Autor Wątek: [Dolny Śląsk] Issa czeka na swojego człowieka  (Przeczytany 162849 razy)

0 użytkowników i 3 Gości przegląda ten wątek.

Offline juta

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2348
[Dolny Śląsk] Issa czeka na swojego człowieka
« dnia: Sierpień 03, 2011, 18:52:53 pm »
Urodziły się równie niechciane jak ich matka, wyrzucona nie wiadomo przez kogo. Urodziło się ich zbyt dużo, by wycieńczona króliczka mogła wykarmić wszystkie :(  
Z dziesięciu zostały trzy, reszta ... odeszła.
Tak wyglądały dwa dni po porodzie:



Ich matkę odebrałyśmy ze schroniska w stanie skrajnego zagłodzenia. Wieczorowo-nocną porą po odbiorze, w dt, Eni wyciągnęła z obrębu pyszczka 35 kleszczy  :wow . Z sierści króliczki wychodziły jeszcze nawet następnego dnia. Poza leczonymi chorobami skóry, dołączyły się problemy z przewodem pokarmowym, wzdęcia, bulgoty. Nie przypuszczałyśmy, że Issa jest ciężarną matką .... nie zauważył tego również żaden z oglądających ją lekarzy weterynarii  :nie_powiem



Issa urodziła 25 lipca. Po porodzie, pomimo właściwej diety, jest jeszcze bardziej wynędzniała. Jest najwspanialszą matką na świecie, ale tak jak i jej małe, wciąż głodna, wciąż nienasycona ...
Karmimy najlepiej jak potrafimy .... jednak prosimy o pomoc.
Jeśli ktoś może nas wspomóc - prosimy o przesłanie wsparcia, bo będzie ciężko, tym bardziej, że maluchy rosną jak na drożdżach i za chwilę one również poza mlekiem matki - będą do jedzenia potrzebowały konkretów !
Z góry wszystkim dziękuję za pomoc w odchowaniu młodych  :bukiet

Zmiana tematu watku.
Tocha
« Ostatnia zmiana: Październik 17, 2011, 23:56:37 pm wysłana przez Tocha »
Króliczki poszukują Wirtualnych Opiekunów!
http://forum.kroliki.net/index.php/topic,13054.220.html

Offline Eni

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2918
  • Płeć: Kobieta
  • moje posty są prywatnymi opiniam, NIE jestem z SPK
  • Lokalizacja: Głogów/Bardo
  • Moje króliki: Bizu
  • Pozostałe zwierzaki: Kajtek, Stella, Benio
  • Za TM: Amie [10.06.2013] Agneau [13.06.2014], Jasiu [13.02.2017]
Odp: [Głogów] Issa i jej maluchy - prosimy o pomoc
« Odpowiedź #1 dnia: Sierpień 03, 2011, 23:44:27 pm »
Issa jest u mnie na DT.

To taki słodki króliczek, a ma takiego pecha. Najpierw ktoś się jej pozbył i znalazła się w schronisku. Niby ją wet oglądał, ale wolałyśmy z Jutą dla pewności zabrać ją na oględziny (po których pani wet. stwierdziła, że królikowi nic nie dolega, trzeba obserwować i podać Scanomune), bo prezentowała się kiepsko. Futerko jakby nadjedzone przez mole, ciałko wątłe, nos opuchnięty i do tego właściwie łyse uszka. Normalnie nędza, nie królik :( Tak naprawdę, żeby jej Juta nie wyciągnęła z tego schroniska, to byłoby po małej, serio. Bo jak się okazało już u mnie, gdy obcinałam jej pazurki, żeby mogła spokojnie sobie chodzić po kojcu, to co pani wet. :hm: określiła pieprzykami , było kleszczami wbitymi wokół oczek i noska malutkiej. Usuwałam to dziadostwo prawie do 2 w nocy, a ona wdzięczna leżała mi na kolanach na pleckach i czekała, aż ją uwolnię od nich. Ale nosek miała już opuchnięty mocno i dodatkowo szłam spać z lękiem, czy to nie myxo  :icon_frown
Następnego dnia rano kontaktowałam się z wetem króliczym i zwolniłam się wcześniej z pracy, żeby ją zabrać do niego. Pan doktor zajął się maleństwem i okazało się, że to wychudzona i z lokatorami na gapę, ale młodziutka króliczka, a nie dorosły król. Potem były pełne napięcia dni oczekiwania, czy coś się wykluje z możliwych choróbsk i czy maleństwo wydobrzeje.

