Autor Wątek: [Dolny Śląsk] Issa czeka na swojego człowieka  (Przeczytany 162964 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Eni

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2918
  • Płeć: Kobieta
  • moje posty są prywatnymi opiniam, NIE jestem z SPK
  • Lokalizacja: Głogów/Bardo
  • Moje króliki: Bizu
  • Pozostałe zwierzaki: Kajtek, Stella, Benio
  • Za TM: Amie [10.06.2013] Agneau [13.06.2014], Jasiu [13.02.2017]
Odp: [Głogów] Issa i jej maluchy - prosimy o pomoc
« Odpowiedź #20 dnia: Sierpień 06, 2011, 14:19:37 pm »
Jaśko
waga 125 gram







<a href="http://www.youtube.com/watch?v=I9UYIf7Czqo" target="_blank">http://www.youtube.com/watch?v=I9UYIf7Czqo</a>

Piccolo

waga 100 gram







<a href="http://www.youtube.com/watch?v=WQzY0AqTzAI" target="_blank">http://www.youtube.com/watch?v=WQzY0AqTzAI</a>

Wsadź wrażliwego na przeciągi króliczka w koszyk na rowerze, prowadzaj z natury panikującego królika na automatycznej smyczy, wyprowadzaj zwierzaka niczym psa do lasu czy na trawnik w mieście i... dziw się, że królik choruje...

Offline milka37

  • Użytkownik
  • *
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 1734
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Moje króliki: Mercedes, Andrzej Złysyn, Maja Mi
  • Za TM: Pati, Puszek Okruszek, Merida Tumorka, Jogobella
Odp: [Głogów] Issa i jej maluchy - prosimy o pomoc
« Odpowiedź #21 dnia: Sierpień 06, 2011, 15:11:41 pm »
łojoj :) Jakie słodkie hipopotamki :)

Eni, napisz mi, moze byc na pw, czy potrzebujecie czegos dla maluszków, moze jakiś kocyków, czy innych akcesoriów (bo jedzenia chyba nie ma co wysyłać, no nie? Już lepiej wtedy pieniążki przesłać, to kupicie sobie coś na miejscu, ale jak potrzebne to pisz też :P), bo mam kilka ds od moich podopiecznych, które chciałby zrobić paczuszkę :)
"To, ze zwierze jest duze, nie oznacza, ze nie potrzebuje czulosci.
Jakkolwiek duzy Tygrys sie wydaje, potrzebuje tyle czulosci, ile Malenstwo"

Offline Wisnia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 108
  • Płeć: Kobieta
Odp: [Głogów] Issa i jej maluchy - prosimy o pomoc
« Odpowiedź #22 dnia: Sierpień 06, 2011, 18:26:10 pm »
boże jakie malutkie kluseczki :niespodzianka
wyglądają bez tych uszu jak małe pieski  :D
przesyłam głaski  :bunny:

Offline Eni

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2918
  • Płeć: Kobieta
  • moje posty są prywatnymi opiniam, NIE jestem z SPK
  • Lokalizacja: Głogów/Bardo
  • Moje króliki: Bizu
  • Pozostałe zwierzaki: Kajtek, Stella, Benio
  • Za TM: Amie [10.06.2013] Agneau [13.06.2014], Jasiu [13.02.2017]
Odp: [Głogów] Issa i jej maluchy - prosimy o pomoc
« Odpowiedź #23 dnia: Sierpień 06, 2011, 20:22:42 pm »
Śliczne i kochane kluseczki rano już chodziły wszystkie po zagródce i goniły mamę, dostawcę mleka ;)
Ale po południu, jak wróciłam do domu, to przeżyłam chwile grozy - Jaśko mi leciał przez ręce ;( Normalnie nie było widać, że ma pusty brzuś, ale go musiałam przenieść i poczułam, że maleństwo musiało się nie załapać na posiłki. Tylko, że dostawiony do cycuszka też nic nie robił się pełniejszy, a bardziej zmęczony i w końcu tylko się tulił do łapek mamy...
I poleciałam po kozie mleko i wg przepisu weta je wymieszałam no i wciskałam małemu. Najpierw się rzucił na strzykawkę, a potem się skapnął, że to nie mamine mleczko i już mu tak ładnie nie szło. Ale wypił troszkę i resztę wylizała z niego mama, dając mu za to się dostać do cyca - więc może resztę dopił u niej.
W każdym razie, ja tam chora jestem od tych nerwów, a Issa chyba nie ma dość pokarmu, żeby wykarmić 3 i muszę jej pomagać.
A maluchy jak otworzyły oczęta - dziś już wszystkie widzą - to zaczęły chodzić (Piccolo to nawet brykać, a Bizu pokicywać) i mamlać sianko, bawić się pałeczka granulatu i ciągać listek winogron :)
Byleby tylko Jasiulek doszedł do siebie, bo nie dam rady...

