Potwierdzam wszem i wobec, że KRAÓLASY SĄ CUDOWNE! A wnioski są poparte osobistą wizytacją i własnoręcznym wygłaskaniem całej rodzinki
Maluchy przecudne - Jaśko - mały Indiana Jones - wszędzie musi wejść, wszystko zobaczyć, pierwszy przybiegł mnie obniuchać! Bizu - mały indywidualista, ma dużo spraw do załatwienia, jakieś interesy w koszyku załatwiał ale przywitać się nie omieszkał
A Piccolinka prawdziwa księżniczka - z wyglądu i z zachowania
Dama w każdym calu, jest śliczna - taka królewna Śnieżka, zawsze w pięknej fryzurce z zalotnym spojrzeniem. Prawdziwa miss!
Issa - cudo królik! Poprostu ideał - bardzo grzeczna i totalnie wyluzowana. Nie robi na niej wrażenia warczący na nią pies (miała w planach przejąć jego miskę), rozkładała się na środku na "zdechlaczka", przy czym można ją było w tym czasie głaskać! :O moje króliki od razu zmieniają pozycję na kurkę i pogłaskanie wywalonych króliczych skoków u nas jest poprostu niemożliwe! Bardzo zsocjalizowany królik, garnie się do głasków, żywo zwiedza każdy kąt. Ma piękne niebieskie oczęta... Cudowne stworzonko!
Domki domki! ustawiać się w kolejce, takie cuda nie mogą czekaćw niepewności!