to może ja też się wypowiem co do diety bez granulatu, jako że moja poprzednia królinka go po prostu nie lubiła (grafi od 3 dni nie je go także ale zobaczymy). Ja dawałam to co aktualnie miałam pod ręką bez zbędnego wyszukiwania i urozmaicania.
Podstawą przez cały rok było siano, gałazki jabłonki i gruszy, liście jabłonki, gruszy, jeżyn, malin, winogron, truskawek oraz jagodziny (gałazki i liście z lasu) latem świerze, zimą suszone (suszę sama ogromne ilości), suszone zioła kupuję w zoologicznym bądź podobno można też przez internet.
W sezonie od wiosny do późnej jesieni mlecz, świeża trawa i w sumie wszystko co w trawniku ogródkowym można znaleźć (chwasty) a także pokrzywy, czasami też żywokos lekarski. Warzyw wiosną i latem nie podawałam wogóle. Czasami dostała jakiś owoc np kawałek gruszki, jabłka, kiwi, kawałek ananasa, truskawkę, jężynę, wiśnię, pół śliwki węgierki ale bardzo rzadko. Zimą natomiast oprucz siana gałązek, suszonych liści i suszonych ziół dostawała warzywa ale tylko marchewkę, pietruszkę, seler i kapustę pekińska. I to też nie codziennie. Raz w tygodniu suszone owoce ( co tydzień coś innego) kupne np. banan, jabłko, truskawka, żurawina, rodzyynek, co parę dni kawałek świerzego jabuszka, jak dostałam w markecie to też kiwi.
Pomału przyzwyczajam grafkę do takiego jedzonka ale ona nie lubi świerzych warzyw, póki jest lato to nie ma problemu bo w ogrodzie znajdzie wszystko czego potrzebuje, lubi zieleninkę i zioła, świerze i suszone ale warzyw nie lubi. Owocem nie pogardzi ale np ananasa albo kiwi nie tknie. Siana i gałazek je dużo, liście też lubi więc jakoś sobie poradzimy:) A za suszone zioła da się pokroić.