Issa wydobrzała. Ale szybko zaczęły się inne kłopoty: ranki na skórze i uszkach, problemy z brzuszkiem - jakieś wzdęcia, bolesność, zmiany nastrojów u króliczka. I znów telefony do weta. Podejrzenia były różne, najlepszym dla Issy było, mimo naszego zszokowania, ciąży.

No i 25 lipca urodziła 9 kluseczek (to co wzięłam za dziesiątego maluszka okazało się wnętrznościami  :placze jednego z martwych maluchów).
Do dziś przetrwały 3 i mimo ciągłych obaw o ich stan, zdecydowałyśmy się założyć im wątek - niech mają za sobą ludzisków trzymających kciuki.
Tak dziś wyglądają Bizu (rudy), Jaśko Wędrowniczek (biały w grafitowe łatki) i Piccolo (biało - czarny) i ich mama (niestety znów przypominająca w dotyku worek kości)







A Bizu dziś otworzył oczka   :krolik i spojrzał po raz pierwszy na ten świat, który wcale go nie chciał i mam szczerą nadzieję, że tego nie zobaczył, za to dostrzegł zatroskaną mamusię poprawiającą sianko w gnieździe i moje ciekawskie ślipa  :D sprawdzające, czy wszystko OK.
Wsadź wrażliwego na przeciągi króliczka w koszyk na rowerze, prowadzaj z natury panikującego królika na automatycznej smyczy, wyprowadzaj zwierzaka niczym psa do lasu czy na trawnik w mieście i... dziw się, że królik choruje...

Offline gumijagodowysok

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3137
  • Płeć: Kobieta
Odp: [Głogów] Issa i jej maluchy - prosimy o pomoc
« Odpowiedź #2 dnia: Sierpień 03, 2011, 23:59:46 pm »
biedne maleństwa... ciekawe kto je tak urządził już na starcie... :(
niech mają wątek, niech mają, bo na pewno znajdzie się mnóstwo ludzi, którzy będą trzymać kciuki za całą króliczą rodzinkę. ja zaczynam od teraz. :)
Na moje i królicze potrzeby: http://gumijagodowysok.blogspot.com/

Nasz wątek

Offline emme

  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 355
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA
Odp: [Głogów] Issa i jej maluchy - prosimy o pomoc
« Odpowiedź #3 dnia: Sierpień 04, 2011, 01:18:26 am »
jezu, biedna Issa.
jak ktoś mógł ją tak skrzywdzić.

Offline Jahcob

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 612
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: [Głogów] Issa i jej maluchy - prosimy o pomoc
« Odpowiedź #4 dnia: Sierpień 04, 2011, 08:09:12 am »
jak można takie cudeńko tak potraktować? Wrrr. Piękne male cudeńka z mamą ;) Trzymam kciuki!

Offline Eni

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2918
  • Płeć: Kobieta
  • moje posty są prywatnymi opiniam, NIE jestem z SPK
  • Lokalizacja: Głogów/Bardo
  • Moje króliki: Bizu
  • Pozostałe zwierzaki: Kajtek, Stella, Benio
  • Za TM: Amie [10.06.2013] Agneau [13.06.2014], Jasiu [13.02.2017]
Odp: [Głogów] Issa i jej maluchy - prosimy o pomoc
« Odpowiedź #5 dnia: Sierpień 04, 2011, 13:41:00 pm »
Tak naprawdę teraz to już nie ważne, kto ją tak urządził ani czemu jej nie chciał. Ważne, żeby dała radę odchować maluchy  :krolik :krolik :krolik i sama nie przypłaciła tego zdrowiem. Bo ona dalej rośnie, ma około pół roku. Maluszki rosną w oczach i z pewnością coraz więcej jedzą, widać po niej osłabienie, bo każde figle kończą się zmęczeniem i dyszeniem :( Więc się mała nawet wyszaleć nie może.
Oj, co to będzie, jak mi tu po domu 5 króli zacznie latać  :niespodzianka
Wsadź wrażliwego na przeciągi króliczka w koszyk na rowerze, prowadzaj z natury panikującego królika na automatycznej smyczy, wyprowadzaj zwierzaka niczym psa do lasu czy na trawnik w mieście i... dziw się, że królik choruje...

