Witajcie,
Mam problem...
Groch od kilku dni zaczął się zachowywać- jakby to powiedzieć- irytująco.
Mianowicie chodzi o gryzienie prętów od zagrody.
Robi to codziennie rano od mniej więcej 3 dni.
Zaczyna się o godzinie 6-7 rano. Dostanie troszkę granulatu na śniadanko. Je- uspokaja sie. Trochę głasków i potem znów idę spać
Krótki czas po tym królik znów zaczyna szarpać te pręty. Potrafi to robić przez dłuższy czas nawet.
Jak się poruszę w łóżku- przestaje gryźć. Jak spie- problem znów jest.
Mam wrażenie, że robi to specjalnie... Chociaż nie jestem pewna. Gryzienie się kończy na ogół jak się budzę i wstaje.
Nadmieniam, że uszak na wybiegu jest codziennie od godziny 10-11 do 16-18. Potem jest zamykany w zagrodzie. I na wieczór w godzinach 21:30-24 znów biega po pokoju.
Co do samej zagrody- ma 140x150, w środku ma kartonowy domek, tunel z siana, kule wierzbową z sianem, rolki po papierze, siano i suszki obowiązkowo plus jeszcze tunelik z kawałka kartonu. Gałązki również dostaje. Oczywiście dostaje non stop sowitą porcję głasków i tarmoszenia plus (jak jest na wybiegu) ganiam się z nim i bawie.
Czy ktoś wie, czy uszaka można tego oduczyć? Czy są sposoby żeby przestał to robić?
Bo martwię się o jego ząbki strasznie..
Nie pomijając, że nie daje spać i stawia na nogi cały dom. Choć to mniejszy problem.
Proszę o porady i pomoc.
Edit. Czytając inne wątki nie znalazłam konkretów... Uszak nie jest nauczony, że musi zwracać uwagę żeby dostać jedzenie. Zawsze dostawał śniadanie, jak wstawałam (ok. godziny 10). Do tej pory nie wykazywał takich zachowań.