W dzień Semir jak tylko jesteśmy w domu jest wypuszczany z klatki. Według mnie takie danie mu swobody daje to to, że królik jest bardziej posłuszny- nie robi zniszczeń. Grzecznie sobie śpi albo na dywanie, albo w klatce, nawet jak ma otwarte drzwiczki.
Na noc zamykam go do klatki, stukam w podłogę klatki na zasadzie ,,chodź'' i grzecznie wskakuje do klatki. Oczywiście gryzie w pręty, ale dostaje wtedy ,,coś'' np. rodzynkę, lub kawałek suszonego buraczka i wtedy się uspokaja i idziemy spać. Semir się przyzwyczaił, że jak powiemy ,,dobranoc''- automatycznie robi się grzeczny:D