A ja mam jedno zasadnicze pytanie - czy ktoś z Was karmi króliki również o północy albo o 3 nad ranem?
Tak pytam z ciekawości, bo w naturze te zwierzątka żerują właśnie w nocy. Zastanawiam się więc czy dzielenie im porcji na śniadanie, obiad i kolację ma sens?
W ten sposób jedzą ludzie. Czy króliki też mają swoje pory karmienia?
Ciągle się zastanawiam dlaczego prawidłowo żywione króliki mają zatory. I jedna z moich hipotez jest taka, że może to być spowodowane przez traktowanie ich pór i porcji posiłków zgodnie ze standardami ludzkimi.
Skoro króliki w dzień są ospałe (mój króliś cały dzień się wyleguje, a dopiero w nocy zaczyna biegać jak szalony) - to dlaczego wtedy mamy zarzucać ich jedzeniem, a w nocy - gdy są aktywne i mogłyby "spalić kalorie"
- mają funkcjonować "na głodniaka"?
Może moja hipoteza jest błędna, ale czy nie ma w niej choćby odrobinę słuszności?
Ja obserwuję swojego Tuptusia - uzupełniam mu na bieżąco jedzenie w misce. Okazuje się, że w dzień Tuptuś poskubie niewiele, natomiast jedzenie tak naprawdę zaczyna znikać z jego miski w okolicach północy i później. Zwykle rano miska jest prawie pusta. Nie wydzielam mu żadnych porcji - je przez cały dzień i w takich ilościach na jakie ma ochotę.
P.S. Podany przez Mel jadłospis mi się podoba; chodzi mi tylko o ustalanie (niepotrzebnych moim zdaniem) sztywnych "pór karmienia".