Wszystkim, którzy nam pomagają dziękujemy - kobitki się nie ujawniają, co doceniam i szanuję, ale jestem też ogromnie wdzięczna za wsparcie Issy i malchów.

EDIT:
o 22:30 maluchy same dreptały za mamą i chciały się dostać do cycuszków, więc ją przytrzymałam. Nakarmiła wszystkie, chociaż jaśkowy brzuś nie jest taki pękaty jak rodzeństwa. Ale jednak jakoś odetchnęłam.
« Ostatnia zmiana: Sierpień 07, 2011, 00:02:32 am wysłana przez Eni »
Wsadź wrażliwego na przeciągi króliczka w koszyk na rowerze, prowadzaj z natury panikującego królika na automatycznej smyczy, wyprowadzaj zwierzaka niczym psa do lasu czy na trawnik w mieście i... dziw się, że królik choruje...

Offline gumijagodowysok

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3137
  • Płeć: Kobieta
Odp: [Głogów] Issa i jej maluchy - prosimy o pomoc
« Odpowiedź #24 dnia: Sierpień 07, 2011, 13:37:57 pm »
Jakie te łapeczki się wielkie wydają przy tych małych ciałkach. A uszka takie drobne... Jakież one są nieproporcjonalne. To urocze. :zakochany:
Oby Jaśko dostał się do cyca. ;)
Na moje i królicze potrzeby: http://gumijagodowysok.blogspot.com/

Nasz wątek

Offline Eni

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2918
  • Płeć: Kobieta
  • moje posty są prywatnymi opiniam, NIE jestem z SPK
  • Lokalizacja: Głogów/Bardo
  • Moje króliki: Bizu
  • Pozostałe zwierzaki: Kajtek, Stella, Benio
  • Za TM: Amie [10.06.2013] Agneau [13.06.2014], Jasiu [13.02.2017]
Odp: [Głogów] Issa i jej maluchy - prosimy o pomoc
« Odpowiedź #25 dnia: Sierpień 07, 2011, 20:37:22 pm »
Tak, łapeczki to mają nieproporcjonalnie wielkie - jak Papay wyglądają, szczególnie Bizu :D

Piccolo jest najmniejszy z rodzeństwa, ale także najbardziej żwawy, choć nie gardzi snem i gniazdem (bo Bizu uznał, że jest już duuuzim króliczkiem i nie będzie spał, jak maluchy w gnieździe, woli pod siatką, jak mama ;) )

<a href="http://www.youtube.com/watch?v=3wO3PtiG_i4" target="_blank">http://www.youtube.com/watch?v=3wO3PtiG_i4</a>

Wczoraj Jaśko zapomniał się chyba stawiać na posiłki, taki był zajęty wędrowaniem, więc go dziś pilnuję. Rano jeszcze było widać różnicę w pełności, ale teraz, jak się najadł, to dłuższy czas leżał w pozycji, w jakiej zostawiła go mama...

Oto najedzony Jaśko



 :hahaha:
i  od drugiej strony, jaka kulka



i najedzony Bizu, któremu łapki stercza w powietrzu podtrzymywane przez brzusio :D



Wsadź wrażliwego na przeciągi króliczka w koszyk na rowerze, prowadzaj z natury panikującego królika na automatycznej smyczy, wyprowadzaj zwierzaka niczym psa do lasu czy na trawnik w mieście i... dziw się, że królik choruje...

Harribel

  • Gość
Odp: [Głogów] Issa i jej maluchy - prosimy o pomoc
« Odpowiedź #26 dnia: Sierpień 07, 2011, 20:55:15 pm »
są piękne!! szkoda że biedna mama tak została potraktowana, mam nadzieję że wydobrzeje i maluchy będą w porządku. trzymam kciuki!!

Offline gumijagodowysok

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3137
  • Płeć: Kobieta
Odp: [Głogów] Issa i jej maluchy - prosimy o pomoc
« Odpowiedź #27 dnia: Sierpień 07, 2011, 23:59:46 pm »
Jakie piękne umaszczenie! Mój faworyt. :heart
Na moje i królicze potrzeby: http://gumijagodowysok.blogspot.com/

Nasz wątek

Offline Eni

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2918
  • Płeć: Kobieta
  • moje posty są prywatnymi opiniam, NIE jestem z SPK
  • Lokalizacja: Głogów/Bardo
  • Moje króliki: Bizu
  • Pozostałe zwierzaki: Kajtek, Stella, Benio
  • Za TM: Amie [10.06.2013] Agneau [13.06.2014], Jasiu [13.02.2017]
Odp: [Głogów] Issa i jej maluchy - prosimy o pomoc
« Odpowiedź #28 dnia: Sierpień 08, 2011, 15:44:09 pm »
Co zrobić, żeby uchronić wykładzinę dywanową wewnątrz kojca od zasikania? Co można tam dać?
Bo maluchy leją na środku kojca :( Mama jest bardzo czystym króliczkiem i załatwia się wyłącznie do kuwety, ew. jakiś bobek na rozwalonym sianie - i dlatego mogła sobie mieć takie podłoże (maluchów się nie spodziewałam), a potem nie chciałam jej stresować wynoszeniem gdzie indziej.

