Autor Wątek: Króliki z Torunia i Bydgoszczy - dziękują, proszą i zapraszają do siebie! :)  (Przeczytany 5281033 razy)

0 użytkowników i 4 Gości przegląda ten wątek.

Offline gogamor

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 661
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Dabrowa Gornicza
  • Moje króliki: Trusiek i Kubus
  • Na DT: Czarna Mamba i Dusia.
  • Pozostałe zwierzaki: 2 papugi
  • Za TM: Lila 24.08.2013r.
Odp: Króliki z Torunia i Bydgoszczy - dziękują, proszą i zapraszają do siebie! :)
« Odpowiedź #6620 dnia: Grudzień 08, 2012, 16:12:58 pm »
Z jedzeniem sianka u mnie dokładnie to samo. Tymczasowiczka Zając jest u mnie 3 dzień. Wszystko jest super. Samiczki już sie zaprzyjazniły. Jak Zając znika z pola widzenia Kubuśki to ta lata po całym mieszkaniu i jej szuka. Mała przeszła juz na moj sposób żywienia i je chętnie. Ja podaje uszakom duzo zieleninki sałata koperek natka. Tylko cholewka teraz zimą to drogie.

Offline Deedee

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 651
  • Płeć: Kobieta
  • POŚREDNIK ADOPCYJNY AZYLU
Odp: Króliki z Torunia i Bydgoszczy - dziękują, proszą i zapraszają do siebie! :)
« Odpowiedź #6621 dnia: Grudzień 08, 2012, 16:37:18 pm »
o tak....natka i koperek to coś co idzie w ogroooomnych ilościach ;) ostatnio ususzyłam jarmuż i brokuły - nakupiłam sporo a królasy nie wyrobiły ze zjadaniem :P

Offline nezuminotabi

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 182
  • Płeć: Kobieta
    • mazgrołki
Odp: Króliki z Torunia i Bydgoszczy - dziękują, proszą i zapraszają do siebie! :)
« Odpowiedź #6622 dnia: Grudzień 08, 2012, 18:01:12 pm »
Winstonowa już się u nas zadomawia. Jak wyszłam na chwile z pokoju i potem wróciłam to sobie nawet leżała ładnie. Tylko ją spłoszyłam drzwiami :( Yui na początku interesowała się transporterem ale potem puściła focha i udaje, że ją to nie obchodzi. Ginko więc postanowił chyba bronić jej honoru i postraszył trochę małą przez płotek.

Czy Winstonowa ma już skończony 3 miesiąc? Mam już niedługo jej wprowadzać zieleninkę?

Jak naładuje baterie w aparacie to wrzucę zdjęcia :)

A co do paśników to jest to jakiś koszmar. One zrobią wszystko byle tylko wszędzie rozrzucić sianko (najlepiej do swojej kuwety) i najlepiej na nie jeszcze nasikać i nabobczyć :zonka:
Suwaczek z babyboom.pl" border="0

Offline wiola17-2003

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 122
  • Płeć: Kobieta
Odp: Króliki z Torunia i Bydgoszczy - dziękują, proszą i zapraszają do siebie! :)
« Odpowiedź #6623 dnia: Grudzień 08, 2012, 20:25:46 pm »
Są w sklepach paśniki zewnętrzne plastikowe,pełne dobra rzecz sama też muszę kupić można łatwo dodawać sianko

Offline Suzy

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2067
  • Płeć: Kobieta
Odp: Króliki z Torunia i Bydgoszczy - dziękują, proszą i zapraszają do siebie! :)
« Odpowiedź #6624 dnia: Grudzień 08, 2012, 20:33:00 pm »
Winstonowa urodziła się 19 sierpnia,czyli ma już prawie 4 miesiące ;-)
Takie to są te małe Jagodzianki niby odważne,a najmniejszy hałas i od razu strach :P
A na zdjęcia czekam razem z jej jagódkowymi braćmi :)

