Autor Wątek: Bulgotanie, burczenie w brzuchu  (Przeczytany 294710 razy)

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Offline Sensej

  • Użytkownik
  • *
  • Banned!
  • Wiadomości: 3788
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Lubań
  • Moje króliki: Mania
  • Pozostałe zwierzaki: ... mole
Odp: zator? bulgotanie? pomocy......
« Odpowiedź #340 dnia: Marzec 10, 2014, 22:22:14 pm »
Martini - opisałaś właśnie standardową procedurę przeciągania się Francisza ;) ALE jeśli jest to coś co Cię martwi powinnaś powiedzieć o tym wetowi :)
http://www.youtube.com/watch?v=ps6GoolcY7Q  czy wyglądało to mniej-więcej tak?

No i widzisz, Mańka częściej się przeciąga jak zaczyna ją łapać korek (widocznie jej pomaga) , nawet daje się masować widocznie mocno jej nie dokucza, od razu daję nospę, pastę, masowanko i przechodzi, taki porządny korek to chyba raz miała  :niespodzianka

Offline ellessa

  • Administrator
  • **
  • Członek SPK
  • ****
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • **
  • Wiadomości: 1831
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Wrocław
  • Moje króliki: Francisz & Niusia
Odp: zator? bulgotanie? pomocy......
« Odpowiedź #341 dnia: Marzec 10, 2014, 22:23:40 pm »
A Francisz przeciąga się po każdej drzemce, Niuśka ma tak samo.  Widzisz Martini - to co dla mnie jest normalną rzeczą, dla Senseja jest objawem..

Offline martini_86

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 541
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Opole
  • Moje króliki: Kokolino i Fifi :***
Odp: zator? bulgotanie? pomocy......
« Odpowiedź #342 dnia: Marzec 10, 2014, 22:23:55 pm »
Ellesa tak Francisz robi podobnie, tyle tylko że on jeszcze tylnie skoki wyciągał do tyłu,a Kokolino miał wyprostowane...ale reszta taka sama....Joac napewno masz rację każdy reaguje inaczej, u mnie Kokolino wcześniej był mega poddenerwowany, przestraszony, wstawał siadał i tak w kółko, Fif natomiast osowiały siedział w kącie..
moje tez się ciągle przeciągają ziewają przy tym i inne fajne miny strzelają, to normalne ale takie ,,podłużne i etapowe'' kroki to nie są ok


Offline Sensej

  • Użytkownik
  • *
  • Banned!
  • Wiadomości: 3788
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Lubań
  • Moje króliki: Mania
  • Pozostałe zwierzaki: ... mole
Odp: zator? bulgotanie? pomocy......
« Odpowiedź #343 dnia: Marzec 10, 2014, 22:25:00 pm »
u mnie Kokolino wcześniej był mega poddenerwowany, przestraszony, wstawał siadał i tak w kółko

To właśnie opisałaś zator u Mańki , nie usiedzi wtedy na dupie.
Przeciąganie po spaniu jest normalne, ale nie jak się przeciąga co 5 minut... wtedy wiadomo co się święci.
Dawaj im gluta ile wlezie i pomasuj , nic mądrzejszego i tak teraz nie wymyślisz i rumianek skoro nospy brak, taki dość mocny , torebka na 100ml wrzątku, bo dawanie "pomyj" to też mija się z celem, więcej stresu jak tego działania.



« Ostatnia zmiana: Marzec 10, 2014, 22:34:55 pm wysłana przez Sensej »

Offline emilia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2756
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: woj.Wielkopolskie
  • Moje króliki: Tamisia,Mika,Kikuś, Chica,Leoś , Niusiek,Lusia,Laidy
  • Za TM: Tosia,Daisy
Odp: zator? bulgotanie? pomocy......
« Odpowiedź #344 dnia: Marzec 10, 2014, 22:50:38 pm »
jedno jest pewne takich objawów nie wolno bagatelizować i doszukiwać się ,,króliczych humorów,,
martini badania krwi po kontem min. nerek ,mocz i USG-pęcherz i nerki do obejrzenia ,dobry wet będzie widział czy jest piasek,złogi ...

Sama obserwuj czy posikuje i czy mocz jest mętny,kolor jest troszke mniej ważny bardziej konsystencja moczu,możesz w palcach wyczuć dotykając czy są grudki w moczu ale to tylko jeśli jest już spora ilośc piasku.
Kamicy często towarzyszą problemy z jelitkami (wzdęcia otp.)
No spa w przypadku kamicy pomoże dorażnie.

Nasz Kikuś też młodziutki a już i był kamień i kamica i teraz ..podejrzenie kwasicy ketonowej itp....:( plus problem z żołądkiem.
Jeżdzimy i leczymy go  w Warszawie (450 km od nas ) ...i nie żałujemy bo jest ogromna poprawa....





« Ostatnia zmiana: Marzec 10, 2014, 23:02:01 pm wysłana przez emilia »
Najgorszym grzechem wobec naszych bratnich istot nie jest nienawiść, ale OBOJĘTNOŚĆ KTÓRA STANOWI KWINTESENCJE NIELUDZKOŚCI.

AS !

Offline bosniak

  • Członek SPK
  • ****
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • **
  • Wiadomości: 9532
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
    • Uszate serduszka czekają...
  • Moje króliki: Antosia i Masza
  • Za TM: Klusia, Venus, Nala, Diego, Jaskier, Rusałka, Azja, Moona, Astra, moja jedyna Helenka, Miś , House
Odp: zator? bulgotanie? pomocy......
« Odpowiedź #345 dnia: Marzec 10, 2014, 23:29:41 pm »
Jeżdzimy i leczymy go  w Warszawie (450 km od nas ) .
A czemu nie w Toruniu? Macie 3x bliżej.
Zapraszam do Uszatej Przystani: www.facebook.com/uszataprzystan

Offline emilia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2756
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: woj.Wielkopolskie
  • Moje króliki: Tamisia,Mika,Kikuś, Chica,Leoś , Niusiek,Lusia,Laidy
  • Za TM: Tosia,Daisy
Odp: zator? bulgotanie? pomocy......
« Odpowiedź #346 dnia: Marzec 11, 2014, 09:19:41 am »
Cytat: emilia on Wczoraj o 23:50:38
Jeżdzimy i leczymy go  w Warszawie (450 km od nas ) .
A czemu nie w Toruniu? Macie 3x bliżej.

w krytycznym momencie kiedy Kikuś nikł nam w oczach i było tylko gorzej nie mogliśmy dodzwonić się do Torunia i pozostała nam Warszawa...gdyby nie szybka reakcja wtedy ...Kikusia mogłoby już nie być....
« Ostatnia zmiana: Marzec 11, 2014, 09:46:47 am wysłana przez emilia »
Najgorszym grzechem wobec naszych bratnich istot nie jest nienawiść, ale OBOJĘTNOŚĆ KTÓRA STANOWI KWINTESENCJE NIELUDZKOŚCI.

AS !

Offline martini_86

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 541
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Opole
  • Moje króliki: Kokolino i Fifi :***
Odp: zator? bulgotanie? pomocy......
« Odpowiedź #347 dnia: Marzec 11, 2014, 12:36:50 pm »
Dziewczyny i chłopaki !
na początku chciałabym Wam podziękować za tak duży odzew w mojej sprawie :)
Poczytałam wszystko dokładnie ułożyłam plan ale mam też kilka pytań.
- obaj od dziś są na diecie siankowo -ziołowej; myślę że tak do końca miesiąca...
- pojadę do Wrocławia do Piaseckiego, jemu ufam 100% , dwa razy uratował pupę Fifiemu, nie mam daleko ok 90 km więc to nie problem, oczywiście zadzwonie wcześniej, omówię wszystko
- kwestia zebrania bobków...w czym je przechowywać? tzn pudełko plastikowe papierowe , bez znaczenia? po jakim czasie będą wyniki badania, chciałabym jak juz tam pojadę to wiedzieć wszystko
- badanie krwi ok
- usg ok
a co z moczem? też mam go jakoś ogarnąć wcześniej?? przepraszam za głupie pytania ale w tej kwestii nie mam doświadczenia (jeszcze  :krzywy2 )


Offline Solvieg

  • Administrator
  • *****
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 23459
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Ustka
  • Moje króliki: Gusto, Frania
  • Za TM: Maniuś,Maluś,Hopi,Holly
Odp: zator? bulgotanie? pomocy......
« Odpowiedź #348 dnia: Marzec 11, 2014, 12:47:52 pm »
kwestia zebrania bobków...w czym je przechowywać? tzn pudełko plastikowe papierowe
kup w aptece pojemnik na próbki moczu - zbieraj boby z trzech dni i trzymaj w lodówce.
Nasz wątek :) http://forum.kroliki.net/index.php/topic,13511.0.html :)

Wirtualny opiekun Florka z Sopockiego Uszakowa

Offline bosniak

  • Członek SPK
  • ****
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • **
  • Wiadomości: 9532
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
    • Uszate serduszka czekają...
  • Moje króliki: Antosia i Masza
  • Za TM: Klusia, Venus, Nala, Diego, Jaskier, Rusałka, Azja, Moona, Astra, moja jedyna Helenka, Miś , House
Odp: zator? bulgotanie? pomocy......
« Odpowiedź #349 dnia: Marzec 11, 2014, 12:59:29 pm »
Do pudełka z bobkami (taki jak pisze Solvieg jest OK) możesz włożyć zwilżony wodą płatek kosmetyczny, by bobki nie wyschły przez te 3 dni. Mocz na pewno Piasecki umie pobrać na miejscu.
Do badania mocz powinien być świeży, ale jak Ci się uda nałapać przed wyjazdem do weta, to też będzie dobrze. Mocz można łapać do pojemnika albo prosto z pęcherza (ale trzeba umieć go wymasować, by nic królikowi nie uszkodzić), albo zamknąć królika w pustym (oczywiście czystym) transporterze ustawionym pod kątem do podłoża (by mocz ściekał w jedną stronę) i jak królik nasika, zebrać strzykawą i zabrać do weta.
Zapraszam do Uszatej Przystani: www.facebook.com/uszataprzystan

Offline emilia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2756
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: woj.Wielkopolskie
  • Moje króliki: Tamisia,Mika,Kikuś, Chica,Leoś , Niusiek,Lusia,Laidy
  • Za TM: Tosia,Daisy
Odp: zator? bulgotanie? pomocy......
« Odpowiedź #350 dnia: Marzec 11, 2014, 13:02:21 pm »
z pobraniem moczu możesz mieć problem bo musiałby być całkowicie czysty i zebrany na godzine przed zawiezieniem do weta.
Ale jeśli maluchy będą miały pełne pęcherze podczas wizyty ,to wet bez problemu powinien pobrać mocz  bezpośrednio podczas wizyty.

Bobki najlepiej zbierać z 3 dni przed wizytą i zabrać ze sobą do Wrocławia :)
albo dogadać się że bobki prześlesz im do badania wcześniej (w kopercie bąbelkowej) ;)
Najgorszym grzechem wobec naszych bratnich istot nie jest nienawiść, ale OBOJĘTNOŚĆ KTÓRA STANOWI KWINTESENCJE NIELUDZKOŚCI.

AS !

Offline joac

  • Moderator forum
  • ***
  • Wiadomości: 34609
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Poznań
  • Moje króliki: Gacek, Tosia, Eryk, Wróżka, Miluś, Balbina
  • Pozostałe zwierzaki: ZA TM: Pandzia, Rubens, Kapirek (11.04.17), Szarunia (19.02.19),
  • Za TM: Trusia (8.04.19), Frycuś (30.04.19), Baron (27.07.2019), Baksio (30.09.2019), Pandora (16.01.2020)
Odp: zator? bulgotanie? pomocy......
« Odpowiedź #351 dnia: Marzec 11, 2014, 14:43:14 pm »
Moim misiakom wetka pobierała mocz na miejscu, podczas wizyty (wysikiwała je ;-) - udawało się. A wyniki badań bobków mogą być od razu (jeśli wet/laborant weźmie je od razu pod mikroskop). U moich wiedziałam już w tym samym dniu.
Powodzenia! :*
Wirtualny opiekun


Wątek Uszatej Bandy: http://forum.kroliki.net/index.php/topic,14703.0.html

Offline Sensej

  • Użytkownik
  • *
  • Banned!
  • Wiadomości: 3788
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Lubań
  • Moje króliki: Mania
  • Pozostałe zwierzaki: ... mole
Odp: zator? bulgotanie? pomocy......
« Odpowiedź #352 dnia: Marzec 11, 2014, 15:00:09 pm »
Mocz im świeższy tym lepszy, czasami nawet kilka godzin w temperaturze pokojowej może zaważyć na wyniku więc ja bym zostawił problem moczu lekarzowi, zawsze może sobie królika wysikać albo dać głupiego jasia na 20 minut i zrobić punkcję albo cewnikować.

Offline emilia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2756
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: woj.Wielkopolskie
  • Moje króliki: Tamisia,Mika,Kikuś, Chica,Leoś , Niusiek,Lusia,Laidy
  • Za TM: Tosia,Daisy
Odp: zator? bulgotanie? pomocy......
« Odpowiedź #353 dnia: Marzec 11, 2014, 15:09:40 pm »
punkcję

??? wiesz jak łatwo o zakażenie...tego się nie robi jeśli stan królika nie zagraża w owym momencie jego życiu...to zbyt duże ryzyko.!

Nasz Kikuś zawsze podczas badania ma pęcherz pusty..więc jest problem....wysikuje się dosłownie na sekunde przed wejściem do gabinetu :]
Najgorszym grzechem wobec naszych bratnich istot nie jest nienawiść, ale OBOJĘTNOŚĆ KTÓRA STANOWI KWINTESENCJE NIELUDZKOŚCI.

AS !

Offline Sensej

  • Użytkownik
  • *
  • Banned!
  • Wiadomości: 3788
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Lubań
  • Moje króliki: Mania
  • Pozostałe zwierzaki: ... mole
Odp: zator? bulgotanie? pomocy......
« Odpowiedź #354 dnia: Marzec 11, 2014, 15:55:34 pm »
wiesz jak łatwo o zakażenie...tego się nie robi jeśli stan królika nie zagraża w owym momencie jego życiu...to zbyt duże ryzyko.!

Sicca jest innego zdania ;) , no ale to zależy od pilności badania i stanu badanego, przy ostrym zapaleniu nie wiadomo co gorsze, punkcja czy cewnikowanie (i tak i tak nie obejdzie się bez spacyfikowania królika lekami).

Offline emilia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2756
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: woj.Wielkopolskie
  • Moje króliki: Tamisia,Mika,Kikuś, Chica,Leoś , Niusiek,Lusia,Laidy
  • Za TM: Tosia,Daisy
Odp: zator? bulgotanie? pomocy......
« Odpowiedź #355 dnia: Marzec 11, 2014, 16:07:46 pm »
no ale to zależy od pilności badania i stanu badanego,

dokładnie :)

edit:Co weterynarz to inna teoria :)
« Ostatnia zmiana: Marzec 11, 2014, 16:16:43 pm wysłana przez emilia »
Najgorszym grzechem wobec naszych bratnich istot nie jest nienawiść, ale OBOJĘTNOŚĆ KTÓRA STANOWI KWINTESENCJE NIELUDZKOŚCI.

AS !

Offline Sensej

  • Użytkownik
  • *
  • Banned!
  • Wiadomości: 3788
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Lubań
  • Moje króliki: Mania
  • Pozostałe zwierzaki: ... mole
Odp: zator? bulgotanie? pomocy......
« Odpowiedź #356 dnia: Marzec 11, 2014, 16:10:34 pm »
no ale to zależy od pilności badania i stanu badanego,

dokładnie :)

dwuch naszych wetów twierdzi że bez bardzo pilnej potrzeby nie robimy nic takiego :)

Ja to jestem lepszy "agent" miałem do wyboru punkcję i operację - padło na operację ;) i jak się okazało słusznie bo był wielgachny kamień - którego nie było na USG bo się schował w spojeniu łonowym  :/

Cytuj
Co weterynarz to inna teoria

Nie czepiając się lekarzy (bo książkami to się niczego nie uleczy) tylko praktyką... , powiedział bym , co właściciel to inna teoria :DD (prawie rok na forum już swoje zrobił  :mhihi :mhihi), Mańkę już znam na wylot jak zły szeląg , powiem Ci że mam poważne obawy co by to było jakbym tak raptem miał mieć innego królika ;) - bo tych łajz człowiek z teorii się NIE NAUCZY "obsługiwać" ;)
« Ostatnia zmiana: Marzec 11, 2014, 16:16:12 pm wysłana przez Sensej »