Offline Eni

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2918
  • Płeć: Kobieta
  • moje posty są prywatnymi opiniam, NIE jestem z SPK
  • Lokalizacja: Głogów/Bardo
  • Moje króliki: Bizu
  • Pozostałe zwierzaki: Kajtek, Stella, Benio
  • Za TM: Amie [10.06.2013] Agneau [13.06.2014], Jasiu [13.02.2017]
Odp: [Głogów] Issa i jej maluchy - prosimy o pomoc
« Odpowiedź #6 dnia: Sierpień 05, 2011, 09:42:55 am »
Piccolo otworzył oczka  :bunny:





a rano zastałam na środku zagródki Jaśka Wędrowniczka - czemu mnie to nie dziwi  :hmmm - który oczka miał dalej zamknięte, a i tak biegał za mamą i wiedział, czego chce :D



<a href="http://www.youtube.com/watch?v=awUPtpr-LGE" target="_blank">http://www.youtube.com/watch?v=awUPtpr-LGE</a>
Wsadź wrażliwego na przeciągi króliczka w koszyk na rowerze, prowadzaj z natury panikującego królika na automatycznej smyczy, wyprowadzaj zwierzaka niczym psa do lasu czy na trawnik w mieście i... dziw się, że królik choruje...

Offline Madzia7

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4020
  • Płeć: Kobieta
Odp: [Głogów] Issa i jej maluchy - prosimy o pomoc
« Odpowiedź #7 dnia: Sierpień 05, 2011, 09:48:20 am »
Oooo jejku jakie uszolki małe słodziutkie :) Zawsze się rozczulam jak takie widzę :D

Offline gumijagodowysok

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3137
  • Płeć: Kobieta
Odp: [Głogów] Issa i jej maluchy - prosimy o pomoc
« Odpowiedź #8 dnia: Sierpień 05, 2011, 09:59:31 am »
A już się miałam śmiać, że maluch cały biały, tylko spodenki czarne założył. :D A tu się okazało, że jeszcze przepaska na oko. :D
Piękne szkraby!
Na moje i królicze potrzeby: http://gumijagodowysok.blogspot.com/

Nasz wątek

Offline milka37

  • Użytkownik
  • *
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 1734
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Moje króliki: Mercedes, Andrzej Złysyn, Maja Mi
  • Za TM: Pati, Puszek Okruszek, Merida Tumorka, Jogobella
Odp: [Głogów] Issa i jej maluchy - prosimy o pomoc
« Odpowiedź #9 dnia: Sierpień 05, 2011, 12:44:39 pm »
Eni, Juta, gratulacje! Macie trójkę przecudnych maleństw :)

Cała czwórka dzięki Wam może żyć i to jak żyć! W dostatku i z błyskiem nadzieji w oczach :)
Maluszki są tak rozkoszne, że aż ciężko sie nie usmiechać na ich widok :)
"To, ze zwierze jest duze, nie oznacza, ze nie potrzebuje czulosci.
Jakkolwiek duzy Tygrys sie wydaje, potrzebuje tyle czulosci, ile Malenstwo"

TPRlover

  • Gość
Odp: [Głogów] Issa i jej maluchy - prosimy o pomoc
« Odpowiedź #10 dnia: Sierpień 05, 2011, 12:49:18 pm »
Czytałam i oglądałam z zapartym tchem, bo historia Issy i jej maluchów jest taka przejmująca... :heart

