Latte przed chwilą odszedł...
Olu, trzymaj się dzielnie
To takie przykre, że uszatek nie zdążył pojechać do swej adopcyjnej rodziny
Masz niesamowite wyczucie, Latte miał ogromne szczęście, że nie odchodził samotnie biedulek
Eh, biedna Lorcia
i biedny Latte
Te nasze uszatki są takie delikatne.
To prawda, że nie powinniśmy się złościć na nasze pociechy - tylko cieszyc się z każdego dnia spędzonego z nimi