Offline Deedee

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 651
  • Płeć: Kobieta
  • POŚREDNIK ADOPCYJNY AZYLU
Odp: Króliki z Torunia i Bydgoszczy - dziękują, proszą i zapraszają do siebie! :)
« Odpowiedź #6625 dnia: Grudzień 08, 2012, 20:34:58 pm »
U mnie nie było ważne jaki paśnik...czy plastikowy zewnętrzny, czy metalowy wewnętrzny - póki siano było w nim, to udawali że go nie widzą i zwyczajnie nie jedli. :nie_wiem Ale wystarczyło że wyciągnęłam małą garstkę z paśnika i położyłam na dno klatki i momentalnie jedli - pysiole mieliły aż miło  :niegrzeczny więc stwierdziłam że wypowiedzieli wojne paśnikom :bejzbol

Offline Ola_19

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2818
  • Płeć: Kobieta
  • POŚREDNIK ADOPCYJNY AZYLU
    • Zostań dawcą szpiku
Odp: Króliki z Torunia i Bydgoszczy - dziękują, proszą i zapraszają do siebie! :)
« Odpowiedź #6626 dnia: Grudzień 08, 2012, 22:38:48 pm »
Latte przed chwilą odszedł...

jeszcze w czw. popołudniu w klatce było mnóstwo bobków, ale wieczorem trafił do doc, ponieważ wydawał się osowiały...nic takiego się nie działo. miał lekkie wzdęcie. wszystkie parametry w normie...
wczoraj wciąż nie było bobków, więc od wczoraj byliśmy wszędzie razem - w domu, u doktora, dzisiaj popołudniu w Azylu w drodze do domu...

diagnoza wciąż ta sama...wzdęcie, po prostu wzdęcie, które powinno było znaleźć ujście...(Latte miał wcześniej badania kału i wynik był negatywny)

miałam cały czas w pamięci Mimi...Latte był do niej taki podobny, tylko od początku smutny, "dziwny"...

leki, najskuteczniejszy zestaw, kroplówki, masaże i ta podyktowana doświadczeniem świadomość, że jest źle...chociaż był taki ciepły, mył się, 2 min. przed śmiercią leżał z łapkami wyciągniętymi do tyłu niedaleko kominka. potem wzięłam go na kolana i podawałam mu dożylnie leki, a on tylko uchylił pyszczek. jego żołądek zrobił się ogromny. po dłuższej chwili Latte odszedł.

w niedzielę miałam go zawieźć do Chełmna. po drodze odebrać zamówione dla niego w uszatkowie zioła...w śr. popołudniu spotkałam się z jego opiekunami w Azylu. Latte chodził po stole. jak zawsze przez większość spotkania mówiłam o tym, jak niesamowicie wrażliwe jest układ pokarmowy u królików, o tym, jak szybko należy na wszystko reagować, o tym, że jeśli będzie się cokolwiek działo, to można do nas dzwonić nawet w środku nocy...i jak niespodziewanie czasami odchodzą...więc los ze mnie zakpił i Latte odszedł...

trudno powiedzieć więcej...to nie boli mnie niż "zawsze", a to zawsze już nigdy nas nie opuści i może z tym najtrudniej się pogodzić. z tym i tą niewyobrażalną bezsilnością, kiedy po prostu coś dzieje się poza nami...

czasami wygrywamy wbrew wszystkiemu, a czasami przegrywamy z...? tego się nie da zrozumieć

w pon. sekcja zwłok a wszystko toczy się dalej...

tylko nie tak jak powinno

...

***

wczoraj kata_strofa spotkała się z przyszłą opiekunką naszej Bini - Binia już w tym tyg. opuści Azyl i zamieszka w Toruniu - Kasiu dziękujemy za spotkanie

nezuminotabi, mam nadzieję, że Winstonowa szybko się zaaklimatyzuje i podbije Wasze serca

***

dzisiaj do Azylu trafiła świnka morska - została porzucona w piwnicy w jednym z toruńskich bloków, zamknięta w kartonie. pewna starsza Pani chciała wyrzucić ten karton do śmieci, ale wtedy usłyszała hałas...mała jest już bezpieczna.