Jak dobrze, że Issa dała się odnaleźć ;) Naprawdę moje serce rośnie gdy czytam takie historie, chociaż żal mi maluszków, którym nie udało się przeżyć.
Teraz trzymam kciuki za Bizu, Jaśka i Piccolo, a trzeba przyznać, że wędrówki Jaśka dają dużą porcję nadziei  :jupi


Offline Eni

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2918
  • Płeć: Kobieta
  • moje posty są prywatnymi opiniam, NIE jestem z SPK
  • Lokalizacja: Głogów/Bardo
  • Moje króliki: Bizu
  • Pozostałe zwierzaki: Kajtek, Stella, Benio
  • Za TM: Amie [10.06.2013] Agneau [13.06.2014], Jasiu [13.02.2017]
Odp: [Głogów] Issa i jej maluchy - prosimy o pomoc
« Odpowiedź #11 dnia: Sierpień 05, 2011, 12:49:24 pm »
Gumi, też mi się ze spodenkami kojarzy ten czarny  tyłeczek Piccolo. I w dodatku białe stópki mu wystaja :D
Każde jest innej maści,a mama bieluchna.
Wsadź wrażliwego na przeciągi króliczka w koszyk na rowerze, prowadzaj z natury panikującego królika na automatycznej smyczy, wyprowadzaj zwierzaka niczym psa do lasu czy na trawnik w mieście i... dziw się, że królik choruje...

Offline Librunia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 155
  • Płeć: Kobieta
    • Mój blog
  • Lokalizacja: Reńska Wieś - woj. opolskie
  • Moje króliki: Cecyl
  • Za TM: Vienna (26.02.2016)
Odp: [Głogów] Issa i jej maluchy - prosimy o pomoc
« Odpowiedź #12 dnia: Sierpień 05, 2011, 13:27:02 pm »
Trzymamy kciuki za całą króliczą rodzinkę. Dobrze, że teraz w nowym domku wszystko zmierza we właściwym kierunku. :)

Offline herbata

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2462
  • Płeć: Kobieta
  • Za TM: Lupcio-22.05.2011 r. Filuś-10.07.2014 r. Nika-4.09.2014 r.
Odp: [Głogów] Issa i jej maluchy - prosimy o pomoc
« Odpowiedź #13 dnia: Sierpień 05, 2011, 15:36:02 pm »
Też trzymamy kciuki za cała rodzinkę :bunny:
Lupcio - mój pontonik
Filuś - uszaty przyjaciel
Nika - pasiasty stwór 
                          

Offline Eni

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2918
  • Płeć: Kobieta
  • moje posty są prywatnymi opiniam, NIE jestem z SPK
  • Lokalizacja: Głogów/Bardo
  • Moje króliki: Bizu
  • Pozostałe zwierzaki: Kajtek, Stella, Benio
  • Za TM: Amie [10.06.2013] Agneau [13.06.2014], Jasiu [13.02.2017]
Odp: [Głogów] Issa i jej maluchy - prosimy o pomoc
« Odpowiedź #14 dnia: Sierpień 05, 2011, 16:54:29 pm »
Rany, z tymi maluszkami to zawału można dostać.
Właśnie wróciłam do domu i zerkam, może już oczka otwarte u Jaśka, a Jaśka nie ma  przeciera_oczy
Szukam po całej kuwecie, po kojcu i nic. Dopiero pod kaloryferem, za kuwetką go znalazłam skulonego. I w dodatku dalej na ślepo łazi. A ja już taka zestresowana, że opiernicz się Wędrowniczkowi należy, ale on do mnie tą swoją słodziuchną pysiulką się obrócił, że tylko pogłaskałam wtulającego się w dłoń gałgana i odłożyłam do rodzeństwa.
Wsadź wrażliwego na przeciągi króliczka w koszyk na rowerze, prowadzaj z natury panikującego królika na automatycznej smyczy, wyprowadzaj zwierzaka niczym psa do lasu czy na trawnik w mieście i... dziw się, że królik choruje...

