Zgadza się - Tulisia jest cudownym uszatkiem
Fly z resztą też....
I faktycznie
oscarez coś w tym jest - ona przede wszystkim lubi jeść, jeść i... jeść
Kocha wszystko - każdy rodzaj suszek, warzyw - nie ma dla niej niczego niejadalnego....
Pani Magdo, trzymamy kciuki za jutrzejszą wyprawę i płeć króliczków - jesteście cudowne, azylowe kobietki! (chyba, że są tam też jacyś panowie? ) A dokąd Pani jedzie po zwierzaki?
- Panowie też są na szczęście
z samymi babami podejrzewam, że nie dałoby rady wytrzymać
No i same w wielu sprawach nie dałyby sobie po prostu rady - wsparcie mężczyzn jest nieocenione
Dzisiaj byłam w Inowrocławiu, później w Toruniu - aby zawieźć trzy małe szkraby wystawione na jednym z portali ogłoszeniowych - za darmo... Umówiłam się z "oddającymi" na stacji benzynowej - podjechali bardzo dobrym samochodem, bardzo młodzi ludzie, inteligentni, bardzo sympatyczni. Wydawałoby się, że w dzisiejszych czasach wśród takich ludzi świadomość.... jest
ale niestety... nie mieli świadomości w ogóle odnośnie tego co się mogło stać z tymi królikami, gdzie, do kogo mogły trafić - że w ogóle istnieje coś takiego jak przeznaczanie takich właśnie królików - na pokarm dla węży. Nie zdawali sobie sprawy z problemu bezdomności zwierząt i dlaczego tak ważne jest aby wykastrowali/wysterylizowali swoją króliczą parkę... Nie chcą tego zrobić bo to była tylko jednorazowa "wpadka"
Jest to mocno przerażające....przynajmniej dla mnie, bo staram się niejednokrotnie uświadamiać "chłopów" na wsiach bo wydawałoby się, że oni tego najbardziej potrzebują, ale niestety jak widać, ten sam problem jest wszędzie - nawet u młodych, wcale niegłupich, miastowych ludzi...
Jak tylko odzyskam możliwość przesyłania zdjęć z telefonu na komputer wrzucę zdjęcia maluchów - są bardzo fajne, ciekawskie, na moje oko 2 samce i jedna samiczka
ale lepiej niech to oceni fachowiec
Wyglądają na zdrowe, jeden ma dość nieładne futerko a inny ma dziurawe ucho...
ale oby po wizycie u wet okazało się, że cała reszta jest ok
Niestety dzisiaj w Azylu czekałam mnie też mniej miła niespodzianka... odszedł kolejny maluszek Jagody, zostało już tylko 6.... Tak nie powinno się dziać, zdecydowanie nie powinno...