Bo tak myślałam nad ceratą, jak u mojej, ale ona teraz potwornie kopie i by rozszarpała a jeszcze się najadła. Jak miała dywaniki, to wszystkie lądowały na ścianach gniazda, więc chyba też nie bardzo mam co tam podkładać dywanik - podobnie załatwi podkłady, których jeszcze by się maluch najadły :(

Przyniosłam prześcieradła, ale się boję, że jak je poszatkuje, a małe wlezą pod, to mi je zadepcze.

Całe towarzystwo zamiast w gnieździe siedzi pod siatką albo podskakuje pod siatką.







EDIT:

Przyłapane na skubaniu gałązek :D

<a href="http://www.youtube.com/watch?v=F9galDcM3lQ" target="_blank">http://www.youtube.com/watch?v=F9galDcM3lQ</a>

<a href="http://www.youtube.com/watch?v=8T5HTABV93I" target="_blank">http://www.youtube.com/watch?v=8T5HTABV93I</a>
« Ostatnia zmiana: Sierpień 08, 2011, 20:31:19 pm wysłana przez Eni »
Wsadź wrażliwego na przeciągi króliczka w koszyk na rowerze, prowadzaj z natury panikującego królika na automatycznej smyczy, wyprowadzaj zwierzaka niczym psa do lasu czy na trawnik w mieście i... dziw się, że królik choruje...

Offline Madzia7

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4020
  • Płeć: Kobieta
Odp: [Głogów] Issa i jej maluchy - prosimy o pomoc
« Odpowiedź #29 dnia: Sierpień 08, 2011, 22:11:32 pm »
Hehe piękne te maluszki są, mamusia równie cudna :)
Ślicznie podjadaja gałązki. A jak kicają :D Radości pełno z takich małych nieporadnych istotek.

Proszę rodzinkę wygłaskać jak się da :)

Offline Eni

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2918
  • Płeć: Kobieta
  • moje posty są prywatnymi opiniam, NIE jestem z SPK
  • Lokalizacja: Głogów/Bardo
  • Moje króliki: Bizu
  • Pozostałe zwierzaki: Kajtek, Stella, Benio
  • Za TM: Amie [10.06.2013] Agneau [13.06.2014], Jasiu [13.02.2017]
Odp: [Głogów] Issa i jej maluchy - prosimy o pomoc
« Odpowiedź #30 dnia: Sierpień 08, 2011, 22:23:42 pm »
Wygłaskane wszystkie uszolki.

Powiedzcie, czy nie można zejść na zawał, jak się zastaje w zagródce taki widok i "toto" się nie rusza  :?:



A tu z mamusią, do albumu pamiątkowego :D



W czasie snu można łepek podpierać w różny sposób:
na drewnianej ramie od siatki



na rodzeństwie


albo tak...


Cała piątka leniuchów - maluchy wszystkie pod biurkiem, przy siatce

Wsadź wrażliwego na przeciągi króliczka w koszyk na rowerze, prowadzaj z natury panikującego królika na automatycznej smyczy, wyprowadzaj zwierzaka niczym psa do lasu czy na trawnik w mieście i... dziw się, że królik choruje...

Offline Madzia7

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4020
  • Płeć: Kobieta
Odp: [Głogów] Issa i jej maluchy - prosimy o pomoc
« Odpowiedź #31 dnia: Sierpień 08, 2011, 22:29:09 pm »
Zazdroszczę tylu maluszków :zakochany: są przesłodkie

Offline hugok

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 530
    • http://hugok.pl.tl/
  • Lokalizacja: Łaziska Górne
  • Moje króliki: Zorza :) ....i za tęczowym mostem Edzio (*)
Odp: [Głogów] Issa i jej maluchy - prosimy o pomoc
« Odpowiedź #32 dnia: Sierpień 08, 2011, 22:38:36 pm »
są śliczne  :*
trzymamy za nie kciuki

ps. napisz na pw czego potrzebujecie :)
Zorza <3 => http://forum.kroliki.net/index.php?topic=18174.new#new

