczka. Cały czas się jednak zastanawiamy nad tym jaka by była różnica w psotach i króliczych zniszczeniach Gutek jest spokojny, ale czasem coś pogryzie. Chcemy podjąć dobrą decyzję, mając na uwadze dobro Gutka jak i nasze.
 
Zwróciłam uwagę na Fly, ponieważ jest urocza. Chciałabym się czegoś więcej o niej dowiedzieć - jaki ma charakter, czy nadawałaby się na życie z innym królikiem? Czytałam jej historię, która mnie bardzo poruszyła. Jestem z Wawy, ale transport raczej nie będzie problemem.
 

[po_sąasiedzku]

Anais, chcesz króliczego anioła - przyjacielskiego, pieszczoszkę to Tulisia jest idealna