Offline gumijagodowysok

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3137
  • Płeć: Kobieta
Odp: [Głogów] Issa i jej maluchy - prosimy o pomoc
« Odpowiedź #15 dnia: Sierpień 05, 2011, 19:04:07 pm »
A co on będzie w kuwecie siedział i życie marnował? Jeszcze tyle do odkrycia! :D
Na moje i królicze potrzeby: http://gumijagodowysok.blogspot.com/

Nasz wątek

Offline Eni

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2918
  • Płeć: Kobieta
  • moje posty są prywatnymi opiniam, NIE jestem z SPK
  • Lokalizacja: Głogów/Bardo
  • Moje króliki: Bizu
  • Pozostałe zwierzaki: Kajtek, Stella, Benio
  • Za TM: Amie [10.06.2013] Agneau [13.06.2014], Jasiu [13.02.2017]
Odp: [Głogów] Issa i jej maluchy - prosimy o pomoc
« Odpowiedź #16 dnia: Sierpień 05, 2011, 22:14:35 pm »
Bizu
waga 150 gram







<a href="http://www.youtube.com/watch?v=qy_HzeQAHtc" target="_blank">http://www.youtube.com/watch?v=qy_HzeQAHtc</a>

Jutro wrzucę resztę z ważenia, bo dziś już padam na plaskacza
Wsadź wrażliwego na przeciągi króliczka w koszyk na rowerze, prowadzaj z natury panikującego królika na automatycznej smyczy, wyprowadzaj zwierzaka niczym psa do lasu czy na trawnik w mieście i... dziw się, że królik choruje...

TPRlover

  • Gość
Odp: [Głogów] Issa i jej maluchy - prosimy o pomoc
« Odpowiedź #17 dnia: Sierpień 05, 2011, 22:21:26 pm »
Rozklejam się jak ją oglądam! Bizu to już taka rozumna istotka, a zarazem tak młodziutka i krucha... ach :heart

Pokochałam jej skoki, bo od razu widać, że silny z niej uszak :bunny:

Eni jestem Ci wdzięczna, że zamieszczasz historię tej króliczej rodzinki. To cudowne patrzeć jak małe dorastają  :*

Offline charme

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 341
  • Płeć: Kobieta
    • Moje króliczki :)
Odp: [Głogów] Issa i jej maluchy - prosimy o pomoc
« Odpowiedź #18 dnia: Sierpień 05, 2011, 22:50:38 pm »
Eni, ja mialam to samo z moja Kaja z interwencji. Kupilam mleko zastepcze beaphar "puppy milk", lepsze jest Kitty milk, ale nie bylo wtedy u weta i starsze maluszki karmie tym odkad skonczyly 4 tygodnie, bo wtedy Kaja urodzila kolejny miot /tez dwoch wetow ja badalo i nic nie zauwazylo/.
Po drugim porodzie byla bardzo slaba i tez dostawala to mleko. Na opakowaniu jest napisane, ze mozna je podawac matkom karmiacym. Jest na pewno bardziej kaloryczne niz granulat, wiec dodaje sil. Kilka dni to bym podawala.
Kaja dostala w koncu troche cialka, siersc sie poprawila i widac, ze lepiej wyglada. Wiadomo, ze nie mozna tego za duzo podawac, zeby watroby nie obtluscic, ale widac, ze naprawde dobrze jej to zrobiło.
 Jesli chcecie takie mleko to priv poprosze, a wysle z instrukcja jak to mieszac dla krolików.
Przy okazji moge Ci podac kilka informacji na temat zywienia matki i maluszkow, bo przy drugim miocie juz zauwazylam pewne prawidlowosci.
Staraj sie tez nie dotykac maluszkow golymi rekami, mimo ze otworzyly oczy, bo beda teraz tracily zapach matki, a tej moze sie wlaczyc rujka i zacznie wic nowe gniazdo i je odstawi.
 

Offline Wisnia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 108
  • Płeć: Kobieta
Odp: [Głogów] Issa i jej maluchy - prosimy o pomoc
« Odpowiedź #19 dnia: Sierpień 06, 2011, 00:09:05 am »
oj jaki słodki królasek  :wazuup: przechacki po domu już sobie robi tak?!  :D Trzymam kciuki i przesyłam głaski dla królasów  :bunny: