Witam! Odświeżam wątek w związku z problematycznym królikiem.
Mam dwa króle (parka), adoptowany Magnus za nic nie chce korzystać z kuwety. Sika na podłogę w kojcu, gdzie mu się akurat spodoba. W DT sikał do kuwety, u mnie przez chwilę też, gdy był sam, bez Kicałki. Odkąd są razem (ponad miesiąc) zapomniał jak się korzysta z toalety
. Próbowała już chyba wszystkiego: chusteczki z siuśkami w kuwecie, wsadzanie go do kuwety, gdy zaczyna siusiać, nie mycie podłogi, mycie podłogi, wsadzenie do kuwety dywanika, na który lubił sikać, przemywanie obsikanych miejsc wodą z octem, osobne kuwety (efekt był taki, że Kicałka sikała do dwóch, a Magnus do żadnej
), zmiana kuwety z narożnej na prostokątną. Nie chodzi też o żwirek, bo czasami Magnus zasypia w kuwecie
. Obecnie w kojcu są wycieraczki gumowe, bo nie wyrabiałam z praniem dywaników i ręczników, a Magnus boi się śliskich powierzchni. Nadal wsadzam chusteczki do kuwety, przerywam mu, kiedy widzę, że przymierza się do sikania, ale to nie przynosi żadnych rezultatów
.
Nie wiem już, co robić. Może ktoś mi poradzi, może robię coś źle?
Dodam jeszcze, że Magnus jest wykastrowany i ma ok. 2 lat.