Offline emilia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2756
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: woj.Wielkopolskie
  • Moje króliki: Tamisia,Mika,Kikuś, Chica,Leoś , Niusiek,Lusia,Laidy
  • Za TM: Tosia,Daisy
Odp: zator? bulgotanie? pomocy......
« Odpowiedź #357 dnia: Marzec 11, 2014, 16:20:49 pm »
co właściciel to inna teoria zeby

ja miałam na myśli to co od wetów usłyszałam na temat punkcji :) nie z własnej teori
Najgorszym grzechem wobec naszych bratnich istot nie jest nienawiść, ale OBOJĘTNOŚĆ KTÓRA STANOWI KWINTESENCJE NIELUDZKOŚCI.

AS !

Offline Sicca

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1423
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Bytom
  • Moje króliki: Hermiona, Ghandi, Honkirion.
  • Na DT: Kłopot, Malina, Pestka, Niutonka, Krysia, Texas, Alaska, Atlanta, Nevada, Oklahoma, Salem, Denver.
  • Pozostałe zwierzaki: owczarek szkocki Miszka, kundelek Blanche.. I reszta DT: Alabama i Haszysz :)
  • Za TM: Zuzia, Tuptuś, Inka, Ahmed [*]
Odp: zator? bulgotanie? pomocy......
« Odpowiedź #358 dnia: Marzec 11, 2014, 19:35:36 pm »
To zależy, po co badasz mocz :) Jeżeli tylko po to, by stwierdzić, że są bakterie (jakieś, skądś), to można badać bez punkcji. Ale żeby ocenić funkcjonowanie pęcherza, rodzaje kryształów, jakie bakterie w nim są - tylko punkcja pod kontrolą USG, ani cewnikowanie (tu łatwo pokaleczyć, podrażnić i spowodować zakażenie, bez sensu tą metodą pobierać mocz), ani wyciskanie pęcherza nie jest miarodajne (w wysikanym moczu jest syf z cewki, a u samicy jeszcze - z pochwy). I żadnego zakażenia w moim życiu u żadnego zwierzaka nie było, chyba, że znacie takiego :) Dla mnie taki mocz pobrany przez właściciela w domu nie ma żadnej wartości diagnostycznej.

edit. Tak jak pisze Sensej - są różni lekarze, z różnymi teoriami. Nie chcę tworzyć swoich, stąd współpracuję z nefrologiem ;)
Tam się kończy Twoje dobro, gdzie zaczyna się krzywda innych istot.
-
Siccolisko: http://forum.kroliki.net/index.php/topic,16117.new.html#new

Offline Sensej

  • Użytkownik
  • *
  • Banned!
  • Wiadomości: 3788
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Lubań
  • Moje króliki: Mania
  • Pozostałe zwierzaki: ... mole
Odp: zator? bulgotanie? pomocy......
« Odpowiedź #359 dnia: Marzec 11, 2014, 19:42:12 pm »
To zależy, po co badasz mocz :) Jeżeli tylko po to, by stwierdzić, że są bakterie (jakieś, skądś), to można badać bez punkcji. Ale żeby ocenić funkcjonowanie pęcherza, rodzaje kryształów, jakie bakterie w nim są - tylko punkcja pod kontrolą USG, ani cewnikowanie (tu łatwo pokaleczyć, podrażnić i spowodować zakażenie, bez sensu tą metodą pobierać mocz), ani wyciskanie pęcherza nie jest miarodajne (w wysikanym moczu jest syf z cewki, a u samicy jeszcze - z pochwy). I żadnego zakażenia w życiu u żadnego zwierzaka nie było, chyba, że znacie takiego :) Dla mnie taki mocz pobrany przez właściciela w domu nie ma żadnej wartości diagnostycznej.

edit. Tak jak pisze Sensej - są różni lekarze, z różnymi teoriami. Nie chcę tworzyć swoich, stąd współpracuję z nefrologiem ;)

Dlatego "ludź" powinien oddawać środkową partię moczu do badania a królika przecież się nie zmusi do takich wyczynów, też mnie jakoś nie przekonują te akrobacje ze zbieraniem moczu strzykawkami, podstawowe wyniki może i wyjdą (krew, cukier, białko) ale w jakieś cuda to nie wierzę chociaż lekarzem nie jestem.