***

Atilka dzisiaj była gwiazdą we własnym filmie, tak jak Nutek czy Mioki, ale na to przyjdzie czas później...











































***

wciąż szukamy transportu na trasie Poznań - Toruń



Offline po_sąasiedzku

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1024
  • Płeć: Kobieta
  • Im bardziej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwi
Odp: Króliki z Torunia i Bydgoszczy - dziękują, proszą i zapraszają do siebie! :)
« Odpowiedź #6627 dnia: Grudzień 08, 2012, 22:54:07 pm »
Przed chwilą przeczytałam o Larci:(((
A tu Latte:(((
Te nasze ucholki są tak delikatne, tak kruche i nieprzewidywalne i…. dlatego między innymi tak je kochamy… I tak cierpimy :(
Siedzę i klnę okrutnie…
Myślę, że znów zawinił człowiek, czy to przez pazerność pseudo hodowcy, czy to przez bezduszne traktowanie.
Tak króciutko zaznały szczęśliwego życia :( …ale one zaznały i dzięki wam, zakróliczonym i ludzkim ludziom uda się to wielu innym.
Choćby ten śliczny, biedny prosiaczek dzisiaj doczekał wybawienia.

Offline Minka.

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1664
  • Płeć: Kobieta
Odp: Króliki z Torunia i Bydgoszczy - dziękują, proszą i zapraszają do siebie! :)
« Odpowiedź #6628 dnia: Grudzień 08, 2012, 23:07:52 pm »
Bardzo smutny ten okres na forum :( .
Bardzo mi przykro ;( .


Offline wiola17-2003

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 122
  • Płeć: Kobieta
Odp: Króliki z Torunia i Bydgoszczy - dziękują, proszą i zapraszają do siebie! :)
« Odpowiedź #6629 dnia: Grudzień 08, 2012, 23:14:44 pm »
 :placze Bardzo mi przykro to taki piękny zdrowy króliczek strasznie szkoda, wszystko najlepsze było dopiero przed nim.Nie wiem jak dziewczyny to wytrzymujecie jesteście z nimi tak blisko a one tak niespodziewanie odchodzą.Podziwiam nie wiem czy bym to udzwigęła. :placze

Offline marta1984

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 7390
  • Płeć: Kobieta
Odp: Króliki z Torunia i Bydgoszczy - dziękują, proszą i zapraszają do siebie! :)
« Odpowiedź #6630 dnia: Grudzień 08, 2012, 23:15:10 pm »
bieny Lattus

ps Ola widziałam że adopcja Binii w toku:) gdzie sie slicznota wybiera:)?tak sie ciesze ze wreszcie usmiechnal sie do niej los
[/URL]http://imageshack.us/photo/my-images/191/picola.png/
AS!!!!!

Offline MartaP

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 5045
  • Płeć: Kobieta
  • POŚREDNIK ADOPCYJNY AZYLU
    • TIVO
  • Lokalizacja: Poznań
  • Moje króliki: Tigga, Vox, Boniek
  • Za TM: Tola, Wafel, Lora, Lolo
Odp: Króliki z Torunia i Bydgoszczy - dziękują, proszą i zapraszają do siebie! :)
« Odpowiedź #6631 dnia: Grudzień 08, 2012, 23:32:12 pm »
Nie jestem w stanie nic napisać.. jest mi bezmiernie przykro :( Jakie to wszystko jest okrutnie niesprawiedliwe...

A widząc to zdjęcie, serce mi krwawi jeszcze bardziej ;(
WO AMIGO

Offline siemka

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1028
  • Płeć: Kobieta
    • skoki z Wichrowego Wzgorza
Odp: Króliki z Torunia i Bydgoszczy - dziękują, proszą i zapraszają do siebie! :)
« Odpowiedź #6632 dnia: Grudzień 08, 2012, 23:36:55 pm »
Latte bardzo mi Gutka przypomina ;(

Offline otka_a

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 828
  • Płeć: Kobieta
Odp: Króliki z Torunia i Bydgoszczy - dziękują, proszą i zapraszają do siebie! :)
« Odpowiedź #6633 dnia: Grudzień 08, 2012, 23:40:33 pm »
Bardzo mi przykro z powodu Latte :(

Offline Suzy

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2067
  • Płeć: Kobieta
Odp: Króliki z Torunia i Bydgoszczy - dziękują, proszą i zapraszają do siebie! :)
« Odpowiedź #6634 dnia: Grudzień 09, 2012, 00:06:47 am »
nezuminotabi czekam na zdjęcia małej Jagodzianki ;-)

Offline nezuminotabi

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 182
  • Płeć: Kobieta
    • mazgrołki
Odp: Króliki z Torunia i Bydgoszczy - dziękują, proszą i zapraszają do siebie! :)
« Odpowiedź #6635 dnia: Grudzień 09, 2012, 00:36:46 am »
jaka tam z niej jagodzianka, toż to jagodziana !  :diabelek Jest większa od mojej Yujki :)