I Edzio (*) => http://hugok.pl.tl/GaLeRiA/kat-20.htm

I moja ulubiona "złota myśl":
"Czy przydarzyło się to, czy tez nie; tego nie wiem, jeśli jednak rozważyć te sprawę dogłębnie wszystko staje się prawdą"
Czarny Łoś

TPRlover

  • Gość
Odp: [Głogów] Issa i jej maluchy - prosimy o pomoc
« Odpowiedź #33 dnia: Sierpień 08, 2011, 22:54:13 pm »
Dzięki tym częstym nowinkom z życia Issy i maluszków naprawdę można się w nich zakochać :heart
Ja na przykład już wpadłam :)

Harribel

  • Gość
Odp: [Głogów] Issa i jej maluchy - prosimy o pomoc
« Odpowiedź #34 dnia: Sierpień 08, 2011, 23:14:23 pm »
absolutnie przecudowneeeeeeeeee <3

Offline Wisnia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 108
  • Płeć: Kobieta
Odp: [Głogów] Issa i jej maluchy - prosimy o pomoc
« Odpowiedź #35 dnia: Sierpień 08, 2011, 23:46:13 pm »
piękności :heart
przesyłam głaski  :bunny:
« Ostatnia zmiana: Sierpień 09, 2011, 00:15:13 am wysłana przez Wisnia »

Offline zgaga14

  • Członek SPK
  • ****
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • **
  • Wiadomości: 2977
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
Odp: [Głogów] Issa i jej maluchy - prosimy o pomoc
« Odpowiedź #36 dnia: Sierpień 09, 2011, 08:41:16 am »
Ja bym faktycznie zeszła na zawał.....wymiziać



Zdumiewają mnie ludzie.
"Pomogłam -działaczowi SPK z innego miasta- ponieważ zgłosiłam mu umierającego królika! Sam musiał tam pojechać, odebrać królika, zajmować się zdychającym/ciężko chorym zwierzęciem, ale co tam! Jak ten działacz SPK śmie nie doceniać mojej ciężkiej roboty???????!".I tracę wiarę w ludzkość, serio.

Offline Eni

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2918
  • Płeć: Kobieta
  • moje posty są prywatnymi opiniam, NIE jestem z SPK
  • Lokalizacja: Głogów/Bardo
  • Moje króliki: Bizu
  • Pozostałe zwierzaki: Kajtek, Stella, Benio
  • Za TM: Amie [10.06.2013] Agneau [13.06.2014], Jasiu [13.02.2017]
Odp: [Głogów] Issa i jej maluchy - prosimy o pomoc
« Odpowiedź #37 dnia: Sierpień 09, 2011, 18:39:11 pm »
Bizu
waga: 220 gram











Jaśko
waga: 195 gram















Piccolo
waga 155 gram















EDIT:
W imieniu króliczej rodzinki i swoim dziękuję za wsparcie w postaci paczki z Animalii    :bunny: :krolik :krolik :krolik :bukiet
« Ostatnia zmiana: Sierpień 09, 2011, 18:45:01 pm wysłana przez Eni »
Wsadź wrażliwego na przeciągi króliczka w koszyk na rowerze, prowadzaj z natury panikującego królika na automatycznej smyczy, wyprowadzaj zwierzaka niczym psa do lasu czy na trawnik w mieście i... dziw się, że królik choruje...

TPRlover

  • Gość
Odp: [Głogów] Issa i jej maluchy - prosimy o pomoc
« Odpowiedź #38 dnia: Sierpień 09, 2011, 18:50:59 pm »
Są tak oryginalne ze swoimi skarpetkami, uszyskami i oczętami... :heart
Rosną jak na drożdżach :) Mama i babcia - musicie być nieziemsko dumne z potomków  :brawo:

Offline Eni

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2918
  • Płeć: Kobieta
  • moje posty są prywatnymi opiniam, NIE jestem z SPK
  • Lokalizacja: Głogów/Bardo
  • Moje króliki: Bizu
  • Pozostałe zwierzaki: Kajtek, Stella, Benio
  • Za TM: Amie [10.06.2013] Agneau [13.06.2014], Jasiu [13.02.2017]
Odp: [Głogów] Issa i jej maluchy - prosimy o pomoc
« Odpowiedź #39 dnia: Sierpień 09, 2011, 18:59:11 pm »
Ja się tam babcią nie czuję, ale jestem dumna, jak paw  :jupi z takich ślicznotek i że tak pięknie rosną  :balet:

A, żeby nie było, że tylko Jaśko i Piccolo się objadają jak bąki, to Bizu też ma swoje foto z serii - "zdechł królik"

Wsadź wrażliwego na przeciągi króliczka w koszyk na rowerze, prowadzaj z natury panikującego królika na automatycznej smyczy, wyprowadzaj zwierzaka niczym psa do lasu czy na trawnik w mieście i... dziw się, że królik choruje...