No pewnie, ze nie nalezy przesadzac z 'dogadzaniem'. U mnie akurat znika praktycznie wszystko, wg odpowiedniej kolejnosci, bo najgorsze rzeczy sa zostawiane na koniec
Ja zawsze staram sie miec w domu podstawowe warzywa dla zajecy: salata lub kapusta (nawet mam spory wybor), marchewa (moje akurat bardzo lubia), pietruszka (korzen), seler naciowy. I to praktycznie dostaja codzinnie plus inne warzywka, ktore akurat uda sie kupic lub kupuje dla siebie i zajace maja przy okazji. Ostatnio dostaly mandarynke (bez szalu), daje im czasem pomidorka, czesciej papryke (przekonaly sie po jakims czasie, ze to jadalne), seler (bulwa) to u nas rarytas, bo nie zawsze jest w sklepach, bardzo lubia, z koperkami i pietruszkami juz nie szaleje ze wzgledu na wapn, czasem dam kawalek jabluszka, gruszki (jak akurat jest), brokul (o! dawno nie jedlismy
), nie chcialy za nic kopru wloskiego, cykorie uwielbiaja (u nas trudna do zdobycia). Czasem kupie im szpinak. Zapomnialam o buraczkach, w sezonie liscie burakow. Pewnie jeszcze cos by sie znalazlo. Jak nie mam swiezych warzyw za duzo, to daje im suszone, ktore mam 'na czarna godzine'. Ale wtedy musza sie pomeczyc i pograc w pilke, bo sypie do kuli smakuli
Jesli chodzi o ilosc, to nie licze ani nie waze na wadze
Mam taki talerzyk-tacke i dostaja na nim 2-3 razy dziennie dosyc kopiasta porcje (salata zajmuje duzo miejsca). Do tego siano pieknie nam znika. Jak zrezygnowalismy z granulatu, to postanowilam 'zainwestowac' w lepsze siano. Jest drozsze, ale za to zjadaja do dna koszyka i nie wyrzucam polowy.
Naprawde jesli chodzi o jedzenie, to grzeczne mi sie teraz trafily pompony, bo jedza piwknie, jak tylko uslysza grzechotanie kuli, to jest normalnie taka radosc
przybiegaja z pokoju do kuchni od razu.
Odnosnie wybrzydzania, to ja tylko dodam (tak ogolnie, gdyby ktos nowy czytal watek), ze jesli przytrafi nam sie niejadek, to pierwsze co zrobmy, pojdzmy skontrolowac zebiska. U nas Tosio przestal jesc siano i wybrzydzal wlasnie z powodu zebow, ale nikt na to nie wpadl i pozniej byly inne komplikacje.