Jutro wrzucę więcej zdjęć a dzisiaj tylko jedno. Z moją ulubioną pozą pod roboczym tytułem : "Ta noga już tu leżała jak przyszłam "  :P

wybaczcie te wszystkie brudy. nie wiem jak wy robicie te zdjęcia, że nie ma tam żadnych paprochów  :jezyczek:


Bardzo mi przykro z powodu tego co spotkało Latte :(. Mnie na pewno skłania to do bacznego obserwowania moich uszaków. Wydaje mi się, że króliczki są tak wspaniałe, że gdyby jeszcze miały końskie zdrowie to by były idealne.. a przecież ideałów nie ma :(
Suwaczek z babyboom.pl" border="0

Offline po_sąasiedzku

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1024
  • Płeć: Kobieta
  • Im bardziej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwi
Odp: Króliki z Torunia i Bydgoszczy - dziękują, proszą i zapraszają do siebie! :)
« Odpowiedź #6636 dnia: Grudzień 09, 2012, 00:43:17 am »
Ty to chyba założysz króliczą akademię śmiesznych kroków :)

Offline Suzy

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2067
  • Płeć: Kobieta
Odp: Króliki z Torunia i Bydgoszczy - dziękują, proszą i zapraszają do siebie! :)
« Odpowiedź #6637 dnia: Grudzień 09, 2012, 00:47:48 am »
Znam tą pozycję mycia stopy! Chłopaki najczęściej robią tak w tym samym momencie,ale najśmieszniej wygląda w wykonaniu Oliverka,bo ma strasznie chudą nóżkę  :diabelek Może dziwne pytanie,ale czy ona od spodu też ma biały ogonek? Moi obaj mają :P

Offline madzia85

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2523
  • Płeć: Kobieta
  • POŚREDNIK ADOPCYJNY AZYLU
    • Azyl Dla Królików w Toruniu
Odp: Króliki z Torunia i Bydgoszczy - dziękują, proszą i zapraszają do siebie! :)
« Odpowiedź #6638 dnia: Grudzień 09, 2012, 00:59:12 am »
nezuminotabi bardzo się cieszę, że Winstonowa szczęśliwie dojechała i widzę, że naprawdę jej u Ciebie dobrze - ciekawe, czy będzie chciała wyjechać :P

Marta1984 Binia nie opuści Torunia - zostanie w nim już na zawsze :) Będzie miała wspaniały DS a w nim uszatego przyjaciela. Kata_strofa dziękuję za spotkanie z jej nową opiekunką    :bukiet

Latte... nie tak miało być... tak trudno pogodzić się z tym, że śmierć wciąż musi być tak blisko nas, tak blisko naszych uszatych... Ciężko znaleźć cokolwiek pozytywnego w tym wszystkim, ale i tym razem mały nie był sam... był z Olą - naszym najwspanialszym aniołem, który daje ciepło i troskę do samego końca... Ola wiem, jak bardzo cierpisz, oddałabym wiele, żeby nie musiało tak się dziać...

Lora... MartaP mogę jedynie powtórzyć słowa z wczoraj - trzymaj się proszę... :(  a w imieniu Lorci dziękuję Ci za tak cudowny dom i choć krótką, ale najwspanialszą opiekę  :przytul:

Offline nezuminotabi

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 182
  • Płeć: Kobieta
    • mazgrołki
Odp: Króliki z Torunia i Bydgoszczy - dziękują, proszą i zapraszają do siebie! :)
« Odpowiedź #6639 dnia: Grudzień 09, 2012, 01:06:38 am »
Jeszcze jagodziance pod ogon nie zaglądałam  :P ale ona ma tam za to taki puszek jeszcze i jak chodzi to jej się przyczepia tam sianko (takie długie badylki- trochę jakby zostawiała sobie na później).
A jak już jesteśmy przy dziwnych pytaniach to Winstonowa ma dreda :hmmm a ujmując to dokładniej taki kołtun miedzy uszami. Co powinnam z nim zrobić?

Dopiero teraz przeczytałam o Lorci... to po prostu straszne :(
Suwaczek z babyboom.pl" border="0